Pomocy dla 'zielonego' grubasa

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
eccon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 23 sie 2016, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć, jestem Dawid mam 14 lat, 190cm i wage 121 kg... chciałem was zapytać o kompletne podstawy w bieganiu i jeżeli mogę w tym dziale o jakaś diete też dla początkujących.
Biegałem trochę ale po 10 minutach bardzo powolnego szurania mam zadyszkę i zwykle kolkę, jeżeli zmuszę się do 15-20 minut po kilki minutach marszu nie mogę już się zmusić do kolejnego biegu i tutaj prosze o jakieś tipy jak i ile biegać i jak to zwiększać abym mógł zrzucić te kiloski
Chciałem też dodać, że co jakiś czas (co 2-3 dni) chodzę na piłkę nożną i biegam tam dość sporawo jak na moją wagę.
Buty z dobrą amortyzacją mam i czas też także z góry dziękuję.
New Balance but biegowy
artu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 23 sie 2016, 17:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Według mnie przy takiej masie powinieneś najpierw ją trochę zrzucić, żeby nie obciążać aż tak mocno stawów. Może najpierw przez kilka tygodni zajmij się energicznymi marszami?
Co do diety. Wyeliminuj słodycze, słodzone napoje i fastfoody wszelkiej maści, a w połączeniu z aktywnością fizyczną masa już powinna iść w dół. A najlepiej napisz jak teraz się odżywiasz, jak wygląda Twój przykładowy jadłospis to będzie można coś więcej doradzić.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja zaczynałem biegaż też będąc powyżej progu otyłości - wg. tego programu, ale ważyłem kilkanaście kilo mniej niż Ty. Rzeczywiście rada z energicznymi marszami (power walk), przez kilka pierwszych tygodni ma sens.
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1462
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Jesteś młody więc Twój organizm w miarę szybko się regeneruje. Sporo ważysz... Na Twoim miejscu przeplatałbym marsz z bieganiem. Np 3 minuty marszu i 2 minuty biegu. Co tydzień zmniejszał o 10 czas marszu a wydłużał czas biegu. Na cały trening przeznacz sobie 1.5h i rób go co drugi dzień.
Albo codziennie 1.5h marszu z kijkami.
eccon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 23 sie 2016, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

artu pisze:Według mnie przy takiej masie powinieneś najpierw ją trochę zrzucić, żeby nie obciążać aż tak mocno stawów. Może najpierw przez kilka tygodni zajmij się energicznymi marszami?
Co do diety. Wyeliminuj słodycze, słodzone napoje i fastfoody wszelkiej maści, a w połączeniu z aktywnością fizyczną masa już powinna iść w dół. A najlepiej napisz jak teraz się odżywiasz, jak wygląda Twój przykładowy jadłospis to będzie można coś więcej doradzić.
Odżywiam się nieregularnie głównie fastfoody ale też normalne jedzenie zupy itp... i jednego dnia moge zjeść 3 posiłki a następnego nawet 6 to zależy, często jem słodycze, i tu pytanie czy po wywaleniu wszelkiej maści fastfoodów i słodyczy mam jeść mniej ale częściej czyli te 5 razy?
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dobrze jest zacząć liczyć kalorie i starać się jeść tak, żeby zachować pewien deficyt (ja celowałem w 500 kcal deficytu). Z czasem, a raczej szybko zorientujesz się że niektóre produkty szybko zuzywają Twój limit i chodzisz głodny, więc trzeba bedzie wybierać te inne produkty. Ja staram się jeść 3 główne posiłki i 2-3 małe przekąski, ale nie jestem ortodoksyjny.

Do liczenia kalorii używam aplikacji MyFitnessPal, są też i inne - fajnie jak ma możliwość skanowania kodów paskowych i odliczania aktywności fizycznej zarejestrowanej w Garminie czy Endo.
eccon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 23 sie 2016, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Marc.Slonik pisze:Ja zaczynałem biegaż też będąc powyżej progu otyłości - wg. tego programu, ale ważyłem kilkanaście kilo mniej niż Ty. Rzeczywiście rada z energicznymi marszami (power walk), przez kilka pierwszych tygodni ma sens.
okej to moge zrobić, a czy przy moim przypadku jest sens ćwiczenia z ciężarami? kolega powiedział mi że tym więcej powtórzen na mniejszym obciążeniu tym szybciej spale tłuszcz z danych partii?
eccon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 23 sie 2016, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Marc.Slonik pisze:Dobrze jest zacząć liczyć kalorie i starać się jeść tak, żeby zachować pewien deficyt (ja celowałem w 500 kcal deficytu). Z czasem, a raczej szybko zorientujesz się że niektóre produkty szybko zuzywają Twój limit i chodzisz głodny, więc trzeba bedzie wybierać te inne produkty. Ja staram się jeść 3 główne posiłki i 2-3 małe przekąski, ale nie jestem ortodoksyjny.

Do liczenia kalorii używam aplikacji MyFitnessPal, są też i inne - fajnie jak ma możliwość skanowania kodów paskowych i odliczania aktywności fizycznej zarejestrowanej w Garminie czy Endo.
i tu pojawia się problem, ponieważ z powodu mojego wieku jestem na "łasce" rodziców i nie zawsze moge kupić sobie to co potrzebowałbym do jedzenia i czy moge po prostu zamiast jeść całego talerza to odkładać albo mniej nakładać? i sposób 3 posiłki i 2 mniejsze jest dobry dla mnie?
artu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 23 sie 2016, 17:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nawet jeśli jesteś na łasce rodziców, a doskonale wiem o czym mówisz to na pewno nie wpychają w Ciebie słodyczy i fastfoodów. Samo ograniczenie tych produktów już zmniejszy mocno ilość spożywanych przez Ciebie kalorii. Moim zdaniem przy jedzeniu domowego jedzenia bez śmieci, słodyczy i dziadostw typu słodzone napoje etc. przy aktywności fizycznej spokojnie jesteś w stanie zjeżdżać z wagi.
Awatar użytkownika
Batman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 318
Rejestracja: 17 cze 2015, 17:01
Życiówka na 10k: 55:33
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Straduń

Nieprzeczytany post

Zainstaluj sobie w telefonie myfitnespal i zobaczysz co ma ile kalorii. Niestety prawda jest taka, że wagę gubi się w kuchni a nie na treningu. Ale wszystko jest możliwe. Jak zaczynałem biegać ważyłem prawie 120 kg mierząc 170 cm. Teraz ważę 98 ale patrzę co jem i korzystam z ww aplikacji. Dasz radę ale musisz tego chcieć i być konsekwentny.
START: 17.06.2015, 170 cm; 116,7 kg
było: 108 kg - 10 km w 65:24 (27.09.2015)
jest: 98 kg - 10 km w 55:33 (25.09.2016)
będzie: 80 kg - 10 km w 40 minut
-
Start II: 07.06.2021, 170 cm; 124 kg
-
Start III: 30.05.2023, 170 cm; 101 kg
[url=viewtopic.php?f=27&t=64998]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=28&t=64999]KOMENTARZE[/url]
ODPOWIEDZ