Jaki? Bo nic mi o tym nie wiadomo?Rolli pisze:
Na pewno nie odejscie od tematu. Tylko wypowiedz, ktora nie pasuje w twój schemat.
Tak samo jak ty nie zaczales biegac rok przed tym jak osiagnales 35'. Robiles inny rodzaj sportu wytrzymalosciowego.
10km - z 40min na 35min w 11 miesięcy - jakie szanse?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 264
- Rejestracja: 22 paź 2016, 09:23
- Życiówka na 10k: 31:20
- Lokalizacja: Waszawa
- Kontakt:
Trener biegania
PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13362
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jest różnica w stwierdzeniu od zera do 35 minut w rok i od 40 do 35 minut w rok. Pierwszy przypadek świadczy o ogromnym potencjale. Drugi o znacznie skromniejszych możliwościach i tu 5-minutowy przeskok jest prawie niewykonalny w tak krótkim czasie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie pisales gdzies o piłce?Biegający Filozof pisze:Jaki? Bo nic mi o tym nie wiadomo?Rolli pisze:
Na pewno nie odejscie od tematu. Tylko wypowiedz, ktora nie pasuje w twój schemat.
Tak samo jak ty nie zaczales biegac rok przed tym jak osiagnales 35'. Robiles inny rodzaj sportu wytrzymalosciowego.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Jest duza roznica miedzy "od zera do 35" i "pierwsze zawody na 10km w 32 minuty"yacool pisze:Jest różnica w stwierdzeniu od zera do 35 minut w rok i od 40 do 35 minut w rok. Pierwszy przypadek świadczy o ogromnym potencjale. Drugi o znacznie skromniejszych możliwościach i tu 5-minutowy przeskok jest prawie niewykonalny w tak krótkim czasie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 264
- Rejestracja: 22 paź 2016, 09:23
- Życiówka na 10k: 31:20
- Lokalizacja: Waszawa
- Kontakt:
Nie. Grałem przez 7 lat w koszykówkę, ale to w żaden sposób nie jest sport wytrzymałościowy - liczą się pierwsze 2 kroki i przyspieszenie na 5 metrach. Ważyłem 15 kg więcej niż obecnie i więcej czasu spędzałem na siłowni niż w terenie 

Trener biegania
PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Jak ktoś trenował dystansy średnie to nie jest koleszką młodym co wstał z kanapy tylko ma więcej niż solidne przygotowanie sportowe a i nawet biegowe specyficzne. Z kanapy to się wstaje jak się 10 lat chlało i żarło i nagle trzeba biegać. Koleszkowie co nic nie robili a potem się okazuje, że biegali średnie albo przez 10 lat trenowali 20x w tygodniu karate lub jeździli w juniorach w MTB na poziomie kadry to nie są początkujący
Jak patrzę w statystykę wyników z maratonów 2016 zalinkowanych przez Marka to ja mam 16ty wynik w kategorii, 14ty ma Tomasz Lipiec a 13ty ma nijaki Robert Korzeniowski. Kto z tych trzech panów wstał z kanapy? Pytanie za 10 punktów. Jak określić tu potencjał zdolności na kontrze z zaniechaniami, lenistwem czy jakością treningu poczynianego i wiedzą na temat treningu wytrzymałościowego. Więc troszkę radziłbym ważyć co się pisze.
Jak patrzę w statystykę wyników z maratonów 2016 zalinkowanych przez Marka to ja mam 16ty wynik w kategorii, 14ty ma Tomasz Lipiec a 13ty ma nijaki Robert Korzeniowski. Kto z tych trzech panów wstał z kanapy? Pytanie za 10 punktów. Jak określić tu potencjał zdolności na kontrze z zaniechaniami, lenistwem czy jakością treningu poczynianego i wiedzą na temat treningu wytrzymałościowego. Więc troszkę radziłbym ważyć co się pisze.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A jednak...Biegający Filozof pisze:Nie. Grałem przez 7 lat w koszykówkę, ale to w żaden sposób nie jest sport wytrzymałościowy - liczą się pierwsze 2 kroki i przyspieszenie na 5 metrach. Ważyłem 15 kg więcej niż obecnie i więcej czasu spędzałem na siłowni niż w terenie
Mialem kiedys zawodnika z pilki recznej. Po 3 miesiacach pobiegl 3km w 9:34... Ile to oznacza, chyba wiesz. Niestety chcial tylko troche popracowac nad wytrzymaloscia i po 6 miesiacach go wiecej nie widzialem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Do tego dochodzi najwazniejsza przeszkoda jaka istnieje w tej tezie "od zera do bohatera".mihumor pisze:Jak ktoś trenował dystansy średnie to nie jest koleszką młodym co wstał z kanapy tylko ma więcej niż solidne przygotowanie sportowe a i nawet biegowe specyficzne. Z kanapy to się wstaje jak się 10 lat chlało i żarło i nagle trzeba biegać. Koleszkowie co nic nie robili a potem się okazuje, że biegali średnie albo przez 10 lat trenowali 20x w tygodniu karate lub jeździli w juniorach w MTB na poziomie kadry to nie są początkujący
Jak patrzę w statystykę wyników z maratonów 2016 zalinkowanych przez Marka to ja mam 16ty wynik w kategorii, 14ty ma Tomasz Lipiec a 13ty ma nijaki Robert Korzeniowski. Kto z tych trzech panów wstał z kanapy? Pytanie za 10 punktów. Jak określić tu potencjał zdolności na kontrze z zaniechaniami, lenistwem czy jakością treningu poczynianego i wiedzą na temat treningu wytrzymałościowego. Więc troszkę radziłbym ważyć co się pisze.
Organizm jest przyzwyczajony do sportu na wysokim poziomie.
Kanapowcy nie tyle ze nie chca. Oni sie po prostu rozpadna.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 560
- Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
- Życiówka na 10k: 35:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kuj-Pom
Książki o treningu nie napisze bo nie trenuje i nie mam o tym pojęcia. Ewentualnie jakąś przygodową np. " Las, pies i ja". Psa natomiast mogę polecić jako najlepszego partnera biegacza. Pasuje mu każde tempo, każdy dystans, każda godzina i każda pogoda.Rolli pisze:Moze napisz jakas ksiazke i sprzedaj ten rodzaj treningu jako patent na 35'/10km.bjj pisze:Pewnie, że tragedia ale nigdy nie realizowałem żadnego planu na 5-10km i pobiegłem to z samych wybiegań więc da się przeżyćPoza tym jeżeli u mnie jest tragedia to co dopiero u znacznej większości biegaczy
Galloway ma tez powodzenie.
Do reszty. Nigdzie nie napisałem, że wystarczy robić wybiegania i zrobienie 35min/10km jest łatwe. Napisałem tylko że mi się to udało w taki sposób więc proszę nie pisać jakiś bzdur, i swoich dziwnych wymysłów, że ja niby twierdzę że wystarczy kupić psa i z nim pobiegać
5km-16:48
10km - 35:46
10km - 35:46
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
"Trening z psem" - to może być największy przebój wydawniczy od czasu "Treningu z pulsometrem" Friela.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13799
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie nadinterpretuj moich wypowiedzi. Zaproponowalem tylko pomysl na ksiazke. Czy to latwe czy nie, czy bzdury czy nie... tego nie pisalem.bjj pisze: Książki o treningu nie napisze bo nie trenuje i nie mam o tym pojęcia. Ewentualnie jakąś przygodową np. " Las, pies i ja". Psa natomiast mogę polecić jako najlepszego partnera biegacza. Pasuje mu każde tempo, każdy dystans, każda godzina i każda pogoda.
Do reszty. Nigdzie nie napisałem, że wystarczy robić wybiegania i zrobienie 35min/10km jest łatwe. Napisałem tylko że mi się to udało w taki sposób więc proszę nie pisać jakiś bzdur, i swoich dziwnych wymysłów, że ja niby twierdzę że wystarczy kupić psa i z nim pobiegać
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 12 lip 2012, 16:38
- Życiówka na 10k: 37:46
- Lokalizacja: Gdańsk
Biegający Filozof - co Ci stoi na przeszkodzie, żeby wytrenować kilka takich osób? Napisz o tym na FB, tutaj daj ogłoszenie i zobaczymy za rok.
Póki co to jest filozofowanie, niepoparte niczym. Twoją tezą i zarazem argumentami jest Twoje zdanie. Dla mnie to za mało, ale możesz dalej iść w zaparte.
Póki co to jest filozofowanie, niepoparte niczym. Twoją tezą i zarazem argumentami jest Twoje zdanie. Dla mnie to za mało, ale możesz dalej iść w zaparte.
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 16 wrz 2015, 17:19
- Życiówka na 10k: 32;59 1:12:02 Półmar
- Życiówka w maratonie: 2;36;44
- Lokalizacja: KamiennaGóra
- Kontakt:
Teoretyzując 35 min powinno być dostępne dla części 20-40latków ale oczywiście trenujących ciężko i rozsądnie przez lata. Przyjmując że uzyskanie takiego wyniku to pułap tlenowy VO2max na poziomie koło 60. Przeciętna VO2max dla osób (20-40lat) nietrenujących bądź uprawiających sport rekreacyjnie wacha się między 34 a 36, próby przesunięcia vo2 max dochodzą maxymalnie do około 40% ciężko trenujących to zadanie byłoby wykonalne tylko dla osób o dobrej sprawności , wydolności, ekonomii biegu itp. czyli nie dla przeciętnego mężczyzny. Ile mężczyzn posiada dobrą sprawność ? W czasie moich studiów na teście coopera z gupy kilkunastu mężczyzn tylko 2 uzyskało poziom sprawności dobry lub bardzo dobry czyli powyżej przeciętnej. W wojsku w zasadniczej służbie 20-latkowie w biegu na 3km z bronią i znów tylko nieliczni wykazywali się przeciętną/dobrą wydolnością i osiągali limity regulaminu po pewnym czasie i porannych rozruchach się to zmieniło
. 35min jest osiągalne dla pewnej grupy osób a na pewno nie dla większości . Dla autora tematu 35min osiągalne byłoby moim zdaniem w kilka lat co i tak będzie sukcesem ,uzyskanie w rok jest mało prawdopodobne. Mojej osobie taki (porównywalny ) skok jakościowy udał się w około 4 lata (z 35 min na 33min ,wiek 30- 33lata) a wydaje mi się że aż tak bardzo nie psułem treningu i starałem się układać plan treningowy żeby było ok. Ale na szczęście mogę się mylić 


1:12:02 Półmaraton
Łukasz Kondratowicz.
Łukasz Kondratowicz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 264
- Rejestracja: 22 paź 2016, 09:23
- Życiówka na 10k: 31:20
- Lokalizacja: Waszawa
- Kontakt:
Patrick90 pisze:Biegający Filozof - co Ci stoi na przeszkodzie, żeby wytrenować kilka takich osób? Napisz o tym na FB, tutaj daj ogłoszenie i zobaczymy za rok.
Póki co to jest filozofowanie, niepoparte niczym. Twoją tezą i zarazem argumentami jest Twoje zdanie. Dla mnie to za mało, ale możesz dalej iść w zaparte.
Jeśli znajdzie się grupa zdeterminowanych, zdrowych osób - jestem gotów podjąć takie wyzwanie

Łukasz - przeskok z 35 na 33' to już jest zupełnie inna bajka - zresztą wiesz to po sobie.
Ostatnio zmieniony 06 sty 2017, 12:29 przez Biegający Filozof, łącznie zmieniany 1 raz.
Trener biegania
PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 16 wrz 2015, 17:19
- Życiówka na 10k: 32;59 1:12:02 Półmar
- Życiówka w maratonie: 2;36;44
- Lokalizacja: KamiennaGóra
- Kontakt:
Biegający Filozof pisze:Patrick90 pisze:Biegający Filozof - co Ci stoi na przeszkodzie, żeby wytrenować kilka takich osób? Napisz o tym na FB, tutaj daj ogłoszenie i zobaczymy za rok.
Póki co to jest filozofowanie, niepoparte niczym. Twoją tezą i zarazem argumentami jest Twoje zdanie. Dla mnie to za mało, ale możesz dalej iść w zaparte.
Jeśli znajdzie się grupa zdeterminowanych, zdrowych osób - jestem gotów podjąć takie wyzwanie
Łukasz - przeskok z 35 na 33' to już jest zupełnie inna bajka - zresztą wiesz to po sobie.
Dokładnie inna bajka, ale wyzwanie zejścia z 40 na 35 min może wydawać się podobne, wraz ze wzrostem sprawności przesuwanie idzie już ciężej np. już zejście z 33min na 32min zajęło mi następne 2 lata.
Ostatnio zmieniony 06 sty 2017, 12:31 przez wookesh, łącznie zmieniany 1 raz.
1:12:02 Półmaraton
Łukasz Kondratowicz.
Łukasz Kondratowicz.