Witam szanownych biegaczy,
Michal jestem, mam 20 lat i zaczelem biegac :P ostatnio zmotywowalem sie, zeby wybrac sie do lasu

Przebieglem cos kolo niecalego kilometra, padlem jak przecinak na taki duzy kamien w lesie, siedzialem na nim i ledwo ziapalem, ale troszke posiedzialem zaczelem znowu biegnac, i bylo super bo bieglem dosyc sporo, czulem wtedy przyplyw adrenaliny

))) ech fajnie bylo. Ale teraz mnie nozki bola, chyba lydki bo ta czesc ponizej kolana, a przed stopa, miedzy czasie odkrylem plan 10 tygodniowy i od niego zaczne moja przygode, to tyle, mam nadzieje, ze was nie zanudzam :P