Chcę, ale mam za dużo ale
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam dużą nadwagę 170cm/94kg i nie mogę na siebie patrzeć. Chciałbym biegając schudnąć przynajmniej do 75-77kg. Kiedyś już tego dokonałem, ale teraz nie mogę, bo mam problemy wg rezonansu z cienką chrząstką w prawym kolanie i jak pobiegam, to kolano dokucza, bo zaraz jest przeciążone. Może ktoś miał podobny przypadek i podpowie co robić.
- barcel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1107
- Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58
zice pisze:Mam dużą nadwagę 170cm/94kg i nie mogę na siebie patrzeć. Chciałbym biegając schudnąć przynajmniej do 75-77kg. Kiedyś już tego dokonałem, ale teraz nie mogę, bo mam problemy wg rezonansu z cienką chrząstką w prawym kolanie i jak pobiegam, to kolano dokucza, bo zaraz jest przeciążone. Może ktoś miał podobny przypadek i podpowie co robić.
Dieta, spacerować, pływać, może rower. Wszystko z umiarem. Wzmacniać się ogólnorozwojowo i za rok czy dwa będziesz mógł spokojnie biegać, bo schudniesz, wzmocnisz i chrząstki się podreperują powodzenia
-
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:38
- Życiówka na 10k: 58:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
Mialem 96 kg początkowo i też duże problemy z kolanem.
Początkowo zarzucilem diete i rower zaczynając od 5km na nim kończąc na ponad 40km na trening.
Zrzucilem dobre kilka kg i wtedy powoli z umiarem zacząłem sie brać za bieganie. Zaczynając biegalem tylko 1km na trening.
Teraz treningi po 10km nie sttaszne juz, a waga obecnie okolo 83kg
Początkowo zarzucilem diete i rower zaczynając od 5km na nim kończąc na ponad 40km na trening.
Zrzucilem dobre kilka kg i wtedy powoli z umiarem zacząłem sie brać za bieganie. Zaczynając biegalem tylko 1km na trening.
Teraz treningi po 10km nie sttaszne juz, a waga obecnie okolo 83kg
"Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni !!"
Pierwszy półmaraton zaliczony https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 2&start=30
Endomondo
Polar Flow
Pierwszy półmaraton zaliczony https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 2&start=30
Endomondo
Polar Flow
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
To daruj sobie na razie bieganie.
Zmiana systemu zywienia (*), a do tego ruszaj sie ile sie da, to zawsze pomaga.
Jak juz wyzej zaproponowano: szybkie spacery, plywanie i rower nie obciazaja tak kolan jak bieganie.
Cwiczenia silowe bylyby tez bardzo na miejscu, a sila i tak przyda, gdybys pozniej zaczal jednak biegac.
(*) nie dieta, dieta nie dzialaja. Kto chce byc cale zycie na diecie?
Zmiany w zywieniu zaczynaja sie w glowie. Stara glowa + nowa kuchnia = porazka.
Predzej czy pozniej.
I cierpliwosci... daj sobie czas.
Zmiana systemu zywienia (*), a do tego ruszaj sie ile sie da, to zawsze pomaga.
Jak juz wyzej zaproponowano: szybkie spacery, plywanie i rower nie obciazaja tak kolan jak bieganie.
Cwiczenia silowe bylyby tez bardzo na miejscu, a sila i tak przyda, gdybys pozniej zaczal jednak biegac.
(*) nie dieta, dieta nie dzialaja. Kto chce byc cale zycie na diecie?
Zmiany w zywieniu zaczynaja sie w glowie. Stara glowa + nowa kuchnia = porazka.
Predzej czy pozniej.
I cierpliwosci... daj sobie czas.
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 11 sty 2016, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też miałem (i mam) problemy z kolanem. Startowałem z wyższej wagi przy podobnym wzroście, zacząłem od orbitreka i ćwiczeń siłowych zwracając uwagę na przysiady. Kiedy wzmocniłem nogi i zrzuciłem już trochę balastu mogłem ruszyć w teren, kolano wciąż pobolewa, ale kiedyś bolało mnie od dłuższego chodzenia, tera zaczyna dopiero po przebiegnięciu jakichś 10 km.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Poczytałem trochę
- wyrzucam cukier z herbaty
- ograniczam jabłka
- zmienię proporcję na rzecz warzyw i białka
Zaczynam ćwiczenia gimnastyczne min. 2 razy dziennie (skłony, pompki, scyzoryki, podciągnięcia - mam drążek etc.) . Mam też hantle, ale też awersję do siłowni.
Zacznę pomijać windę, ale rower i pływanie w zimie odpada. Zostają spacery - może z pracy 7 km.
- wyrzucam cukier z herbaty
- ograniczam jabłka
- zmienię proporcję na rzecz warzyw i białka
Zaczynam ćwiczenia gimnastyczne min. 2 razy dziennie (skłony, pompki, scyzoryki, podciągnięcia - mam drążek etc.) . Mam też hantle, ale też awersję do siłowni.
Zacznę pomijać windę, ale rower i pływanie w zimie odpada. Zostają spacery - może z pracy 7 km.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Dlaczego plywanie w zimie odpada?
Mielismy na mysli kryta plywalnie, nie jezioro
Mielismy na mysli kryta plywalnie, nie jezioro
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
a co ty od jabłek chcesz?
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Może podjadał 2kg dziennie między posiłkami ;d
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Masz rację. Zjadam 3 kg na 2 dni. Chyba to za dużo węglowodanów i to głównie na wieczór.Zaczynam to ograniczać, ale to ciężkie. Co do pływania to odpada, bo zaraz mam problemy z przeziębieniami, zatokami. Zaraz będzie leczenie antybiotykami i zamiast ćwiczeń, odchudzania waga w górę.
- lama71
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 353
- Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
- Życiówka na 10k: 52,22
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
Czytam, ale nie wiem czy dobrze czytam.zice pisze:Poczytałem trochę
- wyrzucam cukier z herbaty
- ograniczam jabłka
- zmienię proporcję na rzecz warzyw i białka
Zaczynam ćwiczenia gimnastyczne min. 2 razy dziennie (skłony, pompki, scyzoryki, podciągnięcia - mam drążek etc.) . Mam też hantle, ale też awersję do siłowni.
Zacznę pomijać windę, ale rower i pływanie w zimie odpada. Zostają spacery - może z pracy 7 km.
Taką wagę masz dzięki temu że słodzisz herbatę i jesz jabłka? A teraz będziesz pił gorzką i zamiast jabłek zaczniesz jeść warzywa? A z ćwiczeń chcesz robić pompki, scyzoryki i podciągnięcia?
CHłopie, przepraszam za szczerość ale rozumiesz co piszesz?
Pływanie - to nie siedzenie w basenie, ale ciężka praca. Nudna straszliwie, ale ciężka. Od pływania raczej nie schudniesz (wiem po sobie, a pływałem 2 x w tygodniu po 1,5 km w myślę jakimś tam tempie), ale wyrobisz nieco mięśnie i ogólnie się wzmocnisz. Możesz część pływać w płetwach. Swoją drogą nigdy takich skurczów nie miałem jak od płetw . Jak nie masz chorych zatok, nic Ci nie będzie, pod warunkiem że po basenie dokładnie się wytrzesz i założysz czapkę. Nawet latem warto (nawyk z nurkowania).
Rower - czemu niby odpada? Bo ślisko czy boisz się ubrudzić? Jak ślisko, jedź za miasto. Teraz fajnie jest jeździć, ciężko jak cholera przez roztopy, ale ziemia jeszcze zmarznięta i nie ma tyle błota. Ale rower wzmocni Ci kolana, nogi. Od niego też raczej nie schudniesz (wiem po sobie również).
Twoja waga nie jest taka tragiczna. Ale zacznij od rachunku - czego ile jesz, oraz ile się ruszasz. A potem, zamiast siedzieć w domu, rób coś, byleby nie siedzieć i myśleć o żarciu.
Czy dieta nie działa? Trudno powiedzieć. Ja tam żadnej nie trzymałem i nie trzymam. Ale myślę, że jako początek drogi może być.
- Batman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 318
- Rejestracja: 17 cze 2015, 17:01
- Życiówka na 10k: 55:33
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Straduń
Zainstaluj sobie myfitnesspal w telefonie, będziesz skanował lub dodawał każdy produkt jaki zjesz to schudniesz. Przynajmniej na mnie tak działa - jeśli widzę jak niebezpiecznie zbliżam się do granicy to przechodzi mi ochota na żarcie
Ale prowadzenie takiej apki to też pewnego rodzaju reżim - co posiłek to telefon w ręce
Ale coś za coś.
Wzmacniaj nogi a wtedy wybiegniesz szybciej niż myślisz.
Ale prowadzenie takiej apki to też pewnego rodzaju reżim - co posiłek to telefon w ręce
Ale coś za coś.
Wzmacniaj nogi a wtedy wybiegniesz szybciej niż myślisz.
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Jakbym siebie czytała, z pomocą tej aplikacji i reżimu straciłam 13kg . Minął już rok, masa ciała zmieniła się trwale (z 61 na 48-49kg), ale zmieniłam też tryb życia - bieganie regularne 4 x w tygodniu, 1 - 2 tygodniowo trening uzupełniający no i korzystam z MyFitnessPal do dzisiaj, z przerwami dla rozluźnieniaBatman pisze:Zainstaluj sobie myfitnesspal w telefonie, będziesz skanował lub dodawał każdy produkt jaki zjesz to schudniesz. Przynajmniej na mnie tak działa - jeśli widzę jak niebezpiecznie zbliżam się do granicy to przechodzi mi ochota na żarcie
Ale prowadzenie takiej apki to też pewnego rodzaju reżim - co posiłek to telefon w ręce
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kochani Dzięki za słowa otuchy.
Mam świadomość, że 50% to genetyka - mój ojciec był gruby (mam podobną budowę), 30% to ruch, a 20% to jedzenie.
lama71 - co do jedzenia to nie chodzi mi o dietę, ale trwałe pozbycie się nawyku objadania się węglowodanami. Poza słodzeniem przecież są jeszcze ciasteczka. Jak widzę to herbatę bez cukru można pić i też smakuje, a zjada się go za dużo.
Kiedyś słodziłem jeszcze więcej i piłem więcej herbaty niż teraz (teraz część zastąpiłem wodą). Wtedy zrobiłem takie doświadczenie.
Na stole postawiłem szklankę. Ile łyżeczek słodziłem herbatę (z reguły 2 łyżeczki), to tyle samo wsypywałem do tej szklanki. Po pierwszym dniu nie wierzyłem, że tyle go zjadamy, bo okazało się, że szklanka dziennie to za mało i ograniczyłem.
Ćwiczenia leżą, ale zacząłem robić godzinne marsze. Przepraszam Cię, ale rower i basen odpada ze względu na obecną temperaturę i zatoki, ale może spróbuję. Dzięki Ci za zainteresowanie i dy. fajnie opisujesz, fajne rady i właśnie mam zamiar więcej się ruszać.
batman, j.nalew - Dzięki za informacje o aplikacji. Skorzystam na pewno.
Mam świadomość, że 50% to genetyka - mój ojciec był gruby (mam podobną budowę), 30% to ruch, a 20% to jedzenie.
lama71 - co do jedzenia to nie chodzi mi o dietę, ale trwałe pozbycie się nawyku objadania się węglowodanami. Poza słodzeniem przecież są jeszcze ciasteczka. Jak widzę to herbatę bez cukru można pić i też smakuje, a zjada się go za dużo.
Kiedyś słodziłem jeszcze więcej i piłem więcej herbaty niż teraz (teraz część zastąpiłem wodą). Wtedy zrobiłem takie doświadczenie.
Na stole postawiłem szklankę. Ile łyżeczek słodziłem herbatę (z reguły 2 łyżeczki), to tyle samo wsypywałem do tej szklanki. Po pierwszym dniu nie wierzyłem, że tyle go zjadamy, bo okazało się, że szklanka dziennie to za mało i ograniczyłem.
Ćwiczenia leżą, ale zacząłem robić godzinne marsze. Przepraszam Cię, ale rower i basen odpada ze względu na obecną temperaturę i zatoki, ale może spróbuję. Dzięki Ci za zainteresowanie i dy. fajnie opisujesz, fajne rady i właśnie mam zamiar więcej się ruszać.
batman, j.nalew - Dzięki za informacje o aplikacji. Skorzystam na pewno.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Raczej 60% jedzenie, 30% ruch, 10% genetykazice pisze:Kochani Dzięki za słowa otuchy.
Mam świadomość, że 50% to genetyka - mój ojciec był gruby (mam podobną budowę), 30% to ruch, a 20% to jedzenie.
(...)
Dzięki za informacje o aplikacji. Skorzystam na pewno.
Odpal myfitnesspal i zobaczysz jak dużo trzeba się napocić, by spalić najmniejsze przekąski.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem