Czy przebiegnę nie biegając...? Tak, przebiegłem.

[charm]

Gdybys powiedzial, ze chcesz przebiec teraz, to dolaczylbym sie do grupy pesymistow.
Jednak 101 dni, to sa 3 miesiace i tutaj mozesz sie "wydluzyc".

rzecz w tym, że kolega, jak napisali inni nie chce biegać więcej, nie chce robić długich wybiegań, siły, pewnie ćwiczeń core itd też, bo to męczy i w ogóle, a bieganie" ma być przyjemnością", więc te 3 miesiące nic nie zmienią....
Stąd mój pesymizm....
W 3 miesiące można naprawdę dużo, ale do tego potrzeba chęci, wytrwałości, siły, no i trzeba się "trochę" zmęczyć na treningach....

[marion0]

Ale Was "podjarał" ten post.
Wg. mnie to prowokacja i skończy się tak szybko jak zacznie.Pewnie nawet nie wystartuje w maratonie albo osiągnie konkretny wynik 3:30-3:45, a wspomniany brak przygotowania to ściema.

[Jaca_CH]

Podjarał nie podjarał - ot ciekawy przypadek, który chce robić inaczej niż wszyscy. Może "na złość mamie odmrozi sobie uszy" a może tylko lekko zmarznie
Traktujemy to jako zabawę, tak myślę W dodatku, mam wrażenie, że nastał "sezon ogórkowy" na bieganie.pl

Mam kolegę, który najdłuższe wybieganie jakie zrobił to było 17 km (ciągle jakieś kontuzje). Maraton zrobił, chyba nawet zmieścił się w 5 godz. (muszę poszukać w wynikach) i to w dość dobrym zdrowiu.

[Robert]

Typuj wynik tak jakbym biegł dzisiaj, bo nie zamierzam się "wydłużać", będę biegał tak jak dotąd.

Przy takim zalozeniu - czyli biegajac tylko odcinki po 10 km i jedynie 100 km/m-c, to mysle ze nie skoczysz maratonu. Ewentualnie bedzie to ponad 5h - 30 km z trudem przebiegniete, a potem meczacy 12 km spacer do mety.

Natomiast teoretycznie bez problemu powinienes potrafic pobiec maraton - masz do niego jeszcze kilkanascie tygodni, wiekszosc planow maratonskich mniej wiecej tyle trwa. No ale to wymagaloby dlugich wybiegan i wiecej biegania - cóż, dorosly jestes, sam zdecydujesz co wolisz.

[Sikor]

O kurcze, sorry, gdzie mi to ucieklo. Jezeli ma trenowac bez zadnych zmian, to slabo to widze

Moim zdaniem nie przebiegniesz calosci dystansu.
Ukonczyc, moze i ukonczysz, kwestia silnej woli i odpornosci na bol/zmeczenie.
Tu podejdziesz, tam poczlapiesz i nawet dlugo przed cutoffem dotrzesz do mety.

Szacunek? Sprobuje.
1. Wariant
Zalozmy, ze zrobisz 24km w 2h, co powinno sie bez problemu udac.
A potem 18km idziesz srednio szybkim krokiem i lamiesz 5h. Mysle, ze to oszacowanie gorne.

2. Wariant
Jezeli uda sie dobiec do 30km, np. w 2:35, to zostanie tylko 12k, czyli 2h marszu.
Ale to bedzie za malo, zeby zlamac 4:30. Musialbys bardzo wyjsc ze strefy komfortu.

Reasumujac zmieniam moje oszacowanie na 4:45.

[peryB4]

Mam pomysł?! Moze dla tego kto najlepiej obstawi zrobimy zrzutę po 5 zyli ?

[jacekww]

Dodałem nagrodę i regulamin do swojego pierwszego posta, oraz parę myśli.

[runner2010]

cóż... logicznie rzecz biorąc to też bym pisał, że albo nie ukończy albo będzie miał duże problemy po 30 kilometrze.

Niemniej jednak - już dużo rzeczy w bieganiu widziałem, poza tym w sporcie wszystko jest możliwe, zatem
będe dużym optymistą i typuję wynik:
3:40:43
Ale napisałem go biorąc pod uwagę tylko fakt, że "życie" w półmaratonie to 1:27.

Tak, też wiem że to wręcz hurra-optymistyczne, ale... zawsze lepsza perspektywa, że ma się przed sobą tylko niecałe 4 godziny
biegu niż myślenie, że ma się aż 5 godzin biec :D :D

[jacekww]

cóż... logicznie rzecz biorąc to też bym pisał, że albo nie ukończy albo będzie miał duże problemy po 30 kilometrze.
Ale napisałem go biorąc pod uwagę tylko fakt, że "życie" w półmaratonie to 1:27.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale jeśli chodzi o półmaraton to moja życiówka 10 minut wolniej, 1:37:33.

[jacekww]

6:25

Myślisz że byłbym jeszcze klasyfikowany. W tym roku ostatni zawodnik na mojej trasie miał 6:05

[Rolli]

który znajdziesz na polskich stronach biegowych, być może nawet na bieganie.pl.

Co?
Przykazanie pierwsze brzmi:
nie ma innych stron o bieganiu jak bieganie.pl.

[Rolli]

6:25

Myślisz że byłbym jeszcze klasyfikowany. W tym roku ostatni zawodnik na mojej trasie miał 6:05

Ale on trenowal. A ty nie chcesz.

No to uwazaj, moze byc zimna woda pod prysznicem. Na zupe sie juz nie załapiesz.

[runner2010]

tak, oczywiście 1:37, po prostu źle przepisałem
Ale dalej zostaje przy tym 3:40 :D

[Jaca_CH]

Dodałem nagrodę i regulamin do swojego pierwszego posta, oraz parę myśli.

Podoba mi się
Nie chodzi oczywiście o nagrodę, ale o zabawę W związku z tym sprecyzowałem również mój typ.
A niech Cię tam sponiewiera jak cholera to się wtedy bardziej pamięta Jak to napisał jeden z przedmówców - będziesz miał dużo czasu na przemyślenia i doświadczenia metafizyczne

[L19:57]

Swego czasu wydrukowałem art. "Jakie są najważniejsze treningi w przygotowaniach do maratonu?" (07-02-2013 Sz.P.Adam Klein). Jest tam "coś takiego" jak "Amerykański Tempo run-Threshold". Wg mnie jeżeli Będziesz wszystkie treningi (te 10km) wykonywał w tempie 5:25 +/-5 min/km,to 3:45-4h "z palcem w nosie" Dobranoc .