witam,
jakie buty byście polecili dla 44 letniej babki z nadwagą (164 cm, 84 kg) która dopiero zaczyna biegac? Po teście na bieżni w sklepie biegacza stopy neutralne / lekko supinujące.
Czy Brooks Glycerin to dobry wybór?
Czy model 14 jest rzeczywiście lepszy niż 13 czy 12? Czy to marketingowa ściema? Bo że jest droższy to widać
Ważne żeby buty były wygodne. Ty będziesz w nich biegała i masz czuć się w nich komfortowo. Spokojnie możesz brać tańsze modele z poprzednich sezonów.
Systemy i unowocześnienia są robione po to żeby cena była nowoczesna
no wlasnie tak i sie zdawało że 350 zeta różnicy na butach 2 sezony starszych nie może wynikać z aż tak przełomowych zmian
szukam butów z duża amortyzacją żeby pomogły mi uniknąc kontuzji wynikających z większego ciężaru. W sklepie mi powiedziano że Brooks Glycerin to dobry wybór.
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2016, 00:25 przez Wisienka, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaczynałam w Nike Pegasus, które mnie polecano przy mojej wadze i problemach z kolanem, ale trochę bolały mnie stopy, a po kilku miesiącach przesiadłam się na zupełnie inny typ obuwia (minimalistyczne), ale wtedy już ważyłam sporo mniej niż na poczatku, więc nie doradzę
Ja od otyłości 50 kg biegam w... Kalenji Ekiden Active. Dziś ważę "tylko" 28 kg za dużo i dalej w nich biegam (oczywiście nie w tych samych, drugą parę już zajeżdżam). To w lesie. A na biegi uliczne zakładam Adidas Supernova Glide Boost 7. Jedne i drugie świetne. Jedne kosztują obecnie poniżej 100 zł (promocja) a drugie kilka razy więcej.
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
Dziekuje za komentarze!
Dzisiaj przebieglam 5 km w 47 min co jest mega wyczynem dla mnie. Boli mnie lewy achilles a w trakcie biegu pod koniec najpierw mrowily mnie stopy a potem mi odcielo czucie, jakby krazeniowy problem ktory ustapil zaraz po biegu. Mam wrazenie ze to kwestia dociskania stopy duzym ciezarem. Stad mysl o mocno amortyzujących butach.
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
Wisienka pisze:a w trakcie biegu pod koniec najpierw mrowily mnie stopy a potem mi odcielo czucie, jakby krazeniowy problem ktory ustapil zaraz po biegu.
Albo masz za ciasne (za wąskie) buty, ewentualnie za mocno zasznurowane. Mocne ściśnięcie "krzyżowe" sznurówkami powoduje takie objawy. Do tego stopa podczas biegu nieco puchnie potęgując dyskomfort. Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście może być coś z krążeniem.
Ja bym na początek nie szukał problemu z krążeniem. Z postów wynika, że Autorka jest początkującą biegaczką. Problem pewnie jest w obuwiu.
Kup sobie wygodne i rozmiar większe buty niż nosisz na codzień. Mogą być nawet najtańsze z decathlona, kosztują nie wiele a na początek fajnie się sprawdzają.
Wisienka, kup sobie coś takiego https://www.decathlon.pl/rczka-masa-reg ... 59045.html i do tego piłkę golfową. W wolnej chwili siedząc sobie np. przy biurku kładę piłkę golfową na podłogę i jeżdżę po niej stopą na zmianę jedną i drugą, a tym wałeczkiem masuję sobie łydki, aż po pięty. Przeszły mi wszelkie ciągnięcia w okolicach ścięgna achillesa. Poszukaj sobie ćwiczeń na rozciąganie, jest kilka do których nie potrzeba dodatkowych przyrządów, wystarczy to co mamy w terenie, na klatce schodowej lub w domu.
Biegam od - 18.10.15 r - 97 kg/178 cm 5 - (2017): 22:29; 10 - (2016): 46:18; HM - (2016): 1:46:23; M - (2016): 04:34:24; MOJE STARTY !
Przed biegiem ok 8 minut żwawo maszeruję. Rozciągam się po każdym biegu zwracając szczególną uwagę na łydki, bo to jedyne co mnie boli jak biegnę (pali raczej niż boli). Ale poogladam sobie wieczorem ćwiczenia na rozciąganie, może coś robię byle jak. I zobaczę co można specyficznie pod kątem achillesa zrobić.
Biegam teraz w bardzo starych Brooksach, buty raczej nie są za wąskie, mam wąską stopę, a na długość to jest rozmiar 38 a ja noszę normalnie 36/37 wiec są z zapasem na pewno. Natomiast niewykluczone, że przez to, że są luźne przesadzam ze sznurowaniem.
MariuszBie - dzieki za podpowiedzi ćwiczeniowe i z piłką golfową i tą rączką do masowania, kupię sobie niezwłocznie i będę masowala!