Komentarz do artykułu Adidas Adizero Adios Boost 2 vs Adizero Takumi Ren Boost 3

[yacool]

Zgadzam się. Żaden but nie zagwarantuje poprawy techniki, ale też żadna ilość wybieganych kilometrów również tego nie zagwarantuje. Wszystko to może powodować jakąś zmianę ruchu, ale dopiero świadome działanie daje szansę na zmianę w kierunku poprawy.
Co do "łatwych butów", to mam na myśli przeróbkę tych dwóch modeli z testu. Na tym polegać powinny testy, że podejmowane jest ryzyko, które jest przypisane testerowi jak metryka.

[Skoor]

I tym Jacku przekonales mnie do operacji. Tak jak pisalem zaczne od adiosow, ale jeszcze wczesniej od ultra boostow, im juz nic nie zaszkodzi

[mihumor]

Nie zgadzam się. Każdą osobę, którą znam i którą obserwowałem moge dać za przykład. Każdusieńką. Każdy na początku biega fatalnie ale z czasem to się poprawia, przez samo bieganie i podniesienie sprawności ogólnej. Nie piszę tu o żadnym idealizowaniu czy poszukiwaniu samego świętego grala ruchowego. Po prostu, większość ludzi zaczynając biega tragicznie a później lepiej, wielu znacznie lepiej i potrafili przejść drogę od całkowitej tragedii do bardzo dobrego sposobu biegania, ze aż przyjemnie popatrzyć. To się poprawia jakoś tak samo można powiedzieć, może nie u każdego i nie jest to funkcja ciągła czy określona, prosta i jasna zależność ale coś w temacie jest. Na pewno jednak nie jest to automatyczna droga do doskonałości typu przebiegnij 50 000 ty km a wygrasz konkurs pięknego biegania.

[yacool]

Z ultraboostami będzie podobnie. Zdejmij gumę z pięty żeby odsłonić plastik. Wrzuć zdjęcie podeszwy to zasugeruję Tobie granicę, do której śmiało można odsłonić piankę.

---------
Mało kto biega dobrze technicznie. Widać to zwłaszcza u czarnych z drugiego i trzeciego garnituru, czyli choćby u tych biegających w naszych biegach. Zapewne robią mnóstwo kilometrów i mają dobrą sprawność ogólną. Nie przekłada się to jednak na poprawę stylu i przez to awans do pierwszej ligi. Klepią swoje i będą tak klepać dopóki starczy im zdrowia.

[Skoor]

Wrzuć zdjęcie podeszwy to zasugeruję Tobie granicę, do której śmiało można odsłonić piankę.

Ultra boostow?

[yacool]

Tak.
Tutaj trochę widać jak to powinno być ucięte.

[Skoor]

W lidlu maja dobre swiatlo

20161117_170413.jpg

[yacool]

Też mam sentyment do lidla. Lubiłem tam ważyć swoje zenki.
Przy wewnętrznej krawędzi buta plastik dalej idzie w śródstopie, ale jest cienki i łatwo go odciąć wraz z gumą.

[Skoor]

Postanowilem isc lekko minimalistyczna droga tuningu. Interesowalo mnie wywalenie tylko plastiku ze srodka podeszwy. Nie chcialem ruszac bieznika na piecie.

Pomogl mi w tym rozgrzany nozyk. Poprzycinalem plastik na granicy z guma. Trzeba z tym uwazac bo ostry nagrzany noz wchodzi w boosta jak w maslo i raz dokonalem niekontrolowanego ciecia. Jak juz natniemy to zginamy but i to co sie skleilo ladnie peka i juz ta operacja uelastycznia but. Taki tuning dla strachliwych mozna by powiedziec. Pozniej kombinerkami i pazurem zdzieramy plastik i mamy wolnego adiosa.

20161122_094702.jpg

20161122_093521.jpg

20161122_093658.jpg

[Skoor]

20161122_094552.jpg

20161122_094506.jpg

20161122_094047.jpg

[Skoor]

Jak zrywacie plastik to z obu stron najpierw trzeba zerwac od krawedzi. Plastik jest tam najmocniej polaczony z boostem i idac od srodka latwo jest oderwac pianke razem z usztywnieniem. Z uwolnionymi krawedziami zerwanie srodka to juz tylko kilka chwil roboty.

Jutro test.

20161122_100856.jpg

[Skoor]

20161122_101302.jpg

[mihumor]

Gdyby Kenijczyki przed Berlinem zrobili to z tymi Adiosami to zapewne biegaliby od razu lepiej technicznie i te 2 godziny w maratonie by już rozmienili. No i jak by mieli rewelacyjnie zrotowaną miednicę. A tak to muszą rzeźbić w beznadziejnie sztywnym obuwiu Nieludzki tryumf agresywnego marketingu nad giętkością podeszwy w mesztach.

[Skoor]

Pozyjemy zobaczymy co bedzie.

Zreszta sluchalem dzis nowej plyty Metalliki i tak mi sie spodobala, ze postanowilem zniszczyc cos pieknego

[yacool]

Teraz właśnie uczyniłeś coś pięknego.
Kipsang przymierzał już takie stuningowane adiosy w pokoju hotelowym, ale wtedy piliśmy dużo wina i nie było okazji do pobiegania.