Komentarz do artykułu Rok 1978, Rekord Polski Jerzego Kowola na 10000m. Jubilatowi życzymy zdrowia.
- FilipO
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 602
- Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
- Życiówka na 10k: 38:15
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Fajny artykuł. Może jakiś wywiad z Panem Jerzym
? Ciekaw jestem jak się jego życie dalej potoczyło, jak długo trenował, czy zajął się trenerką?

Imponujące!8 kwietnia Henry Rono pobił Rekord Świata na 5 tys m (13:08).
13 maja, znowu Rono poprawił Rekord Świata na 3000m przez przeszkody (8:05)
11 czerwca kolejny Rekord Świata Rono, tym razem na 10000m, (27:22)
27 czerwca, oczywiście Rono, tym razem 3 tys m (7:32).
Cztery Rekordy Świata w 81 dni.
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Oczywiscie kazda pliszka swoj ogonek chwali, ale ow wzmiankowany w artykule nikomu nieznany Fin, rowniez do dzis dzierzy palme pierwszenstwa w swoim kraju. Czyli finski rekord na 10.000 m takze pochodzi z Pragi.
Drugi zawodnik - Venanzio Ortis, rowniez ustanowim w tym biegu rekord swojego kraju, czyli Wloch. Nadal niezmieniony do dzis.
Z trzecim na liscie zawodnik sprawa jest o tyle kontrowersyjna, ze reprezentowal Ukrainska Republike Ludowa, ale robiac zalozenie, ze to dzisiejsza Ukraina, to tez ten rekord takze sie zachowal.
Takze ten bieg w Pradze byl wiecej niz niezwykly.
Drugi zawodnik - Venanzio Ortis, rowniez ustanowim w tym biegu rekord swojego kraju, czyli Wloch. Nadal niezmieniony do dzis.
Z trzecim na liscie zawodnik sprawa jest o tyle kontrowersyjna, ze reprezentowal Ukrainska Republike Ludowa, ale robiac zalozenie, ze to dzisiejsza Ukraina, to tez ten rekord takze sie zachowal.
Takze ten bieg w Pradze byl wiecej niz niezwykly.
- FilipO
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 602
- Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
- Życiówka na 10k: 38:15
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
A może bieżnia była krótszaKeri pisze:Takze ten bieg w Pradze byl wiecej niz niezwykly.

Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tak wygląda chronologicznie rozkład europejskich wyników poniżej 27:40.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Tak zgadza sie.Keri pisze:Oczywiscie kazda pliszka swoj ogonek chwali, ale ow wzmiankowany w artykule nikomu nieznany Fin, rowniez do dzis dzierzy palme pierwszenstwa w swoim kraju. Czyli finski rekord na 10.000 m takze pochodzi z Pragi.
Drugi zawodnik - Venanzio Ortis, rowniez ustanowim w tym biegu rekord swojego kraju, czyli Wloch. Nadal niezmieniony do dzis.
Z trzecim na liscie zawodnik sprawa jest o tyle kontrowersyjna, ze reprezentowal Ukrainska Republike Ludowa, ale robiac zalozenie, ze to dzisiejsza Ukraina, to tez ten rekord takze sie zachowal.
Takze ten bieg w Pradze byl wiecej niz niezwykly.
Za szybko napisalem, pelne info o wloskich wynikach:
https://it.wikipedia.org/wiki/Migliori_ ... etri_piani
Niemniej jednak ogolny wydzwiek nie ulega zmianie:
1. Bieg z 1978 w Pradze byl wiecej niz niezwykly jesli chodzi o ilosc rekordow krajowych
2. W Europie mamy spory regres w wynikach na 10.000 m.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Gdyby po tamtym biegu zastosować współczesną kontrolę antydopingową, to nie można wykluczyć, że nie poleciałyby głowy. Wtedy rok 78 nie byłby tak niezwykły.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie byłby. Tak, to jest oczywiście bardzo prawodopodobne wytłumaczenie. Yacool, jednak jako miłośnik Kenijczyków dajesz im pewien kredyt zaufania, że to co osiągają bazuje na ich pracy. Musimy zatem pamiętać, że ludzie w tamtych czasach pracowali (treningowo) naprawdę ciężej niż teraz, przeczytaj wywiad z Bedfordem.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
40 lat temu w sporcie istniał wyraźny element polityczny. Możemy sobie wyobrazić, że kraje systemowo wspierały lub przymykały oko na doping. Celem było przecież pokazanie przewagi systemu na każdym polu, a sport pasował tu idealnie. Myśl treningowa i farmakologiczna. Duma kraju itd. W takiej atmosferze trudno nawet mówić o dopingu jako czymś złym. Może co najwyżej szkodzącym zdrowiu jak inne używki.
Dzisiaj naukowiec, lekarz pracujący nad nowymi metodami dopingu nie ma już za sobą politycznego tła tylko kryminalne. Jego praca zeszła do podziemia, jest napiętnowana. Nie ma więc takich możliwości awansu społecznego i w ogóle jakichkolwiek perspektyw rozwoju poza systemem mafijnym. Jedyną gratyfikacją pozostają więc pieniądze za wykonywanie tak specjalistycznych badań. To może zawężać liczbę osób chętnych rozwijać się w tym kierunku, a tym samym ograniczać dostęp do efektów ich pracy. Szalony farmakolog to nie haker, który siedzi w twojej poczcie. On musi mieć zaplecze.
Kredytem zaufania nazwałbym zasadę domniemania niewinności, bo alternatywą jest dopingowa histeria. Co do Bedforda, to można snuć kilka hipotez. Na przykład, że kiedyś mieli lepszy niż dzisiaj system dopingowego wsparcia, bo branie dopingu to jedno, a tuszowanie go to inna liga.
Poza tym skoro Bedford biegał 27 minut na dychę, biorąc pod uwagę jego dużo intensywniejsze trenowanie niż obecnie, to współcześnie biegający od niego minutę szybciej powinni trenować ciężej, a tak chyba nie jest. Czyżby mimo wszystko mieli lepszy doping? Tych biegających 26 minut trudno złapać na dopingu. Jeżeli są czyści, to problem leży gdzie indziej.
Dzisiaj naukowiec, lekarz pracujący nad nowymi metodami dopingu nie ma już za sobą politycznego tła tylko kryminalne. Jego praca zeszła do podziemia, jest napiętnowana. Nie ma więc takich możliwości awansu społecznego i w ogóle jakichkolwiek perspektyw rozwoju poza systemem mafijnym. Jedyną gratyfikacją pozostają więc pieniądze za wykonywanie tak specjalistycznych badań. To może zawężać liczbę osób chętnych rozwijać się w tym kierunku, a tym samym ograniczać dostęp do efektów ich pracy. Szalony farmakolog to nie haker, który siedzi w twojej poczcie. On musi mieć zaplecze.
Kredytem zaufania nazwałbym zasadę domniemania niewinności, bo alternatywą jest dopingowa histeria. Co do Bedforda, to można snuć kilka hipotez. Na przykład, że kiedyś mieli lepszy niż dzisiaj system dopingowego wsparcia, bo branie dopingu to jedno, a tuszowanie go to inna liga.
Poza tym skoro Bedford biegał 27 minut na dychę, biorąc pod uwagę jego dużo intensywniejsze trenowanie niż obecnie, to współcześnie biegający od niego minutę szybciej powinni trenować ciężej, a tak chyba nie jest. Czyżby mimo wszystko mieli lepszy doping? Tych biegających 26 minut trudno złapać na dopingu. Jeżeli są czyści, to problem leży gdzie indziej.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Bedforda i Solinskiego łączy krótka kariera. Jeżeli łączy ich też intensywny trening, to można się nad tym popastwić w aspekcie optymalnego rozwoju.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3299
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Keri - Galen według tego co trener mówił w wywiadach biega około 220-230km tygodniowo. Chris z tego co można znaleśc w internecie podobnie, a nawet trochę mniej.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Niestety ale upolitycznienie sportu doszlo do szczytow groteski na IO w Moskwie. Jest wiec wielce prawdopodobne ze promowano kraje Bloku Wschodniego i do dzis slyszymy o prezesach sikajacych do probowki zamiast zawodnika bijacego rekord.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0