HM poniżej 1:30

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
tapir77
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 06 lip 2015, 21:23
Życiówka na 10k: 40:16
Życiówka w maratonie: 3:29:58

Nieprzeczytany post

Witam,
Aktualnie kończę 2 tygodniową przerwę w bieganiu którą zafundowałem sobie po maratonie w końcówce listopada - złamane 3:30 - po wakacyjnym bieganiu "pod dychę" oraz wskoczeniu na 2-gą połówkę planu maratońskiego na ostatnie 10-12 tygodni przed startem. Po drodze w trakcie przygotowań udało się pobiec HM poniżej 1:34.
Na wiosnę głównym celem jest poprawa HM i dychy. I przechodząc do konkretów - na ile realne jest złamanie 1:30 w marcu (Marzanna) i jak się optymalnie przygotować? Będę miał pełne 12 tygodni i chcę skupić się na tym biegu.
Do tej pory biegałem 4 razy w tygodniu 45-60 km tygodniowo. Patrząc historycznie - raczej służy mi szybsze bieganie - może ze względu na wiek - 39 wiosen. Mogę zwiększyć liczbę treningów do 5 - choć intuicyjnie czuję, że 4 razy mogą być wystarczające.
Jakieś sugestie?
Pozdrawiam
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Moja sugestia jest taka, zeby półmaraton nie był celem. Nie będziesz biegał w przyszłym roku maratonu?
marcinnek_
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1128
Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
Życiówka na 10k: 38:57
Życiówka w maratonie: 3:04:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bardzo realne. Dwa sezony temu, po debiucie maratońskim 3:27 na jesieni na wiosnę następnego roku pobiegłem w półmaratonie 1:28:40. Najważniejsze to wzmocnienie się w tych aspektach, gdzie trening maratoński najbardziej kuleje: siła, szybkość. Zwiększanie kilometrażu ani ilości treningów nie jest Ci raczej potrzebne. Zrób dobrą bazę siłową w pierwszym etapie przygotowań a potem skup się na nabieraniu szybkości. Objętość nie gra takiej roli.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie do końca rozumiem te porady - trenerem nie jestem, ale 45km w tygodniu to trochę mało i już samo zwiększenie kilometrażu do 60-70 km/tydz poprzez dodanie 5 treningu (nawet jako 8-10km BC1) przyczyni się do poprawy HM. Poprawa jest jak najbardziej realna, po prostu weź plan pod 1:30 i go biegaj :)
biegam ultra i w górach :)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:Nie do końca rozumiem te porady - trenerem nie jestem, ale 45km w tygodniu to trochę mało i już samo zwiększenie kilometrażu do 60-70 km/tydz poprzez dodanie 5 treningu (nawet jako 8-10km BC1) przyczyni się do poprawy HM. Poprawa jest jak najbardziej realna, po prostu weź plan pod 1:30 i go biegaj :)
... i powiekszenie kilometraża jest najprostrzym sposobem na poprawienie wynikow dlugodystansowych. Dodatkowo widac p wynikach HM i MRT, ze brakuje wlasnie wybiegania.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

tapir77 pisze:Witam,
Patrząc historycznie - raczej służy mi szybsze bieganie - może ze względu na wiek - 39 wiosen.
Bardzo ciekawa opinia :spoczko: To w sprzeczności z teorią, że by biegać szybko trzeba biegać wolno. Z tego Twojego zdania wynika, że to właśnie musisz poprawić przede wszystkim czyli na tyle dużo biegać wolno by mieć wrażenie, ze służy Ci bieganie szybko ale też i wolno bo jedno bez drugiego w połączeniu ze słowami półmaraton i maraton po prostu nie istnieje jako dobre bieganie. Trochę długie zdanie ale warto się nad nim zadumać mniemam bo wnioski są w sumie proste.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2016, 18:34 przez mihumor, łącznie zmieniany 1 raz.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
javai
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1437
Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
Życiówka na 10k: 0:49:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja ze swej strony mogę powiedzieć że 1:30 w półmaratonie złamałem z miesiąc przed maratonem gdzie pobiegłem w 3:14 w 2015 roku chociaż trenowalem bardziej na 3:10.
Stosowałem wtedy ten plan
http://bieganie.pl/?cat=19&id=1283&show=1
nie zawsze stosowałem środowe biegi - zamiast tego czasami był basen, soboty też nie zawsze. Reszta treningów zawsze w założonych tempach.

W tym roku nie robiłem połówki bo nie pasował mi termin i też stosowałem ten trening ale więcej środowych biegów regeneracyjnych stosowałem. Soboty zawsze są dla mnie problemem. No i w tym roku poprawa tylko o 3 min na 3:11.
Ale ostatnie 3 tygodnie przed maratonem biegało mi się źle.

Czyli półmaraton można osiągnąć z terningu maratońskiego.
Po co ja biegam?
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

To truizm. Z treningu maratońskiego połówkę biega się znakomicie, można nawet biegać wynik bardziej wartościowy w połówce niż w całym i to nawet z treningu, lekkiego odpustu czy z biegu o charakterze bardzo mocnego treningu typu BNP.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
tapir77
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 06 lip 2015, 21:23
Życiówka na 10k: 40:16
Życiówka w maratonie: 3:29:58

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Moja sugestia jest taka, zeby półmaraton nie był celem. Nie będziesz biegał w przyszłym roku maratonu?
Celem głównym na przyszły rok jest maraton poniżej 3:15. Jednak uznałem (być może błędnie) że najlepszą drogą do tego będzie skupienie się i poprawa na krótszych dystansach (hm; dycha) wiosną i start w maratonie na jesieni.
mihumor pisze:
tapir77 pisze:Witam,
Patrząc historycznie - raczej służy mi szybsze bieganie - może ze względu na wiek - 39 wiosen.
Bardzo ciekawa opinia :spoczko: To w sprzeczności z teorią, że by biegać szybko trzeba biegać wolno.....
Precyzując moją myśl - biegając plany w których długie wybiegania były praktycznie co tydzień i to w tempie konwersacyjnym czułem się raczej zamulony. Gdy spróbowałem planów gdzie długie biegi zaproponowano w innej formie (np BNP - 15 km BS + 10/15 KM tempem 10/15 sek szybszym niż M; lub bieg ze zmiennym tempem BS + 6/8*(2KM tempem 20/25 sek szybszym niż M/1 KM BS) i były trochę rzadziej niż raz na tydzień - czułem się znacznie lepiej; forma była wyższa no i wyniki lepsze.
W obu wypadkach występowały biegi w tempie konwersacyjnym.
I to rozumiem jako szybsze bieganie :).
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nie widzę sensu w bieganiu co tydzień długich, wolnych wybiegań. Stosowanie treningów łączonych takich jak piszesz ma sens niemniej wolnych i długich bym nie skreślał bo one dają także inne zyski niż takie biegi łączone i też je należy realizować w treningu (choć są cholernie nudne). Tempa o których piszesz są nieco dziwne, 10-15km w tempie 10-15 sek szybciej niż TM to jest coś koło tempa HM, 20-25sek szybciej to już praktycznie 2km w T10 albo i szybciej :hahaha: Kiedyś treningi do maratonu i połówki opierałem na takich biegach łączących tempa z objętością, dziś ich w ogóle nie stosuję bo to są jednak cholernie ciężkie jednostki i długo się je regeneruje.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
tapir77
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 06 lip 2015, 21:23
Życiówka na 10k: 40:16
Życiówka w maratonie: 3:29:58

Nieprzeczytany post

mihumor pisze: Tempa o których piszesz są nieco dziwne, 10-15km w tempie 10-15 sek szybciej niż TM to jest coś koło tempa HM, 20-25sek szybciej to już praktycznie 2km w T10 albo i szybciej :hahaha:
W moim przypadku - biegałem na 3:30 - czyli tempo 4:59; więc wychodziło 10-15 km w tempie 4:50 - 4:45; a łączone to 2 km w tempie 4:30; 4:35 - do przeżycia. Tempo HM dla mnie aktualnie to 4:27 a dychy około 4:18. No ale u mnie jest rozjazd - maraton wypada znacznie słabiej niż pozostałe dystanse.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ