
Komentarz do artykułu Żyć i trenować jak Kenijczycy - historia Marcina Rakoczego
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Czy za dziewczyną, czy w pogoni za 31'/10k czy za przygodą i tak go podziwiam. Rzucić wszystko i wyjechać ? Głupota ? Być może. Niektórzy jednak przez 5 lat chodzą na studia (imprezują) nic z tego nie mając oprócz bezwartościowego papierka, po czym zajmują się całkiem innymi rzeczami. Różne są sposoby na życie. Będę śledził postępy 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13685
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Rzucić wszystko (przede wszystkim, jak nie ma co rzucić) i jechać za dziewczyna jest łatwiejsze, jak przejąć odpowiedzialność na siebie i wychować dwójkę dzieci... no ale nie ma przy tym żadnej sensacji.Runner11 pisze:Czy za dziewczyną, czy w pogoni za 31'/10k czy za przygodą i tak go podziwiam. Rzucić wszystko i wyjechać ? Głupota ? Być może. Niektórzy jednak przez 5 lat chodzą na studia (imprezują) nic z tego nie mając oprócz bezwartościowego papierka, po czym zajmują się całkiem innymi rzeczami. Różne są sposoby na życie. Będę śledził postępy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Zgadza sie, bo takich nas "zwyklych" sa miliony jak nie miliardy, a Rakoczy, czy jak mu tam jest JEDENRolli pisze:Rzucić wszystko (przede wszystkim, jak nie ma co rzucić) i jechać za dziewczyna jest łatwiejsze, jak przejąć odpowiedzialność na siebie i wychować dwójkę dzieci... no ale nie ma przy tym żadnej sensacji.Runner11 pisze:Czy za dziewczyną, czy w pogoni za 31'/10k czy za przygodą i tak go podziwiam. Rzucić wszystko i wyjechać ? Głupota ? Być może. Niektórzy jednak przez 5 lat chodzą na studia (imprezują) nic z tego nie mając oprócz bezwartościowego papierka, po czym zajmują się całkiem innymi rzeczami. Różne są sposoby na życie. Będę śledził postępy

A powazniej, ani mnie on ziebi, ani mnie parzy - ot traktuje to jakko wrzutke przez Naczelnego, bysmy my (forumowicze) mieli o co sie pospierac i podbic "ogladalnosc" portalu. Dostrzegam, coraz czesciej takie lekko pozamerytoryczne tematy, ale pewnie to kwestia rynku, choc dla porownania na letsrunie tez sie pojawiaja takie plotkarskie tematy, ale sa w zdecydowanej mniejszosci.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Na podstawi8e zarowno artykulu, jak i burzy komentarzy, moglbym napisac co najmniej jeden felieton, koncentrujac sie na roznych watkach.
A wiec od konca - zrzuccie sie nie wiecej niz 1-5zl miesiecznie na chlopaka, pod warunkiem ze zobowiaze sie do jakiegos minimum tekstow i fotek( ew. video).
Poniewaz wiekszosc wypowiadajacych sie to zwykle lajkoniki, podaje ze w Polsce tysiace osob nie biega po 35 min/10km.
Kontunujac powyzsza mysl podpowiadam ww. lajkonikom ze swiatowa historia biegow zna dosc sporo biografii mistrzow, ktorzy przygode z bieganiem zaczeli po 20 roku zycia (chociazby podwojny mistrz olimpijski z Moskwy).
Nie moge oprzec sie porownaniu z bohaterami ksiazek, ktorzy nasluchawszy sie historii marynarzy w portowych knajpach, postanowili zamustrowac sie na statek i ruszyc w nieznane.
Chlopak bez dwoch zdan jest niepoprawnym romantykiem, w dodatku faktycznie sprawia wrazenie jakby mial "inne widzenie swiata".
Za lat -dzisiat bedzie mial co wnukom opowiadac, w przeciwienstwie do forumowych "mundrych lajkonikow".
A wiec od konca - zrzuccie sie nie wiecej niz 1-5zl miesiecznie na chlopaka, pod warunkiem ze zobowiaze sie do jakiegos minimum tekstow i fotek( ew. video).
Poniewaz wiekszosc wypowiadajacych sie to zwykle lajkoniki, podaje ze w Polsce tysiace osob nie biega po 35 min/10km.
Kontunujac powyzsza mysl podpowiadam ww. lajkonikom ze swiatowa historia biegow zna dosc sporo biografii mistrzow, ktorzy przygode z bieganiem zaczeli po 20 roku zycia (chociazby podwojny mistrz olimpijski z Moskwy).
Nie moge oprzec sie porownaniu z bohaterami ksiazek, ktorzy nasluchawszy sie historii marynarzy w portowych knajpach, postanowili zamustrowac sie na statek i ruszyc w nieznane.
Chlopak bez dwoch zdan jest niepoprawnym romantykiem, w dodatku faktycznie sprawia wrazenie jakby mial "inne widzenie swiata".
Za lat -dzisiat bedzie mial co wnukom opowiadac, w przeciwienstwie do forumowych "mundrych lajkonikow".
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13685
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Wojtek, weź i tez mi cos przelej na konto! 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
wojtek, przebiję cię - ja napisałbym felieton na podstawie tylko jednego, twojego wpisu!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 07 lut 2016, 19:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Szalony nie szalony.
Ale naiwni wysyłający mu pieniądze sponsorują jego pobyt i "sex turystykę"
Z moich informacji, raczej nie trenuje lub bardzo mało. Przez pierwsze miesiące pobytu za pomocą facebook celował w kenijskie kobiety, które za marne grosze lub nawet tylko jedzenie oddają się w ramiona.
Jego Kenijscy przyjaciele opowiedzieli mi co robi i jak spędza czas, a ludzie w tym go sponsorują.
Czemu nie tak też można.
Lepiej zastanowić się na jakie cele przeznacza kasę od ludzi którzy chcą mu pomóc. Niektórzy w Kenii mają już go dość.
Ale naiwni wysyłający mu pieniądze sponsorują jego pobyt i "sex turystykę"
Z moich informacji, raczej nie trenuje lub bardzo mało. Przez pierwsze miesiące pobytu za pomocą facebook celował w kenijskie kobiety, które za marne grosze lub nawet tylko jedzenie oddają się w ramiona.
Jego Kenijscy przyjaciele opowiedzieli mi co robi i jak spędza czas, a ludzie w tym go sponsorują.
Czemu nie tak też można.
Lepiej zastanowić się na jakie cele przeznacza kasę od ludzi którzy chcą mu pomóc. Niektórzy w Kenii mają już go dość.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wygląda na to, że bohater artykułu wrósł w kenijskie realia. Dobrze sobie spika w suahili. Słabiej w języku jego dziewczyny z plemienia Kalenjin. Wygląda na to, że ten język jest nie do opanowania nie tylko przez mzungu, ale i inne plemiona. Kikuju ni w ząb nie jarzą Kalenjin i pewnie vice versa.
Dzisiaj spotkałem ich na Kamariny. Marcin waży 60 kilo przy wzroście 180. Ma więc papiery na szybkie bieganie. Ruchowo bardzo słabo, ale tak ma większość bialych. Jest z tego co urywać, bo z wagi już raczej nie.
Czas pokaże jak potoczą się jego losy. Bieganie to jedno, ale jest jeszcze cała reszta, o której - jak napisał Wojtek - będzie można wnukom opowiadać. Kto wie czy nie w suahili..
Dzisiaj spotkałem ich na Kamariny. Marcin waży 60 kilo przy wzroście 180. Ma więc papiery na szybkie bieganie. Ruchowo bardzo słabo, ale tak ma większość bialych. Jest z tego co urywać, bo z wagi już raczej nie.
Czas pokaże jak potoczą się jego losy. Bieganie to jedno, ale jest jeszcze cała reszta, o której - jak napisał Wojtek - będzie można wnukom opowiadać. Kto wie czy nie w suahili..
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jest na poziomie 16 minut /5k. Tutaj to przyzwoity czas. Na wiosnę zakłada 2:45 w maratonie w Polsce. Myślę, że da radę 2:40. A jak załapie wszystko, co dziś dostał do przerobienia, to spokojnie zrealizuje swoje cele.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Piszac przyzwoity wynik patrzysz na to przez pryzmat wysokosci na ktorej sie znajdujecie?
Poza tym, nie bardzo mi sie zjezdz, jesli Marcin biega 5km w 16:00 to 2:40 w maratonie nie powinno stanowic problemu, w szczegolnosci jesli ten wynik z piatki robi na > 2 tysiatach m n.p.m.
Poza tym, nie bardzo mi sie zjezdz, jesli Marcin biega 5km w 16:00 to 2:40 w maratonie nie powinno stanowic problemu, w szczegolnosci jesli ten wynik z piatki robi na > 2 tysiatach m n.p.m.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Tak. chodzi o wysokość, na której tak biega.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
To jesli nie jest ponadprzecietnie slabym wytrzymalosciowcem, to spokojnie powinien zejsc ponizej 2:40.
Jesli jednak ma w glowie, ze to niemozliwe, to optymalna bedzie taktyka negative split.
Pomijajac twoja "prace nad ruchem".
Jesli jednak ma w glowie, ze to niemozliwe, to optymalna bedzie taktyka negative split.
Pomijajac twoja "prace nad ruchem".
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
yacool pisze:Jest na poziomie 16 minut /5k. Tutaj to przyzwoity czas. Na wiosnę zakłada 2:45 w maratonie w Polsce. Myślę, że da radę 2:40. A jak załapie wszystko, co dziś dostał do przerobienia, to spokojnie zrealizuje swoje cele.
No i założenia zrealizował - 2:35 w Gdańsku to już nie w kij dmuchał jak na amatora. Ciekawe co dalej

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Czy ja wiem? Wyjeżdżając z Polski biegał 1 km w 35 minut, co odpowiada poziomem 2:41. Półtora roku w Kenii żeby zejść do 2:35 ?
Z drugiej strony widać, że nie ma pojęcia w jakiej rzeczywiście jest formie bo zaczął w tempie na 2:25
Z drugiej strony widać, że nie ma pojęcia w jakiej rzeczywiście jest formie bo zaczął w tempie na 2:25