Magik pisze:Dziś wyszłam na chwilę z domu. Zimnooo, próbowałam pobiegać, ale bardzo zmarzłam i mimo 10min. rozgrzewki, złapałam to zimne powietrze w gardło i od razu krótki oddech i kierunek dom. Wiem, że nie brzmi to dobrze, ale tak było. Zmarzlak to moje drugie imię. :/
Może musisz się przyzwyczaić po prostu

Najpierw spacery na mrozie, potem krótkie treningi, a potem nie będzie różnicy, czy plus 15, czy minus 15

No i nastawienie jest ważne. Ja się cieszę, jak jest chłodno, bo lepiej mi się biega

Ja zawsze po bieganiu po myciu biorę jeszcze prysznic przez dwie minuty w taki sposób, że zaczynam od 20s samej gorącej, potem zmiana na 20s samej zimnej i znowu itd. To przyspiesza regenerację i hartuje chyba, bo organizm mój już się na tyle przyzwyczaił, że większym problemem dla mnie jest ta gorąca woda niż lodowata
