Są to próbki dwóch produktów.
Mel, nie widzę tu nic podejrzanego. Niczym się nie różnią od próbek, które dostajesz m.in w pakietach startowych

To są suplementy naturalne. Nie są i nie będą prowadzone badania kliniczne tych produktów. Takie badania prowadzi się tylko w przypadku leków.Kangoor5 pisze:Są jakieś wyniki badań klinicznych, potwierdzające brak skutków ubocznych?
Czasem zweryfikuje, czasem nie - > patrz homeopatiaEryk Grzeszkowiak pisze:Pewnie, że możesz sprzedawać coś co nie działa i mówić, że działa, ale powiedz mi jak długo będzie się sprzedawał taki suplement. Rynek wszystko zweryfikuje. Większość suplementów i kosmetyków czy innych produktów sprzedawanych przez firmy działające na zasadzie marketingu sieciowego jest bardzo wysokiej jakości i to jest siłą tych firm. Jeśli byłoby inaczej firma nie będzie się rozwijać, a sam produkt przestanie się sprzedawać.
Homeopatia własnie jest w odwrocie.Sikor pisze:Czasem zweryfikuje, czasem nie - > patrz homeopatiaEryk Grzeszkowiak pisze:Pewnie, że możesz sprzedawać coś co nie działa i mówić, że działa, ale powiedz mi jak długo będzie się sprzedawał taki suplement. Rynek wszystko zweryfikuje. Większość suplementów i kosmetyków czy innych produktów sprzedawanych przez firmy działające na zasadzie marketingu sieciowego jest bardzo wysokiej jakości i to jest siłą tych firm. Jeśli byłoby inaczej firma nie będzie się rozwijać, a sam produkt przestanie się sprzedawać.
Ten przykład o niczym nie świadczy, bo:Eryk Grzeszkowiak pisze:Podam przykład z własnej rodziny.
Czyli nikt nie wie, jaki jest efekt działań tych produktów (pomijając efekt placebo). Przykład własny i własnej żony o niczym nie świadczy, bo jednemu mogą przejść migreny, a ktoś inny może dostać hemoroidów. Dodatkowo nigdy nie wiadomo, czy to nie jest tylko przypadkowa korelacja czasowa.Eryk Grzeszkowiak pisze:To są suplementy naturalne. Nie są i nie będą prowadzone badania kliniczne tych produktów.
Jasne, teraz jest modne spożywanie jadu żabySvolken pisze:Homeopatia własnie jest w odwrocie.
Ambasadorem firmy jest każda osoba, która używa tych suplementów i dzieli się informacją o nich z innymi, a zarabia na prowizjach ze sprzedaży. Wielu sportowców oprócz tego, że uprawia sport, to wykorzystuje swoją pozycję, kontakty i środowisko w którym się obraca do promowania swoich produktów. Niektórzy prowadzą swoje firmy, sklepy ze sprzętem sportowym, odżywkami, siłownie i kluby fitness, a więc dlaczego Znany sportowiec nie miałby współpracować z firmą marketingu sieciowego i zarabiać na tym np. dodatkowe 100 tys. miesięcznie?grzechu_wroc pisze:Czyli chcesz mi powiedzieć, że Saleta za darmo pozwala Wam wymieniać swoje nazwisko przy produktach? Nawet jeśli sam kupuje jak twierdzisz to nie ma takiej opcji żeby na to zezwalał. Nie wierzę też, że buduje bazę klientów i bawi się w handel odżywkami. Bycie ambasadorem też jest za darmo? Taka strategia firmy? Coś mam wrażenie, że na szkoleniu nie byli zbyt szczerzy z Wami.