Myślę, że rok to sporo czasu i da się zbudować solidną formę tylko potrzebuję waszej pomocy. Nie wiem nawet jaki ma sobie założyć cel, przebiec poniżej 4 godzin? Poniżej 3 to nawet nie myślę

Teraz trochę o sobie. Mam 33 lata i ważę ok. 83 kg. przy wzroście 180 cm. Dwa lata temu zacząłem biegać, ale tylko dlatego żeby zrzucić wagę, biegałem kilka miesięcy i schudłem ok 13 kg. Później przesiadłem się na rower i w ok 1,5 roku przejechałem 5 tys km (wiem, że to żaden wyczyn), ale jeżdżę szybko, raczej traktuję to jako treningi niż rekreację. Oprócz tego codziennie dojeżdżam do pracy rowerem (też nie wiele, bo 7 km w obie strony).
Tydzień temu w weekend żona zaproponowała, żebym pobiegł z nią na trening, pomyślałem czemu nie, nie biegałem już sporo czasu zobaczymy jak mi pójdzie. Ona jest początkująca, ale potrafi już biegać godzinę bez przerwy. Przebiegliśmy nasze pierwsze w życiu 10 km (czas 1:09), a nawet 10,9 km (1:15). Tempo mieliśmy spokojne, taki truchcik, ja czułem, że mogę biec szybciej, nawet kilka razy próbowałem narzucić szybsze tempo, ale bez rezultatu, bo moja luba zostawała w tyle, a nie chodziło o to żeby się ścigać, tylko żeby przebiec dychę


W ten weekend biegniemy jeszcze raz, ale każdy osobno, więc zobaczę jaki będę miał czas. Chciałbym zrobić 50 min/10 km, ale to się okaże.
Co o tym sądzicie, wiem że rok to kupa czasu i trzeba mieć bardzo silną wolę żeby wytrwać, trenować, prawidłowo się odżywiać. Póki co jestem pozytywnie nastawiony i bardzo chciałbym przebiec ten maraton i to jeszcze z jakimś zadowalającym mnie wynikiem.
Spędzam dosyć dużo czasu w pracy, więc myślę, że 3 treningi tygodniowo były by optymalne, na więcej raczej ciężko znaleźć czas, chyba, że jakaś gimnastyka w domu.