ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Sosik, trzeba mieć dużo samozaparcia do robienia interwalow w taką pogodę w południe. Ja wyszłam dziś o 8 i już było za gorąco. Pierwszy bieg tydzień po maratonie, w płucach mi brakowało oddechu, nie wiem czy to dalej po maratonie czy przez pogodę. Kolano nie boli, ale w tej lewej nodze czułam ciagniecie na calej długości ma godzinie 7, z uderzeniem w posladek przy stawianiu stopy. Porozciagalam się, mam nadzieję, ze minie, jak nie, trzeba będzie iść do fizjoterapeuty.
Wczoraj na urodzinach synka na ściance namowilam męża, żeby spróbował i go asekurowalam, ale zabawa.

Charm, i jak?
PKO
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biegać pójdę po południu, przed meczem.... Ale trochę się boję.....
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Charm trzymaj kciuki!

Ask - Rolli kiedyś pisał, że wysoka temperatura nie ma aż tak dużego wpływu na krótkie dystanse. Oby miał rację :)

Plus stadionu w Wieliczce oprócz super bieżni, jest to że posiada całe zaplecze sanitarne, łącznie z prysznicami. Więc o wodę się nie martwię :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Ask - Rolli kiedyś pisał, że wysoka temperatura nie ma aż tak dużego wpływu na krótkie dystanse. Oby miał rację :)
Sosik, krótkie dystanse to są do 400m, sprinterzy rzeczywiście lubią ciepło. Ale już "tysiące" to typowy trening długasa, tu biegania w temp. 35 stopni w cieniu i dużej wilgotności bym nie ryzykowała, choć, różne sytuacje miały miejsce w mojej "karierze", dwa razy trening w upale kończyłam z dreszczami na skutek zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej. Dałam radę, ale byłam dużo młodsza - teraz bym nie ryzykowała.

A wcześnie rano też biegać nie mogę, tym bardziej nie dałabym zrobić interwałów - ciężko mi na sercu" :hahaha: - serio, źle się czuję. Nie mówiąc o tym, że po takim treningu to nie jem, a śpię, więc cały dzień byłabym śnięta.
Dziś biegałam 7.10-8.40, jakieś 17km, pod koniec było ciężko, no, ale cóż: lato ...

I tak najgorsze jest nie to, że taki upał, ale, że taka susza - dwie kolejne zimy prawie bez śniegu, sucha jesień, wiosna, i teraz upały. Z upałem można sobie poradzić, ale przyroda z suszą sobie nie poradzi (to nie narzekanie - stwierdzam fakt - ciężko być jednak przyrodnikiem ;)).

Krzysztof - dużo sił dla psiaka - niech się trzyma w te upały, jemu też ciężko!

Zapomniałam się pochwalić, że pobiegłam 11'47 na 3k. Byłoby 11'44-45, ale na moich plecach "wiozło"się trzech facetów i co jakiś czas zabiegali drogę, a ja i tak ich wyprzedzałam. Nawet któregoś ochrzaniłam, że wyprzedza mnie po wewnętrznej :wrr:
A mój brat w tym samym biegu 10'53, ech, młodość ;). Do mojej życiówki jeszcze mu jednak trochę brakuje ;).

Jedna co bieżnia, to bieżnia, inne emocje ;).

Tu start. Ja po zewnętrznej, brat schowany w drugim rzędzie po wewnętrznej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To bede mial idealna pogode o ile do wtorku sie utrzyma. Mam w planach 6x400 78s p.90s :hej:

Na bieznie moze uda mi sie w pazdzierniku na test coopera pojechac, chociaz wolalbym wyscigi na jakis konkretny dystans w stylu wlasnie 3000m.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Skoor, od poniedziałku trochę chłodniej - niby tylko 25 stopni, ale jednak jest to spora różnica ;).

Ja Testu Coopera nie rozumiem, i uważam, że lepiej zrobić po prostu sprawdzian na 1000m i na 3000m - takie otwarte zawody na bieżni, niż bawić się w Test. Dla mnie to totalny oldskul. No, ale cóż, niektórzy wciąż uparcie go organizują.
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Już po. 3'16", 3'21", 3'20". HRMax blisko: 190/193. W ogóle pierwszy raz do 3 lat zobaczyłem 190 bpm na pulsometrze. Waga - 3 kg, a zrobiłem tylko dyszkę. No i po tartanie bosą stopą nie dało się iść.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
krzysztof.karczewski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 259
Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pod latarnią.

Nieprzeczytany post

Beata w pełni Cię rozumiem, też nie rozumiem sensu testu Coopera i tkwienia przy nim.
Tym bardziej, że od dawna wiadomo, ze jest to niedoskonałe narzędzie do określania czegokolwiek.
Ale ludzie lubią tabelki.

Nawet bieganie też od dobrego roku z okładem realizuję na samopoczucie. Pulsometr istnieje tylko raz na miesiąc i tylko chyba dla mojej psychiki.
Na początku nie przeczę, jak zanabyłem to użytkowałem - jak to z neofitami bywa. Zmusił mnie bym zwolnił, potem okazało się, że jestem wysokotętnowcem.
Sporo lat kontaktu ze sportem zdecydowanie nie okazjonalnego i dopiero to bydle mnie zmusiło mnie do wykonania poważniejszych badań. Gdzie wcześniej korzystałem z przychodni i lekarzy sportowych i ci mieli na to wypięte.
Więc wszystko i tak w ... bombki. :hahaha:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

gratulacje Beata dla ciebie i brata, super wyniki!!!!
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i wygraliśmy :hej: :hej: :hej:


A ja - cóż.. potruchtałam.... zrobiłam całe 3km...
niby nie jest źle, ale niestety całkiem dobrze też nie...
Wydolnościowo spoko, zwłaszcza jak na panującą temperaturę (poszłam biegać tak, żeby wrócić przed meczem... ponad 30 w cieniu...), parę tygodni przerwy, i fakt, że dwa dni temu oddawałam krew :bum:
Pierwsze 1,5km w miarę ok, zrobiłam grzecznie parę przerw na wplecenie kilku ćwiczeń, itd., truchtałam bardzo wolno, ale noga w miarę, lekkie uczucie ucisku, ale tylko lekkie, ale jak zaczęłam biec trochę normalniej, to jak mnie skurcz złapał... nie umiałam tego rozmasować, bieg nasilał, więc robiłam przerwy na rozmasowywanie...
teraz jest ok, nie boli jak chodzę itd., znowu dokładnie rozmasowałam, wieczorem jeszcze poćwiczę, a we wtorek kolejna wizyta u fizjo...
a plan treningowy leży... :ojnie:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

charm plan się nie zmarnuje, zostały ponad 3 miesiące ;-)
o ile nie masz stanu zapalnego to może pomasuj kijkiem łydkę? i rozciągaj całą grupę tylnią zginaczy :tonieja:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zdecydowanie wolę lato od zimy. Chociaż bieganie w upały jest trudne - zastaje na nie tylko wczesny poranek lub późny wieczór. W ciągu dnia nie jestem w stanie. Wczoraj wypuściłam się pobiegać po 21.00 - chyba pierwszy raz w życiu tak późno;-) Do tej pory wolałam opcję poranną. Spływałam potem. Dystans krótszy niż zwykle, żadnych szaleństw z tempem - to moja recepta na upały;-) bieganie tylko na podtrzymanie formy:-DDD

beata gratulacje! nie ma co się ścigać z młodszym bratem, w dodatku będącym w formie...
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dziś już przyjemniej, co nie?

od jutra biegam na poważnie :bum: :bleble: żeby maraton ładnie PRZEBIEC, nie spacerować :taktak:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:dziś już przyjemniej, co nie?

od jutra biegam na poważnie :bum: :bleble: żeby maraton ładnie PRZEBIEC, nie spacerować :taktak:
A ja jeszcze nie mogę ;(
A miałam od dwóch tygodni iść zgodnie z planem treningowym...... :(
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

katekate pisze: od jutra biegam na poważnie :bum: :bleble: żeby maraton ładnie PRZEBIEC, nie spacerować :taktak:
To ja też :).
Postanowiłem od dziś wracać z pracy biegnąc (z wyjątkiem czwartków bo wtedy na piwo chodzę :)).
Minimalna trasa to jakieś 9km.
Ciekawe na ile mi zapału wystarczy ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ