Witam!
Może coś najpierw o sobie.
24 lata, 67kg, biegam cokolwiek od 4lat, z czego pierwsze 2 lata to przebieg około 300km na rok takie próbowanie siebie. Poprzedni rok to trening mocny, za mocny shin split którego nie byłem w stanie przebić i jeden start w parkrun 5km z czasem 21:46. W tym roku po poukładaniu swojego życia wziąłem się mocniej za trening, stwierdziłem, że będę dokumentował swoje osiągnięcia dokładnie na endomondo bo to dopinguje, a po za tym taki mój mały pamiętniczek [ https://www.endomondo.com/users/1651848 ... uts/latest ].
Moim celem na ten rok to pobiec 06.11 na 10km poniżej 45min. I tu się rodzi kilka moich pytań.
Jestem na etapie treningów na 7 tygodniu 2 trening do zrobienia. Myślę że mogę w tym tygodniu przed zawodami zrobić jeszcze 3 treningi więc 2 muszę odrzucić, które ? Iść po kolei ?
Czy narzucony przeze mnie cel nie jest zbyt wymagający ? W tym roku również miałem problemy z shin, ale szybko reagowałem i udało się zwyciężyć.
Korzystam z tego treningu http://bieganie.pl/?cat=19&id=306&show=1 . W tym tygodniu mam zawody na 11km jaki czas powinien założyć na tym dystansie by ten trening był dla mnie sprawdzianem? (Myślałem o 52min.)
I pytanie trochę wybiegające w przyszłość, Jeżeli osiągnę postawione sobie cele, popracuje w zimę nad siłą i wytrzymałością to czy pod koniec przyszłego sezonu jest szansa na zejście poniżej 40min ? Czy w ogóle taki progres nie będzie miał miejsca, a ja co najwyżej mogę przypłacić to kontuzjami lub przetrenowaniem?
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi bardziej doświadczonych kolegów.
Jaki czas na teście przed 10km ?
-
- Wyga
- Posty: 95
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:28
- Życiówka w maratonie: brak
skoncz ten plan i zawodami 6.11 zakoncz sezon jak sie uda to sie uda jak nie to bedzie koljeny sezon cala zime pracuj nad stabilizacja i sila to jest moim zdaniem podstawa za tydzien w zawodach wystartuj na luzie bez spiny zeby sie nie obciazyc bo to nie jest twoj docelowy start
i pozniej do konca do planu no i w 9 i 11 tygodniu nie biegnij na 85% tylko zacznij od 80 i jak sie bedziesz czul na ostanich odcinkach to skoncz na 85% i to wszystko

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
NIe stawiaj sobie wynikowych celów przed sprawdzianem, to właśnie sprawdzian ma Ci powiedzieć gdzie jesteś, Jak pobiegniesz ten sprawdzian to wpisz go sobie do naszego kalkulatora i zobaczysz jakiemu wynikowi na 10 km to odpowiada: http://bieganie.pl/?show=1&cat=44&id=399ldamianl pisze:W tym tygodniu mam zawody na 11km jaki czas powinien założyć na tym dystansie by ten trening był dla mnie sprawdzianem? (Myślałem o 52min.)
Jeżeli osiągnę postawione sobie cele, popracuje w zimę nad siłą i wytrzymałością to czy pod koniec przyszłego sezonu jest szansa na zejście poniżej 40min ?
Co do 40 minut - do zrobienia na spoko, pod warunkiem że zdrowie i reszta będzie w porządku.
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 19 paź 2014, 10:30
- Życiówka na 10k: 37.07
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
No więc tak...
Życie zweryfikowało mój test na 11km. Warunki: Temperatura 30*C bieg po asfalcie w słońcu o 11:00. Moje drugie zawody w życiu a od rana nie mogłem sobie dać rady z pulsem na rozgrzewce luźnej łapałem 160 a w spoczynku miałem około 105. W związku z tym postanowiłem w ogóle nie bazować na pulsie. Do 3km trzymałem jeszcze się jako tako i zrobiłem je w około 14:30 a potem to już równia pochyła w dół. Nigdy nie biegam o tej godzinie a już na pewno nie w takiej temperaturze. Ostatecznie czas który ujrzałem na mecie to 57:59:45 wychodzi 5,16/km. Pulsometr średnie tętno 174 Max 184. Jeżeli chodzi o mięśnie to dały radę, żołądkowoenergetyczne przygotowanie również bez zastrzeżeń. Czasem jestem zdziwiony nawet bardzo, bo przy wybieganiu średnim tempie 149 łapałem czas 5:06/km. Ale mimo wszystko muszę powiedzieć że zadowolony. Tylko pod znakiem zapytania stoi cel listopadowy (45min/10km).
Czy jest realny ? Czy powinienem wziąć poprawkę ?
Gdzie szukać błędu w biegu na 11km ?
Życie zweryfikowało mój test na 11km. Warunki: Temperatura 30*C bieg po asfalcie w słońcu o 11:00. Moje drugie zawody w życiu a od rana nie mogłem sobie dać rady z pulsem na rozgrzewce luźnej łapałem 160 a w spoczynku miałem około 105. W związku z tym postanowiłem w ogóle nie bazować na pulsie. Do 3km trzymałem jeszcze się jako tako i zrobiłem je w około 14:30 a potem to już równia pochyła w dół. Nigdy nie biegam o tej godzinie a już na pewno nie w takiej temperaturze. Ostatecznie czas który ujrzałem na mecie to 57:59:45 wychodzi 5,16/km. Pulsometr średnie tętno 174 Max 184. Jeżeli chodzi o mięśnie to dały radę, żołądkowoenergetyczne przygotowanie również bez zastrzeżeń. Czasem jestem zdziwiony nawet bardzo, bo przy wybieganiu średnim tempie 149 łapałem czas 5:06/km. Ale mimo wszystko muszę powiedzieć że zadowolony. Tylko pod znakiem zapytania stoi cel listopadowy (45min/10km).
Czy jest realny ? Czy powinienem wziąć poprawkę ?
Gdzie szukać błędu w biegu na 11km ?
Rekordy:
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Nie szukaj żadnego błędu. Pokonała Cię temperatura - tak bywa. Biegałeś jakieś mocniejsze treningi? Kilometrówki, dwukilometrówki? Szczególnie w chłodniejszych warunkach - jeśli tak, to niech te treningi Ci odpowiedzą na co Cię stać na teraz w dobrych warunkach a o tych zawodach zapomnij. Do listopada jeszcze kupa czasu. Jeśli masz chęć to możesz coś testowo pobiec we wrześniu albo październiku przecież.
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 19 paź 2014, 10:30
- Życiówka na 10k: 37.07
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
b@rto pisze:Nie szukaj żadnego błędu. Pokonała Cię temperatura - tak bywa. Biegałeś jakieś mocniejsze treningi? Kilometrówki, dwukilometrówki? Szczególnie w chłodniejszych warunkach - jeśli tak, to niech te treningi Ci odpowiedzą na co Cię stać na teraz w dobrych warunkach a o tych zawodach zapomnij. Do listopada jeszcze kupa czasu. Jeśli masz chęć to możesz coś testowo pobiec we wrześniu albo październiku przecież.
Kilometrówki lub dwukilometrówki solo raczej nigdy. Interwały wplątane w trening jak najbardziej. Działam z tym planem: http://bieganie.pl/?cat=19&id=306&show=1 Bartoszak 45min. Moje endomondo może podpowiedzieć jak mniej więcej wyglądało to do tej pory: https://www.endomondo.com/users/1651848 ... uts/latest . Miałem na treningach czasami problemy z wyczuciem tempa: pierwszy kilometr za szybko, ostatni za wolno, ale raczej wydawało mi się że to takie przyziemne problemy z którymi większość biegaczy ma problem.
W mojej okolicy jest bieg 5500m. Czy to będzie coś miarodajnego dla mnie ?
Rekordy:
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Widziałem trening z 2. sierpnia - 6 x 1 km po około 4:10, z grubsza patrząc. Na moje to jesteś gotowy na 45 minut na zawodach. A do listopada, to uhuhuhuhu. Co do biegu - sam zdecyduj. Oczywiście, że ~5 km da Ci pogląd mniej więcej na 10 km.