Komentarz do artykułu Co się dzieje z Maniacką Dziesiątką?
-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 08 lis 2012, 09:16
- Życiówka na 10k: 33:14
- Życiówka w maratonie: brak
Akurat bosak mimo wszystko pisze sensownie.
Ma chłodne i brutalne spojrzenie na tę sprawę ale w moim odczuciu prawdziwe.
Ma chłodne i brutalne spojrzenie na tę sprawę ale w moim odczuciu prawdziwe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Adam, jesteś na tyle doświadczony człowiekiem i redaktorem portalu, że zapewne wiedziałeś iż umieszczając taką informację w przestrzeni publicznej, nie unikniesz tego typu dyskusji.
Zabieramy głos w tej sprawie, również ja, nie będąc ani członkami stowarzyszenia, ani nie mając rzetelnej wiedzy w tej sprawie. Ale, jeżeli należało by się powstrzymać z komentowaniem, to dla kogo była ta informacja.
Udało nam się trochę po wymądrzać w sytuacji gdy cały artykuł można było skomentować w jednym zdaniu,...
- albo członkowie stowarzyszenia nie mieli rację i cała sprawa jest formą pomówienia Prezesa,
- albo członkowie stowarzyszenia mają rację ale wówczas jest to sprawa dla prokuratury,...
Zabieramy głos w tej sprawie, również ja, nie będąc ani członkami stowarzyszenia, ani nie mając rzetelnej wiedzy w tej sprawie. Ale, jeżeli należało by się powstrzymać z komentowaniem, to dla kogo była ta informacja.
Udało nam się trochę po wymądrzać w sytuacji gdy cały artykuł można było skomentować w jednym zdaniu,...
- albo członkowie stowarzyszenia nie mieli rację i cała sprawa jest formą pomówienia Prezesa,
- albo członkowie stowarzyszenia mają rację ale wówczas jest to sprawa dla prokuratury,...
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Chodzi mi o to, żeby bez sensu nie walić w komisje rewizyjna jak w bęben.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Wczoraj 11.01.2017 odbyło się nadzwyczajne walne zgromadzenie stowarzyszenia KB Maniac zwołane głosami ponad 2/3 liczby członków. Wybrany został nowy Zarząd i Komisja Rewizyjna. W najbliższym czasie pojawi się oficjalne oświadczenie stowarzyszenia po wczorajszych obradach.
Laszlo
Laszlo
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 02 sty 2014, 20:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No i pięknie. Gratulacje.
Pytanie czy macie dostęp do strony www, domeny itd..., ale to już mniejszy problem, najwyżej założycie nową. Najważniejsze wyprostowanie sytuacji i rozeznanie się teraz jak jest faktycznie z finansami itd...
Pytanie czy macie dostęp do strony www, domeny itd..., ale to już mniejszy problem, najwyżej założycie nową. Najważniejsze wyprostowanie sytuacji i rozeznanie się teraz jak jest faktycznie z finansami itd...
- Matxs
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1318
- Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
- Życiówka na 10k: 47min 42 s
- Życiówka w maratonie: 5h21min
- Lokalizacja: Lubin
Super. Cieszę się, że coś się ruszyło. Bieg odbędzie się?
Mój blog
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Oficjalne oświadczenie Zarządu Klubu Biegacza "Maniac" Poznań:
Drodzy Biegaczki i Biegacze !
Dziękujemy Wam za cierpliwość i wyrazy sympatii w tym trudnym okresie dla
naszego klubu. Wszyscy zrzeszamy się po to by czuć przyjemność z krzewienia
naszej pasji i wiemy, że chcielibyśmy by ukochane bieganie pozbawione było
wad i negatywnych emocji, którymi wypełnione często jest nasze życie.
Informujemy Was zatem o kilku kwestiach :
1. W dniu 11 stycznia 2017 ukonstytuował się nowy Zarząd Klubu Biegacza
"Maniac" Poznań w składzie : Izabela Jedynak - Prezes, Bartłomiej
Mikołajczak - Wiceprezes, Agnieszka Szuleta-Kosicka - Skarbnik i Maciej
Łątkowski - Sekretarz.
2. Nowy Zarząd podjął decyzję o nieudzieleniu absolutorium poprzedniemu
Zarządowi, co jest efektem ciągle niekompletnego sprawozdania złożonego
przez byłego Prezesa Artura Kujawińskiego do Komisji Rewizyjnej klubu oraz
utrudnianiu jej wglądu w konto bankowe stowarzyszenia.
3. Artur Kujawiński ponownie zmienił zdanie i nie zwróci organizacji biegu
Maniacka Dziesiątka w roku 2017 w ręce klubowego komitetu organizacyjnego.
Kierując się interesem biegaczy, Zarząd oświadcza, że nie będzie w tej
kwestii działać w sposób formalny, co mogłoby zaowocować administracyjnym
wstrzymaniem organizacji biegu w bieżącym roku. Równocześnie informujemy,
że klub KB Maniac Poznań niestety nie ma nic wspólnego z tegoroczną edycją
biegu. Spór w tej kwestii na 8 tygodni przed biegiem zniszczyłby reputację
biegu i wpłynął na jakość tego wydarzenia, które od kilkunastu lat było
wizytówką naszego stowarzyszenia i efektem społecznej pracy klubowiczów na
rzecz innych biegaczy. Jest nam bardzo przykro z tego powodu.
4. Decyzją Zarządu, w wyniku przegłosowania zwykłą większością głosów
wniosku złożonego przez Członka klubu o usunięcie Artura Kujawińskiego z
listy członków w związku z jego działaniem na szkodę klubu, został on
usunięty z grona klubowiczów w dniu 12 stycznia 2017 roku.
5. Najważniejszym zadaniem, które stoi teraz przed Zarządem jest
opracowaniem strategii rozwoju klubu, która wykorzysta doświadczenie
członków klubu i pozwoli realizować nowe i atrakcyjne projekty dla wciąż
rosnącej społeczności biegowej.
6. Zdajemy sobie sprawę jak wielu cennych ludzi straciliśmy w ostatnich
miesiącach i latach. Dziś prosimy Was o rozważenie powrotu.
Naprawdę zrobimy wszystko by klub znowu stał się naszym wspólnym dziełem.
Pozdrawiamy Was Serdecznie
Izabela, Bartek, Agnieszka, Maciej
Klub Biegacza "Maniac" Poznań
Drodzy Biegaczki i Biegacze !
Dziękujemy Wam za cierpliwość i wyrazy sympatii w tym trudnym okresie dla
naszego klubu. Wszyscy zrzeszamy się po to by czuć przyjemność z krzewienia
naszej pasji i wiemy, że chcielibyśmy by ukochane bieganie pozbawione było
wad i negatywnych emocji, którymi wypełnione często jest nasze życie.
Informujemy Was zatem o kilku kwestiach :
1. W dniu 11 stycznia 2017 ukonstytuował się nowy Zarząd Klubu Biegacza
"Maniac" Poznań w składzie : Izabela Jedynak - Prezes, Bartłomiej
Mikołajczak - Wiceprezes, Agnieszka Szuleta-Kosicka - Skarbnik i Maciej
Łątkowski - Sekretarz.
2. Nowy Zarząd podjął decyzję o nieudzieleniu absolutorium poprzedniemu
Zarządowi, co jest efektem ciągle niekompletnego sprawozdania złożonego
przez byłego Prezesa Artura Kujawińskiego do Komisji Rewizyjnej klubu oraz
utrudnianiu jej wglądu w konto bankowe stowarzyszenia.
3. Artur Kujawiński ponownie zmienił zdanie i nie zwróci organizacji biegu
Maniacka Dziesiątka w roku 2017 w ręce klubowego komitetu organizacyjnego.
Kierując się interesem biegaczy, Zarząd oświadcza, że nie będzie w tej
kwestii działać w sposób formalny, co mogłoby zaowocować administracyjnym
wstrzymaniem organizacji biegu w bieżącym roku. Równocześnie informujemy,
że klub KB Maniac Poznań niestety nie ma nic wspólnego z tegoroczną edycją
biegu. Spór w tej kwestii na 8 tygodni przed biegiem zniszczyłby reputację
biegu i wpłynął na jakość tego wydarzenia, które od kilkunastu lat było
wizytówką naszego stowarzyszenia i efektem społecznej pracy klubowiczów na
rzecz innych biegaczy. Jest nam bardzo przykro z tego powodu.
4. Decyzją Zarządu, w wyniku przegłosowania zwykłą większością głosów
wniosku złożonego przez Członka klubu o usunięcie Artura Kujawińskiego z
listy członków w związku z jego działaniem na szkodę klubu, został on
usunięty z grona klubowiczów w dniu 12 stycznia 2017 roku.
5. Najważniejszym zadaniem, które stoi teraz przed Zarządem jest
opracowaniem strategii rozwoju klubu, która wykorzysta doświadczenie
członków klubu i pozwoli realizować nowe i atrakcyjne projekty dla wciąż
rosnącej społeczności biegowej.
6. Zdajemy sobie sprawę jak wielu cennych ludzi straciliśmy w ostatnich
miesiącach i latach. Dziś prosimy Was o rozważenie powrotu.
Naprawdę zrobimy wszystko by klub znowu stał się naszym wspólnym dziełem.
Pozdrawiamy Was Serdecznie
Izabela, Bartek, Agnieszka, Maciej
Klub Biegacza "Maniac" Poznań
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
W ODPOWIEDZI na oświadczenie nowego zarządu KB “MANIAC” Poznań
Szanowne Biegaczki, Szanowni Biegacze
Jako biegacz, który jest twórcą, założycielem klubu, autorem nazwy, logotypu i barw KB MANIAC Poznań (nazwa była w użyciu na 20 miesięcy przed zarejestrowaniem Stowarzyszenia - źródło: wyniki półmaratonu w Pile ‘2002), pragnę odpowiedzieć:
Ad 1. W odniesieniu do nowego zarządu KB Maniac, a właściwie stowarzyszenia
Obecne wydarzenia, według niektórych, można było przewidzieć, gdyż są zwykłą polityczną grą kilku osób: kampania szkalująca imię dotychczasowego prezesa (przypominam, że zarzuty co do rozliczenia projektów 2016 okazały się niesłuszne, czego nikt do tej pory nie sprostował i za co również nie przeprosił), przejęcie władzy a wreszcie wykluczenie z grona członków, w głosowaniu w którym wzięli udział 4 członkowie zarządu.
Nie jest żadną ujmą bycie odwołanym przez dokładnie 4 osobowy zarząd, którego komplet składu żył przez ostatni czas szkalowaniem i którego 2 członkowie powinni zostać odwołani z klubu za niepłacenie przez 2 lata składek. Dotyczy to Bartłomieja Mikołajczaka i Maciej Łątkowskiego [Laszlo], który po dwóch latach opłacił składkę, tuż przed 15 grudnia 2016 (wyłącznie ze względu na fakt, że tego dnia miały pierwotnie odbyć się wybory). Dla większości osób, wstydem byłoby kandydowanie do zarządu, nie opłacając wcześniej klubowych składek. Jak widać, niektórzy członkowie nowego zarządu nie mieli poczucia niestosowności w swoim przypadku. Osobiście mimo, że również zostałem zgłoszony jako kandydat do zarządu, podziękowałem i nie kandydowałem w zaistniałym otoczeniu.
Można mieć duże wątpliwości czy osoby, które zalegały ze składkami przez 2 lata (przypomnę, że statut Klubu dopuszcza maksymalnie rok zalegania - dot. Maciej Łątkowski, obecny Sekretarz i Bartek Mikołajczak, obecny Wiceprezes), to spełniający wymogi statutu kandydaci. Tym bardziej, że regularnie startowali w ostatnim roku w zawodach, w innej przynależności niż Maniac promując swój biznes (dot. Bartek Mikołajczak). Niestety innych kandydatur nie było spośród kluczowych dla stowarzyszenia osób - choć wcale to nie dziwi, ponieważ sam również nie wyobrażałem sobie organizowania z tymi kilkoma osobami czegokolwiek. Nota bene, osoby z obecnego zarządu rozsyłają również posty do partnerów firmowych próbując mi w jakiś sposób zaszkodzić, również prywatnie. Cóż, myślę że nie trzeba tego komentować i nikomu nie życzę znalezienia się w gronie podobnych osób. Nie mówiąc już o współpracy w grupie przy organizacji czegokolwiek.
Ad.2 - Temat absolutorium
Oczywiście zarząd odpowiada solidarnie. Komisja Rewizyjna wraz ze mną etapowo wyjaśnia poszczególne wątpliwości. Stan obecny - zarzuty wobec rozliczenia projektów 2016 okazały się niesłuszne.
Ad.3 - W sprawie Maniackiej Dziesiątki
Będąc pomysłodawcą Maniackiej, twórcą całej koncepcji i jej wieloletniego rozwoju, a zarazem dyrektorem wszystkich dotychczasowych edycji, mam świadomość wraz z najbliższym zespołem organizacyjnym, że tak duży i ważny projekt wymaga zaangażowania osób kompetentnych. Według zgodnej opinii wielu osób, zarząd stowarzyszenia próbujący obecnie stworzyć trzon organizacyjny, w dużej mierze charakteryzuje się niewielkimi kompetencjami w tym zakresie.
Mając zaledwie 8 tygodni do biegu próbował przekonać pozostałych członków, o zdolności do organizacji biegu (już wcześniej sygnalizowałem o podziale zespołu). Warto zaznaczyć, iż próbujący wypromować się na liderów grupy, zarówno Bartek Mikołajczak jak i Maciej Łątkowski (piszący na niektórych forach jako Laszlo) przez ostatnie lata nie uczestniczyli w spotkaniach organizacyjnych Maniackiej Dziesiątki. Poświęcali na projekt, jakim jest Maniacka 1-3 dni rocznie, głównie pomagając w pakowaniu pakietów i na starcie biegu. Pomoc tę należy docenić ale to zdecydowanie za mało, by na swoje barki wziąć odpowiedzialność za tak duży projekt, którego objętość pochłania 6-8 miesięcy pracy. Zespół, który próbowali stworzyć (wbrew głosom części członków) nie był przygotowany oraz nie miał opanowanych najistotniejszych elementów organizacyjnych biegu. Istniało zatem realne zagrożenie dla poprawnej organizacji biegu. Stąd decyzja, aby projekt za który wziąłem odpowiedzialność, również w tym roku, doprowadzić do końcowego etapu realizacji, ze skompletowanym, zgranym i kompetentnym zespołem z poprzednich edycji Maniackiej.
Ad.4 - odnośnie odwołania
Powtórzę - nie jest żadną ujmą bycie odwołanym przez dokładnie 4 osobowy zarząd, którego komplet składu żył przez ostatni czas szkalowaniem i którego 2 członkowie powinni zostać odwołani z klubu za niepłacenie przez 2 lata składek.
Ad.5 - Rozwój i doświadczenie
Jeżeli chodzi o wdrażanie projektów i dotychczasowe doświadczenie, to opierało się ono głównie za zachęceniu prezesa do wdrażania, a po słomianym zapale, pozostawieniu go, by zwykle w 100% realizował dalej ów nowe projekty sam.
Ad.6 - Maniacy
W tegorocznej edycji biegu wśród osób realizujących są zarówno Maniacy (którzy deklarują chętnie pomoc) jak i byli członkowie KB MANIAC. To pokazuje podział Klubu, który już wcześniej sygnalizowałem. Wiem, że podobnie jak w ubiegłym roku, cały zespół włoży w organizację biegu serce, pasję a przede wszystkim wieloletnie doświadczenie.
Do zobaczenia na starcie 13 Biegu Maniacka Dziesiątka, który jak liczymy, będzie dla Was okraszony rekordami życiowymi i udanym rozpoczęciem sezonu 2017
Ze sportowymi pozdrowieniami,
Artur Kujawiński
Dyrektor Biegu
Szanowne Biegaczki, Szanowni Biegacze
Jako biegacz, który jest twórcą, założycielem klubu, autorem nazwy, logotypu i barw KB MANIAC Poznań (nazwa była w użyciu na 20 miesięcy przed zarejestrowaniem Stowarzyszenia - źródło: wyniki półmaratonu w Pile ‘2002), pragnę odpowiedzieć:
Ad 1. W odniesieniu do nowego zarządu KB Maniac, a właściwie stowarzyszenia
Obecne wydarzenia, według niektórych, można było przewidzieć, gdyż są zwykłą polityczną grą kilku osób: kampania szkalująca imię dotychczasowego prezesa (przypominam, że zarzuty co do rozliczenia projektów 2016 okazały się niesłuszne, czego nikt do tej pory nie sprostował i za co również nie przeprosił), przejęcie władzy a wreszcie wykluczenie z grona członków, w głosowaniu w którym wzięli udział 4 członkowie zarządu.
Nie jest żadną ujmą bycie odwołanym przez dokładnie 4 osobowy zarząd, którego komplet składu żył przez ostatni czas szkalowaniem i którego 2 członkowie powinni zostać odwołani z klubu za niepłacenie przez 2 lata składek. Dotyczy to Bartłomieja Mikołajczaka i Maciej Łątkowskiego [Laszlo], który po dwóch latach opłacił składkę, tuż przed 15 grudnia 2016 (wyłącznie ze względu na fakt, że tego dnia miały pierwotnie odbyć się wybory). Dla większości osób, wstydem byłoby kandydowanie do zarządu, nie opłacając wcześniej klubowych składek. Jak widać, niektórzy członkowie nowego zarządu nie mieli poczucia niestosowności w swoim przypadku. Osobiście mimo, że również zostałem zgłoszony jako kandydat do zarządu, podziękowałem i nie kandydowałem w zaistniałym otoczeniu.
Można mieć duże wątpliwości czy osoby, które zalegały ze składkami przez 2 lata (przypomnę, że statut Klubu dopuszcza maksymalnie rok zalegania - dot. Maciej Łątkowski, obecny Sekretarz i Bartek Mikołajczak, obecny Wiceprezes), to spełniający wymogi statutu kandydaci. Tym bardziej, że regularnie startowali w ostatnim roku w zawodach, w innej przynależności niż Maniac promując swój biznes (dot. Bartek Mikołajczak). Niestety innych kandydatur nie było spośród kluczowych dla stowarzyszenia osób - choć wcale to nie dziwi, ponieważ sam również nie wyobrażałem sobie organizowania z tymi kilkoma osobami czegokolwiek. Nota bene, osoby z obecnego zarządu rozsyłają również posty do partnerów firmowych próbując mi w jakiś sposób zaszkodzić, również prywatnie. Cóż, myślę że nie trzeba tego komentować i nikomu nie życzę znalezienia się w gronie podobnych osób. Nie mówiąc już o współpracy w grupie przy organizacji czegokolwiek.
Ad.2 - Temat absolutorium
Oczywiście zarząd odpowiada solidarnie. Komisja Rewizyjna wraz ze mną etapowo wyjaśnia poszczególne wątpliwości. Stan obecny - zarzuty wobec rozliczenia projektów 2016 okazały się niesłuszne.
Ad.3 - W sprawie Maniackiej Dziesiątki
Będąc pomysłodawcą Maniackiej, twórcą całej koncepcji i jej wieloletniego rozwoju, a zarazem dyrektorem wszystkich dotychczasowych edycji, mam świadomość wraz z najbliższym zespołem organizacyjnym, że tak duży i ważny projekt wymaga zaangażowania osób kompetentnych. Według zgodnej opinii wielu osób, zarząd stowarzyszenia próbujący obecnie stworzyć trzon organizacyjny, w dużej mierze charakteryzuje się niewielkimi kompetencjami w tym zakresie.
Mając zaledwie 8 tygodni do biegu próbował przekonać pozostałych członków, o zdolności do organizacji biegu (już wcześniej sygnalizowałem o podziale zespołu). Warto zaznaczyć, iż próbujący wypromować się na liderów grupy, zarówno Bartek Mikołajczak jak i Maciej Łątkowski (piszący na niektórych forach jako Laszlo) przez ostatnie lata nie uczestniczyli w spotkaniach organizacyjnych Maniackiej Dziesiątki. Poświęcali na projekt, jakim jest Maniacka 1-3 dni rocznie, głównie pomagając w pakowaniu pakietów i na starcie biegu. Pomoc tę należy docenić ale to zdecydowanie za mało, by na swoje barki wziąć odpowiedzialność za tak duży projekt, którego objętość pochłania 6-8 miesięcy pracy. Zespół, który próbowali stworzyć (wbrew głosom części członków) nie był przygotowany oraz nie miał opanowanych najistotniejszych elementów organizacyjnych biegu. Istniało zatem realne zagrożenie dla poprawnej organizacji biegu. Stąd decyzja, aby projekt za który wziąłem odpowiedzialność, również w tym roku, doprowadzić do końcowego etapu realizacji, ze skompletowanym, zgranym i kompetentnym zespołem z poprzednich edycji Maniackiej.
Ad.4 - odnośnie odwołania
Powtórzę - nie jest żadną ujmą bycie odwołanym przez dokładnie 4 osobowy zarząd, którego komplet składu żył przez ostatni czas szkalowaniem i którego 2 członkowie powinni zostać odwołani z klubu za niepłacenie przez 2 lata składek.
Ad.5 - Rozwój i doświadczenie
Jeżeli chodzi o wdrażanie projektów i dotychczasowe doświadczenie, to opierało się ono głównie za zachęceniu prezesa do wdrażania, a po słomianym zapale, pozostawieniu go, by zwykle w 100% realizował dalej ów nowe projekty sam.
Ad.6 - Maniacy
W tegorocznej edycji biegu wśród osób realizujących są zarówno Maniacy (którzy deklarują chętnie pomoc) jak i byli członkowie KB MANIAC. To pokazuje podział Klubu, który już wcześniej sygnalizowałem. Wiem, że podobnie jak w ubiegłym roku, cały zespół włoży w organizację biegu serce, pasję a przede wszystkim wieloletnie doświadczenie.
Do zobaczenia na starcie 13 Biegu Maniacka Dziesiątka, który jak liczymy, będzie dla Was okraszony rekordami życiowymi i udanym rozpoczęciem sezonu 2017
Ze sportowymi pozdrowieniami,
Artur Kujawiński
Dyrektor Biegu
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Artur, publikujecie te oświadczenia na portalu więc musicie się liczyć z tym, że będzie publiczna dyskusja.
To co piszesz jest to zbiór emocjonalnych opinii, trudnych do oceny dla osób z zewnątrz. Na przykład, sprawa wykluczenia Twojej osoby. Pytanie zasadnicze brzmi, czy statut stowarzyszenia dopuszcza taką formę odwołania/wykluczenia. Jeżeli tak, to co najwyżej może Ci być przykro. Jeżeli nie, to jest to bezprawne.
Sprawa składek. Płacz nad rozlanym mlekiem. Byłeś Prezesem i akceptowałeś taki stan rzeczy. W innych okolicznościach, zaczyna Ci to przeszkadzać. Statut jest po to aby określał sposób funkcjonowania organizacji. Tymczasem tworzycie "towarzystwa wzajemnej adoracji", gdy tymczasem przez te struktury przepływają spore pieniądze, które jak widać, gdy nie ma konfliktu, nikt nie kontroluje.
W mojej ocenie, największa wartością materialną jest logotyp stowarzyszenia i powiązany z nim bieg. Obawiam się, że bez opinii/interwencji prawnej, końca nie dojdziecie. Nie kupuję Twojej opinii z której wynika, że SAM utworzyłeś, SAM organizowałeś i SAM doprowadziłeś do tego że tak impreza jak i stowarzyszenie, stały się marką rozpoznawalne w skalali kraju ( mam na myśli środowisko biegaczy ). Zawsze jest to wysiłek zbiorowy. Nie wiadomo czy bez Ciebie bieg by wogóle powstał, ale też nie wiadomo czy bez pozostałych bieg by się rozwinął.
Arturze, doceniam twoją rolę w tym biegu oraz Twoją rolę w popularyzacji biegania w Polsce. Tak jak stowarzyszenie jak i bieg, również Ty jesteście rozpoznawalni. Nie możesz jednak wydawać takich oświadczeń. Jest to tak nie profesjonalne, ze nie koresponduje ani ze skałą problemu, ani z Twoimi wizerunkiem oraz wizerunkiem klubu. To zbiór emocjonalnych pretensji, odwoływania się do przeszłości która była kulawa, ale na którą mogłeś wpływać. Jak widzisz, kolesiostwem wcześniej czy później dostaje się po głowie. Nie sposób też nie wspomnieć, że dokładając Bieg Niepodległości o który były pretensje, widać wyraźnie, ze gdzieś się potknąłeś i masz problem z odzyskaniem równowagi.
I na koniec. Tak Wy jak i ludzie w innych tego typu Stowarzyszeniach nie rozumiecie, że gdy powstaje stowarzyszenie, jest statut, jest sprawozdawczość, przelewają się spore pieniądze, zabawa się kończy. Powstaje odpowiedzialność prawna. Tymczasem członkom stowarzyszeń wydaje się, że jest to nadal zabawa. A nie jest.
To co piszesz jest to zbiór emocjonalnych opinii, trudnych do oceny dla osób z zewnątrz. Na przykład, sprawa wykluczenia Twojej osoby. Pytanie zasadnicze brzmi, czy statut stowarzyszenia dopuszcza taką formę odwołania/wykluczenia. Jeżeli tak, to co najwyżej może Ci być przykro. Jeżeli nie, to jest to bezprawne.
Sprawa składek. Płacz nad rozlanym mlekiem. Byłeś Prezesem i akceptowałeś taki stan rzeczy. W innych okolicznościach, zaczyna Ci to przeszkadzać. Statut jest po to aby określał sposób funkcjonowania organizacji. Tymczasem tworzycie "towarzystwa wzajemnej adoracji", gdy tymczasem przez te struktury przepływają spore pieniądze, które jak widać, gdy nie ma konfliktu, nikt nie kontroluje.
W mojej ocenie, największa wartością materialną jest logotyp stowarzyszenia i powiązany z nim bieg. Obawiam się, że bez opinii/interwencji prawnej, końca nie dojdziecie. Nie kupuję Twojej opinii z której wynika, że SAM utworzyłeś, SAM organizowałeś i SAM doprowadziłeś do tego że tak impreza jak i stowarzyszenie, stały się marką rozpoznawalne w skalali kraju ( mam na myśli środowisko biegaczy ). Zawsze jest to wysiłek zbiorowy. Nie wiadomo czy bez Ciebie bieg by wogóle powstał, ale też nie wiadomo czy bez pozostałych bieg by się rozwinął.
Arturze, doceniam twoją rolę w tym biegu oraz Twoją rolę w popularyzacji biegania w Polsce. Tak jak stowarzyszenie jak i bieg, również Ty jesteście rozpoznawalni. Nie możesz jednak wydawać takich oświadczeń. Jest to tak nie profesjonalne, ze nie koresponduje ani ze skałą problemu, ani z Twoimi wizerunkiem oraz wizerunkiem klubu. To zbiór emocjonalnych pretensji, odwoływania się do przeszłości która była kulawa, ale na którą mogłeś wpływać. Jak widzisz, kolesiostwem wcześniej czy później dostaje się po głowie. Nie sposób też nie wspomnieć, że dokładając Bieg Niepodległości o który były pretensje, widać wyraźnie, ze gdzieś się potknąłeś i masz problem z odzyskaniem równowagi.
I na koniec. Tak Wy jak i ludzie w innych tego typu Stowarzyszeniach nie rozumiecie, że gdy powstaje stowarzyszenie, jest statut, jest sprawozdawczość, przelewają się spore pieniądze, zabawa się kończy. Powstaje odpowiedzialność prawna. Tymczasem członkom stowarzyszeń wydaje się, że jest to nadal zabawa. A nie jest.
Ostatnio zmieniony 13 sty 2017, 09:24 przez Ryszard N., łącznie zmieniany 1 raz.
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
+1Ryszard N. pisze:Artur, publikujecie te oświadczenia na portalu więc musicie się liczyć z tym, że będzie publiczna dyskusja.
To co piszesz jest to zbiór emocjonalnych opinii, trudnych do oceny dla osób z zewnątrz. Na przykład, sprawa wykluczenia Twojej osoby. Pytanie zasadnicze brzmi, czy statut stowarzyszenia dopuszcza taką formę odwołania/wykluczenia. Jeżeli tak, to co najwyżej może Ci być przykro. Jeżeli nie, to jest to bezprawne.
Sprawa składek. Płacz nad rozlanym mlekiem. Byłeś Prezesem i akceptowałeś taki stan rzeczy. W innych okolicznościach, zaczyna Ci to przeszkadzać. Statut jest po to aby określać sposób funkcjonowania organizacji. Tymczasem tworzycie "towarzystwa wzajemnej adoracji", gdy tymczasem przez te struktury przepływają spore pieniądze, które jak widać, gdy nie ma konfliktu, nikt nie kontroluje.
W mojej ocenie, największa wartością materialną jest logotyp stowarzyszenia i powiązany z nim bieg. Obawiam się, że bez opinii/interwencji prawnej, końca nie dojdziecie. Nie kupuję Twojej opinii z której wynika, że SAM utworzyłeś, SAM organizowałeś i SAM doprowadziłeś do tego że tak impreza jak i stowarzyszenie, stały się marką rozpoznawalne w skalali kraju ( mam na myśli środowisko biegaczy ). Zawsze jest to wysiłek zbiorowy. Nie wiadomo czy bez Ciebie bieg by wogóle powstał ale nie wiadomo czy bez pozostałych bieg by się rozwinął.
Arturze, doceniam twoją rolę w tym biegu oraz Twoją rolę w popularyzacji biegania w Polsce. Tak jak stowarzyszenie jak i bieg również Ty jesteście rozpoznawalni. Nie możesz jednak wydawać takich oświadczeń. Jest to tak nie profesjonalne, ze nie koresponduje ani ze skałą problemu, ani z Twoimi wizerunkiem i wizerunkiem klubu. To zbiór emocjonalnych pretensji, odwoływania się do przeszłości która była kulawa ale na którą mogłeś wpływać. Jak widzisz, kolesiostwem wcześniej czy później dostaje się po głowie. Nie sposób też nie wspomnieć, że dokładając Bieg Niepodległości o który były pretensje, wyraźnie widać, ze gdzieś się potknąłeś i masz problem z odzyskaniem równowagi.
I na koniec. Tak Wy jak i ludzie w innych tego typu Stowarzyszeniach nie rozumią, że gdy powstaje stowarzyszenie, jest statut, jest sprawozdawczość, przelewają się spore pieniądze, zabawa się kończy. Powstaje odpowiedzialność prawna. Tymczasem członkom stowarzyszeń wydaje się, że jest to nadal zabawa. A nie jest.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ryszard, trafiłeś w punkt. To swoiste studium przypadku gdzie jednej osobie niezależnie od zasług wydaje się, że jest jedynym właścicielem stowarzyszenia i uzurpuje sobie prawo do przywłaszczania wysiłków innych społecznie udzielających się ludzi. Wszystko się kręci dopóki działa taktyka, że jak ktoś zadaje niewygodne pytania to finalnie musi odejść z klubu, no bo już nie pasuje osobie trzymającej wszystkie karty w ręku (tylko dzięki zaufaniu innych). Problem powstaje, gdy pytających jest więcej i zaczynają naciskać na odpowiedzi. No i dzięki temu, że tym razem, w maju ubiegłego roku, do tej grupki osób dołączyły inne - w tym także ja - które pierwotnie nie zdawały sobie sprawy z czym przyjdzie się mierzyć, taktyka cichego ale konsekwentnego pozbywania się z klubu pytających osób zaczęła się sypać. Najpierw pytający zostali zbagatelizowani, potem, po nieudanych próbach wprowadzenia przejrzystości finansowej w gronie tylko i wyłącznie klubowiczów, władca rzutem na taśmę wyprowadza znaczący symbol z klubu do własnej firmy - bieg klubowy, impreza masowa - licząc zapewne, że tym załatwi wszystkich zmęczeniem materiału. Faktycznie, niektórzy odeszli z klubu zniesmaczeni tymi zagrywkami. Sam też miałem ochotę machnąć ręką chociaż zakładałem to stowarzyszenie razem z innymi. Nie pozostało nic innego jak upublicznienie tego przypadku - ta forma nacisku, NIESTETY, dopiero zadziałała i zaktywizowała też klubowiczów do naprawy całości. Jak to w necie bywa, oprócz merytorycznej dyskusji nad opisanymi zdarzeniami i zachowaniami liderów stowarzyszeń pojawiło się wiele zwykłego hejtu... ale to konsekwencje bycia w necie, tego się nie uniknie. Między Świętami i do ostatniego nadzwyczajnego walnego klubu, istniały realne szanse na posklejanie większości spraw na nowo, łącznie z odzyskaniem przez klub organizacji biegu - dzięki różnym mediacjom. Finalnie niestety nie udało się ocalić wszystkiego także dzięki kolejnej wolcie urażonego władcy, który musiał dogadywać się z pytającymi i tymi których nie lubi. Było walne, kandydatury zgłaszali klubowicze, głosowali klubowicze i mamy nową rzeczywistość. Z siniakami, bez dotychczasowego władcy, ale wspólnie patrzymy już do przodu. Dyskusja zapewne się nie skończyła, takich przypadków jak w Maniacach pewnie w Polsce jest lub będzie więcej. Dlatego warte to jest tej dyskusji.
Jako Laszlo nie chcę się teraz odnosić do oświadczenia Artiego i punktować punkt po punkcie. Kiedyś byłem w Zarządzie klubu, teraz do niego zostałem wybrany i pierwsze co muszę zrobić razem z innymi to uporządkować formalności, odzyskać dostęp do konta dla stowarzyszenia i ustalić z klubowiczami naszą misję i strategię rozwoju. To co chciałbym wynieść z tej dyskusji, tu na forum, to skorzystanie z Waszych punktów widzenia (stojących z boku) i zabezpieczenia stowarzyszenia przed powtórką z historii, przed kolejnymi władcami, którym będzie się wydawać, że klub to nie wspólne a ich własne dobro.
Laszlo
Maciej Łątkowski
ps. Unikając błędnych interpretacji: wniosek o usunięcie z klubu jak i samo głosowanie odbyły się na walnym zgromadzeniu, głosowali obecni na nim klubowicze zgodnie z procedurą. Jest to wiążące dla Zarządu, który wydał stosowną decyzję.
Jako Laszlo nie chcę się teraz odnosić do oświadczenia Artiego i punktować punkt po punkcie. Kiedyś byłem w Zarządzie klubu, teraz do niego zostałem wybrany i pierwsze co muszę zrobić razem z innymi to uporządkować formalności, odzyskać dostęp do konta dla stowarzyszenia i ustalić z klubowiczami naszą misję i strategię rozwoju. To co chciałbym wynieść z tej dyskusji, tu na forum, to skorzystanie z Waszych punktów widzenia (stojących z boku) i zabezpieczenia stowarzyszenia przed powtórką z historii, przed kolejnymi władcami, którym będzie się wydawać, że klub to nie wspólne a ich własne dobro.
Laszlo
Maciej Łątkowski
ps. Unikając błędnych interpretacji: wniosek o usunięcie z klubu jak i samo głosowanie odbyły się na walnym zgromadzeniu, głosowali obecni na nim klubowicze zgodnie z procedurą. Jest to wiążące dla Zarządu, który wydał stosowną decyzję.
Ostatnio zmieniony 13 sty 2017, 10:29 przez Laszlo, łącznie zmieniany 1 raz.
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Tak. Przyszło nowe a jednym z pierwszych ruchów nowego zarządu było poinformowanie (niektórzy to nazywają donosem) o całej sytuacji jednego z moich partnerów firmowych nie związanych zupełnie z Maniacką. Być może takich akcji jest więcej bo już wcześniej się zdarzyło w ostatnim czasie. Taka wilcza przysługa. Życie...
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 16 lip 2011, 12:47
- Życiówka na 10k: 40:05
- Życiówka w maratonie: 2:58:55
Ponieważ zostałem wybrany na przewodniczącego Komisji Rewizyjnej w stowarzyszeniu to odniosę się póki co do kwestii rozliczenia 2016 roku. Z wiedzy, którą uzyskałem do tej pory rok 2016 w stowarzyszeniu nie może zostać uznany za rozliczony bo są jeszcze tematy wymagające wyjaśnienia i najprawdopodobniej obciążą jeszcze klubowe konto. Do tego oczywiście trzeba wyjaśnić przemilczaną kwestię dlaczego klub w 2016 rok wszedł z ogromnymi długami.
Podpisuje się przy tym pod słowami Laszlo. Nikt nigdy nie miał zamiaru hejtować Artiego i wywlekać spraw na forum publiczne. Ludzie oczekiwali tylko transparentności w działalności klubu oraz możliwości większego zaangażowania w działalność stowarzyszenia, a w zasadzie odciążenia Artiego bo było widać, że zapewne z nadmiaru innych obowiązków nie za bardzo już nad wszystkim panuje. Pomijając wiele bardziej przyziemnych kwestii najdobitniej jest to widoczne właśnie na podstawie prowadzenia finansów klubu. Mieliśmy opóźnienia w płatności faktur dochodzące do ponad 20 miesięcy. Kilkumiesięczne opóźnienia były w zasadzie standardem. Oczywiście z tego tytułu niektórzy kontrahenci wystawiali noty odsetkowe co narażało klub na dodatkowe koszty. A w tym czasie środki finansowe stowarzyszenia leżały na koncie Artiego i były sukcesywnie zwracane po czym dopiero dochodziło do płatności zaległych faktur. Jako stowarzyszenie nieprowadzące działalności gospodarczej mieliśmy chyba jedno z najdroższych kont oferowanych przez banki dla podmiotów prawnych bo samych opłat stałych było 414 PLN rocznie, a do tego dochodziły jeszcze niemałe opłaty za każdy przelew i inne czynności. A dla niezorientowanych od razu mówię, że banki oferują specjalne konta dla organizacji non-profit, których utrzymanie praktycznie nic nie kosztuje. Takie przykłady wydaje mi się, że uzmysławiają nieco dlaczego w zasadzie większość aktywnych członków klubu zapragnęła wprowadzenia zmian w obecnym funkcjonowaniu.
Tym samym chciałbym podkreślić, że nikt z osób ze stowarzyszenia nigdy nie powiedział, że doszło do przewłaszczenia przez Artiego jakichkolwiek środków stowarzyszenia, a problemy z którymi się zmagamy są wynikiem m.in. takich sytuacji jak opisane powyżej. Z uwagi na brak reakcji ze strony Artiego powstały oczywiście różne insynuacje, które mogły wskazywać że doszło do przewłaszczenia bo w momencie kiedy Komisja Rewizyjna posiadła wiedzę o przelewach z konta klubowego środków na konto Artiego kwoty te nie były jeszcze zwrócone lub rozliczone. Ponieważ przez wiele miesięcy mimo wielu próśb i prób dojścia do jakiegoś wyjaśnienia tych problemów się to nie udało to mamy właśnie obecną sytuację. Problemów oczywiście jest trochę więcej, ale wierzę że nowo wybrany Zarząd przy współudziale pozostałych klubowiczów szybko je wyjaśni i rozwiąże. Być może do klubu powrócą osoby, które w ostatnich latach z niego odeszły z uwagi na panującą sytuację, a było ich niestety sporo i zwykle byli to członkowie wyraźnie tworzący wizerunek klubu albo poprzez osiągane wyniki sportowe albo poprzez ponadprzeciętną aktywność jeśli chodzi o uczestnictwo w imprezach biegowych.
Podpisuje się przy tym pod słowami Laszlo. Nikt nigdy nie miał zamiaru hejtować Artiego i wywlekać spraw na forum publiczne. Ludzie oczekiwali tylko transparentności w działalności klubu oraz możliwości większego zaangażowania w działalność stowarzyszenia, a w zasadzie odciążenia Artiego bo było widać, że zapewne z nadmiaru innych obowiązków nie za bardzo już nad wszystkim panuje. Pomijając wiele bardziej przyziemnych kwestii najdobitniej jest to widoczne właśnie na podstawie prowadzenia finansów klubu. Mieliśmy opóźnienia w płatności faktur dochodzące do ponad 20 miesięcy. Kilkumiesięczne opóźnienia były w zasadzie standardem. Oczywiście z tego tytułu niektórzy kontrahenci wystawiali noty odsetkowe co narażało klub na dodatkowe koszty. A w tym czasie środki finansowe stowarzyszenia leżały na koncie Artiego i były sukcesywnie zwracane po czym dopiero dochodziło do płatności zaległych faktur. Jako stowarzyszenie nieprowadzące działalności gospodarczej mieliśmy chyba jedno z najdroższych kont oferowanych przez banki dla podmiotów prawnych bo samych opłat stałych było 414 PLN rocznie, a do tego dochodziły jeszcze niemałe opłaty za każdy przelew i inne czynności. A dla niezorientowanych od razu mówię, że banki oferują specjalne konta dla organizacji non-profit, których utrzymanie praktycznie nic nie kosztuje. Takie przykłady wydaje mi się, że uzmysławiają nieco dlaczego w zasadzie większość aktywnych członków klubu zapragnęła wprowadzenia zmian w obecnym funkcjonowaniu.
Tym samym chciałbym podkreślić, że nikt z osób ze stowarzyszenia nigdy nie powiedział, że doszło do przewłaszczenia przez Artiego jakichkolwiek środków stowarzyszenia, a problemy z którymi się zmagamy są wynikiem m.in. takich sytuacji jak opisane powyżej. Z uwagi na brak reakcji ze strony Artiego powstały oczywiście różne insynuacje, które mogły wskazywać że doszło do przewłaszczenia bo w momencie kiedy Komisja Rewizyjna posiadła wiedzę o przelewach z konta klubowego środków na konto Artiego kwoty te nie były jeszcze zwrócone lub rozliczone. Ponieważ przez wiele miesięcy mimo wielu próśb i prób dojścia do jakiegoś wyjaśnienia tych problemów się to nie udało to mamy właśnie obecną sytuację. Problemów oczywiście jest trochę więcej, ale wierzę że nowo wybrany Zarząd przy współudziale pozostałych klubowiczów szybko je wyjaśni i rozwiąże. Być może do klubu powrócą osoby, które w ostatnich latach z niego odeszły z uwagi na panującą sytuację, a było ich niestety sporo i zwykle byli to członkowie wyraźnie tworzący wizerunek klubu albo poprzez osiągane wyniki sportowe albo poprzez ponadprzeciętną aktywność jeśli chodzi o uczestnictwo w imprezach biegowych.
_________________
10km - 40:05
21,097 km - 1:24:56
42,195 km- 2:58:55
10km - 40:05
21,097 km - 1:24:56
42,195 km- 2:58:55