ból w środku uda (tył) - co to jest?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 24 lip 2016, 13:53
- Życiówka na 10k: 53:30
- Życiówka w maratonie: 3:54:23
Cześć!
Dziś po przebiegnięciu 6km pojawił się bardzo powoli narastający ból w prawym udzie (z tyłu) w środku mięśnia (ok 20-25 cm powyżej kolana). Próbowałem rozchodzić, rozciągnąć i nic, dalej boli. Chodzić mogę bez problemu (czuję "lekki" dyskomfort), biec/truchtać - już nie. Pojawia się ból, coś jakby skurcz. Po siódmym km musiałem zadzwonić po kogoś, żeby mnie zabrał (mogłem wracać, ale zimno trochę na spacer w "biegowych ubrankach").
dodatkowo:
1. dziś założyłem nowe buty - to było pierwsze wybieganie (nowy ukłąd stopy)?
2. miałem ok 2 tyg przerwy - zaczynałem odczuwać piętę i dlatego odpocząłem (odbicie pięty?) i kupiłem nowe buty (w tamtych zrobiłem 1250km).
Aha - nigdy nie miałem żadnej kontuzji uda (odbicie pięty, urazy kostek i kolan sięzdażały). Jakieś pomysły co to może być? Może samo przejdzie i niepotrzebnie pytam, ale może ktoś miał podobne doświadczenia.
Pozdrawiam
Dziś po przebiegnięciu 6km pojawił się bardzo powoli narastający ból w prawym udzie (z tyłu) w środku mięśnia (ok 20-25 cm powyżej kolana). Próbowałem rozchodzić, rozciągnąć i nic, dalej boli. Chodzić mogę bez problemu (czuję "lekki" dyskomfort), biec/truchtać - już nie. Pojawia się ból, coś jakby skurcz. Po siódmym km musiałem zadzwonić po kogoś, żeby mnie zabrał (mogłem wracać, ale zimno trochę na spacer w "biegowych ubrankach").
dodatkowo:
1. dziś założyłem nowe buty - to było pierwsze wybieganie (nowy ukłąd stopy)?
2. miałem ok 2 tyg przerwy - zaczynałem odczuwać piętę i dlatego odpocząłem (odbicie pięty?) i kupiłem nowe buty (w tamtych zrobiłem 1250km).
Aha - nigdy nie miałem żadnej kontuzji uda (odbicie pięty, urazy kostek i kolan sięzdażały). Jakieś pomysły co to może być? Może samo przejdzie i niepotrzebnie pytam, ale może ktoś miał podobne doświadczenia.
Pozdrawiam
- turbojajko
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 19 wrz 2010, 11:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
tak wlasnie pojawaiaja sie kontuzje...
To raczej nie od butow- od tego kontuzje najczesciej pojawiaja sie na stawach skokowych i kolanach.
Moze niedostatecznie rozgrzales miesnie, moze pobiegles szybciej niz zwykle , moze ... , moze...
Napewno musisz sobie zrobic pare dni przerwy , na razie tego nie ruszaj, nie rozciagaj i nie masuj.
Jak cos sie naderwalo to pojawi sie stan zapalny i w takim wypadku wszlkie manualnie akcje nie sa wskazane .
Poczkaj pare dni - ok 7 jak nie przejdzie to do lekarza.
Smaruj voltarenem i mysl pozytywnie .
To raczej nie od butow- od tego kontuzje najczesciej pojawiaja sie na stawach skokowych i kolanach.
Moze niedostatecznie rozgrzales miesnie, moze pobiegles szybciej niz zwykle , moze ... , moze...
Napewno musisz sobie zrobic pare dni przerwy , na razie tego nie ruszaj, nie rozciagaj i nie masuj.
Jak cos sie naderwalo to pojawi sie stan zapalny i w takim wypadku wszlkie manualnie akcje nie sa wskazane .
Poczkaj pare dni - ok 7 jak nie przejdzie to do lekarza.
Smaruj voltarenem i mysl pozytywnie .
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
"Co to jest" - nie wiemy, ale podobny problem był analizowany tu, nie chce mi się drugi raz tego samego pisać:
viewtopic.php?f=2&t=54157
"Smarowanie voltarenem" jak polecił kolega wyżej raczej nie pomoże, bo małe szanse, że problem jest w samym udzie, raczej gdzieś wyżej.
viewtopic.php?f=2&t=54157
"Smarowanie voltarenem" jak polecił kolega wyżej raczej nie pomoże, bo małe szanse, że problem jest w samym udzie, raczej gdzieś wyżej.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 24 lip 2016, 13:53
- Życiówka na 10k: 53:30
- Życiówka w maratonie: 3:54:23
@beata: czytałem wczoraj przed założeniem nowego wątku, ale tu sprawa jest trochę inna - w czasie biegu ból był (jest?) nie do wytrzymania. Nie mam mowy, żebym biegł. Gdy nie biegam - po prostu czuje, że coś tam jest nie tak, ale nie nazwał bym tego bólem, po prostu uczucie, że coś jest "nie tak". Zbyt wcześnie jeszcze żeby coś więcej powiedzieć. Dziękuję za odpowiedź. Być może to jednak ten sam problem....
- turbojajko
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 19 wrz 2010, 11:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
bo masz stan zapalny
cos sie naderwalo.
kazdy stan zapalny trwa 7 dni potem powinno przejsc , jesli to jest cos niegroznego , jesli powaznejsza sprawa to nie przejdzie samo i trzeba smarowac do lekarza.
Beata ma racje , od vo.tarenu nie przejdzie ale moze ci umilic czekanie az stan zapalny minie.

kazdy stan zapalny trwa 7 dni potem powinno przejsc , jesli to jest cos niegroznego , jesli powaznejsza sprawa to nie przejdzie samo i trzeba smarowac do lekarza.
Beata ma racje , od vo.tarenu nie przejdzie ale moze ci umilic czekanie az stan zapalny minie.
- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 24 lip 2016, 13:53
- Życiówka na 10k: 53:30
- Życiówka w maratonie: 3:54:23
Na usg nie byłem. Dziś minął tydzień - przebiegłem próbnie 5km (śr. tempo 10,2 km/h). Ból nie wrócił, ale cały czas mam wrażenie, że zaraz mnie złapie. Może to tylko podświadomość. Bólu nie było nic w każdym razie.
To co, można wykluczyć naderwanie?
To co, można wykluczyć naderwanie?

- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 24 lip 2016, 13:53
- Życiówka na 10k: 53:30
- Życiówka w maratonie: 3:54:23
Cześć. Właśnie przed chwilą przebiegłem 8km. Zupełny komfort, zero bólu czy nawet strachu, że zaraz coś trzaśnie
Mam nadzieję, że już po. Dam znać za jakiś czas, czy nic się nie wykluje. Dziękuję wszystkim za cenne rady. Pozdrawiam.
