Próbowałem w ten właśnie sposóbgrabek pisze:Przecież można Flow synchronizować do Strava, a potem użyć Tapiriika który jest webowy i pchnąć dalej do Endomondo.
o ile z endomondo strava zaciągnęła 3 lata treningów to endomondo już nie pobrał treningów 
Pewnie trafiłeś na jakiś chwilowy błądBatman pisze:Tapiriik jest "genialny". Wszystkie treningi miałem w endomondo. Zrobiłem przez to coś synchronizację z Garminem i Stravą. Każdy jeden, każdy trening się potroił. Każdego dnia treningowego miałem ten z endo, Garmina i Stravy - wszystkie takie same. Miałem tylko około rok do usuwania. Ci co biegają kilka lat by się pewnie załamali
. Ja używam od lat i nigdy nie miałem problemu. Tzn. były tylko problemy z niedostępnością z powodu przeciążenia.Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała: niektóre platformy mają własne mechanizmy synchronizacji - np. endo i strava mogą się podłączyć pod garmin connect. I jeśli ktoś włączy sobie taką synchronizację i wtedy użyje tapiriika - to właśnie dostanie efekt podobny do opisanego przez Ciebie. Nie z winy tapiriika, tylko tej właśnie platformowej synchronizacji, która zawsze dodaje wszystko, co nowego się pojawiło.grabek pisze:Pewnie trafiłeś na jakiś chwilowy błądBatman pisze:Tapiriik jest "genialny". Wszystkie treningi miałem w endomondo. Zrobiłem przez to coś synchronizację z Garminem i Stravą. Każdy jeden, każdy trening się potroił. Każdego dnia treningowego miałem ten z endo, Garmina i Stravy - wszystkie takie same. Miałem tylko około rok do usuwania. Ci co biegają kilka lat by się pewnie załamali
Żeby uniknąć niespodzianek można włączyć tylko 1 kierunek synchronizacji (np. Strava->Endo), można też ustawić aby nie synchronizować treningów z przed konkretnej daty.
