Komentarz do artykułu Gdy rzucają w nas kamieniami! Dokąd zmierza bieganie w Polsce?
ja p....e ręce opadają Mialem napisać cos bardziej wulgarnego ale stwierdziłem, ze to bez sensu. W zeszły weekend bralem udzial w Keufelskopf Ultra Trail, ktory tez rozgrywa sie na terenie parku. Tam nikt nie robi i nie robil żadnych problemow.
Za chwile wszyscy wyjada z tego chorego kraju. Ja zrobiłem to juz ponad 10 lat temu i absolutnie nie zaluje swojej decyzji. Wtedy banda rożnej maści dyrektorów, prezesów itp imbecyli bedzie pierdzieć w stołki sama dla siebie. Ktos mnie niedawno zapytał, dlaczego nie biegam w Polsce, no własnie dlatego. Moze napisalem troche za ostro ale mam to totalnie gdzies kiedy widze oznaki totalnej glupoty Rece opadaja
Za chwile wszyscy wyjada z tego chorego kraju. Ja zrobiłem to juz ponad 10 lat temu i absolutnie nie zaluje swojej decyzji. Wtedy banda rożnej maści dyrektorów, prezesów itp imbecyli bedzie pierdzieć w stołki sama dla siebie. Ktos mnie niedawno zapytał, dlaczego nie biegam w Polsce, no własnie dlatego. Moze napisalem troche za ostro ale mam to totalnie gdzies kiedy widze oznaki totalnej glupoty Rece opadaja
faktycznie warto przeczytać aby "zesikać" sie ze śmiechu. Cala sytuacja opowiedziałem moim duńskim znajomym, którzy maja świra na punkcie ekologii i porządku, z uwierzcie mi mieli niezły ubaw. Myśleli, ze jakieś jaja sobie robięCrazyfly pisze:Warto jednak przeczytac decyzjeKrzysiekJ pisze:Zdaje się, że w Tatrach jest jeden taki bieg w którym nie ma oficjalnego organizatora, a jedynie biegnie grupa znajomych.
Rozumiem, że to ze względu na stosunkowo kosztowne roszczenia władz TPN.
Czyżby Rzeźnika czekał ten sam los?
https://www.bdpn.pl/dokumenty/zarzadzen ... ecyzja.pdf
Org jednak ma sporo na sumieniu i jak zwykle wina lezy po obu stronach
andrzej /gdy
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
No cóż. Pozostaje ścieżka odwoławcza.
Być może minister będzie miał jednak inne zdanie w przedmiotowej kwestii.
Wygląda na to, że organizator podpadł wcześniej władzom parku i po lekturze uzasadnienia ciężko oprzeć mi się wrażeniu, że jest to odpowiedź w stylu: myślisz że taki jesteś cwany, to ja ci pokażę, że niekoniecznie ... i żadna kasa Ci nie pomoże jeśli się będziesz stawiał.
A inna sprawa, że wystąpienie o zgodę władz parku kilka miesięcy po rozpoczęciu zapisów jest zwykłym niedbalstwem, albo próbą wdrożenia polityki faktów dokonanych. Władze parku mają prawo być urażone takim podejściem.
Być może minister będzie miał jednak inne zdanie w przedmiotowej kwestii.
Wygląda na to, że organizator podpadł wcześniej władzom parku i po lekturze uzasadnienia ciężko oprzeć mi się wrażeniu, że jest to odpowiedź w stylu: myślisz że taki jesteś cwany, to ja ci pokażę, że niekoniecznie ... i żadna kasa Ci nie pomoże jeśli się będziesz stawiał.
A inna sprawa, że wystąpienie o zgodę władz parku kilka miesięcy po rozpoczęciu zapisów jest zwykłym niedbalstwem, albo próbą wdrożenia polityki faktów dokonanych. Władze parku mają prawo być urażone takim podejściem.
- lukmaj
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 06 lip 2012, 11:01
- Życiówka na 10k: 46:00
- Życiówka w maratonie: 3:42:00
Zabrakło normalnego dialogu i chęci porozumienia... Bieg Rzeźnika jest wyjątkowym przykładem współpracy dzięki której wszystkie strony wygrywają: biegacze, organizatorzy, park, mieszkańcy... Gdy jednak każda ze stron chce udowodnić że ma rację i nie chce na krok ustąpić - to kończy się to próbą sił, której organizatorzy niestety wygrać nie mogli. Dla chcącego pretekst zawsze się znajdzie, dla chcącego też ZAWSZE można się dogadać....ale łatwiej widać znaleźć pretekst i pokazać kto rządzi na terenie BPN. Szkoda dla wszystkich.
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Wydaje się, że oprócz biegaczy, właściciele okolicznej bazy lokalowo-gastronomicznej nie będą zachwyceni.
Może wspólnie jeszcze coś zwojują.
Nie podejrzewam, żeby w chwili obecnej owocny dialog w składzie organizator-władze_parku był jeszcze możliwy.
Trudno mi wyobrazić sobie jakie działania mógłby podjąć organizator biegu, żeby władze parku miały szansę zmienić decyzję i wyjść z tego sporu z twarzą.
W ostateczności sami uczestnicy mogą zignorować władze parku i organizatora i pobiec dla samej frajdy biegania: bez wystrzału z muszkietu, bez wsparcia na trasie, bez medali, ... , oraz bez wpisowego, które jak mniemam jest wyższe niż cena biletu do parku.
Chętni najwyżej zrobią donację na rzecz parku.
Może wspólnie jeszcze coś zwojują.
Nie podejrzewam, żeby w chwili obecnej owocny dialog w składzie organizator-władze_parku był jeszcze możliwy.
Trudno mi wyobrazić sobie jakie działania mógłby podjąć organizator biegu, żeby władze parku miały szansę zmienić decyzję i wyjść z tego sporu z twarzą.
W ostateczności sami uczestnicy mogą zignorować władze parku i organizatora i pobiec dla samej frajdy biegania: bez wystrzału z muszkietu, bez wsparcia na trasie, bez medali, ... , oraz bez wpisowego, które jak mniemam jest wyższe niż cena biletu do parku.
Chętni najwyżej zrobią donację na rzecz parku.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 28 paź 2015, 12:43
- Życiówka na 10k: 43,39
- Życiówka w maratonie: brak
Celem istnienia parku narodowego nie jest zbieranie oplat od biegaczy turystow ani wspieranie regionu. Glownym celem jest ochrona i jesli wystapily przeslanki, ze bieg moze negatywnie wplynac na obszar chroniony, to nalezalo go zakazac. Taka jest rola parku, a glownym celem biegu jest rywalizacja i wyczyn w pieknych okolicznosciach przyrody, a nie popularyzowanie wiedzy o ochronie przyrody. Argumenty ze rownolegle wycina sie drzewa pozostawiam bez komentarza bo nie wierze zeby wycinano je dla pieniedzy bez jakiegos okreslonego celu realizujacego statut parku. Szkoda imprezy ale dopuszczam mozliwosc ,ze tak wlasnie nalezalo postapic w trosce o obszar chroniony.
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Zgadza się, ale w ślad za omawianą decyzją nie wprowadzono np. dziennego limitu wejść turystów "kontemplujących".
Gdyby tak było sprawa byłaby oczywista.
A w obecnej sytuacji wygląda, że jest to działanie wymierzone wprost przeciw organizatorowi (bo nawet nie przeciw biegaczom, którzy mogą sobie tłumnie wejść do parku po zakupieniu biletów wstępu i pobiegać).
Ale problem moralny oczywiście pozostaje. Przyroda dla ludzi, czy ludzie dla przyrody.
Na marginesie, to chyba dużo więcej kontrowersji budzi budowa nowych tras narciarskich.
Gdyby tak było sprawa byłaby oczywista.
A w obecnej sytuacji wygląda, że jest to działanie wymierzone wprost przeciw organizatorowi (bo nawet nie przeciw biegaczom, którzy mogą sobie tłumnie wejść do parku po zakupieniu biletów wstępu i pobiegać).
Ale problem moralny oczywiście pozostaje. Przyroda dla ludzi, czy ludzie dla przyrody.
Na marginesie, to chyba dużo więcej kontrowersji budzi budowa nowych tras narciarskich.
-
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 08:43
Myślę, że baza lokalowo-gastronomiczna odbije to sobie w nadchodzącej perespektywie wakacji więc problemu nie ma, poza tym powiedzmy sobie szczerze, kto jest ważniejszy: Park Narodowy, czy właściciel knajpy? Bez Parku ten drugi też długo nie pociągnie.KrzysiekJ pisze:Wydaje się, że oprócz biegaczy, właściciele okolicznej bazy lokalowo-gastronomicznej nie będą zachwyceni.
Może wspólnie jeszcze coś zwojują.
Nie podejrzewam, żeby w chwili obecnej owocny dialog w składzie organizator-władze_parku był jeszcze możliwy.
Trudno mi wyobrazić sobie jakie działania mógłby podjąć organizator biegu, żeby władze parku miały szansę zmienić decyzję i wyjść z tego sporu z twarzą.
W ostateczności sami uczestnicy mogą zignorować władze parku i organizatora i pobiec dla samej frajdy biegania: bez wystrzału z muszkietu, bez wsparcia na trasie, bez medali, ... , oraz bez wpisowego, które jak mniemam jest wyższe niż cena biletu do parku.
Chętni najwyżej zrobią donację na rzecz parku.
Kto ma wyjść z twarzą ze sporu, władze parku czy organizator? Teraz to chyba organizator, ja wiem że przewidywał że jak zwykle dostanie zgodę, niestety często można się na czymś takim przejechać. Jak na razie tworzy się front: dobry organizator kontra zła dyrekcja.
Co do ostatniego to takie myślenie to już anarchia i brak poszanowania przyjętych zasad i dobrych manier. Wielokrotnie zwraca się tutaj uwagę na biegających "na wydrę", tak się po prostu nie robi i nie przystoi to biegaczom. Nikt nie chodzi do kina, jak nie ma biletu. Takie demonstracje nie prowadzą donikąd.
Teraz wyłącznie potrzebna jest dobra wola obu stron, a biegacze powinni się wstrzymać z osądem kto winien.
-
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 08:43
Takie coś https://www.bdpn.pl/index.php?option=co ... Itemid=189 ?KrzysiekJ pisze:Zgadza się, ale w ślad za omawianą decyzją nie wprowadzono np. dziennego limitu wejść turystów "kontemplujących".
Gdyby tak było sprawa byłaby oczywista.
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
@nuttyboy:
Nie staram się osądzać kto winien.
W sumie nawet nie jestem po niczyjej stronie, bo mimo iż biegam regularnie, to nie jestem klientem tego rodzaju imprez.
Żal mi biegaczy, którzy nastawili się na uczestnictwo.
Mogą zadawać zupełnie zasadne pytanie, co zmieniło się w tym roku (w odniesieniu do lat ubiegłych), że akurat teraz potencjalna szkodliwość biegu uniemożliwia wydanie zgody na jego przeprowadzenie.
Jak pokazałeś limity jednak są ustalone. Ciekawe w jaki sposób w praktyce park dba o ich nieprzekraczanie.
Nie staram się osądzać kto winien.
W sumie nawet nie jestem po niczyjej stronie, bo mimo iż biegam regularnie, to nie jestem klientem tego rodzaju imprez.
Żal mi biegaczy, którzy nastawili się na uczestnictwo.
Mogą zadawać zupełnie zasadne pytanie, co zmieniło się w tym roku (w odniesieniu do lat ubiegłych), że akurat teraz potencjalna szkodliwość biegu uniemożliwia wydanie zgody na jego przeprowadzenie.
Jak pokazałeś limity jednak są ustalone. Ciekawe w jaki sposób w praktyce park dba o ich nieprzekraczanie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 314
- Rejestracja: 24 cze 2012, 15:53
- Życiówka na 10k: 37:55
- Życiówka w maratonie: 3:29
- Lokalizacja: Kołaków
A w praktyce wygląda to tak:nuttyboy pisze:Takie coś https://www.bdpn.pl/index.php?option=co ... Itemid=189 ?KrzysiekJ pisze:Zgadza się, ale w ślad za omawianą decyzją nie wprowadzono np. dziennego limitu wejść turystów "kontemplujących".
Gdyby tak było sprawa byłaby oczywista.
http://esanok.pl/2016/droga-krzyzowa-na ... e2mpw.html
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13613
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tez tak samo to widzę. Takie czasy w Polsce, ze nikt nie ma ochoty na porozumienie i władza chce wszędzie udowodnić, ze jest silniejsza, bez względu na skutki takiej polityki.rufuz pisze:ja p....e ręce opadają Mialem napisać cos bardziej wulgarnego ale stwierdziłem, ze to bez sensu. W zeszły weekend bralem udzial w Keufelskopf Ultra Trail, ktory tez rozgrywa sie na terenie parku. Tam nikt nie robi i nie robil żadnych problemow.
Za chwile wszyscy wyjada z tego chorego kraju. Ja zrobiłem to juz ponad 10 lat temu i absolutnie nie zaluje swojej decyzji. Wtedy banda rożnej maści dyrektorów, prezesów itp imbecyli bedzie pierdzieć w stołki sama dla siebie. Ktos mnie niedawno zapytał, dlaczego nie biegam w Polsce, no własnie dlatego. Moze napisalem troche za ostro ale mam to totalnie gdzies kiedy widze oznaki totalnej glupoty Rece opadaja
Mam tylko szczęście ze oglądam to z daleka.
Juz tez brałem udział w rożnego rodzaju Trail na terenach Parkow Narodowych i wszędzie była ochota sie dogadać. Dlaczego jest to w Polsce nie możliwe?
- Bacio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
- Życiówka na 10k: 55:09
- Życiówka w maratonie: 5:12:13
To się dogadaj zrobić drugi Western States Endurance Run. Tam też Polska?Rolli pisze:Juz tez brałem udział w rożnego rodzaju Trail na terenach Parkow Narodowych i wszędzie była ochota sie dogadać. Dlaczego jest to w Polsce nie możliwe?
1. Tu trochę o biegomarszowaniu... www.biegomarsz.pl
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: brak
Szukacie jakiegoś głębszego, ukrytego sensu w tym zakazie, a jego tu nie ma. Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi. Takie czasy, że wszystko kręci się wokół talarów.
5km - 20:16
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707
10km - 42:14
Połówka - 1:35:16
Blog - https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=41150
Komentarze -https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 07#p982707