ale tak właśnie działają trenerzy w bieganiu i kolarstwie trenujący internetowo setki i tysiące ludzimackris pisze:Skoro wszystko jest matematyką to może ktoś zrobi lub zrobił (bo nie wiem) plan treningowy oparty na funkcjach matematycznych np. Excell. Np. Wpisuję swój wynik i HRmax tak jak w kalkulatorze oraz wynik docelowy do osiągnięcia.Adam Klein pisze:... Kalkulator oczywiscie to pokazuje, w sposób ścisły, matematyczny. ...![]()
Naiwne? Nie chodzi mi oczywiście o bicie rekordów świata, ale uniwersalne narzędzie dla amatorów
Komentarz do artykułu Z jakim średnim tętnem biega się 10 km ? Omówienie ankiety.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
a potem do wariatkowa 

1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 625
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
U poważnych amatorów też taktyka powinna być. Mateusz Jasiński kiedyś wspominał, że 90% jego podopiecznych zaczyna za szybko, mimo że są na to uczulani, i to samo obserwowałem będąc zającem. Średnie tętno niewiele powie też o biegu, w którym ktoś na 8 km zaliczył ścianę i potem tylko zjeżdżał z tętnem w dół.VO2max pisze:
W temacie biegu zawodowców średnie tętno zależy jeszcze od taktyki rozegrania biegu bo zdarza się że się zawodowcy czają i biegną np. 9 km spokojnie a depną ostatnie 1 km a może być że wycinka i rzeź idzie od początku.
Ja co prawda nie mam materiału do analizy dychy - za mało startów, ale na półmaraton już dokładnie wiem jak swojego tętna pilnować i kiedy oraz na ile mogę je zwiększyć. Niewiele ma to wspólnego ze średnią z biegu.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2016, 14:30 przez ragozd, łącznie zmieniany 1 raz.
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy 
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28

M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
3450 w 12 min 92%
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No to coś nie bardzo. Tętno maksymalne masz od czapy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
Adam Klein pisze:No to coś nie bardzo. Tętno maksymalne masz od czapy.
194 niby


1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A w jaki sposób te tętna uzyskałeś? Bo tutaj być może wpływ ma na to, że to tętno było uzyskane w wyniku jakiegoś długiego, trudnego finiszu w beztlenie.
Z moich obserwacji wynika, że właśnie tak uzyskane tętno maksymalne to loteria. Trenować powinniśmy w oparciu o tętno maksymalne wyznaczone w momencie kiedy osiągasz vo2max, co oczywiście bez laboratorium jest trudno zmierzyć. Ale zdeterminowany zawodnik jest w stanie pociągnąć jeszcze nawet szybciej mimo, że vo2 mu spada, tętno rośnie ale wtedy uzyskane nie nadaje się do sterowania treningiem. Strzelam że Twoje tętno przy vo2max to 181-182.
Z moich obserwacji wynika, że właśnie tak uzyskane tętno maksymalne to loteria. Trenować powinniśmy w oparciu o tętno maksymalne wyznaczone w momencie kiedy osiągasz vo2max, co oczywiście bez laboratorium jest trudno zmierzyć. Ale zdeterminowany zawodnik jest w stanie pociągnąć jeszcze nawet szybciej mimo, że vo2 mu spada, tętno rośnie ale wtedy uzyskane nie nadaje się do sterowania treningiem. Strzelam że Twoje tętno przy vo2max to 181-182.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 936
- Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
- Życiówka na 10k: 34'08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
- Kontakt:
pewnie tak
ja się nie znam ;d na pewno 12 min nie odpowiada 35 min na większym % tętna maks.

1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
chodzi dokładnie że w przypadku zawodowców np. MŚ czy Olimpiada czy np. MP jest to bieg mówiąc po kolarsku ze startu wspólnego a w przypadku amatorów jest to jazda na czas by przebiec jak najszybciej. I oto mi chodziło. A że ludzie są głąby i nie potrafią sił rozłożyć a pulsometr jest dla nich wrogiem to już inny temat.ragozd pisze:U poważnych amatorów też taktyka powinna być. Mateusz Jasiński kiedyś wspominał, że 90% jego podopiecznych zaczyna za szybko, mimo że są na to uczulani, i to samo obserwowałem będąc zającem. Średnie tętno niewiele powie też o biegu, w którym ktoś na 8 km zaliczył ścianę i potem tylko zjeżdżał z tętnem w dół.VO2max pisze:
W temacie biegu zawodowców średnie tętno zależy jeszcze od taktyki rozegrania biegu bo zdarza się że się zawodowcy czają i biegną np. 9 km spokojnie a depną ostatnie 1 km a może być że wycinka i rzeź idzie od początku.
Ja co prawda nie mam materiału do analizy dychy - za mało startów, ale na półmaraton już dokładnie wiem jak swojego tętna pilnować i kiedy oraz na ile mogę je zwiększyć. Niewiele ma to wspólnego ze średnią z biegu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to niezbyt dobrze świadczy o Mateuszu :D (żart)
nie przesadzajmy. żeby nie spalić się na wyścigu nie trzeba patrzeć na pulsometr, tylko dobrze czuć tempo, nad czym pracuje się na treningach i nie dawać się ponieśc emocjom.
nie przesadzajmy. żeby nie spalić się na wyścigu nie trzeba patrzeć na pulsometr, tylko dobrze czuć tempo, nad czym pracuje się na treningach i nie dawać się ponieśc emocjom.
- mackris
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
- Życiówka na 10k: 43:04
- Życiówka w maratonie: 4:07:00
- Lokalizacja: wg GPS
A czy typowy wytrzymałościowiec biegający głownie dłuższe przebieżki i kształtujący przede wszystkim wytrzymałość podczas gdy szybkość jest u niego na drugim planie, podczas startu na 10 km nie będzie ograniczony techniką i niezbyt dopracowaną szybkością aby osiągnąć wysokie średnie tętno?
...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
gorsza technika, a więc i ekonomika biegu sprawi tylko, że przy tym samym tętnie będziesz biegł odrobinkę wolniej, bo będziesz tracił nieco więcej energii ze względu na nienajsprawniejszy silnik.
10km to wysiłek czysto wytrzymałościowy, tu szybkość czy inaczej: brak szybkich treningów nie wpłyną na osiągnięcie wysokiego tętna, ale niech jeszcze ktoś potwierdzi albo mnie poprawi.
10km to wysiłek czysto wytrzymałościowy, tu szybkość czy inaczej: brak szybkich treningów nie wpłyną na osiągnięcie wysokiego tętna, ale niech jeszcze ktoś potwierdzi albo mnie poprawi.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
o ile w trakcie startu mam założony pulsometr zawsze notuję m.in jakie mam średnie tętno w trakcie danego startu więc podzielę się swoim średnim tętnem i doznaniami
w tym roku startowałem w sześciu biegach na 10 km
1.w jednym miałem 94% tętna maksymalnego ( upał 35 stopni i byłem potwornie zmęczony,jak nigdy wcześniej w życiu-dałem z siebie wszystko by w ogóle przebiec , nie myślałem wyniku)
2.w trzech biegach 90% tętna maksymalnego- dałem z siebie bardzo dużo, ale nie można tego porównać z powyższym.
3.w dwóch po 86% tętna maksymalnego-mocne, kontrolowane tempo bez szaleństw, czy przyspieszeń.
w tym roku startowałem w sześciu biegach na 10 km
1.w jednym miałem 94% tętna maksymalnego ( upał 35 stopni i byłem potwornie zmęczony,jak nigdy wcześniej w życiu-dałem z siebie wszystko by w ogóle przebiec , nie myślałem wyniku)
2.w trzech biegach 90% tętna maksymalnego- dałem z siebie bardzo dużo, ale nie można tego porównać z powyższym.
3.w dwóch po 86% tętna maksymalnego-mocne, kontrolowane tempo bez szaleństw, czy przyspieszeń.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wow ! Nawet nie wiecie jak znakomity forumowicz sie wypowiedział.
(tzn nie kazdy wie)
To wszystko były biegi płaskie? A mozesz powiedzieć jak to sie rozkładało na wyniki? Tzn jaki procent jaki czas? Jesli nie chcesz publicznie to moze prywatnie?

To wszystko były biegi płaskie? A mozesz powiedzieć jak to sie rozkładało na wyniki? Tzn jaki procent jaki czas? Jesli nie chcesz publicznie to moze prywatnie?