




pierwsze zawody na 10k(po roku) od razu 46.40


a znam osoby, które biegają wszystko jednym tempem już kilka lat i nie widać żadnych zmian na horyzoncie



Moderator: beata
Oglądam i zastanawiam się czy ta Francja taka słaba czy ta Rumunia tak dobraASK pisze:Ogladacie?
Spalony to jest asfalt jak po nim przebiegnieszkatekate pisze:skupiam się na popkorniea syn mi wytłumaczył, co to spalony
Obejrzałabym jakiś film, jeśli już. Ale nie mam TV.ASK pisze:Ogladacie?
Zgadzam siębeata pisze: a piłkę nożną z całą jej otoczką to w ogóle pozostawię bez komentarza.
Już nie mamy nocnych tramwajów.beata pisze: Przed maratonem spałam może 3h - tak tak, Wrocław, tramwaje
a po nocy nimi tak fajnie się wracało z imprez w klubach studenckich polibudykojer pisze:(...)Już nie mamy nocnych tramwajów.(...)
ASK, Katekate miała na myśli raczej to, że niekoniecznie trzeba na siłę starać się biegać wolno, bo "tak trzeba", a jak już nabiegamy się wolno, to niejako "samo" zacznie się nam biegać szybciej. Nie trzeba biegać wolno, biegajmy tak, jak się czujemy, nawet jeśli dopiero zaczynamy. A żeby biegać szybko, trzeba biegać szybko, ale nie każdy może, bo to prawda, że wszystko zależy od predyspozycji i przeszłości sportowej. I nie każdy będzie biegał szybko, choćby zrobił milion interwałów i dwa miliony skipów.ASK pisze:Katekate, nie zgodzę sie z Twoją wypowiedzią na początku strony. Dużo zależy od predyspozycji i też od przeszłości sportowej. Napisałaś, ze trzeba biegac szybko tak, jakby to było proste i oczywiste, że kazdy po roku biega dyszke w 46 minut, a jak nie to pewnie sie lenil (mial inne priorytety).
nie napisałam o lenistwieASK pisze: Napisałaś, ze trzeba biegac szybko tak, jakby to było proste i oczywiste, że kazdy po roku biega dyszke w 46 minut, a jak nie to pewnie sie lenil (mial inne priorytety)
ale właściwie, dlaczego nie?charm pisze:nie miałam na myśli, że samo się zrobi, ale jak ktos zaczyna, to większa prędkość to nie to, na czym powinno się skupiać od początku