Skąd tak niskie tętno na zawodach 5k?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
marcinnek_
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1128
Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
Życiówka na 10k: 38:57
Życiówka w maratonie: 3:04:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hej,
Przebiegłem wczoraj City Trail onTour w Warszawie. Miało być mocno, dla sprawdzenia formy i zaktualizowania stref tętna w których biegam. Może nie było to 100% normy, do życiówki zabrakło pół minuty (19:18 vs. 18:47 z połowy czerwca), ale sporo z siebie dałem i podczas biegu miałem wszystkie typowe objawy mocnego biegu: palenie w nogach, kolki w różnych częściach (brzuch, pod żebrami, pod obojczykiem), szum w głowie... generalnie tak jak bym się spodziewał, że na wyścigu na 5 km powinno być. Z uzyskanego wyniku jestem zadowolony i wydaje mi się, że oddaje moją obecną formę i koreluje z tempami, jakimi biegam ostatnio treningi.

A mimo to zastanawia mnie, że tętno było baaaardzo niskie. 180, co dotychczas uważałem za swój próg beztlenowy, dobiłem dopiero na mecie, po 2km miałem 174, średnia z całego wyścigu to raptem 172. Czemu mnie to dziwi? Bo na życiówkowym Biegu Ursynowa miałem średnią i maksa o 6 ud. wyższe. Po drugie, w kwietniu Półmaraton Warszawski, również życiówkowy (1:26:45), przebiegłem na średnim tętnie 171. Raptem 1 ud. mniej jak wczoraj, przy wysiłku 4 razy dłuższym.

Czy to możliwe, że tak nagle strefy obniżyły mi się o 6 ud. tak nagle? Czy może zmęczenie zawodami (trzy tygodnie temu 3xŚnieżka, 55km, 3000m w pionie) i treningiem (chociażby mocne 18km cross z 50 podbiegami, 500m w pionie w niedzielę) osłabiły tak moje serducho?

Linki do Garmin Connect, jeśli kogoś zainteresuje:
CityTrail: https://connect.garmin.com/modern/activity/1263265687
Bieg Ursynowa: https://connect.garmin.com/modern/activity/1207336974
Półmaraton Warszawski: https://connect.garmin.com/modern/activity/1109557456
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

może nie osłabienie serducha, ale zmęczenie mięśni nie pozwoliło wejść na najwyższe obroty? pół minuty od życiówki to trochę jest.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tak jak pisze Kuba, żadne osłabienie serducha tylko zmęczenie, nawet jeśli Ci się wydaje, że wszystko jest ok.
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

wpływ mogą mieć również liczne zbiegi, których na Ursynowskim biegu nie było. Na zbiegu serducho nieco odpoczywa. Puls na przemian wzrastał i spadał i nie dobił do takich dużych wartości. To co pisali poprzednicy, także wysoce prawdopodobne.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Na Młocinach też jest płasko.
marcinnek_
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1128
Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
Życiówka na 10k: 38:57
Życiówka w maratonie: 3:04:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trasa na Młocinach, jak pisał Adam, jest optymalna. Żadnych górek, mimo że "trail", to gładki i szybki, mało piachu, korzeni itp. jedno zwalone drzewo na 3km do przeskoczenia ;) Myślę, że w stosunku do asfaltu maks sekunda-dwie na kilometrze do dodania.

Może faktycznie jest tak jak piszecie. Nogi pierwsze padły, serducho nie miało co więcej krwi pompować. Jak patrzę na inne parametry zebrane przez Fenixa, to po 2km w tempie na życiówkę (3:45min/km) wszystko poleciało na łeb na szyję: kadencja, czas kontaktu z podłożem, oscylacja pionowa... wszystko z zakresu niezłego spadło do średniego.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
VO2max

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:może nie osłabienie serducha, ale zmęczenie mięśni nie pozwoliło wejść na najwyższe obroty? pół minuty od życiówki to trochę jest.
tak jest i tyle na ten temat.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ