mihumor .com
Moderator: infernal
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Gratulacje. Zazdroszczę pięknego miejsca, nawet w deszczu.
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Relacja tak samo dobra, jak bieg. Jeszcze raz gratulacje.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- faraon828
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 389
- Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:48,30
- Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
- Kontakt:
Świetna robota, gratulacje!
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Bardzo dziękuję
Miejsce istotnie piękne zwłaszcza przy dobrej pogodzie jaka pokazała się zaraz po biegu. W poniedziałek rano już było bardzo słonecznie i rześko, wprost idealne warunki do biegu maratońskiego w tej scenerii bo super temperatura i piękne widoki co też ma znaczenie w biegu, który się reklamuje jako "najbardziej panoramiczne trasa biegowa we Włoszech". Żona moja rzuciła hasło by może za rok tu znowu pobiegać? Nie wiem do końca czy to żądza rewanżu czy aż tak bardzo się spodobało
Miejsce istotnie piękne zwłaszcza przy dobrej pogodzie jaka pokazała się zaraz po biegu. W poniedziałek rano już było bardzo słonecznie i rześko, wprost idealne warunki do biegu maratońskiego w tej scenerii bo super temperatura i piękne widoki co też ma znaczenie w biegu, który się reklamuje jako "najbardziej panoramiczne trasa biegowa we Włoszech". Żona moja rzuciła hasło by może za rok tu znowu pobiegać? Nie wiem do końca czy to żądza rewanżu czy aż tak bardzo się spodobało
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Swietny wynik! Gratulacje!!!!
- Jaca_CH
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
- Życiówka na 10k: 41:57
- Życiówka w maratonie: 3:28:03
- Lokalizacja: Bytom
Potwierdzają się w liczbach Twoje odczucia, które opisujesz. Faktycznie niesamowicie równo to biegasz. Widać, że wszystko jest przemyślane, dopracowane, odmierzone jak od linijki. Nic tylko czerpać garściami ale przede wszystkim trzeba by czerpać umysłem bo pewnie nie wszystko da się 1:1 skopiować z Twojego treningu.
Tak w tej chwili przyszło mi do głowy czy nie pokusiłbyś się o napisanie jakiegoś planu treningowego pod maraton tylko nie wiem czy mógłby to być plan pod konkretny czas, czy plan bardziej uniwersalny, z którego można by biegać różne czasy. Plan mający swoją podstawę w Twojej historii biegowej (dostępnej tu na bieganie.pl), poparty godnym naśladowania (i pozazdroszczenia) progresem.
Gratulacje za ten bieg! Czytałem oczywiście relacje z poprzednich, Z tego co piszesz to ten wydaje się być perfekcyjnym.
Śledząc międzyczasy (których, okazało się, że nie było albo trudno było je znaleźć w necie) widziałem na streamingu jak zbliżasz się do mety finiszując zupełnie swobodnie, bez jakiegoś szaleństwa by urywać kolejne sekundy, spoglądasz na zegarek (kilka razy) kompletnie bez emocji a gdy kamera pokazała zegar nad metą okazało się jak duży masz jeszcze zapas do 2:50. Brawo!
Wynik Twojej żony również jest godny uwagi - złamane 3:20 w warunkach szarpanego cyklu treningowego.... Ech... pozazdrościć.
Również proszę przekazać gratulacje.
Dodam tylko, że koleżanka, z którą Lidka była "ex aquo" na Marzannie złamała również 3:20 (ale to było jeszcze na Cracovii) a później w nocnym HM we Wrocławiu złamała 1:30 więc widać, że idą podobnie.
Tak w tej chwili przyszło mi do głowy czy nie pokusiłbyś się o napisanie jakiegoś planu treningowego pod maraton tylko nie wiem czy mógłby to być plan pod konkretny czas, czy plan bardziej uniwersalny, z którego można by biegać różne czasy. Plan mający swoją podstawę w Twojej historii biegowej (dostępnej tu na bieganie.pl), poparty godnym naśladowania (i pozazdroszczenia) progresem.
Gratulacje za ten bieg! Czytałem oczywiście relacje z poprzednich, Z tego co piszesz to ten wydaje się być perfekcyjnym.
Śledząc międzyczasy (których, okazało się, że nie było albo trudno było je znaleźć w necie) widziałem na streamingu jak zbliżasz się do mety finiszując zupełnie swobodnie, bez jakiegoś szaleństwa by urywać kolejne sekundy, spoglądasz na zegarek (kilka razy) kompletnie bez emocji a gdy kamera pokazała zegar nad metą okazało się jak duży masz jeszcze zapas do 2:50. Brawo!
Wynik Twojej żony również jest godny uwagi - złamane 3:20 w warunkach szarpanego cyklu treningowego.... Ech... pozazdrościć.
Również proszę przekazać gratulacje.
Dodam tylko, że koleżanka, z którą Lidka była "ex aquo" na Marzannie złamała również 3:20 (ale to było jeszcze na Cracovii) a później w nocnym HM we Wrocławiu złamała 1:30 więc widać, że idą podobnie.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Nie jestem zwolennikiem gotowych planów treningowych i od początku gdy je biegałem (Skarżyński, Daniels, Hansonowie) to zawsze coś tam modyfikowałem pod swoje możliwości i potrzeby. Oczywiście z czasem wraz ze wzrostem doświadczenia robiłem to inaczej i mam wrażenie, ze skuteczniej. Niemniej są to modyfikacje pode mnie i nie każdy z takiego planu dla mnie pobiegłby dobrze a dla większości taki plan to by była zapewne herezja jakaś. Myślę, że taki trening na pewnej ramie trzeba indywidualizować pod danego biegacza i by to miało sens trzeba go trochę poznać biegowo.
Oczywiście to nie są w takiej ramie treningowej wielkie różnice niemniej jeden potrzebuje więcej długich wybiegań a drugi mocnego podbicia progu tlenowego czy poprawienia WT w tempie maratońskim bo szybko go to tempo zabija. To trochę zależy od predyspozycji i mocnych oraz słabych stron, od tego co bezwzględnie trzeba poprawić. Wiosną modyfikowałem coś podobnego z mojego planu dla Wojtka (Glonson) to ramowo było podobnie ale on w ciągłych biegał sporo II zakresu na przemian z tempem maratońskim bo nie trzymał dobrze intensywności TMu, więcej robiliśmy długich wybiegań bo u niego słabsza była wytrzymałość. To są takie niby drobne różnice ale jednak są i diabeł tkwi w szczegółach. No i niesamowicie ważny jest indywidualny bilans objętości do intensywności bo dla jednego 100km tygodniowo to będzie optimum, dla drugiego to będzie stanowczo za dużo a dla innego może i za mało. Tylko te 100km to też zależy na jakich tempach, akcentach i jak poukładane po sobie bo to można też różnie rozłożyć. Generalnie trzymam się zasady, że im więcej kilometrów tym wolniej i spokojniejsze akcenty. Pewne wnioski z planu, który biegałem i ogólnie takie moje przemyślenia do treningu maratońskiego wrzucę jeszcze jako oddzielny temat na blogu podsumowujący ten cykl przygotowawczy.
Dzieki za gratki - w szczególności dla żony bo się jej należą Przekażę
Przekaż też gratulacje znajomej bo bieganie w K40 poniżej 1.30 HMu to już naprawdę super wynik
Oczywiście to nie są w takiej ramie treningowej wielkie różnice niemniej jeden potrzebuje więcej długich wybiegań a drugi mocnego podbicia progu tlenowego czy poprawienia WT w tempie maratońskim bo szybko go to tempo zabija. To trochę zależy od predyspozycji i mocnych oraz słabych stron, od tego co bezwzględnie trzeba poprawić. Wiosną modyfikowałem coś podobnego z mojego planu dla Wojtka (Glonson) to ramowo było podobnie ale on w ciągłych biegał sporo II zakresu na przemian z tempem maratońskim bo nie trzymał dobrze intensywności TMu, więcej robiliśmy długich wybiegań bo u niego słabsza była wytrzymałość. To są takie niby drobne różnice ale jednak są i diabeł tkwi w szczegółach. No i niesamowicie ważny jest indywidualny bilans objętości do intensywności bo dla jednego 100km tygodniowo to będzie optimum, dla drugiego to będzie stanowczo za dużo a dla innego może i za mało. Tylko te 100km to też zależy na jakich tempach, akcentach i jak poukładane po sobie bo to można też różnie rozłożyć. Generalnie trzymam się zasady, że im więcej kilometrów tym wolniej i spokojniejsze akcenty. Pewne wnioski z planu, który biegałem i ogólnie takie moje przemyślenia do treningu maratońskiego wrzucę jeszcze jako oddzielny temat na blogu podsumowujący ten cykl przygotowawczy.
Dzieki za gratki - w szczególności dla żony bo się jej należą Przekażę
Przekaż też gratulacje znajomej bo bieganie w K40 poniżej 1.30 HMu to już naprawdę super wynik
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Mam pytanko, wiem że biegałeś swego czasu w NB890 V2,3,4,5 i bardzo sobie te buty chwaliłeś przez co ja poszedłem za Twoja namową i też przewinęło się u mnie z 5 par tych butów i dla mnie również są genialne. Niestety NB już nie produkuje 890 co mnie nieco martwi, i stąd moje pytanie: Jakie buty polecasz które są bardzo podobne do tych 890-tek? Przerobiłes na pewno już nieco innych modeli wiec może coś zakupie sprawdzonego, poleconego i miło by było w podobnej cenie jak NB890
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Wydaje mi się, że NB890 V5 jeszcze widziałem w outlecie NB w Factory, zapewne za dobre pieniądze ale trudno powiedzieć jak z dostępną rozmiarówką. Ale generalnie tych butów mieli dużo i nie było z tym problemu. Jaki rozmiar potrzebujesz? Mam nówki 44 z V4ki i mogę Ci ewentualnie odsprzedać bo kupiłem je do szafy kiedyś i leżą na dziś.
Co do innych modeli to dwa są moim zdaniem godne z NB i myślę, ze lepsze od 890tek. Pierwsze to Fresh Zante, w których biegałem dwa ostatnie maratony i spisały się rewelacyjnie, but lżejszy i mniej masywny od 890tek ale też wytrzymały, do tego wygodniejszy i ja bym rzekł, że to obok Adiosów najlepsze buty w jakich biegałem. Są do tego bardzo wygodne. Pewną wadą związaną z lekkością jest mocna przewiewność więc to but nie na zimę, do tego też nie bardzo na piach czy błoto. Biegałem w nich we wszystkich triatlonach i niestety na błocie i piachu brały przez siatkę sporo syfu do środka i sobie nogi w ten sposób poobcierałem. To są dla mnie takie mało ekstremalne startówki asfaltowe, o wadze startówki ale zdecydowanie mniej ekstremalne w kwestii twardości i niskiej amortyzacji. Dużo w nich biegałem treningów do longów włącznie i były bardzo ok i zakwalifikowałbym te buty jako lekkie treningówki o charakterze rasowej startówki do dłuższych dystansów. Rozmiar mam dobrany jak w 890tkach i można zaryzykować nabycie w necie gdzie sie trafi może taniej bo w outlecie nigdy tego buta nie widziałem a bez przeceny kosztują chyba 449 zł. Na -20% jest sporo promocji i tak w sklepie można kupić bez problemu, -30% to już dobra cena na ten but.
Drugi but godny polecenia to NB Vazze Pace. To następca 890tek ale wersja bardziej wyścigowa. Super buty, podobne rzeczywiście do poprzednika tylko nieco odchudzone, nieco twardsze, podeszwa wyporfilowana do wymuszenia szybszego kroku (kadencji?), inny, fajniejszy zapiętek. Super buty.
No i następca faktyczny i oficjalny 890tek - Vazze Rush. Mi te buty jakoś nie siadły jak się w nich przebiegłem testowo niemniej to były tylko dwa kółeczka w koło dolnego poziomu Galerii Krakowskiej więc trochę mało na wiązącą opinię. Nie wchodzę jednak w buty, ktore mi nie pasują w momencie przymiarki. To rzecz indywidualna i ich bym też nie skreślał jako butów treningowych bo sporo ludzi sobie je chwali. Trzeba zmierzyć i się przebiec ociupinkę. One są dosyc podobne do Vazze Pace, jakby ten sam but tylko nietjuningowany do wersji bardziej wyścigowej.
Co do innych modeli to dwa są moim zdaniem godne z NB i myślę, ze lepsze od 890tek. Pierwsze to Fresh Zante, w których biegałem dwa ostatnie maratony i spisały się rewelacyjnie, but lżejszy i mniej masywny od 890tek ale też wytrzymały, do tego wygodniejszy i ja bym rzekł, że to obok Adiosów najlepsze buty w jakich biegałem. Są do tego bardzo wygodne. Pewną wadą związaną z lekkością jest mocna przewiewność więc to but nie na zimę, do tego też nie bardzo na piach czy błoto. Biegałem w nich we wszystkich triatlonach i niestety na błocie i piachu brały przez siatkę sporo syfu do środka i sobie nogi w ten sposób poobcierałem. To są dla mnie takie mało ekstremalne startówki asfaltowe, o wadze startówki ale zdecydowanie mniej ekstremalne w kwestii twardości i niskiej amortyzacji. Dużo w nich biegałem treningów do longów włącznie i były bardzo ok i zakwalifikowałbym te buty jako lekkie treningówki o charakterze rasowej startówki do dłuższych dystansów. Rozmiar mam dobrany jak w 890tkach i można zaryzykować nabycie w necie gdzie sie trafi może taniej bo w outlecie nigdy tego buta nie widziałem a bez przeceny kosztują chyba 449 zł. Na -20% jest sporo promocji i tak w sklepie można kupić bez problemu, -30% to już dobra cena na ten but.
Drugi but godny polecenia to NB Vazze Pace. To następca 890tek ale wersja bardziej wyścigowa. Super buty, podobne rzeczywiście do poprzednika tylko nieco odchudzone, nieco twardsze, podeszwa wyporfilowana do wymuszenia szybszego kroku (kadencji?), inny, fajniejszy zapiętek. Super buty.
No i następca faktyczny i oficjalny 890tek - Vazze Rush. Mi te buty jakoś nie siadły jak się w nich przebiegłem testowo niemniej to były tylko dwa kółeczka w koło dolnego poziomu Galerii Krakowskiej więc trochę mało na wiązącą opinię. Nie wchodzę jednak w buty, ktore mi nie pasują w momencie przymiarki. To rzecz indywidualna i ich bym też nie skreślał jako butów treningowych bo sporo ludzi sobie je chwali. Trzeba zmierzyć i się przebiec ociupinkę. One są dosyc podobne do Vazze Pace, jakby ten sam but tylko nietjuningowany do wersji bardziej wyścigowej.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
A jak mam szeroką stope to te NB Vazze Pace się nadają? Bo 890 były pod tym względem idealne. A że te są jak mówisz bardziej usportowione i odchudzone to czy nie kosztem ciut mniejszej ilości miejsca na noge?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Nie wydaje mi się by były węższe ale to już rzecz do przymiarki, tego się na 100% napisać nie da. Wydaje się, ze są robione na tym samym kopycie. Vazee Peace też kupiłem w outlecie w Factory, mocno przecenione w wersji spec na maraton w New Yorku 2015 (chyba ok 350 dałem) . Nie wiem jak się mają zwykłe modele ale wyjściowo są droższe od 890, tańsze są Vazee Rush. Pooglądać i przymierzyć te buty można w sklepie NB w Bonarce (tam mają sklep biegowy ponoć ale ja tam nie byłem), w Galerii Krakowskiej już nie ma butów biegowych w sklepie NB. No i Outlet w Modlniczce w Factory ale tam jest ograniczony wybór i przymierzyć (oraz kupić) można to co aktualnie mają jak to w outlecie.
Tu masz krótki test Bartka Olszewskiego, też pisze, że wąskie to one nie są.
http://warszawskibiegacz.pl/adidas-bost ... -pace-nyc/
Tu masz krótki test Bartka Olszewskiego, też pisze, że wąskie to one nie są.
http://warszawskibiegacz.pl/adidas-bost ... -pace-nyc/
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Przylacze sie do rozmowy jesli mozna
Zante v1 to jak dla mnie aktualnie buty najblizsze idealowi, moglyby miec tylko nieco nizszy drop.
Na razie nie znalazlem nic, co by mi je zastapilo.
Moge w nich biegac wszystko, od 5km po maraton, oraz cala game treningow.
Do mojej stopy ulozone sa idealnie po prostu.
Zaciekawily mnie te Vazee Pace, ale nie moglem trafic na bezposrednie porownanie z Zante v1.
Zante v2 gdzies nawet w sklepie w realu widzialem, wiec sobie przymierze i porownam z v1, ale tych Pace-ow nie moge trafic.
Mozesz je z Zante v1 w paru slowach porownac?
Glownie chodzi mi o ksztalt kopyta: Zante v1 swietnie mi trzymaja srodek stopy, jednoczesnie zostawiaja duzo miejsca na palce
oraz o samo czucie biegania (Pace sa twardsze?) i przewiewnosc cholewki (tutaj Zante sa idealne dla mnie).
Bede bardzo wdzieczny
Zante v1 to jak dla mnie aktualnie buty najblizsze idealowi, moglyby miec tylko nieco nizszy drop.
Na razie nie znalazlem nic, co by mi je zastapilo.
Moge w nich biegac wszystko, od 5km po maraton, oraz cala game treningow.
Do mojej stopy ulozone sa idealnie po prostu.
Zaciekawily mnie te Vazee Pace, ale nie moglem trafic na bezposrednie porownanie z Zante v1.
Zante v2 gdzies nawet w sklepie w realu widzialem, wiec sobie przymierze i porownam z v1, ale tych Pace-ow nie moge trafic.
Mozesz je z Zante v1 w paru slowach porownac?
Glownie chodzi mi o ksztalt kopyta: Zante v1 swietnie mi trzymaja srodek stopy, jednoczesnie zostawiaja duzo miejsca na palce
oraz o samo czucie biegania (Pace sa twardsze?) i przewiewnosc cholewki (tutaj Zante sa idealne dla mnie).
Bede bardzo wdzieczny
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Zante są nieco węższe i płaskie, Pace mają podeszwę zrobioną w taką delikatna kołyskę co ma niby wymuszać wyższą kadencję (większą szybkość?), Zante są bardziej przewiewne i jak pisałem lubią wziąć syf do wnętrza co je wyklucza z incydentalnego biegania po piachu czy błocie (na ćwiartce w błocie i 1/2 po piachu skasowałem sobie w nich stopy do krwi i to konkretnie bo nabrały brudów w czasie biegów), Pace wydają się na oko być szczelniejsze. Pace są dosyć twarde w odbiorze czucia buta przez stopę, Zante dosyć miękkie ale to pozór tylko gdyż zapewne wynika to w dużej mierze nie z ilości amortyzacji (oba modele mają jej nie za wiele) ale z zastosowanych wkładek. W Zante NB wkłada grube i miękkie wkładki, w Pace cieńsze i twardsze. Ciężar butów zbliżony, Zante minimalnie lżejsze. Oba buty są naprawdę znakomite i mi oba pasują. Zanty to idealne dla mnie buty na maraton ale można w nich biegać z powodzeniem wszystko. W Pacach biegałem longi i ich twardość jest odczuwalna tylko na początku biegu, to jest troszke podobnie jak w Adiosach, które wydają się na początku biegu bardzo twarde ale o tym szybko się zapomina i jest naprawdę w odczuciach dobrze nawet przy bardzo długich biegach.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880