6 godzin po pętli

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
wost79
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 11 cze 2013, 12:15
Życiówka na 10k: 0:49:30
Życiówka w maratonie: 4:38:02
Lokalizacja: Nowy Wiśnicz

Nieprzeczytany post

squarePants pisze:
Uda się, czy za gęsto zawodów?

wost79, zacząłeś solidny trening?
Jeśli nie złapiesz kontuzji, to oczywiście że się uda! Czego Ci życzę. Widzimy się za niecałe 4 tygodnie :hej:
Treningi oczywiście trwają już dłuższy czas, ale niestety solidności nie można im zarzucić, trochę brak czasu. Ale robię co mogę :hej: staram się nastawiać mocno mentalnie. Ilebyś nie trenował, więcej jak 50km nie wytrenujesz "fizycznie". To co będzie poza tym dystansem to już musisz mieć w głowie, nie w nogach. Biegłem 3 razy 12h to trochę wiem jak jest... chociaż Ty masz krócej.

W każdym razie powodzenia i do zobaczenia. Zdrówka!
"Nie warto żyć normalnie. Warto żyć ekstremalnie" (EDK)
24h dla Patryka | Zobacz | Posłuchaj
New Balance but biegowy
squarePants
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
Życiówka na 10k: 36:51
Życiówka w maratonie: 2:51
Lokalizacja: Biłgoraj

Nieprzeczytany post

sosik, wost79, jak wasze przygotowania?

U mnie olimpijka zaliczona, 2:27. Niestety, od miesiąca rozcięgno podeszwowe delikatnie daje o sobie znać. Raz lepiej, raz gorzej. Nie ma tragedii, ale 6h może nie być łatwo.

Chciałbym mieć możliwość zmiany skarpet i butów w trakcie. Niestety, nie ma mnie kto wspierać. Jak sobie z tym poradzić? Depozyt to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie.
wost79, byłeś już na tym biegu. Jest gdzie bezpiecznie położyć sobie plecak?
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

U mnie całkiem nieźle. Ostatnie 4 weekendy to odpowiednio: 33, 35, 41, 20 km. W tym tygodniu tylko 30 km na 3 treningach.

Co do kombinowania, to nie wiem - u mnie to debiut i chciałbym po prostu całe 6 godzin przebiec bez zatrzymywania.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
wost79
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 11 cze 2013, 12:15
Życiówka na 10k: 0:49:30
Życiówka w maratonie: 4:38:02
Lokalizacja: Nowy Wiśnicz

Nieprzeczytany post

squarePants pisze: Chciałbym mieć możliwość zmiany skarpet i butów w trakcie. Niestety, nie ma mnie kto wspierać. Jak sobie z tym poradzić? Depozyt to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie.
wost79, byłeś już na tym biegu. Jest gdzie bezpiecznie położyć sobie plecak?
Depozyt był w prywatnym samochodzie organizatora, zamkniętym i otwieranym na życzenie zawodnika. Trochę to było niewygodne ale za to bezpieczne. Natomiast teraz mam nadzieję, że skoro ranga imprezy jest większa to i depozyt konkretniejszy będzie.
see you
"Nie warto żyć normalnie. Warto żyć ekstremalnie" (EDK)
24h dla Patryka | Zobacz | Posłuchaj
wost79
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 11 cze 2013, 12:15
Życiówka na 10k: 0:49:30
Życiówka w maratonie: 4:38:02
Lokalizacja: Nowy Wiśnicz

Nieprzeczytany post

Panowie, gratuluję II i III miejsca!
Bieganie z Wami to był zaszczyt.

Do następnego razu!
"Nie warto żyć normalnie. Warto żyć ekstremalnie" (EDK)
24h dla Patryka | Zobacz | Posłuchaj
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Również gratuluję, bo ile dobrze widzę to 120 km wpadło?
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
wost79
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 11 cze 2013, 12:15
Życiówka na 10k: 0:49:30
Życiówka w maratonie: 4:38:02
Lokalizacja: Nowy Wiśnicz

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Również gratuluję, bo ile dobrze widzę to 120 km wpadło?
A wpadło, chociaż nie "samo wpadło" :hejhej: chociaż po prawdzie wynik nie jest powalający i nie jestem do końca zadowolony. No ale to był debiut na 24h, następnym razem będzie co poprawiać. No i cel charytatywny osiągnięty - vide FB: @24hDlaPatryka.
"Nie warto żyć normalnie. Warto żyć ekstremalnie" (EDK)
24h dla Patryka | Zobacz | Posłuchaj
squarePants
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 13 mar 2013, 15:19
Życiówka na 10k: 36:51
Życiówka w maratonie: 2:51
Lokalizacja: Biłgoraj

Nieprzeczytany post

wost79, robisz dobrą robotę z tymi akcjami.

sosik, parę kilo zrzucisz i za rok będziesz walczył o pierwsze miejsce. :) Ja już nie mam co zrzucać.

A było tak:
Rozcięgno nie przeszkadzało, sił nie brakowało, skarpet ani butów nie musiałem zmieniać. Piłem co okrążenie. Na początku nic nie jadłem, potem bardzo mało.

Zacząłem powoli, nie walczyłem. Na początku sosik równo biegłeś, cisnąłem za Tobą. Po około 1-2godz. biegu pierwszy kryzys, w zadzie nie wiem dlaczego. Chciałem wracać spać, ale zostałem. Potem przyjemna monotonia i mijanie kolejnych zawodników.
Nad ranem magiczna mgła. 1-2godz. przed końcem sprawdziłem wyniki, byłem chyba 4ty, niespodziewanie. Przyspieszyłem i minąłem sosika, który troszkę osłabł. Usłyszałem z głośnika, że jestem 2gi. No to ogień. Widoczność 100-200m, szukałem cieni, które szybko uciekały. Na zakręcie widzę fioletowy numer startowy. Ścigamy się ładny kawałek, biorę go na prostej przed metą. Maksymalne tempo 3:16, nie wiem po co.
Przypłaciłem to kolejnym kryzysem. Męczarnia i jęczenie. Zostało 20 minut. Zaczyna mi być wszystko jedno i chcę, żeby się już skończyło. Trzymam tempo, ale każdy krok jest wysiłkiem i boli. Może to kwestia psychologiczna, ale każdy krok jest teraz wyzwaniem. Strzał i koniec. Średnie tempo 5:12. Okazało się że jestem 2gi, nie ścigałem się z pierwszym. Potem sobie przypomniałem, jak mijał mnie sprężystym krokiem gdzieś wcześniej. Był poza zasięgiem. 4.5km różnicy.

Niedziela w łóżku i obolałe kolana. W poniedziałek kolana lepiej, ale musiałem jechać do pracy samochodem, nie mogłem chodzić przez zakwasy. We wtorek podobnie, ale wieczorem zrobiłem mocny rower i w środę już było znośnie. W czwartek mały rozruch, 15km w T70 :). Teraz trzeba znowu mocno, bo za niecałe 3 tygodnie maraton w Katowicach.
wost79
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 11 cze 2013, 12:15
Życiówka na 10k: 0:49:30
Życiówka w maratonie: 4:38:02
Lokalizacja: Nowy Wiśnicz

Nieprzeczytany post

Powodzenia w Katowicach. Nie jadę w tym roku, ale ciekaw jestem tej trasy bo ponoć odwrócili kierunek biegu? Może jeśli potrenuję odpowiednio to za rok polecę. Na razie chciałbym trochę przystopować z treningami, mam parę pozabiegowych planów pochłaniających czas.

Myślę że taki bieg połączony z konkretnym dobrym celem to fajna sprawa, bo nie tylko Ty wówczas wygrywasz :) ma to większy sens niż tylko walka z zegarkiem, a w chwilach kryzysu dodatkowa motywacja się przydaje.
"Nie warto żyć normalnie. Warto żyć ekstremalnie" (EDK)
24h dla Patryka | Zobacz | Posłuchaj
ODPOWIEDZ