Komentarz do artykułu Będzie Rekord Trasy na Rzeźniku !
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
A o co chodzi z opłatą za losowanie? Chyba nie jestem w temacie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
cyt. za regulaminem:
opłata w związku z faktem, że Rzeźnik w tym roku nie leciał przez Park zostanie przekazana fundacji Spartanie Dzieciom (pod warunkiem podpisania przez zespół zgody) albo zwrócona.Opłata za zgłoszenie uprawniające do udziału w losowaniu wynosi 20zł od drużyny (nie dotyczy drużyn, które nie muszą brać udziału w losowaniu). Opłata ta zostanie przekazana na rzecz Bieszczadzkiego Parku Narodowego (50%) oraz Bieszczadzkiemu Oddziałowi GOPR (50%)
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
O rety! Albo nie rozumiem, bo jestem za głupia albo jest w tym jakiś ukryty cel. Jaki?
Czy dobrze rozumiem, że aby wystartować w BRz, to trzeba wziąć udział w losowaniu? A ew. drużyny, które są zaproszone są tylko marginesem, ale i tak opłatę startową muszą wznieść, ale opłaty za losowanie już nie?
Czyli teraz opłata za start jest rozbijana na:
- losowanie
- wstęp do Parku
- woda na punktach
- odżywki na punktach
- chip
- numer startowy
- pamiątkowa koszulka
- ...etc.
Biegacz może sobie wybrać i wpłaca na co chce, a z czego rezygnuje?
A jak się zmienił Regulamin w związku ze zmianą trasy? Jeśli bieg się odbył, ale na innej trasie (i to jest jedyna zmiana) to nie ma żadnych powodów do reklamacji i żądania zwrotu opłaty startowej. Chyba, że coś jeszcze się zmieniło..?
Czy dobrze rozumiem, że aby wystartować w BRz, to trzeba wziąć udział w losowaniu? A ew. drużyny, które są zaproszone są tylko marginesem, ale i tak opłatę startową muszą wznieść, ale opłaty za losowanie już nie?
Czyli teraz opłata za start jest rozbijana na:
- losowanie
- wstęp do Parku
- woda na punktach
- odżywki na punktach
- chip
- numer startowy
- pamiątkowa koszulka
- ...etc.
Biegacz może sobie wybrać i wpłaca na co chce, a z czego rezygnuje?
A jak się zmienił Regulamin w związku ze zmianą trasy? Jeśli bieg się odbył, ale na innej trasie (i to jest jedyna zmiana) to nie ma żadnych powodów do reklamacji i żądania zwrotu opłaty startowej. Chyba, że coś jeszcze się zmieniło..?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
opłata startowa nie jest na nic rozbijana.
jest wprowadzona dodatkowa opłata za udział w losowaniu - zaznaczam, że z tej opłaty do organizatora nie trafia ani jeden grosz.
tak, jest losowanie, bo nie ma zgłoszeń "kto pierwszy ten lepszy" a chętnych jest kilka razy więcej niż miejsc.
aha, uwaga ogólna: ja nie jestem w żaden sposób związany z organizatorem, ba! wiele rzeczy mi się średnio podoba, ale NIE ZNOSZĘ, jak ktoś wiesza psy na innym człowieku (MEL, to nie do Ciebie; Piotrek, to trochę do Ciebie :P ).
jest wprowadzona dodatkowa opłata za udział w losowaniu - zaznaczam, że z tej opłaty do organizatora nie trafia ani jeden grosz.
tak, jest losowanie, bo nie ma zgłoszeń "kto pierwszy ten lepszy" a chętnych jest kilka razy więcej niż miejsc.
aha, uwaga ogólna: ja nie jestem w żaden sposób związany z organizatorem, ba! wiele rzeczy mi się średnio podoba, ale NIE ZNOSZĘ, jak ktoś wiesza psy na innym człowieku (MEL, to nie do Ciebie; Piotrek, to trochę do Ciebie :P ).
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
OK, dzięki. Czyli z punktu widzenia organizatora nie ma żadnej różnicy w pobieraniu opłat, ale z punktu widzenia uczestnika opłata jest po prostu wyższa. A po co płaci się za losowanie? Nie można zrobić losowania bez płacenia?
Nie jestem przeciwniczką akcji charytatywnych, ale żeby nie było, że to BRz wpłaca na coś tam, ale żę każdy z uczestników coś wpłaca. JA sobie sama wolę wspierać akcje, czyli zamiast wpłacać opłatę za losowanie wolałabym okazać potwierdzenie przelewu na dany cel charytatywny.
Nie jestem przeciwniczką akcji charytatywnych, ale żeby nie było, że to BRz wpłaca na coś tam, ale żę każdy z uczestników coś wpłaca. JA sobie sama wolę wspierać akcje, czyli zamiast wpłacać opłatę za losowanie wolałabym okazać potwierdzenie przelewu na dany cel charytatywny.
- LoveBeer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 954
- Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
- Życiówka na 10k: 34.00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
wazne ze sie zmienil, a skoro ja na taka zmiane sie nie zgodzilem, to sprawa jest oczywista i takie tez info otrzymalismy od prawnika. i tu mozemy sobie rozmawiac i udawadniac swoje racje, ale w sądzie to by wystarczylo.MEL. pisze:A jak się zmienił Regulamin w związku ze zmianą trasy? Jeśli bieg się odbył, ale na innej trasie (i to jest jedyna zmiana) to nie ma żadnych powodów do reklamacji i żądania zwrotu opłaty startowej. Chyba, że coś jeszcze się zmieniło..?
ze strony zawodnika - pozbawiono mnie najwazniejszej rzeczy, po ktora jechalem w bieszczady. pare zwyciezcow pozbawiono szans na bicie rekordu, co bylo ich glownym celem, na co sie szykowali i po co trenowali przez kilka miesiecy. rozwalono nam support na przepakach (do ktorych nie bylo jak sie dostac, szczegolnie jak sie planowalo dojazdy wieczorem przedstartowym), pozbawiono moich znajomych mozliwosci zobaczenia polonin, bo tam mieli nas suportowac i robic zdjecia itd itp to sa rzeczy niewymierne i nieprzekladalne na pieniadze. nazywa sie takie rzeczy stratami moralnymi, ale takie cos dla organizatora to juz wogole abstrakcja. i nawet nikt nie powie nam - nie podoba sie to nie biegnij, tylko mowi sie nam - kasy ci nie oddamy. nie chce mi sie juz drazyc tematu, moje zdanie znacie. dla jednych to mala nic nie znaczaca zmiana trasy, dla innych to jest zmiana fundamentalna.
- yacoll
- Stary Wyga
- Posty: 154
- Rejestracja: 17 sie 2011, 11:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 03:43
Miałem (a właściwie: mieliśmy z moim kolegą z drużyny) dokładnie takie samo odczucie... I taki sam tok myślenia: jeśliby org napisał, że w zaistniałej sytuacji przeprasza i bezproblemowo zwróci wpisowe każdemu, kto ma taką wolę - natychmiast miałby "odpuszczone" i w ogóle na myśl nam by nie przyszło żeby to zrobić. Ale przy takim postawieniu sprawy jak to zostało zrobione (a był to pierwszy punkt artykułu Najczęściej Zadawane Pytania - a więc widać sprawa kluczowa dla orga) - mieliśmy dość spory absmak.organizator napisal na stronie, ze nie bedzie zwrotow wpisowego - tak naprawde to bylo cos, co prawie przewazylo szale, w tym momencie poczulem sie tak naprawde najbardziej zlekcewazony, gdyby tutaj Mirek postapil calkiem przeciwnie i wprost napisal, ze jak komus nie odpowiada nowy regulamin i trasa to mozna bez zadnych trudnosci zglaszac sie po zwrot wpisowego, to dla mnie wogole sprawy by nie bylo, organizator bylby u mnie rozgrzeszony. ale z takim podejsciem jak zostalo pokazane, jest to dla mnie dyskwalifikacja
Co do możliwości procesowania się o zwrot... Zastanawia mnie zdanie z regulaminu (zresztą bardzo podobne zdania znajdują się w regulaminie niemal każdego biegu):
Co takie zdanie prawnie oznacza? Które punkty regulaminu mogą podlegać "interpretacji" a które nie. Czy zmiana trasy na inną to jest "interpretacja" poprzedniej... To jest chyba zdanie-klucz w kontekście ew. prawnych utarczek. Być może zgoda na taki regulamin oznacza dla biegacza w praktyce zrzeczenie się wszelkich praw do roszczeń.Wiążąca i ostateczna interpretacja regulaminu przysługuje wyłącznie dyrektorowi XIII Biegu Rzeźnika
I jeszcze jedna ciekawostka. W regulaminie stoi:
Czy GOPR też nie przyjął tej dotacji? Bo na odprawie była mowa tylko o tym, że Park nie przyjął i że można się podpisywać pod zgodą na przekazanie swojej części dla Spartanie Dzieciom. Pytam z ciekawości.Opłata za zgłoszenie uprawniające do udziału w losowaniu wynosi 20zł od drużyny (nie dotyczy drużyn, które nie muszą brać udziału w losowaniu). Opłata ta zostanie przekazana na rzecz Bieszczadzkiego Parku Narodowego (50%) oraz Bieszczadzkiemu Oddziałowi GOPR (50%).
yacoll
happy running
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ten zapis o interpretacji Regulaminu jest oczywiscie bzdurny, nic nie moze byc niezgodne z kodeksem cywilnym.
W internecie są nawet takie firmy wyszukujące takich zapisów w internetowych konkursach i pozywające organizatorów o zwrot kasy. I wygrywają.
To, Że zmiana trasy jest zmianą regulaminu i uprawnia wszystkich do zwrotu było dla mnie tak oczywiste że nawet się nad tym nie zastanawiałem, byłem tylko ciekawy ile osób z poprosi o zwrot kasy. Oczywiście organizatorzy ponieśli pewne koszty ale po to się bieg ubezpiecza, w końcu sponsorem byla firma ubezpieczeniowa.
W internecie są nawet takie firmy wyszukujące takich zapisów w internetowych konkursach i pozywające organizatorów o zwrot kasy. I wygrywają.
To, Że zmiana trasy jest zmianą regulaminu i uprawnia wszystkich do zwrotu było dla mnie tak oczywiste że nawet się nad tym nie zastanawiałem, byłem tylko ciekawy ile osób z poprosi o zwrot kasy. Oczywiście organizatorzy ponieśli pewne koszty ale po to się bieg ubezpiecza, w końcu sponsorem byla firma ubezpieczeniowa.
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Tak było na Chojniku. Zapisało się ok 150 osób na dystans ultra. Po zmianie limitu z 24 na 20 godzin organizator oznajmił że jak ktoś chce zrezygnować to nie widzi problemu i zwraca 100 % wpłaty. Musiało zrezygnować "kilka" osób bo wystartowało bodajże 96 a ukończyło w limicie 59 osób ... To była ...rzeźniaLoveBeer pisze:Miałem (a właściwie: mieliśmy z moim kolegą z drużyny) dokładnie takie samo odczucie... I taki sam tok myślenia: jeśliby org napisał, że w zaistniałej sytuacji przeprasza i bezproblemowo zwróci wpisowe każdemu, kto ma taką wolę - natychmiast miałby "odpuszczone" i w ogóle na myśl nam by nie przyszło żeby to zrobić.
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Kurczę, tyle biegacie w imprezach górskich i nie trafiliście nigdy na zmianę trasy? Czasami trasa jest zmieniana tuż przed startem, najczęściej z powodów przyrodniczo-atmosferycznych. Czasami są to drobne zmiany, ale zdarza się, że także grubsze. Np. Maraton Karkonoski miał kiedyś 23 km tylko ze względu na szalejące burze.
Nie jestem prawnikiem, nie znam się. Jak dla mnie to orgowie zachowali się nie w porządku w stosunku do uczestników nie informując ich wcześniej o tym, że nie ma zgody Parku. Ale nie byłam uczestnikiem, więc mnie to osobiście nie dotknęło.
Nie jestem prawnikiem, nie znam się. Jak dla mnie to orgowie zachowali się nie w porządku w stosunku do uczestników nie informując ich wcześniej o tym, że nie ma zgody Parku. Ale nie byłam uczestnikiem, więc mnie to osobiście nie dotknęło.
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 06 lut 2015, 14:53
- Życiówka na 10k: 3 dni
- Życiówka w maratonie: 3 tygodnie
- Lokalizacja: za rogiem
Absolutnie rozumiem zmianę trasy z powodów zagrażających życiu czy zdrowiu. Inną sprawą jest trasa puszczona przez zarośla przy pogodzie jak drut.MEL. pisze:Kurczę, tyle biegacie w imprezach górskich i nie trafiliście nigdy na zmianę trasy? Czasami trasa jest zmieniana tuż przed startem, najczęściej z powodów przyrodniczo-atmosferycznych. Czasami są to drobne zmiany, ale zdarza się, że także grubsze. Np. Maraton Karkonoski miał kiedyś 23 km tylko ze względu na szalejące burze.
Nie jestem prawnikiem, nie znam się. Jak dla mnie to orgowie zachowali się nie w porządku w stosunku do uczestników nie informując ich wcześniej o tym, że nie ma zgody Parku. Ale nie byłam uczestnikiem, więc mnie to osobiście nie dotknęło.
Jeśli chodzi o wcześniejsze poinformowanie: tego mi zabrakło. Już dawno przestały mnie interesować zawiłości organizacyjne, powody, usprawiedliwienia itp. itd., dla mnie jest to już kategoria "archiwum". Jednak o wiele lepiej myśli się np. 2 tygodnie wcześniej w domu, niż 12 godzin przed startem (po kilkusetkilometrowej podróży).
- LoveBeer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 954
- Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
- Życiówka na 10k: 34.00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
MEL - ja w sprawie opłąty za losowanie. Według mnie przy takim obłożeniu biegu jest niestety potrzebna. Po prostu już na początku selekcjonuje trochę ludzi. Ktoś kto nie jest pewny czy pobiegnie nie będzie chciał płacić za losowanie (tzn. jakaś część takich osób). Nie będzie także cyrku z zakładaniem kilkunastu kont i zapisaniem siebie kilkanaście razy by zwiększyć szanse w losowaniu (chyba, że ktoś chce kilkanaście razy pokrywac opłatę za losowanie). Do tego opłata ta miała nie iść do organizatorów a parku, więc według mnie wszystko tutaj było ok.
-
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 sie 2014, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odnośnie poruszanych spraw:
1. Trasa Ultra - tak jak napisano, bez porównania z zeszłoroczną. Rok temu świt wypadał w momencie wchodzenia na najladniejszą widokowo część (Bukowe Berdo, okolice Tarnicy) z najlepszymi widokami, a teraz na część niewidokową. Ponadto porównanie przebiegu granią graniczną (aż do UKR), połoninami (wszystkimi trzema) w porównaniu do szutrów i asfaltów....
Rozumiem, że w tym roku nie było wyjścia i to zaakceptowałem, ale za rok albo wóz (stara trasa) albo przewóz (czyli nie biegnę BRU)
2. Opłata - sprawa ewidentna. Zwrot opłaty do wygrania praktycznie na 100%. Ale to raczej opcja dla maksymalnie wkurzonych. Lepiej jednak było (co też zrobiłem) wybrac opcję - witaj wesoła przygodo czyli przebiegnijmy się po tym co z wielkim trudem (szczególnie przy Ultra) przygotował organizator. Tez, jako wyraz wsparcia dla organizatora. Przebiegłem, poznałem nowe kawałki Bieszczad i po raz kolejny wiem dlaczego lubie Bieszczady (z powodu tych starych kawałków;).
@mel - tutaj mówimy o całkowitej zmianie trasy, a nie o wytyczeniu kilkukilometrowego alternatywnego kawałka - a to, z prawnego punktu widzenia, kolosalna różnica (zresztą, ze sportowego - oczywiscie też).
3. Opłata za losowanie - na UTMB to od lat standard.
4. Przyszłosć Rzeźnika - wg mnie kompromis z Parkiem co do ilości uczestników i, w moim przekonaniu, terminu. Wiadomo, że poza (tj. przed) dlugim weekendem w górach jest pusto, więc konflikt z turystami pieszymi praktycznie nie wystepuje. Ponadto - byłby to dodatkowy plus dla lokalnej społecznosci nakręcajacy im turystów w okresie pozasezonowym. A na długi weekend mogliby sciagać turystów pieszych.
1. Trasa Ultra - tak jak napisano, bez porównania z zeszłoroczną. Rok temu świt wypadał w momencie wchodzenia na najladniejszą widokowo część (Bukowe Berdo, okolice Tarnicy) z najlepszymi widokami, a teraz na część niewidokową. Ponadto porównanie przebiegu granią graniczną (aż do UKR), połoninami (wszystkimi trzema) w porównaniu do szutrów i asfaltów....
Rozumiem, że w tym roku nie było wyjścia i to zaakceptowałem, ale za rok albo wóz (stara trasa) albo przewóz (czyli nie biegnę BRU)
2. Opłata - sprawa ewidentna. Zwrot opłaty do wygrania praktycznie na 100%. Ale to raczej opcja dla maksymalnie wkurzonych. Lepiej jednak było (co też zrobiłem) wybrac opcję - witaj wesoła przygodo czyli przebiegnijmy się po tym co z wielkim trudem (szczególnie przy Ultra) przygotował organizator. Tez, jako wyraz wsparcia dla organizatora. Przebiegłem, poznałem nowe kawałki Bieszczad i po raz kolejny wiem dlaczego lubie Bieszczady (z powodu tych starych kawałków;).
@mel - tutaj mówimy o całkowitej zmianie trasy, a nie o wytyczeniu kilkukilometrowego alternatywnego kawałka - a to, z prawnego punktu widzenia, kolosalna różnica (zresztą, ze sportowego - oczywiscie też).
3. Opłata za losowanie - na UTMB to od lat standard.
4. Przyszłosć Rzeźnika - wg mnie kompromis z Parkiem co do ilości uczestników i, w moim przekonaniu, terminu. Wiadomo, że poza (tj. przed) dlugim weekendem w górach jest pusto, więc konflikt z turystami pieszymi praktycznie nie wystepuje. Ponadto - byłby to dodatkowy plus dla lokalnej społecznosci nakręcajacy im turystów w okresie pozasezonowym. A na długi weekend mogliby sciagać turystów pieszych.