Aktualnie robię 50-55 km tygodniowo:
WT: 60 min rozbiegania 5:05-5:15 lub ok. 10 km 2 zakres po ok. 4:35-4:40
CZW: 2km rozbiegania + Bieg progowy 6-8km po ok. 4:15 + 2 km schłodzenia
SOB: 60 min rozbiegania 5:05-5:15 + kilka przebieżek
ND: 90 / 120 min rozbiegania 5:05-5:15 lub czasem BNP
Nie wiem czy jechać tak jak teraz czy zamienić coś na kilometrówki po np. 3:55. A może co drugi tydzień we wtorek je robić zamiast rozbiegania na zmianę z drugim zakresem? Jakieś rady jak to ugryźć?
