Adam Klein pisze:rubin pisze:Tak się zastanawiam, jak pan Robert Celiński da radę zaktualizować apki
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Nic nie musi aktualizować. Teraz ta aplikacja wreszcie zyskuje sens. Każdy może zrobić sobie Rzeźnika kiedy chce.
Aplikacji nie muszę aktualizować, tylko dodam nowe przebiegi tras, które można będzie sobie pobrać na telefon. Konfiguracja każdej imprezy ultra w RunCalc składa się z dwóch grup elementów:
- docelowe ślady tras,
- skalibrowane mapy rastrowe (obrazki) do podkładu pod te trasy.
Zawodnicy sami sobie pobierają na telefon te ślady i mapy, które ich interesują, a potem mogą je łatwo podmieniać w aplikacji offline (bez konieczności łączenia się z netem) na trasie zawodów. W danym momencie można mieć jeden docelowy ślad i jedną docelową mapę.
Samo przygotowanie konfiguracji nie zajmuje mi dużo czasu, ponieważ portal i aplikacja RunCalc zawierają już wiele automatów.
Docelowy ślad każdy może zaimportować z uniwersalnego pliku .gpx, narysować sobie na mapie Google (linia łamana do 150 odcinków), a potem ewentualnie edytować na portalu przez przeciąganie markerów na mapie. Na koniec można łatwo przeliczyć dystans śladu, określić wysokości w jego punktach (profil trasy sprowadzony do powierzchni ziemi), a także ustalić np. docelowe czasy na przepakach.
Mapy do aplikacji RunCalc też tworzy się w dość prosty sposób. Wystarczy mieć obrazek z mapą, gdzie góra = północ (prawie zawsze mamy do czynienia z takimi mapami) i odpowiednio skalibrować ten obrazek, podając współrzędne geograficzne północno-zachodniego i południowo-wschodniego rogu.
Obie grupy elementów są wystawione przeze mnie na portalu, a użytkownicy RunCalc w prosty sposób je importują. Podają identyfikator, wciskają Import i ślad/mapa są już w telefonie.
Jak organizator poda nowe przebiegi tras, to dodanie nowych elementów konfiguracji zajmie mi góra godzinę.
Adam, korzystanie z tej aplikacji na biegu ultra zawsze ma sens
![oczko ;-)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
W 2010 roku biegłem Rzeźnika już czwarty raz i zgubiła mnie pewność siebie, przez co dwukrotnie pomyliliśmy z żoną trasę. Gdybym miał wtedy RunCalc (aplikacja dopiero powstawała), to na pewno bym się nie pomylił, bo od razu miałbym alarmy o zejściu z trasy i mógłbym zobaczyć moje dokładne położenie na mapie w komórce. Poza tym, bardzo fajna jest funkcja RunCalc umożliwiająca kibicom śledzenie online. Moja żona już kilka razy sprawdzała moje postępy na trasach ultra i na bieżąco widziała, jak przesuwam się na mapie. Na ostatnim Chudym Wawrzyńcu bardzo się ucieszyła, kiedy zobaczyła, że na Wielkiej Rycerzowej skręciłem w lewo na krótszą trasę 50 km
Oczywiście, każdy może zrobić sobie Rzeźnika kiedy chce
![oczko ;-)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Zachęcam do wspomagania się przy tym aplikacją RunCalc oraz obecnymi śladami i mapami dostępnymi na portalu
![oczko ;-)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)