Trucht a bieg

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Marx
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 16 mar 2016, 08:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

No to przeczytaj cały wątek zanim napiszesz odpowiedź :)
Pisałem moja wagę, oraz fakt iż cały czas chudne - zostało to już obgadane i myślę że temat wagi został już naświetlony.
Endomondo
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5061
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:
yacool pisze:Jeśli chodzi o zabawność pracy nad techniką przy niskich tempach, to nie ma nic fajniejszego i skuteczniejszego niż właśnie takie eksperymentowanie z ruchem na niskich intensywnościach. Z ruchem, a nie śródstopiem, bo to jest różnica i to ogromna. Tyle, że do tego trzeba być szczupłym, inaczej wychodzi zabawnie, czyli tak jak napisał marcinostrowiec.
Sikor pisze:1. Jakie tempa to dla Ciebie "niskie tempa"? Bo dla jednego 4:30 to beda rozbiegania, a dla innego zyciowka na 10km.
Jest pewna subtelna różnica między "niską intensywnością" a "niskim tempem" :bum:
Teraz widzisz? :ble:
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5061
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Niskie tempa to takie, podczas których zawodnik jest w stanie wykonać każdą sugestię i czuje jej oddziaływanie, czyli od zera do 3:0. Szybciej już wymaga wzrostu intensywności, czyli zaangażowania, o którym ostatnio mówiłem przy okazji trzeciej części motoryki.
1. To ja rozumiem bez pytania, ale chodzilo mi raczej o to, ze niskie tempo 6:30min/km a 4:30 to sa przecierz zupelnie inne ruchy.
Trudno mi sobie wyobrazic taka sama mozliwosc zmian przy obu tempach, bo to pierwsze, to bedzie jednak czlapanie bez dynamiki.
Pewne elementy moglbym zmienic i przeniesc na szybsze, ale nie wszystko, bo zwyczajnie brak predkosci.
Nie neguje, probuje sobie to poukladac.

2. Wytluscilem to, czego zupelnie nie moge odcyfrowac :niewiem:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13571
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak zdążę to wieczorem coś dopisze, natomiast przy dowolnym tempie ruchy są takie same w aspekcie dynamicznym. Zakres wahadeł nie jest tu czynnikiem ważnym.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:
Skoor pisze:
yacool pisze:Jeśli chodzi o zabawność pracy nad techniką przy niskich tempach, to nie ma nic fajniejszego i skuteczniejszego niż właśnie takie eksperymentowanie z ruchem na niskich intensywnościach. Z ruchem, a nie śródstopiem, bo to jest różnica i to ogromna. Tyle, że do tego trzeba być szczupłym, inaczej wychodzi zabawnie, czyli tak jak napisał marcinostrowiec.
Sikor pisze:1. Jakie tempa to dla Ciebie "niskie tempa"? Bo dla jednego 4:30 to beda rozbiegania, a dla innego zyciowka na 10km.
Jest pewna subtelna różnica między "niską intensywnością" a "niskim tempem" :bum:
Teraz widzisz? :ble:
Widziałem od początku. Ty natomiast uczepiłeś się jednego subiektywnego czynnika czyli tempa, a tu trzeba patrzeć trochę szerzej chyba. Tak jak zauważyłeś dla jednego tempo 4:30 będzie truchtem, a dla drugiego będzie to tempo T10 zaś wolno subiektywnie będzie biegł przykładowo po 6:30/km. Patrząc na intensywność będziesz mógł obiektywnie określić co znaczy "wolne tempo" dla obu biegaczy, bo jeśli obaj będą biegli z intensywnością powiedzmy 60% HRmax to obaj będą biegli wolno i spokojnie mimo, że pierwszy będzie biegł o 2 min na km szybciej od drugiego. Proste
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5061
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Widziałem od początku. Ty natomiast uczepiłeś się jednego subiektywnego czynnika czyli tempa, a tu trzeba patrzeć trochę szerzej chyba. Tak jak zauważyłeś dla jednego tempo 4:30 będzie truchtem, a dla drugiego będzie to tempo T10 zaś wolno subiektywnie będzie biegł przykładowo po 6:30/km. Patrząc na intensywność będziesz mógł obiektywnie określić co znaczy "wolne tempo" dla obu biegaczy, bo jeśli obaj będą biegli z intensywnością powiedzmy 60% HRmax to obaj będą biegli wolno i spokojnie mimo, że pierwszy będzie biegł o 2 min na km szybciej od drugiego. Proste
Wlasnie nie. Subiektywny to jest wysilek, czyli wspomniana wczesniej niska/wysoka intensywnosc.
A mnie chodzi o tempo w min/km, ktore jest obiektywne.
Wszyscy biegamy poddani tym samym zasadom fizyki niezaleznie od wlozonego, subiektywnego wysilku.
I dlatego zastanawiam sie nad tym, ze moim zdaniem mechanika ruchu na 4:30 i 6:30 jest inna,
stad nie wszystkie zmiany da sie testowac przy 6:30, zeby je potem na 4:30 przeniesc.
Duzo tak, ale nie wszystkie.

Z tym, ze to taka moja teza pod dyskusje, a nie prawda objawiona :-)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13914
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Sikor pisze: Z tym, ze to taka moja teza pod dyskusje, a nie prawda objawiona :-)
Tak. Tempo jest obiektywna jednostka pomiaru.
Ale intesywnosc nie ma z tempem nic wspolnego. Intensywnosc jest sygnalem organizmu i jest obiektywny dla jednostki, czyli indywidualny... i zalezy od tempa, metabolizmu i ekonomki ruchu.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13571
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor dobrze rozgraniczył tempo od intensywności.
Tempo może być niskie, a intensywność wysoka. Przypadek skrajny to na przykład wieloskok.
A odwrotnie to bieg w tempie około 3:00 przy relatywnie niskiej intensywności. Przykład choćby Kipchoge z maratonu w Rio.
Na wzrost intensywności składa się wartość przeciążenia podczas wykonywania jakiegoś ćwiczenia oraz częstotliwość pracy.
Jeżeli pracujemy nad ruchem biegowym, to duże przeciążenia i wysoka częstotliwość praktycznie wykluczają jakąkolwiek kontrolę ruchu i możliwość wprowadzania korekt.
Dlatego dobrze jest pracować albo z dużymi przeciążeniami albo z wysoką częstotliwością (najlepiej oba parametry redukować na początku zabawy w technikę biegu).
Przykład wieloskoku będzie oddawał tę ideę. Przeciążenia podczas wieloskoku da się redukować na podbiegu. Wtedy można robić wieloskok co krok i jest szansa na wprowadzanie korekt ruchu. Albo zostawiamy przeciążenia, a za to robimy wieloskok co trzeci krok na przykład, czyli spada nam częstotliwość. Podobnie ze wszystkimi innymi ćwiczeniami w biegu, czy okołobiegowymi (przy zerowym tempie). W kolejnych odcinkach motoryki będę rozwijał ten temat.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kocham to forum :] Nawet najbardziej niewinne pytanie świeżaka, który uczy się dopiero odróżniać but lewy od prawego,
w parę dni ewoluuje do dywagacji na poziomie mitochondrium. Czysta rozkosz czytania :P

A Ty Marx biegaj, a jak nie biegasz to czytaj. Jak nie spoczniesz na laurach, to na wiosnę będą z Ciebie ludzie ;)
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Tempo może być niskie, a intensywność wysoka. Przypadek skrajny to na przykład wieloskok.
Tutaj chyba jakiś zły przykład. Tempo w wieloskoku nie jest niskie.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13571
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nieadekwatne do intensywności. Może tak będzie lepiej. Analogią będzie styl motylkowy w pływaniu, który jest intensywniejszy od kraula, ale wolniejszy.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale bardziej efektowny ;)

Wysłane z mojego Galaxy Nexus .
Marx
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 16 mar 2016, 08:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Może ustalimy, czy trucht to już bieg? Tzn czy trucht to wolny bieg? No bo chyba nie szybki chód?
Endomondo
Obrazek
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Marx pisze:Może ustalimy, czy trucht to już bieg? Tzn czy trucht to wolny bieg? No bo chyba nie szybki chód?
Zgodnie z teoria chodu, trzeba byc zawsze "uziemionym", czyli trucht to bieg
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na piątej stronie zgubił się już sens wątku ;) Przecież właśnie chodziło o to, że w tym truchcie "fazy lotu brak".
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ