Komentarz do artykułu Biegowe aksjomaty
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13465
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie ma jednej częstotliwości dla wszystkich, bo częstotliwość nie jest pojęciem pierwotnym. Masy i długości członów mają jakąś częstotliwość pracy, która jest indywidualna dla danego układu, ale sam układ cechuje ruch w parach przeciwstawnych po przekątnej i to jest już bardziej pierwotne niż częstotliwość.
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
Te aksjomaty to ciekawa sprawa ale... jak rzekła młodziutka Cerro do króla Vridanka na ich pierwszej schadzce: "Niebrzydka rzecz, ale czy ma jakieś zastosowanie praktyczne?"
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gimnastykę umysłową 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 268
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
- Życiówka na 10k: 42:14
- Życiówka w maratonie: 3:28:34
Panie Adamie,
moim zamysłem nie było atakowanie Pana, wręcz przeciwnie. Komentarz był wymierzony w biegowych malkontentów, którzy czyhają na błąd, ewentualnie nieścisłość, aby sobie pomarudzić. Jeśli chodzi o brak czasu, całkowicie rozumiem i czekam na manual, ponieważ interwały są dla mnie ciężkim tematem, który zwykle omijam.
Pozdrawiam.
moim zamysłem nie było atakowanie Pana, wręcz przeciwnie. Komentarz był wymierzony w biegowych malkontentów, którzy czyhają na błąd, ewentualnie nieścisłość, aby sobie pomarudzić. Jeśli chodzi o brak czasu, całkowicie rozumiem i czekam na manual, ponieważ interwały są dla mnie ciężkim tematem, który zwykle omijam.
Pozdrawiam.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Skoor pisze:Lepiej "ilość kroków w jednostce czasu"
czyli
Optymalna ilość kroków w jednostce czasu jest różna dla każdego biegacza
i już nawet zaprzeczenia nie masz
No ! Coś tworzymy.
To proponuję tak:
"Najbardziej energetycznie ekonomiczna liczba kroków w jednostce czasu jest różna dla każdego biegacza"
Czy ktoś ma jakieś obiekcje?
Proszę zgłaszać.
Gwynbleid
Cała historia matematyki poczynając od starożytności to same niepraktyczne zastosowania.

Ale na poważnie, jeśli przyjmiemy jakis aksjomat to nam to daje potem pewne możliwości budowania teorii na tej podstawie. Najpierw aksjomat musi być.
A jakie będą zastosowania praktyczne to nie jesteśmy w tym momencie objąć tego naszymi umysłami.
Jako ciekawostkę przytoczyłbym fragment z opisu Hugo Steinhaussa o powstawaniu matematyki ale nie mogę znaleźć, chodziło o to, że budowano ją od fundamentów jak wieżę, że zaczynano od aksjomatów a potem dobudowywano kolejne piętra aż wybudowano bardzo wysoką wieżę. Nie mam ambicji budowania takiej wieży, ale chodzi o to, żeby zacząć budować, żeby nie poddawać się tak zupełnie, że ci biegacze czy wogole sportowcy, to taka zupełnie mielizna intelektualna, że zajmuja się czyms przez kilkadziesiąt (conajmniej) lat i nawet nie pokusili się, żeby stworzyć jakieś teoretyczne podstawy dla dziedziny którą się zajmują.
Panie Karlito, nie odebrałem tego jako atak, jeśli tak wyszło to przepraszam.
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Nie zależy mi na tym, żeby moje propozycje pozostały niezmienione. W swojej propozycji aksjomatów chciałem wyjść od tego, do czego ona się zaczęła - czyli z dyskusji o interwałach.
To z tego powodu widzę trywialną konieczność ujęcia wysiłku maksymalnego i jego relacji z dystansem jako aksjomat - by stanowił podwaliny do budowy Teorii Interwałów.
To z tego powodu widzę trywialną konieczność ujęcia wysiłku maksymalnego i jego relacji z dystansem jako aksjomat - by stanowił podwaliny do budowy Teorii Interwałów.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Fagalto, tu nie chodzi o teorie interwałów ale teorie biegania.
Pomyliłeś się w Twoim zdaniu (swojej propozycji), przyjrzyj się.
Ale nawet poprawiając błąd, to wg mnie ono nie jest lepsze niż: "Każda prędkość jest prędkością maksymalna dla pewnego dystansu".
Pomyliłeś się w Twoim zdaniu (swojej propozycji), przyjrzyj się.
Ale nawet poprawiając błąd, to wg mnie ono nie jest lepsze niż: "Każda prędkość jest prędkością maksymalna dla pewnego dystansu".
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja bym odrzucił zdanie fagalto głównie ze względu na ten "wysiłek maksymalny" bo co to jest ten wysiłek maksymalny? Jak się porzygam w trakcie biegu to było maksymalnie czy może muszę zemdleć? A może muszę umrzeć ze zmęczenia bo wtedy to już na 100% był wysiłek maksymalny... Lubię słowo "optymalny" bo ono zawiera w sobie wiele bardziej szczegółowych pojęć.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13465
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Rzyganie i mdlenie z wysiłku to brzydka fizjologia. Optymalizacja wysiłku to piękna biomechanika.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 12 lip 2014, 19:50
- Życiówka na 10k: 38:49
- Życiówka w maratonie: brak
Aksjomaty są oczywistościami, ale tylko z naszej perspektywy, ludzi XXI w. Kilka tysięcy lat temu tak nie było i ludzie to odkrywali.
Teraz aksjomat budzi raczej śmiech.
Mam wrażenie, że chcąc stworzyć aksjomaty biegowe również będziemy wzbudzać śmieszność, bo żeby spełnił on wszystkie formalne wymogi musiałby z perspektywy nawet mało ogarniętego biegacza stanowić oczywistą oczywistość.
Teraz aksjomat budzi raczej śmiech.
Mam wrażenie, że chcąc stworzyć aksjomaty biegowe również będziemy wzbudzać śmieszność, bo żeby spełnił on wszystkie formalne wymogi musiałby z perspektywy nawet mało ogarniętego biegacza stanowić oczywistą oczywistość.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Aksjomaty wcale nie są oczywistą oczywistośćą. przeczytaj sobie Aksjomaty Euklidesa i zastanów się czy są one takie oczywiste dla każdego Polaka
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
One sa nie tyle nieoczywiste co gleboko zapomniane w swiadomosci 

- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Powtórzę jeszcze raz. Dokładnie to chciałem napisać, skrótowo nazywając wysiłek czasem.Adam Klein pisze:Fagalto, tu nie chodzi o teorie interwałów ale teorie biegania.
Pomyliłeś się w Twoim zdaniu (swojej propozycji), przyjrzyj się.
Ale nawet poprawiając błąd, to wg mnie ono nie jest lepsze niż: "Każda prędkość jest prędkością maksymalna dla pewnego dystansu".
Miałem nadzieję ,że nietrudno będzie się Wam domyślić, że chodzi mi o ujęcie takiej sytuacji:
Biegnę wolno - wynik nie na miarę możliwości
biegnę za szybko - wynik nie na miarę możliwości
Biegnę szybko ale nie na tyle żeby zdechnąć - najlepszy rezultat
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Fagalto, proszę cię przeczytaj swoje zdanie .fagalto pisze:wysiłek maksymalny to najkrótszy czas w jakim zawodnik może osiągnąć na danym dystansie.
Ale przyrównywanie wysiłku do czasu jest ok W mowie potocznej ale nie może być w aksjomacie. Ja na początku też zdefiniowałem wysiłek maksymalny ale potem od tego Odszedłem bo to niepotrzebnie zaciemnia obraz. Trzeba się w takich sytuacjach zastanowić czy wprowadzenie nowej definicji jest konieczne.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak


fagalto, ale to nie jest interpretacja wiersza gdzie mamy sie domyslac co autor mial na mysli. Tu wszystko ma byc oczywiste po przeczytaniu tego raz, ewentualnie dwa.
Swoim wyjasnieniem udowodniles tylko, ze blednie uzyles sformulowania wysilek maksymalny.