
Elite 8 vs Pegasus 32 - jak by to "ocenić"? 170 cm i 62 kg, raczej z tych lekkich. Technika nie perfekcyjna, ale nie naparzam z pięty. Może ta duża amortyzacja w Pegach nie byłaby mi tak potrzebna, stąd pomysł - Elite. Coś by pomału trzeba było się rozglądać, bo obecne Brooksy już ponad 1000 km nastukane a tu jeszcze masa kilometrów przede mną.
Lepiej Elite 8 jako but do wszystkiego czy Pegasusy na BSy i długie wybiegania a np. Puma Faas 100 lub 300 na szybkie treningi? Abstrachując zupełnie od zalet posiadania dwóch par butów.
Tygodniowo około 50 km średnio. Chciałbym coś z mniejszym dropem, chociaż już 8 mm w Elite by było znośne.
Ewentualnie jakieś alternatywy? Na pewno nie Saucony Kinvara bo mi nie pasowały na nodze. I na pewno nie Zante - nieudana przygoda. :P
Czytałem sporo opinii, że Elite 8 jest strasznie "gorący" - jakieś problemy z wentylacją. Czy Pegasusy są takie same?