Bieganie - jak dobrze zacząć, żeby za szybko nie skończyć?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Magik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 05 sty 2017, 18:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć wszystkim! :) Właśnie się zarejestrowałam. Nie umiem biegać, ale chciałabym bardzo się nauczyć, bo dla mnie to jest prawdziwe wyzwanie. Podziwiam ludzi, którzy biegają. Raz, kiedyś próbowałam i poddałam się dość szybko. Brak przygotowania, za niska motywacja, sama nie wiem...zabolało i jak szybko zaczęłam tak szybko skończyłam. Jak nie trudno zgadnąć nie jest to mój powód do dumy, ale...minęło kilka lat i...mam ochotę spróbować ponownie. Tylko nie mam bladego pojęcia od czego zacząć? Dlatego za radą wartościowego znajomego, zajrzałam tutaj i...będę bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki, sugestie, rady, pomysły, odpowiedzi. W zamian oferuję uśmiech i wysyłkę dobrej energii pod wskazany adres. :)
PKO
Slawrumia
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 07 mar 2016, 10:28

Nieprzeczytany post

Podstawa to systematyczność, biegać biegać i jeszcze raz biegać,
Powoli spokojnie łapiąc oddech,

Wysłane z mojego HTC 10 .
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Magik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 05 sty 2017, 18:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziś wyszłam na chwilę z domu. Zimnooo, próbowałam pobiegać, ale bardzo zmarzłam i mimo 10min. rozgrzewki, złapałam to zimne powietrze w gardło i od razu krótki oddech i kierunek dom. Wiem, że nie brzmi to dobrze, ale tak było. Zmarzlak to moje drugie imię. :/
PrzemekM72
Wyga
Wyga
Posty: 106
Rejestracja: 25 sie 2014, 22:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem na czym polega Twoja rozgrzewka, ale zacznij po prostu od razu truchtać.
Albo za mało ubrania, albo za mało wysiłku. Na początku może Ci być chłodno/zimno. Potem się zaczniesz pocić ;-)
www.devdiaries.pl

Biegam (czasem) bez celu. Po prostu spodobało mi się.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4985
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W zimie dynamiczna rozgrzewke robie w domu, glownie czworo- i dwuglowe.
A po ubraniu sie czekam kilka minut, zeby mi sie zaczelo robic cieplo
i momencie gdy czuje, ze zaczne sie zaraz pocic wychodze.
Pierwsze kilkaset metrow biegnie sie w "ciepelku" :spoczko:
Potem organizm powoli zaczyna sie rozgrzewac od biegania.
Puszczyk
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 08 sty 2016, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Magik pisze:Dziś wyszłam na chwilę z domu. Zimnooo, próbowałam pobiegać, ale bardzo zmarzłam i mimo 10min. rozgrzewki, złapałam to zimne powietrze w gardło i od razu krótki oddech i kierunek dom. Wiem, że nie brzmi to dobrze, ale tak było. Zmarzlak to moje drugie imię. :/
Może musisz się przyzwyczaić po prostu :) Najpierw spacery na mrozie, potem krótkie treningi, a potem nie będzie różnicy, czy plus 15, czy minus 15 :) No i nastawienie jest ważne. Ja się cieszę, jak jest chłodno, bo lepiej mi się biega :)
Ja zawsze po bieganiu po myciu biorę jeszcze prysznic przez dwie minuty w taki sposób, że zaczynam od 20s samej gorącej, potem zmiana na 20s samej zimnej i znowu itd. To przyspiesza regenerację i hartuje chyba, bo organizm mój już się na tyle przyzwyczaił, że większym problemem dla mnie jest ta gorąca woda niż lodowata :)
teez
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 19 sty 2014, 19:10
Życiówka na 10k: 43:55
Życiówka w maratonie: 4:xx

Nieprzeczytany post

Dzisiaj przy -4 gorzej mi się spacerowało niż przy -8 wczoraj biegało. :P Ciągły ruch robi swoje.
Puszczyk
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 08 sty 2016, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak, to prawda, to powinny być raczej krótkie spacery, a trening im dłuższy tym lepszy chyba :) Oczywiście ciągły i w granicach rozsądku, żeby się nie okazało, że sił brakuje 5km od domu i zgrzany i spocony człowiek wraca w mokrych ciuchach spacerkiem, bo na bieg nie ma siły.
Wczoraj biegałem przy -14 chyba i taka ciekawostka. Do lasu mam kilkaset metrów asfaltu i ten odcinek idę, nie biegnę, pies się dosrywa itd. Oczywiście zmarzłem, a palce pomimo rękawiczek mi skostniały i bolały. Nawet się zastanawiałem, czy nie wrócić po drugą parę rękawiczek, żeby sobie nic nie odmrozić, a nie mogłem mieć cały czas zaciśniętych pięści, czy przebierać palcami, bo mam tą taką zwijaną smycz dla psa. Okazało się jednak, że po trzech kilometrach organizm tak się rozgrzał, że ręce zaczęły mi się pocić i tak było do końca treningu ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ