Czy przebiegnę nie biegając...? Tak, przebiegłem.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:Halo, halo! Ponad 14km? Zaczynasz sie wydluzac? Nieladnie tak oszukiwac :hejhej:
Sikor, myślisz że po tej 14-ce mogę już realnie myśleć o planie nierealnym (3:29:59)? :hejhej:


Primo
W tygodniu biegam mniej to w weekend staram się więcej. Średnia z lutego na trening to 10,235km.
Secundo
Na wiosnę planuję wszystko sprawdzić buty, odzież, nawadnianie, odżywianie, nawet asfalt na trasie :hahaha: , więc myślę pobiec nawet ok.20km. Nie chcę za 2-ce mieć jakiejś obcierki czy rozstroju żołądka, niczego (poza Long Slow Distance) co mogło by przeszkodzić w realizacji planu.
Tertio
Zabawę zamykam w dniu 20 kwietnia. Do tego dnia każdy może modyfikować swój typ, ja również będę informował o zaistniałych zmianach jeśli takowe będą które mogły by mieć znaczny wpływ na wynik z mojej strony.
Powyższy pkt. regulaminu jasno określa, że każdy do 20 kwietnia może modyfikować swój typ jeśli uważa że moja forma rośnie lub spada. Dlatego też na bieżąco publikuję moje treningi.
New Balance but biegowy
michalp
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 03 mar 2014, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może już było ale z czego wynikają takie rozrzuty tempa ? To zawsze jest jednostajny bieg ?
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Bedziesz zdychal po maratonie nawet z 2 tygodnie, nie pozbieraja ciebie, nie bedziesz wiedzial jak sie nazywasz dzien pozniej, na drugi dzien nie poznasz swojej rodziny.
A w czasie maratonu to lepiej nie bede komentował, czarny scenariusz jak nic.
Maraton to nie żarty.

Można te problemy ominąć lepiej przygotowując sie do niego. Najtrudniejsze jest przygotowanie, a potem pobiec w dobrym stanie zdrowia to sama przyjemnosc.

Uwzaj co robisz i przemysł decyzje i swoje przygotowania.

Bez dlugich wybiegan mozna przebiec, oczywiscie, lecz to bol, cierpienie koszmarne i to bomba cykajaca do trumny, jak nie do trumny to do szpitala.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jacekww pisze:
Sikor pisze:Halo, halo! Ponad 14km? Zaczynasz sie wydluzac? Nieladnie tak oszukiwac :hejhej:
Sikor, myślisz że po tej 14-ce mogę już realnie myśleć o planie nierealnym (3:29:59)? :hejhej:
Po jednej? Na luuuzie! :hej: :oczko:
Powyższy pkt. regulaminu jasno określa, że każdy do 20 kwietnia może modyfikować swój typ jeśli uważa że moja forma rośnie lub spada. Dlatego też na bieżąco publikuję moje treningi.
No to musze sledzic, bo jak za tydzien wyskoczysz z 16km, potem z 18 itd.
to przed startem jakas 30-tke jeszcze ustrzelisz i bede musial zweryfikowac moje oszacowanie :taktak:
Morderca_z_głębi_lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 02 lis 2016, 14:48
Życiówka na 10k: 34:47
Życiówka w maratonie: 2:47:32
Lokalizacja: Nienack

Nieprzeczytany post

Kocham czarnowidzenie :hahaha: Muszę przyznać, że biegasz więcej niż ja przed swoim debiutem. Chyba będę musiał skorygować swój typ (3.58.23) na nieco lepszy:) Trzymam kciuki.
5k-16.38 (Toruń 12.05.24) 10k -34.47 (Grudziądz 30.09.23) HM-1.19.58(W-wek 8.10.23) M-2.47.32(Łódź 2023)
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

michalp pisze:Może już było ale z czego wynikają takie rozrzuty tempa ? To zawsze jest jednostajny bieg ?
Tak, zawsze jednostajny, tempo biegu nie jest niczym co bym planował przed wyjściem na trening.
Po prostu, raz mam lepszy, a innym razem słabszy dzień, raz zacznę szybciej i staram się już do końca utrzymać to tempo, z kolei jak zacznę wolniej nie mam ciśnienia aby przyspieszać. Raz biegnę po czystym asfalcie kiedy indziej po śniegu, czy muszę omijać roztopy, kałuże, lodowiska i stąd te różnice.

Tak naprawdę używam tutaj i wcześniej określenia trening, choć wydaje mi się ono nie adekwatne to tego co biegam, bo jednak ze słowem trening idzie w parze plan treningowy. Bardziej właściwe było by po prostu "ruch czy aktywność fizyczna", ale brzmi to dziwnie w odniesieniu maratonu.
michalp
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 03 mar 2014, 13:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a porfil trasy ? zawsze ten sam ?
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

michalp pisze:a porfil trasy ? zawsze ten sam ?
Inny, ale nie wymieniłem tego gdyż tu gdzie mieszkam w mieście, różnica poziomów wynosi +/- 20m i występuje na każdej z tras gdzie biegam, więc nie uważam tego za czynnik wpływający w większym stopniu na tempo.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Aha zapomnialem dodac, nie robiac dlugich wybiegan == będziesz mial problemy z pecherzykami plucnymi po maratonie. Jest to nie przyjemny bol w płucach przy oddychaniu.

Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Puszczyk
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 08 sty 2016, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I jeszcze ziemniaki mu zgnija w piwnicy.

Wysłane z mojego SM-G800H .
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Ale piwo będzie smakowało jak nigdy :D
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:Bedziesz zdychal po maratonie nawet z 2 tygodnie, nie pozbieraja ciebie, nie bedziesz wiedzial jak sie nazywasz dzien pozniej, na drugi dzien nie poznasz swojej rodziny.
A w czasie maratonu to lepiej nie bede komentował, czarny scenariusz jak nic.

Bez dlugich wybiegan mozna przebiec, oczywiscie, lecz to bol, cierpienie koszmarne i to bomba cykajaca do trumny, jak nie do trumny to do szpitala.

Aha zapomnialem dodac, nie robiac dlugich wybiegan == będziesz mial problemy z pecherzykami plucnymi po maratonie. Jest to nie przyjemny bol w płucach przy oddychaniu.
Staram się nie odpowiadać na "przerysowane" komentarze, bo nie chcę tu "śmietnika" w wątku.

Ale muszę Cię zapytać Yahoo. Jesteś lekarzem, wiesz to z autopsji, przeczytałeś w książce którą cytujesz w swojej stopce, czy najwyraźniej masz obsesję na punkcie bólu i cierpienia ?
pixelix
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 19 sie 2015, 15:30
Życiówka na 10k: 33:34
Życiówka w maratonie: 2:39:23

Nieprzeczytany post

Wie to z doświadczenia, kiedy tacy jak Ty, bez odpowiedniego przygotowania próbują biegać maratony.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Chyba nie rozumiesz czym jest dlugie wybieganie- co daje- jakie pozytywy.
Ale najlepiej jak pobiegniesz i potem pochwalisz sie na forum. I napiszesz ze nie mialem racji- a ja sie uciesze z tej wiadomosci.

A nigdy nie miales bolu przy oddychaniu w płucach? To będziesz mial, jesli nie zaczniesz robic dlugich wybiegać - wiem to o tym.
jacekww pisze:
Yahoo pisze:Bedziesz zdychal po maratonie nawet z 2 tygodnie, nie pozbieraja ciebie, nie bedziesz wiedzial jak sie nazywasz dzien pozniej, na drugi dzien nie poznasz swojej rodziny.
A w czasie maratonu to lepiej nie bede komentował, czarny scenariusz jak nic.

Bez dlugich wybiegan mozna przebiec, oczywiscie, lecz to bol, cierpienie koszmarne i to bomba cykajaca do trumny, jak nie do trumny to do szpitala.

Aha zapomnialem dodac, nie robiac dlugich wybiegan == będziesz mial problemy z pecherzykami plucnymi po maratonie. Jest to nie przyjemny bol w płucach przy oddychaniu.
Staram się nie odpowiadać na "przerysowane" komentarze, bo nie chcę tu "śmietnika" w wątku.

Ale muszę Cię zapytać Yahoo. Jesteś lekarzem, wiesz to z autopsji, przeczytałeś w książce którą cytujesz w swojej stopce, czy najwyraźniej masz obsesję na punkcie bólu i cierpienia ?


Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

To może i ja zagłosuję i wygram książkę pierwszy raz w życiu:

4:35:15

Dziwne jest takie postawienie sprawy przez autora wątku, przypomina mi się stary dowcip kiedy na wykładzie z elektromagnetyki wstaje student i pyta się wykładowcy: "A co jeżeli stanę nogami na szynach tramwajowych i chwycę się rękami trakcji ? Czy popłynie prąd ? Czy pojadę jak tramwaj ?"
p.
ODPOWIEDZ