Zerwane ścięgno czy naderwane ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 657
- Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 39,11
- Życiówka w maratonie: 3,23,05
Witam,
W trakcie ostatniego mocnego i szybkiego jak dla mnie treningu (4xkilometrówki po 3:50min/km z przerwą 600 metrów w truchcie 5:30min/km) poczułem ostry ból w stopie. Już wcześniej miałem tam problem z rozcięgnem ale przechodziło po paru dniach rolowania piłeczką i rozciągania łydki.
Tym razem ból jest dużo ostrzejszy, z trudnością chodzę. Występuje z przodu pięty, między śródstopiem a piętą. Mam kłopot z wykonaniem pełnego ruchu stopą. Ból jest ostry. Gdy uciskam to miejsce też bardzo boli.
Podejrzewam, że zerwałem albo naderwałem ścięgno podeszwowe.
Do lekarza mam termin dopiero za 2 tygodnie. Wiem, że na odległość trudno oceniać ale z doświadczenia powiedzcie mi tylko dwie rzeczy:
1. czy byłbym w stanie chodzić z zerwanym lub naderwanym ścięgnem podeszwowym?
2. Jeśli zerwane to rozumiem, że tylko chirurg a jeśli naderwane to samo się zagoi czy trzeba jakiejś ingerencji chirurgicznej?
W trakcie ostatniego mocnego i szybkiego jak dla mnie treningu (4xkilometrówki po 3:50min/km z przerwą 600 metrów w truchcie 5:30min/km) poczułem ostry ból w stopie. Już wcześniej miałem tam problem z rozcięgnem ale przechodziło po paru dniach rolowania piłeczką i rozciągania łydki.
Tym razem ból jest dużo ostrzejszy, z trudnością chodzę. Występuje z przodu pięty, między śródstopiem a piętą. Mam kłopot z wykonaniem pełnego ruchu stopą. Ból jest ostry. Gdy uciskam to miejsce też bardzo boli.
Podejrzewam, że zerwałem albo naderwałem ścięgno podeszwowe.
Do lekarza mam termin dopiero za 2 tygodnie. Wiem, że na odległość trudno oceniać ale z doświadczenia powiedzcie mi tylko dwie rzeczy:
1. czy byłbym w stanie chodzić z zerwanym lub naderwanym ścięgnem podeszwowym?
2. Jeśli zerwane to rozumiem, że tylko chirurg a jeśli naderwane to samo się zagoi czy trzeba jakiejś ingerencji chirurgicznej?
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Niestety na odległość niczego się nie dowiesz.....
A czemu nie poszedłeś na sor?
AD 1. Też zależy - ja z naderwanym więzadłem w kolanie zjeżdżałam na nartach, a ze sklęconą kostką tańczyłam taniec irlandzki (choć wspomagając się środkami przeciwbólowymi - skręciłam kostkę dzień przed ważnym występem...)
Wszystko zależy np od odporności na ból i wielu innych czynników......
AD 2 - też zależy, moje naderwane szyli....
A czemu nie poszedłeś na sor?
AD 1. Też zależy - ja z naderwanym więzadłem w kolanie zjeżdżałam na nartach, a ze sklęconą kostką tańczyłam taniec irlandzki (choć wspomagając się środkami przeciwbólowymi - skręciłam kostkę dzień przed ważnym występem...)
Wszystko zależy np od odporności na ból i wielu innych czynników......
AD 2 - też zależy, moje naderwane szyli....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 657
- Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 39,11
- Życiówka w maratonie: 3,23,05
Poszedłem ale w mojej małej mieścince nie ma ortopedy na SOR i powiedzieli mi ze jedyne wyjście to przez przychodnie a tam trzeba czekac 2tyg.charm pisze: A czemu nie poszedłeś na sor?
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Ja bym pojechała na inny sor do większego miasta...
w małych miescinkach działa komunikacja miejska jak się nie ma auta albo za kierownicą siąść nie można...
Po urazie, z bólem odesłać do poradni... Super......
Jak naderwałam więzadło w kostce to jechałam na sor sporo dalej, żeby był ortopeda i rtg...
Jeśli to faktycznie coś poważniejszego, to 2 tygodnie to naprawdę długo....
Ale - czasem myślę, że to metoda "weryfikacji" - na zasadzie - "jak pacjent da się spławić, to może czekać...."
w małych miescinkach działa komunikacja miejska jak się nie ma auta albo za kierownicą siąść nie można...
Po urazie, z bólem odesłać do poradni... Super......
Jak naderwałam więzadło w kostce to jechałam na sor sporo dalej, żeby był ortopeda i rtg...
Jeśli to faktycznie coś poważniejszego, to 2 tygodnie to naprawdę długo....
Ale - czasem myślę, że to metoda "weryfikacji" - na zasadzie - "jak pacjent da się spławić, to może czekać...."
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 657
- Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 39,11
- Życiówka w maratonie: 3,23,05
wracając do tematu, na razie jestem zdany na samego siebie więc chciałbym ponowić pytanie:
czy da sie domowymi sposobami sprawdzić czy ścięgno jest zerwane, naderwane czy moze to tylko kwestia przeciążenia ?
Moze są jakieś zakresy ruchu, których wykonanie lub brak możliwości wykonania świadczą o jednym czy drugim ?
czy da sie domowymi sposobami sprawdzić czy ścięgno jest zerwane, naderwane czy moze to tylko kwestia przeciążenia ?
Moze są jakieś zakresy ruchu, których wykonanie lub brak możliwości wykonania świadczą o jednym czy drugim ?
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Okładaj lodem, kup sobie jakiś lek przeciwzapalny z diclofenakiem.
Wydaje mi się, że naderwać czy w ogóle zerwać rozcięgno to naprawdę trzeba się starać.
Wydaje mi się, że naderwać czy w ogóle zerwać rozcięgno to naprawdę trzeba się starać.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2016, 16:35 przez krzys1001, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: brak
Jeżeli przyjeżdzasz na SOR to oni mają obowiązek udzielić Ci pomocy, łaski nie robią, do RTG nie potrzebny jest ortopeda, spokojnie może chirurg obejrzeć to zdjęcie.mareko pisze:Poszedłem ale w mojej małej mieścince nie ma ortopedy na SOR i powiedzieli mi ze jedyne wyjście to przez przychodnie a tam trzeba czekac 2tyg.charm pisze: A czemu nie poszedłeś na sor?
5km - 20:16
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 657
- Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 39,11
- Życiówka w maratonie: 3,23,05
ale tu chyba trzeba USG bo rtg niewiele wykarze, to nie kość to na pewno coś ze ścięgnem a usg nie ma no i ogolny chirurg chyba nie potrafi dobrze zinterpretowac, potrzebny ortopedakojot19922 pisze:Jeżeli przyjeżdzasz na SOR to oni mają obowiązek udzielić Ci pomocy, łaski nie robią, do RTG nie potrzebny jest ortopeda, spokojnie może chirurg obejrzeć to zdjęcie.mareko pisze:Poszedłem ale w mojej małej mieścince nie ma ortopedy na SOR i powiedzieli mi ze jedyne wyjście to przez przychodnie a tam trzeba czekac 2tyg.charm pisze: A czemu nie poszedłeś na sor?
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Roluj łydkę, piłką golfową rozcięgno, rozciągaj łydkę nie mocno ale długo, okładaj bolące miejsce lodem. Pewnie masz pospinane łydki i tak Ci się dziej. Możesz też udać się do fizjo ale on Ci za wiele na jednej wizycie nie pomoże.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 657
- Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 39,11
- Życiówka w maratonie: 3,23,05
generalnie nie wiem co teraz o tym myśleć, skoro było USG i ortopeda nie widział naderwania czy zerwania to co to może oznaczać ? ze go tam nie ma czy ze lekarz/sprzęt kiepski ?
macie moze większą praktykę i wiecie jak to bywa zazwyczaj ? lekarz mi mowi ze on nie wie czy jest naderwane ...
poszedlem jeszcze zrobić rtg i wstawiam zdjęcia , może jakaś dobra dusza sie zlituje i oceni czy jest tam coś niepokojącego
macie moze większą praktykę i wiecie jak to bywa zazwyczaj ? lekarz mi mowi ze on nie wie czy jest naderwane ...
poszedlem jeszcze zrobić rtg i wstawiam zdjęcia , może jakaś dobra dusza sie zlituje i oceni czy jest tam coś niepokojącego
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Ja bym spróbował się wybrać do fizjoterapeuty, w miarę możliwości specjalizującego się w "dolnych" partiach ciała. To może być również silne zapalenie rozcięgna - poczytaj. Być może cały czas (wspominasz o wcześniejszych problemach) miałeś i masz tam stan zapalny (nieco tylko łagodzony), a ten trening po prostu "przelał czarę"? Nikt Ci tutaj nie wywróży diagnozy. Zastanów się (to też pomoże specjaliście): Czy na kilka dni przed treningiem absolutnie nic nie bolało (ani rano)? Czy na początku treningu również? Niekoniecznie w tym miejscu - może bolało gdzieś indziej i podświadomie zmieniłeś krok biegowy? Czy była rozgrzewka, czy coś dziwnego w tym treningu (może krzywo stanąłeś, na coś nastąpiłeś, szarpnięcie)?
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 657
- Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 39,11
- Życiówka w maratonie: 3,23,05
nic takiego nie było, ból stopniowo narastał wiec postanowiłem pobiec ostatnią przebieżkę i w jej trakcie poczułem nagłe silne ukłucie pod piętą, jakbym nadepnął na pinezkę i to był koniec treningu, potem na boso jeszcze roztruchtałem po trawie 2km bez większego bólu.marek84 pisze:czy coś dziwnego w tym treningu (może krzywo stanąłeś, na coś nastąpiłeś, szarpnięcie)?
a w sobote nocny Wrocław, nie wyobrażam sobie nie pobiec

5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
No ale skoro
Z tego co teraz napisałeś wynika, że latałeś trening ze stanem zapalnym i albo coś naderwałeś albo "tylko" bardziej rozogniłeś coś. Jeśli w ogóle liczysz na jakiś cud, to ja bym czym prędzej dzisiaj do fizjoterapeuty biegł, może jest szansa (jak zobaczy i podotyka to powie więcej niż my przez internet) Cię jakoś otejpować jeśli chcesz koniecznie ten Wrocław biec, chociaż racjonalnie to odpuścić powinieneś.
PS swoją drogą (ale trochę nie o tym temat) trochę dziwny trening biegać kilometrówki (zakładam, że w tempie na 5km - bo chyba nie chcesz lecieć HM po 3:50??) i jeszcze po tym przebieżki na 3 dni przed HM.
to po prostu biegałeś z kontuzją i ją pogłębiłeś. Ja Cię coś boli i w trakcie treningu ból narasta to przecież przerywasz trening i czym prędzej do domu i lekarza. A nie jeszcze przebieżki latasz i to 3 dni przed startem...mareko pisze:ból stopniowo narastał
Z tego co teraz napisałeś wynika, że latałeś trening ze stanem zapalnym i albo coś naderwałeś albo "tylko" bardziej rozogniłeś coś. Jeśli w ogóle liczysz na jakiś cud, to ja bym czym prędzej dzisiaj do fizjoterapeuty biegł, może jest szansa (jak zobaczy i podotyka to powie więcej niż my przez internet) Cię jakoś otejpować jeśli chcesz koniecznie ten Wrocław biec, chociaż racjonalnie to odpuścić powinieneś.
PS swoją drogą (ale trochę nie o tym temat) trochę dziwny trening biegać kilometrówki (zakładam, że w tempie na 5km - bo chyba nie chcesz lecieć HM po 3:50??) i jeszcze po tym przebieżki na 3 dni przed HM.
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 657
- Rejestracja: 07 lip 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 39,11
- Życiówka w maratonie: 3,23,05
Nie 3 dni przed HM tylko 5. To nieco zmienia postać rzeczymarek84 pisze: PS swoją drogą (ale trochę nie o tym temat) trochę dziwny trening biegać kilometrówki (zakładam, że w tempie na 5km - bo chyba nie chcesz lecieć HM po 3:50??) i jeszcze po tym przebieżki na 3 dni przed HM.

Wracając do tematu, czy ktoś coś widzi na tych zdjęciach ? Jakies złamanie zmęczeniowe ?
Ostatnio zmieniony 16 cze 2016, 17:27 przez mareko, łącznie zmieniany 2 razy.
5km - 19:33
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h
10km - 39:11
21km - 1:28:45
42km - 3:23:05
Górski Ultra 100km - 14h