Maraton, gdy priorytetem krótsze dystanse

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć. Pomału zaczynam myśleć o przyszłym sezonie i tak się zastanawiam, czy w ogóle jest możliwe przygotowanie się "do wszystkiego" - oczywiście z założeniem, że na czymś nam zależy mniej a na czymś bardziej. Chodzi za mną maraton na wiosnę, ale z drugiej strony nie mam wielkiego parcia na super wynik typu poniżej 3h. Chciałbym go pobiec w okolicach 3 godzin i 20 minut, bez ściany, bez cierpienia. Z drugiej strony zależy mi cały czas na poprawie czasów na 5 i 10 km i to są moje "priorytety". Obecnie półmaraton to u mnie 1:35, 10 km 42:02 z założeniem że jeszcze to poprawię tej jesieni. :bum:
Wiem że nawet skupiając się na treningu maratońskim powinienem poprawić wszystkie czasy, no ale ten trening jest jednak inny niż do krótszych dystansów i nie wyciągnę z krótszych biegów tego, czego bym chciał.
Czy może zrobić tak - przygotowywać się zimą normalnie, czyli zwiększyć obciążenie (jak to zimą - czyli sporo siły, zwiększony kilometraż) ale bez szaleństw, następnie wdrożyć plan do 10 km i z tego biec 10 km i 21 jakoś maksymalnie do połowy kwietnia start docelowy i potem zrobić ze dwa wybiegania po 25 km, zdjąć całkiem akcenty typowe dla krótszych dystansów i spróbować maraton (w maju powinien być Cracovia Maraton i Gdańsk zapewne)? Tylko czy 3 tygodnie wydłużania to nie za mało żeby ukończyć maraton bez ściany?
Na pewno nie mogę się nastawiać na życiówki od czerwca do sierpnia, chyba że by się udało złapać jakąś pogodę sprzyjającą - w co wątpię patrząc na dwa minione lata.
PKO
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Powiem Ci z mojego doświadczenia, bo i poziom wyjściowy podobny i cele i podejście :)
Otóż: żeby nie załapać ściany i osiągnąć wynik na miarę możliwości to 3 tygodnie wydłużania do maratonu to absolutnie nic, załóż że 2 tygodnie przed maratonem to już luzujesz (a tydzień po HM też by trzeba wyluzować), największe obciążenia i najdłuższe treningi powinieneś mieć za sobą.

Ja (co prawda z musu, bo naprawdę nie byłem w stanie sensownie biegać zimą i sezon zacząłem w lutym) zrobiłem tak (na koniec ubiegłego roku 1:35 hm i 42 minuty 10km): Od lutego przygotowywałem się do 10km/HM z docelowym HM w czerwcu (zaliczone 1:29, 10km z atestem nie biegałem) i następnie w ciągu 10 tygodni robiłem wydłużenie pod maraton i maraton biegłem teraz we Wrocławiu (3:25). W mojej ocenie byłem do tego przygotowany i pomimo słabej pogody (upał, asfalt ponad 50 stopni) jestem zadowolony i ściany nie miałem.

Moim zdaniem pod maraton konieczny jest trening maratoński i tyle. O ile - na poziomie amatorskim, naszym - w miarę dobry półmaraton pobiegniesz z treningu maratońskiego (i to pogodzisz), również w miarę dobry półmaraton pobiegniesz z treningu pod dychę to już maratonu i 5km nie pobiegniesz dobrze z jednego treningu. Coś priorytet musi mieć. Albo latasz pod 5km i wtedy tłuczesz odcinki, tempa albo biegasz pod maraton i wtedy bardziej II zakres, dłuższe BNP, trochę progów. Moim zdaniem jeśli chcesz realnie pobiec maraton na 3:20 i jest to mniej więcej Twój poziom z krótszych dystansów (bo np. a kalkulatora po HM Ci wychodzi 3:15) to trzeba zaliczyć minimum te 3-4 biegi w okolice 28-30km lub BNP czy też coś cięższego 24-26km i kilka treningów BC2, progowych. Zwłaszcza jeśli nie masz dużego doświadczenia i kilku/kilkunastu maratonów na koncie (to wtedy tym bardziej, bo musisz np. nauczyć się pić i jeść w trakcie). Piszę o kimś na naszym poziomie, a nie o zawodniku który lata 10km po 36 minut i maraton w 3:20 to poleci bez problemu truchtem bo ma duży zapas.
Oczywiście pewnie za chwilę 10 innych osób napisze 10 różnych rzeczy.
biegam ultra i w górach :)
marcinnek_
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1128
Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
Życiówka na 10k: 38:57
Życiówka w maratonie: 3:04:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jest to możliwe, ale obawiam się że nie przy wyniku 3:20. Prędzej obstawiałbym 3:30, by bez długich wybiegań i przygotowań stricte maratońskich nie zderzyć się ze ścianą. Dwa-trzy tygodnie na jednostki pod maraton (np. moje "ulubione" BNP 15km E + 15km TM) to zazwyczaj tyle ile w planach maratońskich jest w szczytowym momencie przygotowań, ale na 6-8 tygodni przed startem. A nie dwa-trzy. Wtedy to już trzeba schodzić z obciążeń i łapać świeżość.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Runner11
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 928
Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
Życiówka na 10k: 34:29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Także chętnie posłucham kogoś z takim doświadczeniem bo mam podobne plany na ten sezon. Z tym faktem, że ja bardzo lubię długie dystansy i biegi po 26km co tydzień są standardem w zimie
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tak czy inaczej długie treningi trzeba biegać. Maraton pobiegniesz na spoko jesli te długie bedą czasem ambitne.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Długie - w przypadku treningu do 5 czy 10 km długi będzie bieg 20 km. W przypadku treningu maratońskiego długie będzie 30 km wybieganie. Wybiegania 20-25 km mam zamiar wykonywać tylko w zimie (okres grudzień - marzec), następnie przejść do treningu "dedykowanego" a w tym 20 km to jest maks. Mam obawy startować w maratonie z najdłuższym biegiem w postaci półmaratonu. :bum:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

To ja miałem na myśli długie, 25-30. Pewnie z krótszych tez maraton pobiegniesz ale nie nastawiałbym sie na jakiś wynik.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chyba najbardziej rozsądne wydaje się przełożenie maratonu na jesień i przygotowanie się tak, jak ustawa przewiduje. :hahaha:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Runner11 pisze:Także chętnie posłucham kogoś z takim doświadczeniem bo mam podobne plany na ten sezon. Z tym faktem, że ja bardzo lubię długie dystansy i biegi po 26km co tydzień są standardem w zimie
Jako ze Ty biegasz juz teraz bardzo duzo, proponowalbym Tobie 2x w tygodniu przez 2-3 tygodnie lekkie wybiegania 30->38km, aby przyzwyczaic sie do dlugosci obciazenia, przestawic troche metabolizm i poprawic ilosc mitochondirii w ST. Po tym okresie nie bedziesz mial problemow biegac dlugich. Wtedy zaczynasz bawic sie w tempo maratonskie na dlugich wybieganiach.

Mi sie udalo po sezonie na dystansach od 800 do 10km przebiec po 9 tygodniach treningu zyciowke w maratonie. Krotszy okres nie polecam. Jak ktos jednak chce/musi, wtedy proponuje tylko dlugie wybiegania, lekko i jak najdluzej.

A 30km uwazam za dystans dla przeczkolakow ( :hejhej: ) i jako absolutne minimum.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nigdy nie przebiegłem na treningu 30km :ojnie: . Świadomość, że mogę dobrze przebiec maraton nie biegając nigdy kultowych 30tek jest dla mnie najlepszą motywacją na końcówce maratonu i strasznie mnie to wtedy napędza :spoczko: Ale ja jestem tylko słabym amatorem i nie mam aspiracji przesadnych, mam skromne wymagania wobec siebie i wystarczy mi jak pobiegnę wynik w okolicy kalkulatora i na niewielkim choć NSie. Wynik typu 3.15 czy 3.20 to można spokojnie pobiec z longów typu 25kmów takich co prawda dla maluszków w przedszkolu ale to może się udać i wielu ludziskom się udawało. Podobnie jak wielu sie nie udawało choć biegali po 30 czy 35km-ów. Takie wybiegania są bardzo istotne w treningu do maratonu ale nie są elementem dającym jakąkolwiek gwarancję sukcesu. Tych elementów jest bardzo dużo i ważniejsze jest samo rozegranie biegu niż dywagacje czy longi miały po 28 czy po 32 km.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:ale to może się udać i wielu ludziskom się udawało. Podobnie jak wielu sie nie udawało choć biegali po 30 czy 35km-ów.
Tak. Da sie.
Nie chodzi o to czy komus sie udalo czy nie, tylko o najlepsze przygotowanie do pewnego dystansu. Oczywiscie mozna byc zadowolony z rzeczy ktore sie kupuje jako II-kategorie (moze nie stac na pierwsza kategorie... czas, ochota, rodzina, praca) ale ja wole przygotowac sie optymalnie (na moje mozliwosci) a wybiegi 30km+ sa zawartoscia kazdego powaznego planu maratonskiego. Przede wszystkim treningu po sezonie na krotszych dystansach.

Zresza ta dyskusje mielismy juz 38 razy. Dlatego napisalem, jak ja bym trening ustawil, a kto chce inaczej, niech biegnie inaczej.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Spoko, to tylko slaby głos z drugiej ligi albo skromna reprezentacja innej szkoły, która mówi, ze najlepsze efekty daje trening właściwie dobrany do możliwości danego amatora. Stawianie tezy, że każdy powinien tak robić bo to jedyna słuszna droga do odpowiedniego wyniku dla danej osoby jest grubym uproszczeniem. Ludzie z poziomu 3.15-3.20 robiąc takie treningi w większości się zajadą, pewna drobna część mająca odpowiednie predyspozycje zrobi za to spory postęp. Warto jednak wiedzieć do której grupy się należy i tu może być pies pogrzebany. Taki inny głos, pewnie mało popularny bo wśród biegaczy amatorów panuje kult mocnego, bezkompromisowego napierania. Często też bezrefleksyjnego niestety.Wiec tylko dla przeciwwagi pisze, że można inaczej i na pewno skutecznie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
marcinnek_
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1128
Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
Życiówka na 10k: 38:57
Życiówka w maratonie: 3:04:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Patrzenie tylko na długość treningu to za mało. Trzydziestka trzydziestce nie równa. Wyobrażam sobie, że trening typu 25km z czego ostatnie 10km w TM, ale biegane z mocnego treningu, z dużej objętości tygodniowej, dzień po solidnej dawce drugiego zakresu, może nawet lepiej symulować bieg maratoński i budować wytrzymałość niż tuptanie 35km E, bo tak każe plan.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13799
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Spoko, to tylko slaby głos z drugiej ligi albo skromna reprezentacja innej szkoły, która mówi, ze najlepsze efekty daje trening właściwie dobrany do możliwości danego amatora. Stawianie tezy, że każdy powinien tak robić bo to jedyna słuszna droga do odpowiedniego wyniku dla danej osoby jest grubym uproszczeniem. Ludzie z poziomu 3.15-3.20 robiąc takie treningi w większości się zajadą, pewna drobna część mająca odpowiednie predyspozycje zrobi za to spory postęp. Warto jednak wiedzieć do której grupy się należy i tu może być pies pogrzebany. Taki inny głos, pewnie mało popularny bo wśród biegaczy amatorów panuje kult mocnego, bezkompromisowego napierania. Często też bezrefleksyjnego niestety.Wiec tylko dla przeciwwagi pisze, że można inaczej i na pewno skutecznie.
Mozesz krotko opisac co dla Ciebie oznacza: jedna grupa, druga grupa, i jaka jest miedzy nimi roznica i dlaczego?

A nie jestes pewny, ze to nawet u Ciebie by funktionowalo? Jako ze znasz tylko ten jeden rodzaj treningu, jest porownywanie dwuch rodzajow przygotowan, troche jednostronne.

Najprostrzym elementem poprawy wynikow na dystansach dlugich jest powiekszenie kolometrazu. Oczywiscie takie zapisy nie znajdzie sie u takich autorow jak JD, ktory pisze ksiazki dla rynku amerykanskiego (czytaj: leniwe grubaski chca miec dyplomik nad biurkiem)

Jako lekture na dlugie jesienne wieczory proponuje prace Prof. Billat'a.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

marcinnek_ pisze:Patrzenie tylko na długość treningu to za mało. Trzydziestka trzydziestce nie równa. Wyobrażam sobie, że trening typu 25km z czego ostatnie 10km w TM, ale biegane z mocnego treningu, z dużej objętości tygodniowej, dzień po solidnej dawce drugiego zakresu, może nawet lepiej symulować bieg maratoński i budować wytrzymałość niż tuptanie 35km E, bo tak każe plan.
zależy jak plan weźmiesz - można wziąć dobry i sprawdzony plan, który zakłada długie wybiegania <30km dla tygodniowego kilometrażu 100km-120km i wtedy nie musisz nic modyfikować. natomiast jak weźmiesz plan zakładający telepanie się po 35km to lepiej się go trzymać.
Go Hard Or Go Home
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ