Ty chyba masz jakies koszmary i zmyslasz rzeczy, ktore Tobie sie przysnily.grabek pisze:@Rolli, jak trenujesz młodych chłopaków i to jeszcze pod konkretny wynik, a więc selekcja negatywna = jak nie wytrzymasz to odpadasz - to pewnie Twoje uwagi są słuszne.
Ja wychodzę z założenia, że biegać może każdy, kto chce biegać. I może robić takie wyniki, jakie da radę.
Ja miałem co najmniej 2 podejścia do biegania z podobnymi do Ciebie ludźmi, którzy kazali mi cisnąć na siłę, nie odpoczywać, tego nie robić, tamto robić.
W efekcie te 2 razy stwierdziłem że to nie dla mnie.
Za 3 razem zacząłem sam, od marszu. Nikt mi nic nie kazał ani niczego nie zabraniał. W d** miałem co wypada a co nie wypada.
Po roku pociągnąłem jeszcze 2 osoby,. podobnie jak ja kiedyś zniechęcone. I według mnie o to w tym wszystkim chodzi.
Gdzie napisalem ze ja kogos do czegos zmuszam? Gdzie napisalem, ze robie negatywny selekcje?
Jezeli jest przy bieganiu cos nie potrzebne, to moim zadaniem jest powiedziec, ze jest to nie potrzebne. I dzwiganie butelek jest przy 30 minutach biegu nie potrzebne.
Ale jezeli Ty masz jakies problemy socjalne i nie umiesz sie dostosowac do porad kogos kto ma jakies tam doswiadczene, to nie jest to problemem tego kogos kto chce Tobie pomoc... wtedy to jest tylko i wylacznie Twoim problemem.