Co powiemy prezydentowi ?
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Jak wiadomo kolejny Bieg Niepodleglosci jest tuz za rogiem . Po imprezie jest okazja spotkania sie z prezydentem Warszawy Pawlem Piskorskim . Czy ma to byc kolejna "popierdziawka " w stylu "ku czci" z okolicznosciowym chrzaknieciem czy mozna by z tej okazji poprawic stan naszych imprez biegowych ? To zalezy od nas samych .
Poniewaz nie codziennie jest okazja spotkania sie z wladzami miasta , jest wiec mozliwosc stworzenia czegos konstruktywnego w celu zmian na lepsze . Proponuje w miare szybkie zgloszenie pomyslow i "ubranie" tego w jakis program wykonawczy .
Na poczatek podam swoje propozycje .
Jak wiadomo wszyscy jestesmy zachwyceni maratonem w Berlinie . Czy jest sens aby zwrocic sie do organizatorow tego przeswietnego biegu z prosba o pomoc ? Chodzi glownie o sprawy logistyczne , znalezienie sponsorow , kopiowanie udanych rozwiazan , reklame . Sadze , ze berlinczycy nie odmowia wspolpracy pod warunkiem , ze propozycja bedzie na serio tzn . wyjdzie wprost od wladz miasta . Jak wiadomo nasz maraton dogorywa i przyda mu sie solidna reanimacja . Warto wiec poprosic o jak najlepsze wsparcie nie tylko od innych ale poszukac na rodzimym gruncie jak chociazby wspolpraca z mediami . Nasza Akademia Biegowa wydaje sie wystartowala wzorowo i zasluguje na wzmianke w prasie i telewizji a nawet na cykliczne programy dla tych co mieszkaja "daleko od szosy" .
Tyle ode mnie . Co Wy myslicie ?
(Edited by wojtek at 3:10 pm on Oct. 29, 2001)
Poniewaz nie codziennie jest okazja spotkania sie z wladzami miasta , jest wiec mozliwosc stworzenia czegos konstruktywnego w celu zmian na lepsze . Proponuje w miare szybkie zgloszenie pomyslow i "ubranie" tego w jakis program wykonawczy .
Na poczatek podam swoje propozycje .
Jak wiadomo wszyscy jestesmy zachwyceni maratonem w Berlinie . Czy jest sens aby zwrocic sie do organizatorow tego przeswietnego biegu z prosba o pomoc ? Chodzi glownie o sprawy logistyczne , znalezienie sponsorow , kopiowanie udanych rozwiazan , reklame . Sadze , ze berlinczycy nie odmowia wspolpracy pod warunkiem , ze propozycja bedzie na serio tzn . wyjdzie wprost od wladz miasta . Jak wiadomo nasz maraton dogorywa i przyda mu sie solidna reanimacja . Warto wiec poprosic o jak najlepsze wsparcie nie tylko od innych ale poszukac na rodzimym gruncie jak chociazby wspolpraca z mediami . Nasza Akademia Biegowa wydaje sie wystartowala wzorowo i zasluguje na wzmianke w prasie i telewizji a nawet na cykliczne programy dla tych co mieszkaja "daleko od szosy" .
Tyle ode mnie . Co Wy myslicie ?
(Edited by wojtek at 3:10 pm on Oct. 29, 2001)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Inicjatywa godna poparcia.
Co do efektów spotkania z naszym kochanym prezydentem, to mam mieszane uczucia. Ale temat wywołać trzeba, włściwie już go wywołałeś.
Co do mediów to mamy chyba kolegów maratończyków
w Gazecie Wyborczej (Wojtek Staszewski). Popełnił godny artykuł o maratonie warszawskim 27.09.2001r.
I trzeba próbowć dotrzeć do właśnie takich ludzi w mediach, ludzi którzy z racji swojej pasji potrafią wytworzyć ciśnienie wewnętrzne
w firmie. Inne drogi sprowadzają się najczęściej do
czystej komercji, a chyba nie o to nam chodzi.
Z racji wykonwanej pracy mam dobre kontakty
z załogami technicznymi wielu warszawskich mediów.
Zaczynam drążyć.
Jacek
(Edited by Mifor at 3:03 pm on Oct. 29, 2001)
(Edited by Mifor at 6:16 pm on Oct. 29, 2001)
Co do efektów spotkania z naszym kochanym prezydentem, to mam mieszane uczucia. Ale temat wywołać trzeba, włściwie już go wywołałeś.
Co do mediów to mamy chyba kolegów maratończyków
w Gazecie Wyborczej (Wojtek Staszewski). Popełnił godny artykuł o maratonie warszawskim 27.09.2001r.
I trzeba próbowć dotrzeć do właśnie takich ludzi w mediach, ludzi którzy z racji swojej pasji potrafią wytworzyć ciśnienie wewnętrzne
w firmie. Inne drogi sprowadzają się najczęściej do
czystej komercji, a chyba nie o to nam chodzi.
Z racji wykonwanej pracy mam dobre kontakty
z załogami technicznymi wielu warszawskich mediów.
Zaczynam drążyć.
Jacek
(Edited by Mifor at 3:03 pm on Oct. 29, 2001)
(Edited by Mifor at 6:16 pm on Oct. 29, 2001)
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Pan Prezydent Piskorski zrezygnował już z funkcji w związku z wyborem do parlamentu, więc to trochę tak jakby rozmawiać o przyszłości rodziny z żoną, która powiedziała, że odchodzi...
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Właśnie miałem to dopowiedzieć, jest chyba nadal
P.O. ale nie na długo. Tymczasowego następcy nie znamy. A wybory samorządowe chyba właśnie za rok na jesieni, jak mnie pamięć nie myli.
Jednak trzeba coś robić z tym naszym maratonem, bo jak tak dalej pójdzie to w którejś kolejnej edycji zapomną zamknąć ruch uliczny.
Mam kilka, moim zdaniem ciekawych, pomysłów na
propagację i uatrakcyjnienie tej imprezy.
Proponuję burzę mózgów, niech każdy wrzuci coś do
kociołka.
Tylko uwaga !!! Poznań czuwa.
Pozdrawiam,
Jacek
P.O. ale nie na długo. Tymczasowego następcy nie znamy. A wybory samorządowe chyba właśnie za rok na jesieni, jak mnie pamięć nie myli.
Jednak trzeba coś robić z tym naszym maratonem, bo jak tak dalej pójdzie to w którejś kolejnej edycji zapomną zamknąć ruch uliczny.
Mam kilka, moim zdaniem ciekawych, pomysłów na
propagację i uatrakcyjnienie tej imprezy.
Proponuję burzę mózgów, niech każdy wrzuci coś do
kociołka.
Tylko uwaga !!! Poznań czuwa.
Pozdrawiam,
Jacek
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
Mifor - własnie o to chodzi, żebyś wrzucał pomysły a nie namawiał innych do tego.
To że Pan Piskorski nie będzie prezydentem nic nie znaczy. Piszemy do urzędu prezydenta. A wazniejsze jest to, że dajemy sygnał społeczności o problemie. List ten chcemy opublikowac w internecie i prasie. I to sie liczy na poczatek.
To że Pan Piskorski nie będzie prezydentem nic nie znaczy. Piszemy do urzędu prezydenta. A wazniejsze jest to, że dajemy sygnał społeczności o problemie. List ten chcemy opublikowac w internecie i prasie. I to sie liczy na poczatek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Ziut, dobrze wiesz, że wszystko zależy od przychylności i dobrej woli konkretnego człowieka.Quote: from Ziut on 10:33 am on Oct. 30, 2001
To że Pan Piskorski nie będzie prezydentem nic nie znaczy. Piszemy do urzędu prezydenta. A wazniejsze jest to, że dajemy sygnał społeczności o problemie. List ten chcemy opublikowac w internecie i prasie. I to sie liczy na poczatek.
Nie wiem co pan Piskorski zrobił dla biegaczy w Warszawie. Natomiast wszystko zależy od przychylności nowego prezydenta. Jeśli takiej przychylności nie będzie to "dawanie sygnału społeczności o problemie i pisanie listu, opublikowanie w internecie i prasie" etc. to działanie sobie a muzom, niestety.
Bieganiu w naszym kraju najlepiej zrobi masowość biegania i pieniądze od sponsorów. Ale ten temat już dawno ćwiczyliśmy.
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Ziut, Wojtek,
No to do konkretów,
1. Rozmawiałem wczoraj wieczorem z ludźmi z GW, przkazałem info o naszej inicjatywie do wspomnianego pow. Wojtka Staszewskiego. Mam nadzieję, że jako "ukończyciel" ostatniego warszawskiego, nie odmówi nam pomocy.
Przy okazji do Wojtka: masz (Ewa też) pozdrowienia od Artura W. tego co Ci tak pięknie w Twojej Atlan...tydzie drewno porąbał w 1999. (Toż my są prawie rodzina, świat jest mały hłe, hłe).
2. Co do rozsyłania kopii petycji obstawiłbym też redakcje sportowe rozgłośni radiowych i telewizyjnych.
Wymaga to później poparcia telefonem.
Ze swojej strony mogę zagwarantować, że informacja "usłyszy" się z Radia Zet.
3. Podejmuję się rozmów z promocją Radia Zet
i Browarów Warszawskich na temat patronatu nad przyszłorocznym maratonem.
Kopię petycji można rozesłać do innych potencjalych
sponsorów.
4. Naszemu maratonowi potrzebny jest showman, człowiek popularny w mediach, lubiany i gotów do podjęcia próby pokonania dystansu. Mam takiego na celowniku. Rozmawiałem juz z nim o tym pół roku temu,
był bardzo zainteresowany. Pobiegłby z mikroportem
i relacjonował bieg od strony uczestnika.
5. Jeżeli chodzi o pomoc Berlina, to na ile to jest maraton
miejski, a na ile firmy Real ? Czy Real ma udziały w polskich supermarketach - to trzeba sprawdzić i poszukać kontaktu.
A na koniec pytanie podstawowe - czy działamy niezależnie, czy kanalizujemy się przez obecnego organizatora ? Trudno go przy tych wszystkich inicjatywach ignorować i trzeba zająć jakieś stanowisko
dla zachowania zdrowej atmosfery.
Pozdrawiam,
Jacek
No to do konkretów,
1. Rozmawiałem wczoraj wieczorem z ludźmi z GW, przkazałem info o naszej inicjatywie do wspomnianego pow. Wojtka Staszewskiego. Mam nadzieję, że jako "ukończyciel" ostatniego warszawskiego, nie odmówi nam pomocy.
Przy okazji do Wojtka: masz (Ewa też) pozdrowienia od Artura W. tego co Ci tak pięknie w Twojej Atlan...tydzie drewno porąbał w 1999. (Toż my są prawie rodzina, świat jest mały hłe, hłe).
2. Co do rozsyłania kopii petycji obstawiłbym też redakcje sportowe rozgłośni radiowych i telewizyjnych.
Wymaga to później poparcia telefonem.
Ze swojej strony mogę zagwarantować, że informacja "usłyszy" się z Radia Zet.
3. Podejmuję się rozmów z promocją Radia Zet
i Browarów Warszawskich na temat patronatu nad przyszłorocznym maratonem.
Kopię petycji można rozesłać do innych potencjalych
sponsorów.
4. Naszemu maratonowi potrzebny jest showman, człowiek popularny w mediach, lubiany i gotów do podjęcia próby pokonania dystansu. Mam takiego na celowniku. Rozmawiałem juz z nim o tym pół roku temu,
był bardzo zainteresowany. Pobiegłby z mikroportem
i relacjonował bieg od strony uczestnika.
5. Jeżeli chodzi o pomoc Berlina, to na ile to jest maraton
miejski, a na ile firmy Real ? Czy Real ma udziały w polskich supermarketach - to trzeba sprawdzić i poszukać kontaktu.
A na koniec pytanie podstawowe - czy działamy niezależnie, czy kanalizujemy się przez obecnego organizatora ? Trudno go przy tych wszystkich inicjatywach ignorować i trzeba zająć jakieś stanowisko
dla zachowania zdrowej atmosfery.
Pozdrawiam,
Jacek
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Myślę Mifor, że nie należy ignorować organizatora, bo w ten sposób można tylko sobie zaszkodzić.
Podczas niedawnej dyskusji o Maratonie Warszawskim spotkałem się ze zdaniem, że "nie warto reanimować trupa". To ostatnie zdanie jest jednak bardzo krzywdzące, bo choć wiemy, że można byłoby wiele poprawić, to niech ktoś z krytykujących powie szczerze czy potrafiłby zorganizować maraton w wielkim mieście. "Niech ten kto zrobiłby to lepiej pierwszy rzuci kamieniem".
Podczas niedawnej dyskusji o Maratonie Warszawskim spotkałem się ze zdaniem, że "nie warto reanimować trupa". To ostatnie zdanie jest jednak bardzo krzywdzące, bo choć wiemy, że można byłoby wiele poprawić, to niech ktoś z krytykujących powie szczerze czy potrafiłby zorganizować maraton w wielkim mieście. "Niech ten kto zrobiłby to lepiej pierwszy rzuci kamieniem".
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Dlatego wymaga to dobrej polityki.
Wrzucam wam na skrzynki odpowiedź od Wojtka Staszewskiego z namiarami telefonicznymi do niego
i do mnie.
Kto pisze tekst?, a może zrzucić drafty i sugestje do
tegoż Wojtka, w końcu to jego profesja. Myślę, że nie
odmówi.
Pozdrawiam,
Jacek
Wrzucam wam na skrzynki odpowiedź od Wojtka Staszewskiego z namiarami telefonicznymi do niego
i do mnie.
Kto pisze tekst?, a może zrzucić drafty i sugestje do
tegoż Wojtka, w końcu to jego profesja. Myślę, że nie
odmówi.
Pozdrawiam,
Jacek
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Nic nie zaszkodzi sprobowac . Chocby dla spokoju sumienia . Jesli nic z tego nie wyjdzie to pozostanie status quo . A wiec moze byc tylko lepiej ! Jestem optymista 

Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
Mifor - dziekuje za list do Wojtka. Ja sądzę, że najlepsze rozwiązanie to zaangazowanie sie dziennikarza-biegacza. Jeżeli Wojtek S. chciałby sie tym zająć, to powinien przejąć pałeczkę.
Natomiast my podsuwajmy mu pomysły.
List otwarty może wyrażać zatroskanie społeczności biegowej poziomem organizacyjnym warszawskiego maratonu i prośby o zajęcie się nim profesjonalnie (włączając w to budżet) przez odpowiednie "czynniki".
Drugim wariantem są ewentualne sugestie jak to rozwiązać. Moim zdaniem jedyną strategiczną sugestią jest ogłoszenie konkursu lub przetargu na organizacje maratonu. Są wyspecjalizowane firmy w organizacji różnych dziwnych rzeczy to i maraton zrobią.
(Edited by Ziut at 3:20 pm on Oct. 30, 2001)
Natomiast my podsuwajmy mu pomysły.
List otwarty może wyrażać zatroskanie społeczności biegowej poziomem organizacyjnym warszawskiego maratonu i prośby o zajęcie się nim profesjonalnie (włączając w to budżet) przez odpowiednie "czynniki".
Drugim wariantem są ewentualne sugestie jak to rozwiązać. Moim zdaniem jedyną strategiczną sugestią jest ogłoszenie konkursu lub przetargu na organizacje maratonu. Są wyspecjalizowane firmy w organizacji różnych dziwnych rzeczy to i maraton zrobią.
(Edited by Ziut at 3:20 pm on Oct. 30, 2001)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Proponuje zwrocic uwage na maraton w Pradze . Kiedys byl to ubogi krewny warszawskiej imprezy . Cos sie jednak zmienilo . Menadzerem mianowano doskonalego wloskiego maratonczyka Gelindo Bordin'a , znalazly sie pieniadze a ci co byli sami niech sie wypowiedza .
Moze metoda "per analogia" znalesc lekarstwo na nasz problem ?
Moze metoda "per analogia" znalesc lekarstwo na nasz problem ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Zastanawiając się nad organizacją Maratonu Warszawskiego należałoby sobie zadać następujące pytanie:
Czy na jego niski poziom to efekt złej organizacji, czy też może braku pieniędzy, braku wsparcia przez miasto, braku zainteresowania przez środki masowego przekazu, małej liczby uczestników.
Podam przykład. Jeśli ruch samochodowy nie został na znaczącej części trasy zamknięty, albo trasa nie jest atrakcyjna, to zanim zacznie się o to robić zarzuty organizatorom należałoby spytać o powody. A odpowiedź może być prozaiczna, może miasto zażądało za dużo pieniędzy za wyłączenie ruchu, czy poprowadzenia pętli po samym centrum miasta, czego budżet imprezy po prostu nie wytrzymał.
Zresztą miasto może mieć swoje argumenty. Gdybym był decydentem, a przy tym niechętny bieganiu powiedziałbym po prostu: jak impreza urośnie do 5 tysięcy biegaczy wyłączamy całkowicie ruch i całość trasy w centrum miasta, a do tego czasu wynocha na peryferia, nie będziecie na pół dnia paraliżować życia 2 milionowego miasta".
Zarzuty o słabą organizację są rzeczą bardzo delikatną. Wiem co mówię bo sam kiedyś trochę się zagalopowałem robiąc cierpkie uwagi o organizację imprezy biegowej osobie, która robiła to społecznie. Wielu biegaczy przyjmuje jakże często postawę roszczeniową i uważa, że im się należy".
Moim zdaniem "list otwarty" powinien być wyważony. Chodzi o to, żeby nie zrazić ludzi, którzy często robią coś z pasją i "tak krają jak im materiału staje".
Moim zdaniem rzetelnie do tego podchodząc należałoby najpierw spotkać się z organizatorami maratonu i w porozumieniu z nimi przygotować petycję. Bez porozumienia z organizatorami Maratonu Warszawskiego można by występować do władz miasta dopiero wtedy, gdyby okazało się, że ci pierwsi są nieudacznikami, ale wówczas trzeba byłoby pomyśleć o organizacji maratonu samemu.
To moje trzy grosze.
Czy na jego niski poziom to efekt złej organizacji, czy też może braku pieniędzy, braku wsparcia przez miasto, braku zainteresowania przez środki masowego przekazu, małej liczby uczestników.
Podam przykład. Jeśli ruch samochodowy nie został na znaczącej części trasy zamknięty, albo trasa nie jest atrakcyjna, to zanim zacznie się o to robić zarzuty organizatorom należałoby spytać o powody. A odpowiedź może być prozaiczna, może miasto zażądało za dużo pieniędzy za wyłączenie ruchu, czy poprowadzenia pętli po samym centrum miasta, czego budżet imprezy po prostu nie wytrzymał.
Zresztą miasto może mieć swoje argumenty. Gdybym był decydentem, a przy tym niechętny bieganiu powiedziałbym po prostu: jak impreza urośnie do 5 tysięcy biegaczy wyłączamy całkowicie ruch i całość trasy w centrum miasta, a do tego czasu wynocha na peryferia, nie będziecie na pół dnia paraliżować życia 2 milionowego miasta".
Zarzuty o słabą organizację są rzeczą bardzo delikatną. Wiem co mówię bo sam kiedyś trochę się zagalopowałem robiąc cierpkie uwagi o organizację imprezy biegowej osobie, która robiła to społecznie. Wielu biegaczy przyjmuje jakże często postawę roszczeniową i uważa, że im się należy".
Moim zdaniem "list otwarty" powinien być wyważony. Chodzi o to, żeby nie zrazić ludzi, którzy często robią coś z pasją i "tak krają jak im materiału staje".
Moim zdaniem rzetelnie do tego podchodząc należałoby najpierw spotkać się z organizatorami maratonu i w porozumieniu z nimi przygotować petycję. Bez porozumienia z organizatorami Maratonu Warszawskiego można by występować do władz miasta dopiero wtedy, gdyby okazało się, że ci pierwsi są nieudacznikami, ale wówczas trzeba byłoby pomyśleć o organizacji maratonu samemu.
To moje trzy grosze.
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UE
Czesi już wpadli na podobny pomysł.Quote: from wojtek on 2:34 pm on Oct. 29, 2001
Jak wiadomo wszyscy jestesmy zachwyceni maratonem w Berlinie . Czy jest sens aby zwrocic sie do organizatorow tego przeswietnego biegu z prosba o pomoc ? (Edited by wojtek at 3:10 pm on Oct. 29, 2001)
Mój przyjaciel z Szydłowca, uczestnik tegorocznego maratonu w Pradze opowiadał mi, że organizatorami tego biegu są Włosi, managerem Brytyjczyk, zaś głównym sponsorem Adidas.
Czy Poznań nie korzysta z podobnej pomocy organizatora maratonu w Hamburgu?
(Ten sam sponsor to przypadek?)