Ale ja nie napisałem jak jest "moim zdaniem" tylko sprawdzałem dane meteorologiczne. I wtedy kiedy Henryk biegł w Japonii wilgotność była niższa.axell pisze:Moim skromnym zdaniem deszcze powoduje natychmiastowy wzrost wilgotności do 100% - ale pytanie czy to nie zaprzeczałoby tezie o głównej winie wilgotności?
Komentarz do artykułu Co pokonało maratończyków w Rio?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Chwila, ale co tu mają dane metereologiczne do rzeczywistych. Nie jestem fizykiem ale jak leje się deszcz, nawet w niskiej temperaturze (więc o małej prężności) to wilgotność musi momentalnie (w ciągu kilku minut) skoczyć do 100%. Jeśli jest tu jakiś meteorolog to niech mnie poprawi, mowa oczywiście o wilgotności względnej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1462
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Nie znam się ale chyba nie do końca tak jest... Sam jestem ciekaw jak to jestaxell pisze: Nie jestem fizykiem ale jak leje się deszcz, nawet w niskiej temperaturze (więc o małej prężności) to wilgotność musi momentalnie (w ciągu kilku minut) skoczyć do 100%.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Hmmm, wilgotność kropli wody/deszczu to oczywiście 100%, ale licząc wilgotność moim zdaniem powinno liczyć się łącznie z powietrzem pomiędzy kroplami, a wtedy może to być sporo poniżej 100%
Zależy więc od rozmiaru kropli deszczu i ich gęstości.
Zależy więc od rozmiaru kropli deszczu i ich gęstości.
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Wilgotność będzie wysyceniem powietrza parą wodną, a nie wodą w stanie ciekłym.
Odparowujący w jakimś stopniu deszcz powinien zatem zwiększyć wilgotność, ale nie widzę powodu dla którego w każdych warunkach w ciągu kilku minut miałaby ona osiągnąć 100%.
Odparowujący w jakimś stopniu deszcz powinien zatem zwiększyć wilgotność, ale nie widzę powodu dla którego w każdych warunkach w ciągu kilku minut miałaby ona osiągnąć 100%.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
O to chodzi. Chodzi o wysycenie powietrza parą wodną. Jeżeli jest mokro i ciepło to wysycenie jest wysokie. Jeśli mokro i zimno to nie takie wysokie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 355
- Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
- Życiówka na 10k: 32:30
- Życiówka w maratonie: 2:27:16
- Lokalizacja: Wrocław
Padający deszcz chłodzi skórę i wówczas % wilgotności nie ma znaczenia. Kiedy deszczu nie ma wysycenie powietrza parą wodną zwiększa temperaturę parowania potu ze skóry, co prowadzi do przegrzania organizmu. Nasze mięśnie optymalnie pracują w bardzo niewielkim przedziale temperatur, a różnica między 80 a 95% może oznaczać ogromny spadek sprawności. A to w maratonie najważniejszy parametr.
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To jest rzecz nie związana z wilgotnością, której tu jeszcze nie poruszano. W pomiarach meteorologicznych, ze względu na wymaganą powtarzalność, temperaturę mierzy się zawsze wewnątrz klatki meteorologicznej. Oznacza to, że wpływ promieniowania słonecznego jest prawie całkowicie wykluczony z pomiaru. Temperaturę odczuwalną oblicza się na podstawie wartości z takich właśnie pomiarów (temperatura, wilgotność, siła wiatru i opady).axell pisze:Sam nie jestem ekspertem - to się wypowiem tylko na podstawie własnych doświadczeń - wysoka temperatura powietrza (25C i więcej) u mnie powoduje że się strasznie pocę - ale wystarczy, ze na chwilę z cienia wyjdę na słońce to jestem mokry jak spod prysznica. Może więc nie wilgotność a właśnie odczuwalna temperatura - która w słońcu jest dużo wyższa (i być może przy dużej wilgotności też) coś tu namieszała.
Różnica pomiędzy miejscem zacienionym o nasłonecznionym wynika z tego, że temperatura powietrza czy nawet "temperatura odczuwalna" nie uwzględnia promieniowania słonecznego, które może mieć ogromny wpływ. Zależy ono od zachmurzenia, wysokości słońca nad horyzontem i przejrzystości atmosfery. Do górnych warstw atmosfery Ziemi dociera około 1,36 kW energii promieniowania słonecznego na metr kwadratowy. Nie chcę teraz szukać dokładnych danych, ale kiedyś widziałem odczyt z jakiejś polskiej stacji meteo, który podawał w słoneczny letni dzień prawie 1,2 kW promieniowania słonecznego /m2. Nic dziwnego, że się zacząłeś pocić, bo musiałeś pochłonięte ciepło jakoś oddać z powrotem. Przy czym jeszcze raz: to nie ma nic wspólnego z temperaturą powietrza czy "temperaturą odczuwalną" podawaną w prognozach. Mowa o zjawisku promieniowania takim samym, jakie odczuwasz grzejąc się w chłodny wieczór przy ognisku. Nie jest ci wtedy cieplej z uwagi na wyższą temperaturę powietrza (całe gorące powietrze idzie w górę), ale pochłaniasz ciepło promieniowania płomieni, rozżarzonych popiołów i gorącego powietrza. Ze Słońcem jest tak samo, tylko że ma ono dużo wyższą temperaturę i znajduje się dużo dalej.
Jeśli jest mokro i zimno, to wysycenie jest niemal całkowite (wilgotność względna dochodzi do 100%). Mylisz wysycenie z prężnością pary wodnej, czyli zawartością wilgoci, czyli wilgotnością bezwzględną (określaną np. w jednostce g/kg powietrza).Adam Klein pisze:O to chodzi. Chodzi o wysycenie powietrza parą wodną. Jeżeli jest mokro i ciepło to wysycenie jest wysokie. Jeśli mokro i zimno to nie takie wysokie.
Powodem jest to, że w trakcie deszczu jest duża powietrza kontaktu kropel wody z powietrzem. Do tego cały proces jest dynamiczny, co znacznie przyspiesza nasycanie powietrza parą wodną.KrzysiekJ pisze:Wilgotność będzie wysyceniem powietrza parą wodną, a nie wodą w stanie ciekłym.
Odparowujący w jakimś stopniu deszcz powinien zatem zwiększyć wilgotność, ale nie widzę powodu dla którego w każdych warunkach w ciągu kilku minut miałaby ona osiągnąć 100%.
Tym niemniej, jest dokładnie tak:
grzechu_wroc pisze:Padający deszcz chłodzi skórę i wówczas % wilgotności nie ma znaczenia. Kiedy deszczu nie ma wysycenie powietrza parą wodną zwiększa temperaturę parowania potu ze skóry, co prowadzi do przegrzania organizmu.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tak czy inaczej wilgotność względna była w RIO dużo większa niż np wtedy kiedy Henryk bił Rekord Polski.
- mackris
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
- Życiówka na 10k: 43:04
- Życiówka w maratonie: 4:07:00
- Lokalizacja: wg GPS
Myślę, że 99,9 % jego biegów była w wilgotności niższej lub podobnej ale przy niższej temperaturze.
...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co samo w sobie w żadnym stopniu nie oddaje panujących warunków pogodowych.Adam Klein pisze:Tak czy inaczej wilgotność względna była w RIO dużo większa niż np wtedy kiedy Henryk bił Rekord Polski.
Gdyby zamienić wilgotności względne (80% i 94%) a zostawić temperatury (5.6 C i 21 C), jakie były w Ōtsu i w Rio, to w dalszym ciągu dużo łatwiej biegło by się w Ōtsu, a zawartość wilgoci w powietrzu była by tam dalej ponad 2 razy niższa niż w Rio.
Co więcej, nawet gdyby nie padało, temperatura mokrej powierzchni mogła by osiągnąć 5 C w Ōtsu i 19 C w Rio. To oznaczało by 20 stopni różnicy między temperaturą wewnątrz ciała a temperaturą mokrej koszulki w Rio i 34 stopnie różnicy w Ōtsu. Wszystko to przy dużo większej wilgotności względnej w Ōtsu.
(dla zwiększenia czytelności hipotetyczne parametry w Ōtsu pogrubiłem).
Chodzi o to, że posługując się parametrem wilgotności względnej tylko zaciemniasz obraz każdemu, kto nie wie jaka była temperatura i jak to wszystko przeliczyć na temperaturę termometru mokrego.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jesteś pewien, że zaciemniam? Czy warunki pogodowe mogłybyć dla zawodników utrudnieniem? Coś musiało, bo duża liczba z nich zachowała sie nietypowo, pomimo wolnego dla siebie początku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Warunki pogodowe były utrudnieniem, a największym była pewnie wilgotność.
Chodzi o to, że posługując się parametrem wilgotności względnej słabo oddajemy skalę tego utrudnienia a porównując z sobą niektóre stany powietrza można by nawet wywnioskować, że wyższa wilgotność względna jest lepsza do biegania. Ta sama wilgotność względna ma miejsce przy wielu temperaturach i zawartościach wilgoci. Dla określenia stanu powietrza wilgotnego potrzebne są co najmniej 3 parametry. Przy czym najczęściej zakłada się, że ciśnienie nie zmienia się jakoś istotnie, więc pozostają dwa parametry, na podstawie których można określić stan powietrza i pozostałe parametry. Tak to się przedstawia przy normalnym ciśnieniu atmosferycznym.
Próbując porównywać warunki na podstawie samej tylko wilgotności względnej działasz tak, jakbyś chciał się z kimś umówić w konkretnym miejscu przekazując mu, że punktem spotkania jest 50. równoleżnik.
Temperatura punktu rosy używana w artykule też o niczym nie świadczy, bo sama w sobie definiuje proces skraplania pary wodnej, który nie zachodzi na ciele człowieka.
Chodzi o to, że posługując się parametrem wilgotności względnej słabo oddajemy skalę tego utrudnienia a porównując z sobą niektóre stany powietrza można by nawet wywnioskować, że wyższa wilgotność względna jest lepsza do biegania. Ta sama wilgotność względna ma miejsce przy wielu temperaturach i zawartościach wilgoci. Dla określenia stanu powietrza wilgotnego potrzebne są co najmniej 3 parametry. Przy czym najczęściej zakłada się, że ciśnienie nie zmienia się jakoś istotnie, więc pozostają dwa parametry, na podstawie których można określić stan powietrza i pozostałe parametry. Tak to się przedstawia przy normalnym ciśnieniu atmosferycznym.
Próbując porównywać warunki na podstawie samej tylko wilgotności względnej działasz tak, jakbyś chciał się z kimś umówić w konkretnym miejscu przekazując mu, że punktem spotkania jest 50. równoleżnik.
Temperatura punktu rosy używana w artykule też o niczym nie świadczy, bo sama w sobie definiuje proces skraplania pary wodnej, który nie zachodzi na ciele człowieka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Zapomniałem trochę o tym wątku ...
Czyli artykuł można by w skrócie podsumować, że jakby w Rio temperatura powietrza jeszcze wzrosła a ilość pary wodnej w powietrzu nagle by się nie zwiększyła (nawet podczas deszczu może się utrzymywać na średnim poziomie) to biegaczom łatwiej by się biegło, bo wilgotność względna by spadła.
Nie wiem do końca co to jest temperatura "odczuwalna w prognozach" - ale odbieram to tak. Mamy temperaturę -5C do tego silny wiatr więc temperatura odczuwalna w prognozie jest podana jako -15C. Ja to odpieram tak, że człowiek podobnie by odczuł wpływ temperatury jakby w bezwietrzny dzień było -15C. Na podobnej zasadzie rozszerzyłem temperaturę odczuwalną w słońcu, przy temp 20C ale w słońcu czuję się podobnie jak w cieniu przy 40C.grzechu_wroc pisze: Przy czym jeszcze raz: to nie ma nic wspólnego z temperaturą powietrza czy "temperaturą odczuwalną" podawaną w prognozach.
Czyli co zostajemy przy tezie że w czasie deszczu wilgotność względna była na poziomie 60%?Adam Klein pisze:Tak czy inaczej wilgotność względna była w RIO dużo większa niż np wtedy kiedy Henryk bił Rekord Polski.
Czyli artykuł można by w skrócie podsumować, że jakby w Rio temperatura powietrza jeszcze wzrosła a ilość pary wodnej w powietrzu nagle by się nie zwiększyła (nawet podczas deszczu może się utrzymywać na średnim poziomie) to biegaczom łatwiej by się biegło, bo wilgotność względna by spadła.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wygląda na to, że bieg maratoński może zostać kiedyś przeniesiony na bieżnię klimatyzowanego stadionu, albo zniknie z programu igrzysk:
The last summer olympics?
Klimat nie na igrzyska
The last summer olympics?
Klimat nie na igrzyska