jak przeskoczyć 3 próg
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
Spróbowałem biegu w tempie startowym (a raczej w pulsie startowym, bo bieganie w określonym tempie to dla mnie jeszcze zagadka) 3 razy. Za pierwszym razem wytrzymałem 9,5km. Potem mózg nie mógł przekonać nóg do wysiłku.
Za drugim razem wytrzymałem 2x5 km, z tym że w drugiej piątce czas był gorszy o 1 minutę od zakładanego. Ale na trasie miałem podbieg po którym trochę mnie z prądu odłączyło.
Mając na uwadze te doświadczenia postanowiłem przebiec dzisiaj 4 x 2750m. I się udało. A czasy w granicach 4.18 bardzo mnie ucieszyły. Ale dzisiaj już było chłodno. Przerwy między seriami po 3 minuty. I ciekawi mnie skąd się wzięły takie czasy na dzisiejszym treningu - czy to po prostu dużo lżejszy trening niż 2 x 5 km czy to pogoda spowodowała czy dobre samopoczucie o poranku.
Za drugim razem wytrzymałem 2x5 km, z tym że w drugiej piątce czas był gorszy o 1 minutę od zakładanego. Ale na trasie miałem podbieg po którym trochę mnie z prądu odłączyło.
Mając na uwadze te doświadczenia postanowiłem przebiec dzisiaj 4 x 2750m. I się udało. A czasy w granicach 4.18 bardzo mnie ucieszyły. Ale dzisiaj już było chłodno. Przerwy między seriami po 3 minuty. I ciekawi mnie skąd się wzięły takie czasy na dzisiejszym treningu - czy to po prostu dużo lżejszy trening niż 2 x 5 km czy to pogoda spowodowała czy dobre samopoczucie o poranku.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Wszystkie 3 opcje. Trening 4 x 2,75 jest lżejszy od 2 x 5 mimo że dystans taki sam. Jak doszło samopoczucie i dobra pogoda, to ... musiało wyjść. :D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Dwie uwagi:marco1980 pisze:Spróbowałem biegu w tempie startowym (a raczej w pulsie startowym, bo bieganie w określonym tempie to dla mnie jeszcze zagadka) 3 razy.
1) Przez pierwsze dwie próby trenowałeś organizm do dłuższego biegu z taką intensywnością. Stąd każdy kolejny trening na tej prędkości będzie wychodził deczko łatwiej. Organizm Ci się adaptuje.
2) Oczywiście im krótszy dystans (i dłuzsze przerwy pomiędzy) tym lżejszy trening.
3) W kwestii tętna/tempa łopatologicznie: wraz z pokonywaniem kolejnych kilometrach występuje tzw. dryf tętna, czyli utrzymując taką samą prędkość tętno nam rośnie. Jest to absolutnie normalne, ale im bardziej wytrenowany zawodnik tym dryf tętna niższy/słabszy. Stąd jeśli od początku zacząłeś biec w zakładanym średnim tętnie dychy to zacząłeś biec za szybko i później Cię klasycznie poskładało.
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Tez będę biegał 2*5 km w przyszłym tygodniu.4*3 km poszło dość bezbolesnie.
Można wykonać takie dwie piątki na longu np.5 km BS+5 km T21+6 km BS+5 km T21.Trudniejsza wersja,ale bardziej symuluje zmęczenie półmaratońskie.
Można wykonać takie dwie piątki na longu np.5 km BS+5 km T21+6 km BS+5 km T21.Trudniejsza wersja,ale bardziej symuluje zmęczenie półmaratońskie.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
Nie umiem rozszyfrować tych zapisów.Krzychu M pisze:Tez będę biegał 2*5 km w przyszłym tygodniu.4*3 km poszło dość bezbolesnie.
Można wykonać takie dwie piątki na longu np.5 km BS+5 km T21+6 km BS+5 km T21.Trudniejsza wersja,ale bardziej symuluje zmęczenie półmaratońskie.
Dzisiaj dałem radę. 2 x 5 km z tym, że pierwsza piątka wyszła mi nawet szybciej o 20 sekund. Czyli jest dobrze...
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
5 kilometrów spokojnie, potem 5 km w tempie półmaratonu, 6 km spokojnie i 5 km w tempie półmaratonu.5 km BS+5 km T21+6 km BS+5 km T21

- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
Tak tu zajrzalem ale ap. powyzstego : to jest za mocny trening jesli jest robiony przedb@rto pisze:5 kilometrów spokojnie, potem 5 km w tempie półmaratonu, 6 km spokojnie i 5 km w tempie półmaratonu.5 km BS+5 km T21+6 km BS+5 km T21
biegiem glownym (mozna to zrobic pomiedzy biehami waznymi HM, M)
Jesi masz zyciwke np: 3:30/km w HM to po co robic 5lm w takim tempie -nie odnosi to sie do niczego

Lepiej zrobic np. 3x3km po 2:25 p. 3min , albo BC2 po 3:50/km.
Taka Ida trenowac na predkoscuach startowych na czasach podobnych do czasu wyscigu -tez jest nie dokonca sprawdzona

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
Też osobiście uważam, że bieganie 21 km w przypadku treningu w tempie startowym to przesada. Ja takie długie robię wybiegania. Wydaje mi się, że trening ma być pobudzeniem organizmu do wysiłku z jakim się spotka w zawodach. Dlatego 15 km przy treningu 2 x 5km w tempie startowym, uważam za wystarczający. Dochodzi 3 km rozgrzewki + 2 schłodzenia i rozciąganie dynamiczne na początku i statyczne na końcu.
-
- Wyga
- Posty: 96
- Rejestracja: 26 maja 2016, 20:35
- Życiówka na 10k: 39:15
- Życiówka w maratonie: 3:21:22
- Lokalizacja: Warszawa
KrzysiekJ pisze:Jeśli nie jesteś przemęczony, nic cię nie pobolewa i widzisz postępy to działaj.
.
Myślę, że na dwoje babka wróżyła: albo Ci się uda na styk, albo zaliczysz zgon po 15tym kilometrze i wylądujesz w okolicach 1,5h.
Życzę sukcesu. Pochwal się w sierpniu jak Ci poszło.
spróbowałem zaatakować 1:25 ale po 6km zrozumiałem ze to był kiepski pomysł, zwolniłem i pobiegłem spokojnie, ukończyłem w czasie 1:29:19, może na wiosnę się uda ale sporo pracy mnie czeka.
W tym roku pobiegnę jeszcze pierwszy ultra górski w Krynicy Zdrój 10.09 i 10 km w listopadzie - powalczę o złamanie 39 min. a potem krótki odpoczynek i od nowa treningi pod HM i M, w maratonie powalczę o złamanie 3h.
10km 39:15, HM 1:25:25,
M 3:21:22
M 3:21:22
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
marek84 pisze: Jak dla mnie to brakuje Ci biegania w tempie okołostartowym + mocniejszych biegów ciągłych. Z treningów pod HM to masz tylko jeden II zakres + jedno dłuższe rozbieganie. W miejsce - moim zdaniem - niepotrzebnych interwałów bym dorzucić treningi typu 2x5km w tempie HM na przykład. W miejsce klasycznej siły biegowej możesz co 2 tygodnie wrzucic kros aktywny - zawsze to bieg ciągły będzie
Tak mi się wydaje, że to była bezcenna rada. Dzisiaj w Pile nabiegałem 1:30:00. Pięknie się biegło, trzy minuty szybciej niż planowałem. Dziękuję marku84

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
Na ten już nie. Nie jestem typem biegającego co tydzień w zawodach. Następny start to pewnie 10. Półmaraton Poznań. Spróbuję przygotować się na 1h 26 minut. Zobaczymy co z tego planu wyjdzie. Aby to osiągnąć zaczynam biegać w tempie po 4:10 na kilometr. 2 x 6 km.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Nie musisz biegać co tydzień, ale ja bym na Twoim miejscu wybrał jakiś start w październiku (może być druga połowa) lub listopadzie (np. jakieś biegi niepodległości) - taki start (jeśli Ci nawet nie wyjdzie) zastąpi Ci na pewno bieg ciągły, organizm trochę się przyzwyczai do stresu startowego. Może masz gdzieś w okolicy coś z atestem? A jeśli Ci wyjdzie, to będzie fajny bonus przed zimą.marco1980 pisze:Nie jestem typem biegającego co tydzień w zawodach. Następny start to pewnie 10. Półmaraton Poznań. Spróbuję przygotować się na 1h 26 minut. Zobaczymy co z tego planu wyjdzie. Aby to osiągnąć zaczynam biegać w tempie po 4:10 na kilometr. 2 x 6 km.
No i dowiesz się, na jakim aktualnie poziomie jesteś - raczej zdecydowana większość ludzi preferuje starty kontrolne, inaczej to trenujesz tak trochę w ciemno.
Ps - w okolicy (startowałeś w Pile i chcesz startować w Poznaniu) masz 5 listopada Półmaraton w Kościanie - ja bym na Twoim miejscu się do niego przygotował i biegł, masz 8 tygodni na trening a to sporo czasu + będzie chłodniej. Jeśli Piła Ci weszła w 1:30 to myślę że jak zrobisz sensowny trening to spokojnie Kościan możesz liczyć na coś koło 1:28


biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
marek84 pisze: Nie musisz biegać co tydzień, ale ja bym na Twoim miejscu wybrał jakiś start w październiku (może być druga połowa) lub listopadzie (np. jakieś biegi niepodległości) - taki start (jeśli Ci nawet nie wyjdzie) zastąpi Ci na pewno bieg ciągły, organizm trochę się przyzwyczai do stresu startowego. Może masz gdzieś w okolicy coś z atestem? A jeśli Ci wyjdzie, to będzie fajny bonus przed zimą.
No i dowiesz się, na jakim aktualnie poziomie jesteś - raczej zdecydowana większość ludzi preferuje starty kontrolne, inaczej to trenujesz tak trochę w ciemno.
Ps - w okolicy (startowałeś w Pile i chcesz startować w Poznaniu) masz 5 listopada Półmaraton w Kościanie - ja bym na Twoim miejscu się do niego przygotował i biegł, masz 8 tygodni na trening a to sporo czasu + będzie chłodniej. Jeśli Piła Ci weszła w 1:30 to myślę że jak zrobisz sensowny trening to spokojnie Kościan możesz liczyć na coś koło 1:28Zresztą ja go tak czy inaczej pobiegnę (jeszcze nie wiem na jaki czas, bo to zależy z jakimi stratami i jak bardzo poobijany wyjdę w najbliższą niedzielę z maratou wrocławskiego
)
Kościan to jednak kawał drogi ode mnie. Mieszkam w Dębnie. Tym z najstarszym maratonem. Poza tym mam inne ważniejsze wydatki. Dlatego zawody poczekają. W międzyczasie zrobię badania wydolnościowe (jutro i w styczniu). To trochę powoli mi się rozeznać w możliwościach organizmu. Tak więc pozostaję przy swojej opcji. W następnym sezonie pobiegam częściej. To mój pierwszy rok biegania. Więc nie będę się eksploatował.