Komentarz do artykułu MŚ na 100 km: Buud, Gatebe, Calcaterra i Walerowicz
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Mięśnie dwugłowe i czterogłowe uda.
Szkoda Calcaterry. Achillesy mogą być prawdziwą zmorą. Niby wyleczone, a przy większych obciążeniach ból powraca i ciężko się go pozbyć.
Szkoda Calcaterry. Achillesy mogą być prawdziwą zmorą. Niby wyleczone, a przy większych obciążeniach ból powraca i ciężko się go pozbyć.
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Właśnie byłem zdziwiony, że Calcaterra stosunkowo słabo.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Niesamowity wynik wykrecil Japonczyk.
To sa poziomy autentycznie mistrzowskie. Do najlepszego wyniku na 100 km braklo mu "raptem" 4 minuty z hakiem. Co przy wynikach 2:25 w maratonie jest mocno zaskakujace, bo Takahiro Sunada 2 lata po rekordowym wyniku na 100km w 6:13:33 pobiegl maraton w 2:10.
Naprawde niesamowici sa ci Japonczycy jeszli chodzi o konkurencje wytrzymalosciowe.
A wracajac do Tomka, to mam takie wrazenie, ze jeszcze moze sporo urwac przy wiekszej profesjonalizacji podejscia. Ale chyba to co najwazniejsze to radosc z "zabawy" biegowej.
To sa poziomy autentycznie mistrzowskie. Do najlepszego wyniku na 100 km braklo mu "raptem" 4 minuty z hakiem. Co przy wynikach 2:25 w maratonie jest mocno zaskakujace, bo Takahiro Sunada 2 lata po rekordowym wyniku na 100km w 6:13:33 pobiegl maraton w 2:10.
Naprawde niesamowici sa ci Japonczycy jeszli chodzi o konkurencje wytrzymalosciowe.
A wracajac do Tomka, to mam takie wrazenie, ze jeszcze moze sporo urwac przy wiekszej profesjonalizacji podejscia. Ale chyba to co najwazniejsze to radosc z "zabawy" biegowej.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tak, w tym 100km ultra widać to "schodzenie" sie poziomu amatora i wyczynowca. Bo 2:25 to nadal amatorski wynik. A gość biegł zupełnie dziwnie, skrajne tempa.
Tomek na pewno jest w stanie zejść niżej, ale nie wydaje mi sie, żeby mu sie chciało rzeźbić, bo to by jednak trochę rzeźby i poświęcenia wymagało. Za bardzo jest "wyluzowany"
Ale to akurat dobrze, ma fajny dystans.
Tomek na pewno jest w stanie zejść niżej, ale nie wydaje mi sie, żeby mu sie chciało rzeźbić, bo to by jednak trochę rzeźby i poświęcenia wymagało. Za bardzo jest "wyluzowany"
Ale to akurat dobrze, ma fajny dystans.
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: 32:39
- Życiówka w maratonie: 2:26:24
- Lokalizacja: Ciechanów
DziękiTomaszrunning pisze:W wywiadzie Tomek mòwi: Trochę dwójki, trochę czwórki, niby nic konkretnego, ale czułem już, że przy tempie poniżej 4:00 nie czuję się już komfortowo, jakieś skurcze się zaczynały
Co to sá te dwòjki, czwòrki?
Kolega z kwatery Calcaterry napisal na forum, ze Giorgio biegl na antybiotykach z dwutygodniowym zapaleniem achillesa . Mial podwyzszenie pod piètami i nie môgl wycisnác z siebie lepszego tempa ( usprawiedliwial siè )
Jeszcze raz gratulacje dla naszych reprezentantów!
Jak mijałem Calcaterrę to jego oddech bardziej przypominał osobę biegnącą na dychę niż setkę. Ewidentnie było widać, iż ma problem energetyczny wynikający z z przeliczenia się z tempem wyścigu. Na mecie nie wiele brakowało, aby odpłynął. Tak na marginesie jak popatrzyłem przed startem na rywali to więcej niż połowa była pooklejana tejpami itd. Taki urok tego sportu, że przy pewnym kilometrażu trudno o brak urazów, więc podobne do Giorgio problemy dotyczyły większość startujących zawodników.
Jeżeli idzie o mnie to skurcze mnie nie łapały, natomiast, co chwilę od 60km odczuwałem drobne pieczenie w okolicy mięśnia dwugłowego i czworogłowego uda. Często przy takich objawach pojawiały się u mnie drobne skurcze, więc wolałem zwolnić ok. minuty na dychę i nie ryzykować problemu. Tym bardziej, że miałem bezpieczną przewagę czasową nad planowanym wynikiem. Nie wiedziałem wtedy, że jest szansa walki o medal. O tym dowiedziałem się dopiero na ostatnich km, ale wtedy była już musztarda po obiedzie Dzisiaj po biegu najbardziej odczuwam barki. Reszta jest zmęczona mnej więcej tak jak po maratonie.
Tomek Walerowicz
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: 32:39
- Życiówka w maratonie: 2:26:24
- Lokalizacja: Ciechanów
Dzięki Starałem się nie zawieźć, tylko pobiec to co obiecałemyacoll pisze:Teraz jeszcze wróciłem do artykułu i wypowiedzi Tomka sprzed kilku dni:
Wynik na mecie:Planuję biec tempem 4:00-3:55, aby na mecie osiągnąć czas w granicach 6 godzin i 40 minut.
#4. Tomasz Walerowicz 6:37:23
Ja nie mam więcej pytań... Chłopie, jesteś niesamowity!
Tomek Walerowicz
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: 32:39
- Życiówka w maratonie: 2:26:24
- Lokalizacja: Ciechanów
Jak pierwszy raz na wiosnę pobiegłem 2:25 w maratonie to się śmiałem do żony, że się wreszcie rozprawiłem z rekordem Polski kobiet Masz rację to jest poziom amatorski, ale wystarczający do szybkiego biegania ultra. Rzeźby nie będę wprowadzał, ale o kilku rzeczach które muszę u siebie poprawić już myślę. Ten bieg dał mi na prawdę dużo materiału do analizy, ale kierunek którym do tej pory podążam uważam za trafiony.Adam Klein pisze:Tak, w tym 100km ultra widać to "schodzenie" sie poziomu amatora i wyczynowca. Bo 2:25 to nadal amatorski wynik. A gość biegł zupełnie dziwnie, skrajne tempa.
Tomek na pewno jest w stanie zejść niżej, ale nie wydaje mi sie, żeby mu sie chciało rzeźbić, bo to by jednak trochę rzeźby i poświęcenia wymagało. Za bardzo jest "wyluzowany"
Ale to akurat dobrze, ma fajny dystans.
Tomek Walerowicz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 11 sty 2016, 20:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tomrun gratuluje wyniku i miejsca na mś. Chciałbym się o coś zapytać. Rok temu pisałeś swój mniej więcej pan treningowy. Dalej trenujesz wg. tego samego schematu czyli co drugi dzień akcent i czy utrzymujesz dalej niezbyt wysoki kilometraż 130km? Treningi wykonujesz dalej głównie wieczorem? I jeśli możesz zdradzić to co to za zmiany, które masz zamiar wprowadzić? Wiesz, większość z nas to amatorzy więc mógłbyś zdradzić co nieco, może niektórym z nas by to pomogło w poprawie wyniku Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: 32:39
- Życiówka w maratonie: 2:26:24
- Lokalizacja: Ciechanów
Dzięki za gratulacje. Odpowiedzi na większość zadanych przez Ciebie pytań uzyskał już ode mnie Adam Klein i pewnie niebawem przygotuje materiał. Będzie to dość szczegółowy opis pokazujący co robiłem od WFL do Los Alcazares. Myślę, iż zdradzam tam zdecydowanie więcej niż co niecoSzkilet pisze:Tomrun gratuluje wyniku i miejsca na mś. Chciałbym się o coś zapytać. Rok temu pisałeś swój mniej więcej pan treningowy. Dalej trenujesz wg. tego samego schematu czyli co drugi dzień akcent i czy utrzymujesz dalej niezbyt wysoki kilometraż 130km? Treningi wykonujesz dalej głównie wieczorem? I jeśli możesz zdradzić to co to za zmiany, które masz zamiar wprowadzić? Wiesz, większość z nas to amatorzy więc mógłbyś zdradzić co nieco, może niektórym z nas by to pomogło w poprawie wyniku Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów
Tomek Walerowicz