W święta było trochę mniej śniegu bo była odwilż ale teraz to makabra.
Moje osiedle jest położone na sporej górce.Droga do tego jest dość kręta.Wczoraj wieczorem jak podjeżdżałem to widoki były niesamowite.Śnieg był odgarnięty i miało sie wrażenie jazdy w śnieżnym tunelu.Na górce gdzie zaparkowałem a właściwie zostawiłem samochód,bo parkowanie przy bloku było niemożliwe, to śniegu było równo z szybami w samochodzie.
Osobiście lubię jeździć autem po śniegu i sprawia mi to dużo frajdy.Mam zimówki na kołach i jedzie się fajnie.Najgorszy jest lód jaki dzisiaj i wczoraj zastałem na drodze.Można zapomnieć o hamulcu inaczej ląduje się w rowie lub na innym aucie.Trzeba bardzo uważać .
Biegówki są dużo bezpieczniejsze.
