Start
- jacpozn
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lis 2004, 14:07
Witam,
Dzis zaczalem pierwszy tydzien marszobiegow. Pobieglem zgodnie z zalozeniami tego programu i musze powiedziec ze bylo calkiem przyzwoicie. Mam nadzieje ze uda mi sie wytrwac te 9 tygodni i popiegne cale 30 min. Zdaje sobie sprawe dla niektorych, tutejszych wyjadaczy, moze to byc smieszne ale to jest moj cel na najblizszy czas. Trzymajcie kciuki!
Dzis zaczalem pierwszy tydzien marszobiegow. Pobieglem zgodnie z zalozeniami tego programu i musze powiedziec ze bylo calkiem przyzwoicie. Mam nadzieje ze uda mi sie wytrwac te 9 tygodni i popiegne cale 30 min. Zdaje sobie sprawe dla niektorych, tutejszych wyjadaczy, moze to byc smieszne ale to jest moj cel na najblizszy czas. Trzymajcie kciuki!
Pozdrawiam serdecznie,
Jacpozn
Jacpozn
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
To i tak lepiej ode mnie.Ja zaczynam jutro i to praktycznie od samej rozgrzewki:taktak:
I to chyba jest przynajmnie trzecie podejściew tym roku. No, ale później pójdzie: szybciej, więcej i łatwiej:hej:
I to chyba jest przynajmnie trzecie podejściew tym roku. No, ale później pójdzie: szybciej, więcej i łatwiej:hej:
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- jacpozn
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lis 2004, 14:07
Hej,
outsider, ulka dzieki za slowa otuchy. Dzis minal pierwszy tydzien marszobiegow. Musze powiedziec ze jestem bardzo pozytwnie nastawiony, nie odczuwam specjalnie zmeczenia i z niecierpliwoscia czekam na poniedzialek. Srednie HR z tego tygodnia wynosi 145, moj Hrmax to 197. Zastanawiam sie czy to 145 to w miare dobry wynik?
outsider, ulka dzieki za slowa otuchy. Dzis minal pierwszy tydzien marszobiegow. Musze powiedziec ze jestem bardzo pozytwnie nastawiony, nie odczuwam specjalnie zmeczenia i z niecierpliwoscia czekam na poniedzialek. Srednie HR z tego tygodnia wynosi 145, moj Hrmax to 197. Zastanawiam sie czy to 145 to w miare dobry wynik?
Pozdrawiam serdecznie,
Jacpozn
Jacpozn
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
To troszkę inaczej- Hrmax nie służy do oceny treningu ale pozwala kontrolować właściwe tempo.
Przy tych danych co podałeś to masz właściwe Hrmax dla OBW1, czyli wszystko OK.
A tutaj trochę o środkach treningowych.
Ps. Tobie idzie lepiej niż mnie Ja po mojej przerwie od biegania, jako ponowny początkujący, trochę zbyt ambitnie podszedłem do sprawy i w przyszłym tyg. zredukuję nieco moje plany.
(Edited by outsider at 9:57 pm on Sep. 24, 2005)
Przy tych danych co podałeś to masz właściwe Hrmax dla OBW1, czyli wszystko OK.
A tutaj trochę o środkach treningowych.
Ps. Tobie idzie lepiej niż mnie Ja po mojej przerwie od biegania, jako ponowny początkujący, trochę zbyt ambitnie podszedłem do sprawy i w przyszłym tyg. zredukuję nieco moje plany.
(Edited by outsider at 9:57 pm on Sep. 24, 2005)
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Jeśli obydwie- to efekt początkującego.
Biegać po miękkim, w butach z nie zjechaną amortyzacją.
Okostne schładzać lodem po treningu. A jeśli rzecz dokuczliwa to także później, ale lepiej częściej a krócej.
Czyli co 2-3godz na 10-15min. Lód owinąć gałgankiem aby nie podrażniać skóry. Można to sobie "przymocować" za pomocą elastycznego bandaża.
Biegać po miękkim, w butach z nie zjechaną amortyzacją.
Okostne schładzać lodem po treningu. A jeśli rzecz dokuczliwa to także później, ale lepiej częściej a krócej.
Czyli co 2-3godz na 10-15min. Lód owinąć gałgankiem aby nie podrażniać skóry. Można to sobie "przymocować" za pomocą elastycznego bandaża.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
- jacpozn
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 lis 2004, 14:07
Witam,
Dzis dokonal sie maly przelw moim bieganiu. Otoz pierwszy raz w czasie biegu i po nie bolaly mnie przednie czesci nog. Jestem tym bardziej zdziwiony poniewaz w tym tygodniu (5 min bieg, 2,5 marsz) byl to dopiero drugi dzien biegania. Mala rzecz a cieszy. Outsider dzieki za dobre rady.
Dzis dokonal sie maly przelw moim bieganiu. Otoz pierwszy raz w czasie biegu i po nie bolaly mnie przednie czesci nog. Jestem tym bardziej zdziwiony poniewaz w tym tygodniu (5 min bieg, 2,5 marsz) byl to dopiero drugi dzien biegania. Mala rzecz a cieszy. Outsider dzieki za dobre rady.
Pozdrawiam serdecznie,
Jacpozn
Jacpozn
- Bartek 5
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 08 paź 2005, 19:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
ja biegam od tygodnia, mam 14 lat, robię 6100 metrów w 32 minuty (niedługo będzie lepiej) i jestem z siebie dumny. mój dobry wynik bierze się chyba stąd że trenuję koszykówkę...będą już trzy lata
Ten się nie myli, co nic nie robi!