Polacy w Rio - wesole zycie za cudze pieniadze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
Osobiście jestem przeciwnikiem finansowania sportu wyczynowego z pieniędzy publicznych. Bo jaki jest tego niby cel? Medale? Rozrywka dla gawiedzi przed tv? Akceptowalnym sytuacje, ze sport wyczynowy napędza sport amatorski. Ale to przecież nie działa tak.
A sugerowałbym zainteresować się ile niektóre gminy wydają na utrzymanie klubów piłkarskich. To jest dopiero patologia, ze podatnik wspolutrzymuje trzeciorzędnych kopaczy pod pozorem budowy prestiżu miasta
A sugerowałbym zainteresować się ile niektóre gminy wydają na utrzymanie klubów piłkarskich. To jest dopiero patologia, ze podatnik wspolutrzymuje trzeciorzędnych kopaczy pod pozorem budowy prestiżu miasta
- madzienk_a
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 09 sie 2016, 13:23
taa..a na panczenistów już nie ma odpowiedniego finansowania
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13613
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Mozna sie z tym zgadzać albo nie...ijon pisze:Osobiście jestem przeciwnikiem finansowania sportu wyczynowego z pieniędzy publicznych.
Chociaz tego nie rozumie, bo duza większość społeczeństwa kibicuje za sportowcami, pilkarzami i innymi przedstawicielami Polski na arenie międzynarodowej. I jest dumna z osiągnięć. I jeżeli chce sie widzieć właśnie takie osiągnięcia jest własnie potrzebna pomoc finansowa panstwa. Jezeli ktos tego nie rozumie, trochę naiwnie idzie przez życie...
Ale jak nisko upadło społeczeństwo, jak głęboko zakorzeniła sie nienawiść do innych, strach przed surrealnymi zagrożeniami.W imię najgorszej idei ludzkosci jaka jest "wiara, ojczyzna i honor", chce postawić czołgi, armaty i mysliwce ponad wszystkie wartości pokojowe. Nie, nie jestem pacyfista (i zdaje sobie sprawę, ze armia jest potrzebna), ale co sie stalo w Polsce przez ostatnie pare lat? Polska powinna przecież sie z historii nauczyc, ze tylko pokojowe uklady z sasiadami pomogą a nie machanie szabelkami. Jezeli ktos myśli ze 30 czolgow i 3 lodzie podwodne przyczynia sie do wielkosci Polski, ten zyje jeszcze w średniowieczu. Reakcja na zbrojenie, bedzie jeszcze wieksze zbrojenie u sasiadow. Ale naiwnie wierzy sie malym ludziom, ktorzy nic innego nie potrafia, jak pluc żółcią.
Nastepnym krokiem bedzie zamykanie muzeow, bo trzeba czołgi. Zamykanie teatrów, bo trzeba czołgów... a potem co? Zamykac uczelnie, bo kosztuja i potrzeba na czolgi? Zamykac szkoly?
Wielkość państwa nie zależny od wielkości armii (zobacz Korea PN) Wielkość panstwa zalezy od wielkosci kulturalnej i wiedzy społeczeństwa. Ale to nie pasuje w głowy nacjonalistycznych idei... "wiara, ojczyzna, honor" Hasla największych zbrodniarz w historii.
PS. Następna wojne nie beda decydowac czolgi, tylko guziki, ktrorych w Polsce przez nastepne 50 lat nie będzie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Fragment z podanego przeze mnie raportu o wydawanych setkach milionow PLN na zawodowy sport:Rolli pisze: Chociaz tego nie rozumie, bo duza większość społeczeństwa kibicuje za sportowcami, pilkarzami i innymi przedstawicielami Polski na arenie międzynarodowej.
"W badaniu pominięto Polski Związek Piłki Nożnej, który nie otrzymuje środków finansowych z tytułu wyżej wymienionej dotacji."
Czyli kopacze w gałę utrzymuja sie sami - z praw do relacji telewizyjnych i kontraktow reklamowych. To jest racjonalne podejscie - PZPN, prywatna firma robi w biznesie rozrywkowym i na tym zarabia. Nie ma zadnego powodu, aby podatnik utrzymywal przebranych w mundury H. Szosta czy T. Lewandowskiego - skoro sa zbyt slabi, aby zarabiac bieganiem, niech poszukaja sobie innego zajecia. (Lewandowski juz wspominal, ze mialby ochote tluc sie w klatce).
Ilosc chetnych do wziecia podatkowych pieniedzy to dziura bez dna - gdzie postawic granice? Istnieje np. Polski Zwiazek Curlingu, gdzie ktos chodzi sobie z miotelka po lodzie. Nie wiem czy dostaja oni dotacje, ale jesli tak, to dlaczego podatnik mialby nie finansowac zawodow w puszczaniu latawcow, badz rzucie komorka (sa takie zawody w Finlandii)? Skoro placi sie za rzucanie mlotkiem...
Jednak zupelnie swiadomie zamykasz oczy na rzeczywistosc i oczywiste fakty...Rolli pisze: Polska powinna przecież sie z historii nauczyc, ze tylko pokojowe uklady z sasiadami pomogą a nie machanie szabelkami.
Wlasnie z historii wiemy, ze pokojowe uklady g*wno znacza - sa mniej warte od papieru na ktorym je zapisano. W latach 30tych mielismy uklady pokojowe i o nieagresji z Niemcami i Rosja oraz traktaty sojusznicze z Francja i UK. Efekt? Dwia pierwsze kraje na nas napadly - dwa pozostale niczego nie zrobily, aby wywiazac sie z zobowiazan (Brytyjczykom dodatkowo musielismy zaplacic za kazda godzine szkolenia polskich pilotow, kazdy samolot i kazdy pocisk, gdy gineli i bronili Anglii przed Luftwaffe).
Przyklad drugi: Ukraina w latach 90tych miala spora ilosc broni jadrowej po rozpadzie ZSRR - ma rowniez uklad, traktat budapesztanski, ktory gwarantowal nienaruszalnosc jej granic, za co zrzekla sie calego arsenalu. Gwarantami calosci kraju byly m.in. USA i Rosje. Gdy niedawno Rosja zabrala sobie Krym, nikt nie zrobil nic ponad stwierdzenie "oj nieladnie, nieladnie". Gdyby Ukraincy wciaz mieli bron nuklearna, Rosjanie 3 razy zastanowiliby sie, czy probowac wchodzic na Krym.
Zasugeruj to Zydom w Izraelu - ze powinni pozbyc sie okretow podwodnych z pociskami jadrowymi odstraszajacymi Arabow, bo "Wielkość panstwa zalezy od wielkosci kulturalnej i wiedzy społeczeństw". Bez silnej armii nie ma zadnej wielkosci - oczywiscie samo to nie wystarczy, ale jest to warunek sine qua non, bez niego sasiedzi szybciutko usuna to slabe panstwo. Tego wlasnie uczy historia.Rolli pisze: Jezeli ktos myśli ze 30 czolgow i 3 lodzie podwodne przyczynia sie do wielkosci Polski, ten zyje jeszcze w średniowieczu
Tego co bedzie za 50 lat nie wiem ani ja, ani Ty - w polowie lat 80tych CIA w raportach dla prezydenta USA twierdzilo, ze ZSRR nie rozpadnie sie przez najblizsze kilkadziesiat lat. A chwile pozniej, w 1991 roku - nie bylo juz zadnego ZSRR. Izrael nie czekal 50 lat, lecz pozyskal bron jadrowa zaledwie kilkanascie lat po swoim powstaniu. Wiec gdybanie, co bedzie za pol wieku, to jednak duzo fantazji w sobie niesie... Wazne, aby probowac uzyskac samodzielnie jak najwiecej - wlasnie m.in. sugerowane przez Ciebie "guziki" - a nie liczyc na mrzonki o sojuszach i wspolpracy miedzynarodowej.Rolli pisze: PS. Następna wojne nie beda decydowac czolgi, tylko guziki, ktrorych w Polsce przez nastepne 50 lat nie będzie.
I bardzo zla decyzja jest zabieranie srodkow - ktorych zawsze jest za malo - prawdziwemu wojsku, aby utrzymywac za to setki mlodych, zdrowych mezczyzn i kobiet, ktorzy sa drugoligowymi sportowcami, mogacymi wygrywac co najwyzej w prowincjonalnych zawodach (czyli Mistrzostwa Polski czy Europy, gdy nie wystepuja Afrykanczycy i Amerykanie).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
Rolli, ale darujmy sobie dyskusje o czołgach, wojnie i honorze. Jest bardzo konkretne pytanie: "dlaczego mamy płacić podatki na utrzymanie zawodowego sportowca?" Jeśli uzasadnisz to faktem, że większość społeczeństwa kibicuje naszym na jakiejś imprezie, to ja odpowiem, że to MEGA SŁABY argument (poza tym gdzie tam większość, ale zostawmy to). Pieniądze publiczne mają być wydawane na realizacje zadań, które państwo ma narzucone ustawami, rozporządzeniami czy samą konstytucją. O ile krzewienie kultury fizycznej na pewno należy do takich zadań, to uzasadnij mi jak to się ma do wielomilionowych dotacji, subsydiów czy stypendiów dla wąskiej grupy zawodowych sportowców?? Mnie krew zalewa kiedy dowiaduje się, że dokładam się do pensji 4 ligowych kopaczy, bo rada mojego miasta tak "inwestuje" w promocję. Niektóre gminy gdzie są kluby ekstraklasy wydają rocznie po kilka milionów, a czasem partycypują też w budowie stadionów. Pieniądze mają iść na rozwój sportu, ale amatorskiego. Tańsze i bardziej dostępne pływalnie, więcej ścieżek rowerowych, więcej trenerów dla dzieciaków kopiących piłkę w klubach (a nie samych kopaczy); zmiany podatkowe dla dojeżdżających rowerami do pracy, wsparcie dla masowych imprez sportowych, więcej wf w szkołach, .... i można tak wymieniać bez końca.Rolli pisze:.ijon pisze:Osobiście jestem przeciwnikiem finansowania sportu wyczynowego z pieniędzy publicznych.
.
.
Wielkość państwa nie zależny od wielkości armii (zobacz Korea PN) Wielkość panstwa zalezy od wielkosci kulturalnej i wiedzy społeczeństwa. Ale to nie pasuje w głowy nacjonalistycznych idei... "wiara, ojczyzna, honor" Hasla największych zbrodniarz w historii.
PS. Następna wojne nie beda decydowac czolgi, tylko guziki, ktrorych w Polsce przez nastepne 50 lat nie będzie.
Z drugiej strony, czy sport zawoowy przestałby funkcjonować bez zasilania naszymi podatkami??? Jak ktoś jest naprawdę dobry, to zawsze znajdzie prywatne finansowanie.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dobra, koniec z wtretami politycznymi. Ijon ma racje, że trzeba rozmawiać o meritum. Prawdopodobnie jakieś pieniądze powinny iść na funkcjonowanie Komitetu Olimpijskiego, ktory musi prowadzić komunikacje z MKOL w kwestii ustalenia składu reprezentacji. Czyli jakieś pieniądze PKOL powinien dostawać. Czy związki sportowe powinny dostawać? O tym jest dyskusja.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oczywiscie PKOL nie powinien dostawac ANI GROSZA z funduszy publicznych - to krajowy oddzial instytucji stricte dochodowej, MKOL, ktora nie ma juz nic wspolnego z jakimikolwiek ideami francuskiego barona sprzed ponad 100 lat. Zarabiaja miliardy dolarow na dostarczaniu rozrywki - nie ma powodu, aby podatnik w jakikolwiek sposob wspieral ten prywatny biznes.Adam Klein pisze:... Prawdopodobnie jakieś pieniądze powinny iść na funkcjonowanie Komitetu Olimpijskiego, ktory musi prowadzić komunikacje z MKOL w kwestii ustalenia składu reprezentacji. Czyli jakieś pieniądze PKOL powinien dostawać. Czy związki sportowe powinny dostawać?
A skoro sa w tym miliardy, niech wiec PKOL znajdzie w Polsce spolki chetne do utrzymania rzucaczy mlotkiem, czy przecietnych plywakow. Skoro na swiecie aktywnosc tą setkami milionow USD sponsoruje sprzedawca wody z cukrem (Coca-cola) czy bułek z kotletem (McDonald's), tutaj tez powinno sie udac. Najwyzej tabuny "dzialaczy" beda potrzebowaly sie odrobine wysilic, a kolejna wesola wycieczka do Tokio za 4 lata bedzie mniej liczna - nie mogac liczyc na latwe miliony z budzetu Min. Sportu. Ale coz, mała strata, krótki żal.
A ze taki model prywatnego finansowani sportu DOSKONALE sie sprawdza - widac na przykladzie US Olympic Committe, udostepniajacego corocznie zestawienie przychodow i wydatkow, wyglada to mniej wiecej tak:
a. Contributions 22 mln. USD
b. Broadcast rights and related interest income 111 mln. USD
c. USOC marks rights income 95 mln. USD
d. Licensing royalty income 9 mln. USD
e. Grants from the United States Olympic and Paralympic Foundation 1 mln. USD
f. Grants from the United States Olympic Endowment 10 mln. USD
g. Investment income 1 mln. USD
h. Other 22 mln. USD
Amerykanie nie posiadaja zadnego Min. Sportu, nie ma tez w zestawieniu pozycji "przebierancy w mundurach", czy innej formy finansowania federalnego (nie wykluczam, ze cos moze byc ukryte w e-h. Ale jesli nawet, w skali calego budzetu bedzie to ponizej 10%) - a sukcesy jakby wieksze, anizeli futrowani setkami milionow panstwowej kasy polscy olimpijczycy...
W Polsce oczywiscie jest mniejszy rynek - wiec sprzedaz praw telewizyjnych, czy gadzetow przyniesie znaczaco mniej, ale biorac pod uwage, jak przecietne sa te polskie reprezentacje - duze pieniadze wcale nie sa im specjalnie potrzebne.
No i zawsze moga liczyc na 1% z darowizn przy zeznaniach PIT. Majac do wyboru miedzy jakims domem dziecka czy schroniskiem dla zwierzat, pewnie ktos zechce zaplacic zdrowemu, dwudziestoletniemu byczkowi, ktory nie ma ochoty zwyczajnie zarabiac, ale rzuca daleko mlotkiem i chetnie zostalby wziety na utrzymanie przez innych? Ja osobiscie na niego nie zaplace - ale moze znajdzie sie ktos, kto zechce mu przekazac pieniadze.
Wszystko powyzsze odnosi sie oczywiscie rowniez do "zwiazkow sportowych" - to przemysl rozrywkowy, jesli znajda chetnych do zaplacenia na ich utrzymanie (jak PZPN), to swietnie. A jesli nie znajda - no coz, nie zobacze kobiety rzucajacej mlotkiem. Zupelnie mnie to nie zmartwi, bo to aktywnosc zupelnie mi obojetna.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to niestety nie odniosę się już do mrzonek o budowie broni jądrowej w kraju, w którym od 34 lat budujemy elektrownię i podobno mamy już wybrane trzy nowe lokalizacje.Adam Klein pisze:Dobra, koniec z wtretami politycznymi. Ijon ma racje, że trzeba rozmawiać o meritum.
Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Tylko ze znanych mi przykładów:Robert pisze:Fragment z podanego przeze mnie raportu o wydawanych setkach milionow PLN na zawodowy sport:
"W badaniu pominięto Polski Związek Piłki Nożnej, który nie otrzymuje środków finansowych z tytułu wyżej wymienionej dotacji."
Czyli kopacze w gałę utrzymuja sie sami - z praw do relacji telewizyjnych i kontraktow reklamowych. To jest racjonalne podejscie - PZPN, prywatna firma robi w biznesie rozrywkowym i na tym zarabia.
- miasto K. wybudowało 2 podrzędne stadioniki, kilkaset metrów od siebie, dla dwóch klubów, bo ich "kibice" nie potrafią się z sobą pogodzić. Żeby było śmieszniej, chwilę po ukończeniu inwestycji jeden z klubów wybudował sobie bazę treningową gdzie indziej i renegocjował i tak już bardzo preferencyjną umowę dzierżawy na znacznie niższą.
- miasto W. dotuje miejscowy klub piłkarski z miejskiej kasy w ten sposób, że miejskie spółki (np. MPWiK) jedną ręką udzielają klubowi "pożyczki", które z góry widać że nie mają szansy być spłacone, a drugą ręką zaciągają komercyjne kredyty. Efekt? Mieszkańcy będą drożej płacić za wodę, żeby można było spłacić kredyt.
- miasto Ch.: jest bodajże częściowym udziałowcem miejscowego klubu piłkarskiego. W nim przynajmniej jawnie, na sesji Rady Miasta dyskutuje się o kolejnych pulach pieniędzy na wypłaty dla kopaczy.
- kolejny przykład podał Ijon
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Niestety, panstwo dziala jak Janosik, z tymze, niekoniecznie zabiera tym bogatym, by dac tym biednym.
Oczywiscie wpierw by zabrac musi zbudowac adekwatny aparat przymusu. Podobnie jest i po drugiej stronie, gdzie tez mamy cala rzesze urzednikow, ktorzy z calym szacunkiem nic nie buduja, ale przejadaja.
Do tego dochodza wszelkiej masci znajomi krolika i niestety czesto niejasne przepisy (komu, dlaczego i ile).
Pomijajac pewne bledy w raporcie ,do ktorych odnioslem sie wczesniej, jest tam wzmianka o tym, ze golfiarze otrzymali MILION zlotych dotacji. W porownanu z innymi to mniej niz pryszcz, ale wg mnie jest to wiecej niz symptomatyczne.
A co do uczciwego zarobkowania sportowcow, to oprocz sponsoringu jest chocby Diamentowa Liga (wiem przyklad z gornej polki), ale jak sie jest dobrym (a o tym rozmawiamy), to i za sam start mozna otrzymac "pare" zlotych.
Oczywiscie wpierw by zabrac musi zbudowac adekwatny aparat przymusu. Podobnie jest i po drugiej stronie, gdzie tez mamy cala rzesze urzednikow, ktorzy z calym szacunkiem nic nie buduja, ale przejadaja.
Do tego dochodza wszelkiej masci znajomi krolika i niestety czesto niejasne przepisy (komu, dlaczego i ile).
Pomijajac pewne bledy w raporcie ,do ktorych odnioslem sie wczesniej, jest tam wzmianka o tym, ze golfiarze otrzymali MILION zlotych dotacji. W porownanu z innymi to mniej niz pryszcz, ale wg mnie jest to wiecej niz symptomatyczne.
A co do uczciwego zarobkowania sportowcow, to oprocz sponsoringu jest chocby Diamentowa Liga (wiem przyklad z gornej polki), ale jak sie jest dobrym (a o tym rozmawiamy), to i za sam start mozna otrzymac "pare" zlotych.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kangoor5 pisze:- miasto K. wybudowało 2 podrzędne stadioniki, kilkaset metrów od siebie, dla dwóch klubów, bo ich "kibice" nie potrafią się z sobą pogodzić. Żeby było śmieszniej, chwilę po ukończeniu inwestycji jeden z klubów wybudował sobie bazę treningową gdzie indziej i renegocjował i tak już bardzo preferencyjną umowę dzierżawy na znacznie niższą.
Nie pomiędzy, bo pomiędzy jest cenny teren rekreacyjny. Powinni byli wybudować jeden duży, komfortowy stadion miejski na przedmieściach. Czyli w lokalizacji, w jakiej nie bez powodu buduje się większość stadionów na świecie (komfortowy dojazd, miejsca parkingowe, ...). Taki stadion powinni, wzorem Mediolanu, udostępniać obydwu klubom na oficjalne mecze i treningi. Albo nie powinni wydawać na to pieniędzy wcale. Oni wybrali jednak najgorszy wariant z możliwych, czyli wydali ponad pół miliarda złotych na mały, kameralny stadionik (mniejszą część) i na średniej wielkości niefunkcjonalny obiekt, który w rozmowach na temat jest podawany jako przykład stadionowej brzydoty. Nie chce mi się nawet sprawdzać, ile mieszkańcy miasta dopłacają rocznie do utrzymania tego "miejskiego" stadionu. Od czasu gdy prywatna firma, dla której powstał ten obiekt, wypięła się na miasto, nie słyszałem żeby na stadionie odbywało się jakoś więcej koncertów czy innych imprez.Tomeck pisze:Kangur: lepiej tak, niż żeby mieli wybudować jeden większy POMIĘDZY aktualnymi jako symbol. Czegoś.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13613
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Na poważnie bez polityki.
Ja jestem za podniesieniem etatów dla sportowcow i związków sportowych. Wielokrotne podniesienie. Dlaczego? Zeby nie stawiać takich pytań:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=11&id=8930
Skad brać te pieniądze:
ukrócenie budżetu na wojsko i podatki na kościół. To powinno wystarczy żeby byc potęga w sporcie.
Ja jestem za podniesieniem etatów dla sportowcow i związków sportowych. Wielokrotne podniesienie. Dlaczego? Zeby nie stawiać takich pytań:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=11&id=8930
Skad brać te pieniądze:
ukrócenie budżetu na wojsko i podatki na kościół. To powinno wystarczy żeby byc potęga w sporcie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przytoczona obrazy niegospodarnosc niewatpliwie sa faktem - ale to jednak cos innego, i zaburza kwestie sprawy od ktorej zaczalem. Czyli finansowanie zwiazkow sportowych / zawodowych sportowcow przez Min. Sportu / budzet panstwa.Kangoor5 pisze: Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Tylko ze znanych mi przykładów:
Kilka lat temu patrzylem na oficjalny budzet PZPN - dotacje z Min. Sportu na pilke kopana to bylo jedynie KILKA procent ich budzetu (chyba nawet ponizej 5%), i srodki te musialy byc przeznaczone na pilke dziecieca. Cala reszte - kilkadziesiat mln. PLN - zarabiali na sprzedazy praw do meczow itp.
Wasze przyklady sa na pewno prawdziwe - ale to jedynie obraz patologii, do ktorej prowadzi sytuacja, gdy urzednicy panstwowi / samorzadowi maja za duzo nieswoich pieniedzy. Wydaja je wtedy na glupoty - badz buduja zbedne obiekty, aby przyjac lapowke od wykonawcy ktory dostanie takie niepotrzebne zlecenie. Nawet 1-2% od kilkusetmilionowych budzetow to sa imponujace sumy.
Dodatkowy obrazek do tej serii:
przed kilku laty w W-wie, Hanna GW wybudowala za 400 mln. PLN stadion prywatnej spolce Legia. Ot, dziwnym zbiegiem okolicznosci wlascicielami Legii byli wlasciciele telewizji TVN, ktora to stacja we wczesniejszych wyborach robila glosna klakę Hannie GW. Czyli gest wdziecznosci za kampanie wyborcza, z kieszeni Warszawiakow - kazdemu z nich zabrano 200 PLN, aby obdarowac dwoch miliarderow (znam warszawskie malzenstwo z 3 dzieci - gdy maz dowiedzial sie, ze musieli oddac Legii 1000 PLN, ilosc k*rew, jakie wyemitowal w kierunku tego klubu i prezydentowej byla imponujaca).
Takie sytuacje - czyli transfer setek milionow z miejskiego budzetu do prywatnej spolki, czy podane wyzej finansowe angazowanie sie miasta w klub sportowy - w normalnym kraju natychmiast powinny sie spotkac z reakcja prokuratury, zwiazana z niekorzystym rozporzadzeniem mieniem. No ale jest jak jest - jak dotad nikt za to nie poszedl siedziec.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13613
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A transfery na kosciol i nie placenie podatkow przez kosciol Tobie nie przeszkada?Robert pisze: Takie sytuacje - czyli transfer setek milionow z miejskiego budzetu do prywatnej spolki, czy podane wyzej finansowe angazowanie sie miasta w klub sportowy - w normalnym kraju natychmiast powinny sie spotkac z reakcja prokuratury, zwiazana z niekorzystym rozporzadzeniem mieniem. No ale jest jak jest - jak dotad nikt za to nie poszedl siedziec.