kontuzja i wizyta u ortopedy
-
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 06 sty 2015, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
10 września biegłem w zawodach na 10km. Pomimo niemiłosiernego skwaru bieg ukończony super wynikiem. Po rozciąganiu się na mecie i ostygnięciu ruszyłem w stronę auta. 200 metrów ledwo przeszedłem, taki ból wszedł w lewą nogę, powyżej kostki od wewnętrznej strony nogi. Kolejnego dnia zgłosiłem się do szpitala. Lekarz po przeprowadzeniu wywiadu, i obejrzeniu nogi stwierdził iż to zapalenie pochewek ścięgnistych. Zalecił zażywanie ketanolu, voltaren, zimne okłady i odpoczynek. Zastosowałem się do zaleceń. W międzyczasie udałem się do mojego fizjoterapeuty aby i on zobaczył nogę. Zlecił mi ćwiczenia, taśmami pokleił i zalecił odpoczynek. W ubiegły poniedziałek stwierdziłem że pójdę na trening. Noga już od dłuższego czasu nie bolała, normalnie funkcjonowałem. Przy leciutkim truchcie noga się odezwała dokładnie w tym samym miejscu. Stwierdziłem, że coś jednak jest nadal nie tak i umówiłem się na wizytę u ortopedy w LuxMedzie. Wizyta miała miejsce dziś. Wszedłem do gabinetu, lekarz na oko coś koło 38-40 lat. Pyta co mnie do niego sprowadza. Więc zaczynam: "biegam...." i tu mi przerywa i zaczyna swoje. Praktycznie prowadzi monolog, mówi o tym że uprawianie sportu nie jest zdrowe. Bieganie to już w ogóle na maksa krytykuje. Twierdzi że prowadzi do kalectwa. Zadaje pytania typu: czy wie pan ile osób ostatnio zmarło podczas biegu?? Jakiś dramat. Siedzę, nie mogę się odezwać bo ten się nakręca. W pewnym momencie już zaczynam czuć niesmak. A ten dalej swoje. Zaczyna mówić o podpisywanych oświadczeniach przez biegaczy, że biegną na własną odpowiedzialność. Po tym nawiązuje do tego że w Warszawie już trwają procesy rodzin, biegaczy przeciwko organizatorom biegów, w których to oni stracili zdrowie a niektórzy i życie. Po wygłoszonym monologu pyta się mnie co się stało z tą nogą. Przedstawiam mu w 2-3 zdaniach o co chodzi. Bierze moją nogę, uciska, mówi żeby ruszać stopą, po chwili palcami. Stwierdza dokładnie to samo co poprzednik 3 tygodnie temu. Zaleca środek przeciwzapalny, przepisuje krioterapię + laser. Dalej namawia do porzucenia uprawiania sportu. I w między czasie dodaje jeszcze coś typu: "nie zdziwię się jak Pan po wyjściu z gabinetu złoży na mnie skargę, dużo pacjentów to robi, bo nie przyjmują tego co mówię". Po wizycie byłem no i nadal jestem w totalnym szoku. Generalnie odbiór mój jego przekazu jest taki że firmy obuwnicze, farmaceutyczne, kliniki sportowe i fizykoterapeuci robią sobie na nas biznes, zachęcając nas do uprawiania sportu, mówiąc że będziemy długo żyli i będziemy zdrowi a w rzeczywistości rujnujemy je sobie, igramy ze śmiercią a oni na nas zarabiają. Reasumując, środki przeciwzapalne wykupione i zażywane. Krioterapię rozpoczynam jutro. Dodatkowo za namową fizjoterapeuty umówiłem się na prywatną wizytę z klinice ortopedycznej na wizytę + usg. Co Wy o tym sądzicie? Oczywiście nie pytam o to co mi dolega ale o przebieg mojej wizyty w placówce LuxMedu. Oraz o sam sens biegania? Biegać czy nie biegać?
-
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 06 sty 2015, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oczywiście że nie zamierzam przestawać. Natomiast zastanawia mnie sens działania tego lekarza. Tak analizując na chłodno to co mówił (no bo oczywiście nie jestem w stanie tego przelać tutaj) to się w kupę układa. Pytanie, czy ma rację może nie w 100% ale np w 50%? Albo może jest psychicznie chory? A może sam z jakichś tam przyczyn nie może biegać, a chciałby bardzo i dlatego taka postawa?krzys1001 pisze:Biegać... Oczywiście najpierw wylecz kontuzje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przede wszystkim zastosuj się do sugestii lekarza i złóż na niego skargę / oceń wizytę, jeśli jest coś takiego w LuxMedzie. Skoro gość jest jest taki pewny siebie, to na pewno jest doskonałym specjalistą w jakiejś dziedzinie a marnuje się tylko przyjmując takie przypadki jak twój.
Co do przepisanych laserów i krioterapii, skoro nie musisz dodatkowo płacić to skorzystaj. Jednakowoż dobrzy fizjoterapeuci, z którymi miałem styczność, zwykli mawiać że te wszystkie światełka fajnie wyglądają i robią wrażenie, ale nic nie zastąpi rąk fizjoterapeuty. Świadomi ortopedzi też nie zlecali konkretnych zabiegów, tylko stawiali diagnozę i kierowali na fizjoterapię dając terapeutom wolną rękę w wyborze rodzaju terapii. Jeśli trafisz na kogoś sensownego, spróbuj wysondować czy dało by się zamienić te zabiegi na coś, co on(a) uważa za lepsze.
Co do przepisanych laserów i krioterapii, skoro nie musisz dodatkowo płacić to skorzystaj. Jednakowoż dobrzy fizjoterapeuci, z którymi miałem styczność, zwykli mawiać że te wszystkie światełka fajnie wyglądają i robią wrażenie, ale nic nie zastąpi rąk fizjoterapeuty. Świadomi ortopedzi też nie zlecali konkretnych zabiegów, tylko stawiali diagnozę i kierowali na fizjoterapię dając terapeutom wolną rękę w wyborze rodzaju terapii. Jeśli trafisz na kogoś sensownego, spróbuj wysondować czy dało by się zamienić te zabiegi na coś, co on(a) uważa za lepsze.
-
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 06 sty 2015, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oczywiście że piszę to na trzeźwo, przecież dostałem leki przeciwzapalne. Co do fizjo to jestem pod jego stałą kontrolą. Z tych zabiegów powiedział żeby zrobić tylko krioterapię a laser odpuścić.
Poprzez formularz na stronie LuxMedu opisałem przebieg wizyty. Zobaczymy co dostanę zwrotnie.
Poprzez formularz na stronie LuxMedu opisałem przebieg wizyty. Zobaczymy co dostanę zwrotnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co to Linda mówił zdaje się w Psach?
"Jak taki zaczyna od kapowania, to gdzie skończy? Na Powązkach"
Właściwie to na co możesz się skarżyć? No to że lekarz mówi co myśli o sporcie? Piszesz w dziale Kontuzje i nie widzisz, że sport ( w tym przypadku bieganie, ale na tym sport nie kończy się) to faktycznie nic zdrowego?
Co źle zrobił jeśli chodzi o sztukę lekarską?
"Generalnie odbiór mój jego przekazu jest taki że firmy obuwnicze, farmaceutyczne, kliniki sportowe i fizykoterapeuci robią sobie na nas biznes, zachęcając nas do uprawiania sportu, mówiąc że będziemy długo żyli i będziemy zdrowi"
To nie jest prawda wg ciebie? Siebie jako lekarza też z tego biznesu nie wyłączył przecież. Żeby nie sportowcy, to ortopedzi i fizjoterapeuci i inni wyżej wymienieni nie mieliby za co żyć
"Jak taki zaczyna od kapowania, to gdzie skończy? Na Powązkach"

Właściwie to na co możesz się skarżyć? No to że lekarz mówi co myśli o sporcie? Piszesz w dziale Kontuzje i nie widzisz, że sport ( w tym przypadku bieganie, ale na tym sport nie kończy się) to faktycznie nic zdrowego?
Co źle zrobił jeśli chodzi o sztukę lekarską?
"Generalnie odbiór mój jego przekazu jest taki że firmy obuwnicze, farmaceutyczne, kliniki sportowe i fizykoterapeuci robią sobie na nas biznes, zachęcając nas do uprawiania sportu, mówiąc że będziemy długo żyli i będziemy zdrowi"
To nie jest prawda wg ciebie? Siebie jako lekarza też z tego biznesu nie wyłączył przecież. Żeby nie sportowcy, to ortopedzi i fizjoterapeuci i inni wyżej wymienieni nie mieliby za co żyć

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 16 mar 2016, 08:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
Jeśli się zgadzasz, to jaka jest alternatywa? Nieuprawianie sportu. Uważasz że brak ruchu jest zdrowszy? A może zarobią wtedy ci sami? Fizjoterapeuci, ale jak się zestarzejesz. Koncerny farmaceutyczne na lekach na cukrzycę czy krążenie.
W jakichś butach musisz chodzić, więc jak nie ma sportowych, to zarobią na casualowych.
Różnicę widzę tylko jedną - grabarz szybciej zarobi, jak nie będziesz się ruszał.
W jakichś butach musisz chodzić, więc jak nie ma sportowych, to zarobią na casualowych.
Różnicę widzę tylko jedną - grabarz szybciej zarobi, jak nie będziesz się ruszał.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Poker czy szachy (oraz praca biurowa) - wbrew pozorom - działają destrukcyjnie na organizm, który nie jest przystosowany do spędzania większości czasu w jednej pozycji. Ludzie raczej przez tysiące lat dużo więcej się ruszali niż obecnie, ewolucja nie działa tak szybko, że nagle przez kilka pokoleń przystosujemy się (jako gatunek) do innego trybu życia. To proces długotrwały i powolny.Tomeck pisze:Poker czy szachy to też sport. Więc nie chodzi o sport, tylko o bieganie.
Czy bieganie jest zdrowe - ilu ludzie, tyle spojrzeń i na każde można znaleźć kontrę. Ostatecznie pewnie by się okazało, że każdego trzeba by zbadać w jego naturalnym środowisku (co robi na co dzień? czy jest aktywny? czy ma nadwagę lub inne choroby/dysfunkcje?), (czy np. jego trasy biegowe nie są mocno zanieczyszczone - powietrze, SMOG), z jego techniką (słaba/zła technika pewnie będzie bardziej destrukcyjna), pokonywane odległości, intensywność treningu, podłoże etc etc. Nie do zrobienia.
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30
Żeby trzymać się konkretów, ja jestem już po kilku nie fajnych kontuzjach biegowych, a biegam dla zdrowia. Bóle zniszczonych kolan nasilają się podczas przerw oczywiście dłuższych w bieganiu. Tak jak ramię i plecy bolą jeśli od dawna nie biegalem.
Są ograniczenia: nie robię na raz więcej niż półmaraton. Ale kiedyś to było 10km, więc spoko, może się jeszcze poprawi.
Grunt wiedzieć (!!!) co można, a co nie. Np. nie wiedziałem że maraton rolkowy rozwali mi trening pod start biegowy w kolejnym tygodniu
Są ograniczenia: nie robię na raz więcej niż półmaraton. Ale kiedyś to było 10km, więc spoko, może się jeszcze poprawi.
Grunt wiedzieć (!!!) co można, a co nie. Np. nie wiedziałem że maraton rolkowy rozwali mi trening pod start biegowy w kolejnym tygodniu

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"Jeśli się zgadzasz, to jaka jest alternatywa? Nieuprawianie sportu. Uważasz że brak ruchu jest zdrowszy?"
To jak byś pytał. Jeśli nie czarny, to pewnie biały
Poza tym gdzie wyczytałeś że ja coś "uważam"?? Odpowiedz na zadane przeze mnie pytania, a dopiero później uzyskasz prawo do zadawania pytań
To jak byś pytał. Jeśli nie czarny, to pewnie biały

Poza tym gdzie wyczytałeś że ja coś "uważam"?? Odpowiedz na zadane przeze mnie pytania, a dopiero później uzyskasz prawo do zadawania pytań

-
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 06 sty 2015, 19:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No sorry, ja idę do lekarza z konkretnym problemem, a nie wysłuchiwać jego teorii życiowych nt uprawiania sportu. Co źle zrobił jeśli chodzi o sztukę lekarską? Pytanie powinno brzmieć co zrobił poprawnie? Wizyta trwała ponad godzinę a badanie na krześle, bez ściągania butów, skarpet trwało może 3 minuty. Podczas 1 wizyty z tą kontuzją w szpitalu, państwowo zostałem potraktowany z większym zaangażowaniem.bosak pisze:Co to Linda mówił zdaje się w Psach?
"Jak taki zaczyna od kapowania, to gdzie skończy? Na Powązkach"![]()
Właściwie to na co możesz się skarżyć? No to że lekarz mówi co myśli o sporcie? Piszesz w dziale Kontuzje i nie widzisz, że sport ( w tym przypadku bieganie, ale na tym sport nie kończy się) to faktycznie nic zdrowego?
Co źle zrobił jeśli chodzi o sztukę lekarską?
"Generalnie odbiór mój jego przekazu jest taki że firmy obuwnicze, farmaceutyczne, kliniki sportowe i fizykoterapeuci robią sobie na nas biznes, zachęcając nas do uprawiania sportu, mówiąc że będziemy długo żyli i będziemy zdrowi"
To nie jest prawda wg ciebie? Siebie jako lekarza też z tego biznesu nie wyłączył przecież. Żeby nie sportowcy, to ortopedzi i fizjoterapeuci i inni wyżej wymienieni nie mieliby za co żyć