e tam się nie da. Da się. Znam takiego co biegał sporo i palił jak smok. Co prawda potem miał zawał który spowodował że palić przestał, jak sam mówił bezstresowo (2 tygodnie był nieprzytomny więc głodu nie czuł).Pawel12 pisze:nie da się palić i dużo biegać jednocześnie
Wiesz, myślę że do rzucenia palenia trzeba dorosnąć. Ja też rzuciłem kiedyś, z dnia na dzień dosłownie. Utyłem potem, ale do nałogu nie wróciłem. CO prawda nie jest tak, że nie mam z papierosami nic do czynienia, bo czasem zdarza mi się przy piwku zapalić, ale to jeden papieros na .. nie wiem, miesiąc, czasem tydzień.
kierowałem i kieruję się zasadą "don't think, just do" (piszę w oryginale, bo tak właśnie do niej podchodzę). Tak było z paleniem, tak jest i z bieganiem. Piszesz że chciałbyś wrócić do biegania, bo to pomaga Ci nie palić. W bieganiu dojdziesz do punktu, w którym będziesz musiał wyjść i biegać, a chęci nie będziesz miał najmniejszej. I też będziesz szukał wymówek, żeby nie iść. Więc miej motywację. Każda jest dobra, choćby ci tzw. znajomi, którzy chcą widzieć jak nie dasz rady. Bo to usprawiedliwi ich nic nie robienie w takiej czy innej kwestii.
A co do basenu - teraz jest masa szkółek i instruktorów którzy uczą pływać. Całkiem dobry cel, nauczyć się pływać, a potem przepłynąc np. 100 m, potem 1000 itd.