Co planujecie na 2002 rok?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Jak w tytule.

Co do mnie do połowy roku będę łączyl różne dyscypliny, a od czerwca już tylko bieganie i na jesieni pewnie już ostatnia próba bicia rekordu życiowego w maratonie. Oby wytrzymał kręgosłup, z którym mam ostatnio kłopoty.
ENTRE.PL Team
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jeszcze rok 2001 się nie skończył! W listopadzie jeszcze przynajmniej jeden bieg - Bieg Niepodległosci. Już od zeszłego tygodnia zacząłem przygotowania. Potem chcę jakos przedłużyć formę aż do stycznia. Przydałby się Tryptyk Ursynowski, oj przydał. Od stycznia ostre przygotowania do maratonu w kwietniu (Dębno albo Wrocław). Potem starty w Grand Prix Woli i Grand Prix Warszawy i walka ze starymi znajomymi. Oj będzie się działo. Mam przeczucie, że poziom będzie bardzo wyrównany. We wrzesniu ewentualnie start w maratonie warszawskim.
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oj, chciałbym wystartować w maratonie berlińskim, ale aby to miało miejsce wcześniej chciałbym jeszcze  "zwiedzić" Dębno. Poza tym obowiązkowo Piła i Poznań... A może by tak coś jeszcze?
No i co mam tu teraz napisać? ;)
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

A co powiecie o Sztokholmie ok. 5 czerwca, miałem
jechac w tym roku. Nie wyszło. Było 17000 startujących
+16C, a organizacja podobno dorównuje Berlinowi.
Koszty też nie powalają, prom z Gdańska ok. 200zł ze spaniem.
Szukam chętnych,
Jacek
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hmm Sztokholm brzmi interesująco! Tam może być  chłodno nawet w lato! Ciekawe, ciekawe. Prom 200zł ze spaniem ... Na pewno godne uwagi, pod warunkiem, że wczesniej nie wyjdzie mi Dębno/Wrocław.
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

A ja przygotowujê siê do maratonu. Pewnie bêdzie to dopiero warszawski na jesieni, ale kto wie, co siê po drodze przydarzy.
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Co do Sztokholmu:
Chłodno, chłodno, asfalat jak lustro, trasa płaska
(dwie pętle po starówce), w czerwcu brak nocy,
o 23:00 zrarzało się mi chodzić w okularach przeciwsłonecznych. A start jest chyba ok. 14:00
(limit 6 godzin) w soboty, tak że kibiców też nie brakuje.

Jacek
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

A ja na razie nie mam większych planów.
Jeszcze mam trochę czasu aby coś wymyślić.

Wiem natomiast jedno - całą zimę mocno przepracuję i na wiosne biję życiówkę w maratonie. :)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
Awatar użytkownika
Dabek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 184
Rejestracja: 18 cze 2001, 17:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Teraz jeszcze z 2-3 tyg odpuszczam, a potem ostra jazda. MUszę pobić życiówkę na dychę i 1500m w przyszłym sezonie.
"Weakness is temporary..."
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

A ja dam kolanom odpoczac.
Emalon
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 07 wrz 2001, 08:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Białołeka

Nieprzeczytany post

Wzmocnienie stawów.
Orientacja na okrągło, dwa maratony, Piła i Grand Prix Woli.
W tym roku jeszcze Bieg Niepodległości.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Moje plany: Rotterdam w kwietniu, Sztokholm w czerwcu jest bardzo kuszący, wrzesień - Berlin a październik Poznań.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Michal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 329
Rejestracja: 19 cze 2001, 17:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Czekałem na ten temat. Szukam czegos co pomoze biegac w zimie. Przydałby się maraton w okolicach kwietnia.
Jesienny pewnie Warszawa.
Michał
Przemek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 309
Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UE

Nieprzeczytany post

Przy takim temacie można się rozmarzyć, myśląc o tym gdzie by się chciało pojechać i pobiegać.
No więc pomarzmy
na wstępie trzy założenia:  Mam
1. zdrowie,
2. czas,
3. kasę

Na początek sezonu, jako autentyczną rozrywkę polecam na Stegnach - Triathlon zimowy (ciekawe urozmaicenie dla tych, którzy oprócz biegania lubią także inne dyscypliny - poza tym w zeszłym roku dałem tam taką plamę na lodowisku, że w tym muszę się koniecznie zrehabilitować)
W ciągu sezonu będę stale wypatrywał wszelkich podobnych imprez łączących bieganie z rowerem + np. kajaki lub coś innego - pojadę wszędzie o ile łączny dystans takiej imprezy będzie w miarę "rozsądny" (choć ST nie wykluczam)

Na wiosnę bardzo bym chciał pojechać na jakiś obóz kondycyjny w góry (Tatry? Beskid Niski? Sudety?) - (PAweł kiedyś pisał o czymś takim - to jest dobry pomysł!)  

Maratony?
Jadę za granicę.
Niemcy? (Frankfurt, Hamburg)
Holandia? (Amsterdam, Roterdam)
Londyn? Praga? Może ten Sztokholm o którym tyle piszecie?

Ale marzy mi się DAVOS! Albo coś a`la Davos - jest w czym wybierać.

Za granicę najchętniej pojechałbym z jakąś grupą. (Wspólny wypad samochodem - milej, taniej i przyjemniej - mogę się dopasować, dlatego w tej chwili na nic konkretnego się nie nastawiam)

Jeśli maraton w Polsce to tylko Dębno.
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Co do treningu w górach zastanawiam się nad Alpami. Poważnie. Jak szaleć to szaleć. Mam nadzieję, że tam jest gdzie biegać, nie to co w Tatrach. Jesli chodzi jednak o szaleńcze podbiegi - lepiej najpierw wypróbować jakies biegi w Polsce, a potem szykować się na Davos. Biec bez przerwy po górskim terenie to może się da, ale na Białołęce, a i tam wiadomo jak było ciężko. Myslałbym raczej o podchodzeniu niż o podbieganiu. Bieganie zostawiłbym na w miarę równy teren. W wysokie góry robiłbym piesze wycieczki, ewentualnie marszobiegi.
ODPOWIEDZ