mihumor pisze:Ja tu nic nie proponuję, pokazuję tylko różnicę w zastosowanym planie treningowym dla biegaczy na podobnym poziomie i z podobnym z grubsza celem
Czyli proponujesz...
Mnie tu nie bardzo chodzi o kilometraz taki czy taki, bo sam wybiegalem zyciowke w maratonie z 78km przez ostatnie 10 tygodni. Ale to byly planowane kilometraze: Pierwsze 4 tygodnie po 140-150km a ostatnie tylko po 50-60. To jest wlasnie periodyzacja w treningu.
Przemeczenie, jast dla mnie dalem mitem. Na czym to ma polegac? Powiekszenie kilometraza i intensywnosci obraca sie zawsze pozytywnie na wydalnosc organizmu i przez dolozenie regeneracyjnego tygodnia co 3-4 tygodnie i przed zawodami wykorzystujemy superkompensacje w trening. I tyle.
Ja i tak powiem, ze w tych, tu podanych przykladach, takie bardzo proste 4-5x35km w treningu zalatwilo by wiele problemow. Tez u bjj. Tu przewija sie za duzo "trenerow", ktorzy nie chca przygotwac kogos jak najlepiej, tylko jak najmniejszym oporem. Niestety na 34km w maratonie oni juz nikomu nie pomoga... a potem te kommentarze: przetrenowany... cos zle zjad... z duzy trening... szukanie wymowki.
Najprostsza metoda poprawienie wytrzymaosci jest poprawienie wytrzymalosci... czyli dlugie wybiegi.