Popołudniowe olśnienie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 sie 2001, 22:17
Chcecie wierzcie, chcecie nie wierzcie. Jeśli macie ochotę, mogę pisać o moich przeżyciach.
Dziękuję Wam za rady i miłe słowa.
Wydarzenia dzisiejszego dnia na długo pozostaną mi w pamięci. Na zmianę przeżyłem uczucia radości, zaskoczenia, rozpaczy, nadziei i znowu radości.
Wiedziałem, że dzisiaj jeśli tylko pojawi się to spróbuję nawiązać rozmowę. Trening jak zwykle zaplanowałem tak, żeby co jakiś czas przebiegać koło miejsca gdzie zwykle parkuje.
Z daleka zobaczyłem jaj samochód. Gdy wysiadła stanąłem jak wryty. Z samochody wysiadł też mężczyzna. Miał około 40 i nie wyglądał raczej na jej ojca, czy brata. Pomyślałem sobie wtedy, że to już niestety koniec mojej przygody z piękną nieznajomą. Mężczyzna był przystojny (o ile mogę to ocenić), strój sportowy jakby wybierał się na tenis. Nie muszę dodawać, że nie żywiłem do niego przyjaznych uczuć. Może to wydać się Wam dziwne, ale doznałem uczucia jakby mi odebrał moją własność.
Truchtałem sobie więc dalej bardzo smutny. Gdy robiłem kolejną pętlę zobaczyłem ich truchtających. Z przeciwka dobiegła do nich kobieta, zatrzymali się i uważajcie - mężczyzna objął tą drugą i pocałował. Możecie sobie tylko wyobrazić moją radość. Zakładam oczywiście, że nie jest to jakiś trójkąt, bo po pierwsze takie rzeczy zdarzają się niezwykle rzadko, ta druga kobieta wiekiem dużo bardziej do niego pasowała, a poza tym w końcu trzeba mieć jakąś nadzieję.
Nie muszę chyba dodawać, że w tym dniu miałem już dosyć wrażeń i udałem się do domu.
PS. Zapomniałem dodać, że jak przebiegałem obok ich trójki, w uśmiechu, który pojawił się na jej buzi odczytałem coś jakby uczucie winy. A może to tylko sugestia.
Dziękuję Wam za rady i miłe słowa.
Wydarzenia dzisiejszego dnia na długo pozostaną mi w pamięci. Na zmianę przeżyłem uczucia radości, zaskoczenia, rozpaczy, nadziei i znowu radości.
Wiedziałem, że dzisiaj jeśli tylko pojawi się to spróbuję nawiązać rozmowę. Trening jak zwykle zaplanowałem tak, żeby co jakiś czas przebiegać koło miejsca gdzie zwykle parkuje.
Z daleka zobaczyłem jaj samochód. Gdy wysiadła stanąłem jak wryty. Z samochody wysiadł też mężczyzna. Miał około 40 i nie wyglądał raczej na jej ojca, czy brata. Pomyślałem sobie wtedy, że to już niestety koniec mojej przygody z piękną nieznajomą. Mężczyzna był przystojny (o ile mogę to ocenić), strój sportowy jakby wybierał się na tenis. Nie muszę dodawać, że nie żywiłem do niego przyjaznych uczuć. Może to wydać się Wam dziwne, ale doznałem uczucia jakby mi odebrał moją własność.
Truchtałem sobie więc dalej bardzo smutny. Gdy robiłem kolejną pętlę zobaczyłem ich truchtających. Z przeciwka dobiegła do nich kobieta, zatrzymali się i uważajcie - mężczyzna objął tą drugą i pocałował. Możecie sobie tylko wyobrazić moją radość. Zakładam oczywiście, że nie jest to jakiś trójkąt, bo po pierwsze takie rzeczy zdarzają się niezwykle rzadko, ta druga kobieta wiekiem dużo bardziej do niego pasowała, a poza tym w końcu trzeba mieć jakąś nadzieję.
Nie muszę chyba dodawać, że w tym dniu miałem już dosyć wrażeń i udałem się do domu.
PS. Zapomniałem dodać, że jak przebiegałem obok ich trójki, w uśmiechu, który pojawił się na jej buzi odczytałem coś jakby uczucie winy. A może to tylko sugestia.
-
- Stary Wyga
- Posty: 244
- Rejestracja: 12 cze 2002, 13:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pruszków
PAwel napisal
Mysle ze to nie ma znaczenia - i tak bedziemy z niecierpliwosci obgryzac paznokcie, czekajac na kolejny odcinek
Czy ktoś w was również ma wątpliwości co do prawdziwości
opowieści.
Mysle ze to nie ma znaczenia - i tak bedziemy z niecierpliwosci obgryzac paznokcie, czekajac na kolejny odcinek
- Dabek
- Stary Wyga
- Posty: 184
- Rejestracja: 18 cze 2001, 17:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Gdzie jest taki park, w którym biegają dziewczyny o tak ujmującym uśmiechu? Twoje opowiadanie trzeba by zebrać " do kupy" (miejmy nadziej, że zakończy się happyendem ) i umieścić w dziale motywacja.
"Weakness is temporary..."
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Na necie wszystko odchodzi a wiec prawda- nieprawda nie ma takiego znaczenia jak to , ze temat jest bombowy i zacheca nas do dyskusji .
Twoje opisy tak mnie wziely , ze wyobrazam sobie Ja jak biegnie - dlugie blond wlosy zwiazane z tylu w konski ogon , zolte spodenki i biala koszulka i te przepiekne , pieknie opalone nogi , nasuwajace na mysl piekno galopujacej gazeli .
Niebieskie oczy patrzace smialo przed siebie , w ktorych iskrzy sie radosc zycia i radosc z doznawanych wrazen .
Jestem w temacie ?
Nie zagaduj Jej za wczesnie - stworz nam troche suspensu . Ja tak miale ze swoja zona - pojawila sie na zawodach z innym mezczyzna a ja w srodku az zawylem z zalu . A potem sie okazalo , ze zupelnie niepotrzebnie . Nigdy nie mow nigdy !
Twoje opisy tak mnie wziely , ze wyobrazam sobie Ja jak biegnie - dlugie blond wlosy zwiazane z tylu w konski ogon , zolte spodenki i biala koszulka i te przepiekne , pieknie opalone nogi , nasuwajace na mysl piekno galopujacej gazeli .
Niebieskie oczy patrzace smialo przed siebie , w ktorych iskrzy sie radosc zycia i radosc z doznawanych wrazen .
Jestem w temacie ?
Nie zagaduj Jej za wczesnie - stworz nam troche suspensu . Ja tak miale ze swoja zona - pojawila sie na zawodach z innym mezczyzna a ja w srodku az zawylem z zalu . A potem sie okazalo , ze zupelnie niepotrzebnie . Nigdy nie mow nigdy !
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Moje rady
Nawiązywanie nowej znajomości to jak gra. Najważniejsza jest strategia.
Zachowuj się bezpretensjonalnie.
Gdy zaczniesz rozmowę nie daj jej do zrozumienia, że ci bardzo zależy na znajomości.
Bądź sobą. Lepiej, żeby poznała prawdziwego ciebie teraz niż po nocy poślubnej.
Nie zarzucaj jej pytaniami. Daj również mówić jej. Kobiety bardzo lubią gdy się ich słucha, a przy tym słuchając jesteś w lepszej pozycji.
Wyczuj czy zależy jej na znajomości z tobą. Jeśli tak jest to zachowaj pewien dystans, a ona już jest stracona (to znaczy twoja).
Jak pójdziesz z nią na pierwszą randkę przestań pisać o waszej znajomości na forum. Na tym etapie wasza znajomość będzie już nie tylko twoją ale i jej sprawą, a to co piszesz jest bardzo intymne.
Nawiązywanie nowej znajomości to jak gra. Najważniejsza jest strategia.
Zachowuj się bezpretensjonalnie.
Gdy zaczniesz rozmowę nie daj jej do zrozumienia, że ci bardzo zależy na znajomości.
Bądź sobą. Lepiej, żeby poznała prawdziwego ciebie teraz niż po nocy poślubnej.
Nie zarzucaj jej pytaniami. Daj również mówić jej. Kobiety bardzo lubią gdy się ich słucha, a przy tym słuchając jesteś w lepszej pozycji.
Wyczuj czy zależy jej na znajomości z tobą. Jeśli tak jest to zachowaj pewien dystans, a ona już jest stracona (to znaczy twoja).
Jak pójdziesz z nią na pierwszą randkę przestań pisać o waszej znajomości na forum. Na tym etapie wasza znajomość będzie już nie tylko twoją ale i jej sprawą, a to co piszesz jest bardzo intymne.
ENTRE.PL Team
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 22 cze 2001, 19:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dziwna rzecz: otrzymałem dziś dwa mail'e od dwóch różnych osób, skierowane niewątpliwie do kolegi Rainman'a... hmmm... nic nie rozumiem, ale dobrze, chętnie usłużę jako medium.
Oto one:
A to drugi:
Oto one:
Gratuluję ci Rainman. Dokonałeś niebagatelnej rzeczy- swoim opowiadaniem zamieniłeś mnie w Ciebie.
Ulegam iluzji że to ja krążę po tym parku i roje sobie w głowie miłość na sto dwa, gdyż przecież: "trzeba mieć nadzieję".
Kiedy dziś zmywałam filiżankę po śniadaniu wpadł mi do głowy pomysł, że kiedy już za jakieś trzy lata, staniecie na ślubnym kobiercu, to obydwoje powinniście mieć na nogach buty biegowe.
Wyobraziłam sobie wasze zdjęcie. Ty w smokingu, ona w przecudnej sukni i te buty z innej a przecież tej samej bajki. Na prawdę przykuły moją uwagę...
A to drugi:
Ciekawe, które to z dziewczyn tak nasmarowały. Ten drugi liscik przypomina mi kogoś, kogo ja z kolei bardzo... lubilem. Niestety Kamila chyba nas opuściła na dobre, czego nie mogę odżałować. Jeszcze niedawno śniło mi się jak wszyscy razem - forumowicze, wybraliśmy się na długi rejs statkiem. Pamiętam przez mgłę... było nas tam sporo, a atmosfera przypominała trochę film Piwowskiego. Jak mówią - trzeba mieć nadzieję, więc tu nadal zaglądam...Cześć Rainman,
Początkowo uległam współodczuwaniu z Tobą. W momencie jednak kiedy wspomniałeś o kiełkującym w Tobie poczuciu własności ocknęłam się gwałtownie jakbym otrząsała się z hipnotycznego snu.
Wcielam się teraz raczej w skórę twojej potencjalnej, dziś wciąż jeszcze słodko się uśmiechającej, ofiary.
Nadaje więc do niej komunikat alarmowy. W nogi!
Zmień park. Bądź zawsze w większym towarzystwie, bo samotny głodny osobnik krąży już na twym tropie.
Skorzystaj z rady doświadczonych i zapamiętaj, że kiedy minie już ekscytacja przełyku i znajdziesz się w ciemnościach jego kiszek, to nikłe światło twojego życia będzie, zgadnij jakie - no właśnie, d...powe.
Uśmiecha Ci się to?
Feministka
Janusz
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Janusz - moj satelita szpiegowski tez wskazuje , ze to Ty jestes autorem tych parkowych rewelacji . Czyzbys pisal harlekiny ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 22 cze 2001, 19:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Moi drodzy. Daję Wam najświętsze słowo honoru, że nie mam z tym nic wspólnego. Nie jestem Rainman'em, przysięgam i gorąco Was proszę - nie zniechęcajmy kolegi.
Jeśli chodzi zaś o listy, to otrzymałem je z tej samej skrzynki ale pod każdym podpisały się różne osoby, mogę tylko przypuszczać, że to koleżanki od serca. Jeśli sobie ktoś nie życzy, odmówię usług pośrednictwa medialnego tym paniom. Z resztą, pewnie już nie napiszą...
Jeśli chodzi zaś o listy, to otrzymałem je z tej samej skrzynki ale pod każdym podpisały się różne osoby, mogę tylko przypuszczać, że to koleżanki od serca. Jeśli sobie ktoś nie życzy, odmówię usług pośrednictwa medialnego tym paniom. Z resztą, pewnie już nie napiszą...
Janusz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Jestem przekonana, ¿e pisa³a to ta sama osoba, nawet je¿eli usi³owa³a zatrzeæ ten fakt u¿ywaj±c dwóch ró¿nych podpisów. Demaskuje j± styl tych maili, charakterystyczna frazeologia i podobne s³ownictwo.
Szkoda tylko, ¿e brakuje jej odwagi, aby te milutkie li¶ciki umie¶ciæ bezpo¶rednio na forum
Szkoda tylko, ¿e brakuje jej odwagi, aby te milutkie li¶ciki umie¶ciæ bezpo¶rednio na forum
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Zapowiada sie fantastyczny ciag dalszy - cos w stylu Kapitan Suwa Na Trupie ... ( skleroza cholera )
Kapitan Sowa Na Tropie !
(Edited by wojtek at 5:59 am on Aug. 29, 2001)
Kapitan Sowa Na Tropie !
(Edited by wojtek at 5:59 am on Aug. 29, 2001)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 sie 2001, 22:17
Wczoraj padało. Zwykle nie biegam w deszczu, ale tym razem chciałem pójść do parku. Pomyślałem jednak, że to wariactwo, że jej w czasie deszczu na pewno nie będzie i zostałem w domu. Myślałem o niej cały wieczór i zastanawiałem się gdzie zaproponować jej pierwsze spotkanie, gdyby nadarzyła się okazja. Może macie jakieś propozycje. Kino jest zbyt konwencjonalne, teatr chyba jeszcze bardziej i w dodatku lekko licealne". Pomyślałem o restauracji, ale to może zbyt snobistyczne?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 310
- Rejestracja: 28 sie 2001, 13:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
czesc,
ja bylem w niedziele na koncercie jazzowym w '99' w atrium - knajpa pierwsza klasa, tylko ceny bolesne. a czy snobistyczne... nie wiem, chyba to z zachowania wynika, ale nie z tego, ile i na co wydajesz. slyszalem tez, ze tam-tam na ul. foksal to mile miejsce do spedzenia we dwoje.
ja bylem w niedziele na koncercie jazzowym w '99' w atrium - knajpa pierwsza klasa, tylko ceny bolesne. a czy snobistyczne... nie wiem, chyba to z zachowania wynika, ale nie z tego, ile i na co wydajesz. slyszalem tez, ze tam-tam na ul. foksal to mile miejsce do spedzenia we dwoje.
Az mi glupio ze tak malo biegam ostatnio
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 sie 2001, 22:17
O jakim mieście piszesz?Quote: from kingeri on 11:25 am on Aug. 29, 2001
czesc,
ja bylem w niedziele na koncercie jazzowym w '99' w atrium - knajpa pierwsza klasa, tylko ceny bolesne. a czy snobistyczne... nie wiem, chyba to z zachowania wynika, ale nie z tego, ile i na co wydajesz. slyszalem tez, ze tam-tam na ul. foksal to mile miejsce do spedzenia we dwoje.