ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Nie mam ochoty albo czasu. Różnie. A w zasadzie to motywacji. Zamierzam biegać dalej ale na ten moment mam przerwę.
Wysłane z mojego GT-N7000 .
Wysłane z mojego GT-N7000 .
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
a już myślałam, że coś ze zdrowiem
koty oczywiście wygrywają
Cichego dawno nie było

koty oczywiście wygrywają

Cichego dawno nie było

- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
drapak super
bardzo mi się podoba
(takie "niedyskretne" pytanie - kupiony gotowy czy robiony na zamówienie?
)
Nowe buty przetestowane - pobiegłam w nich na basen
biega się w nich bardzo dobrze, i.. szybko
po 3km jak spojrzałam na zegarek, to stwierdziłam, że zdecydowanie muszę zwolnić
no i po 10km nadal nie odczuwałam jakichkolwiek negatywnych skutków braku jakiejkolwiek amortyzacji
ogólnie zachwycona jestem

bardzo mi się podoba

(takie "niedyskretne" pytanie - kupiony gotowy czy robiony na zamówienie?

Nowe buty przetestowane - pobiegłam w nich na basen

biega się w nich bardzo dobrze, i.. szybko


no i po 10km nadal nie odczuwałam jakichkolwiek negatywnych skutków braku jakiejkolwiek amortyzacji

ogólnie zachwycona jestem

- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Charm, Kojer, mam propozycję na wycieczkę biegową w górach (co jak wspominaliście na poprzedniej stronie bardzo lubicie, wiec nie możecie się wymigać).
Miejsce: Lasówka, koło Zieleńca w Górach Bystrzyckich.
Czas:
a) Weekend 3-5 czerwca: przyjeżdżamy w piątek wieczorem, w sobotę biegamy, w niedziele po śniadaniu muszę wracać do Wrocławia. W planach mam 30 km, ale mogę zrobić wspólnie mniej, a później Was odprowadzić do chałupy i dobiegać sobie końcówkę
albo
b) weekend 11-12 czerwca: przyjeżdżamy w sobotę popołudniu, rano w niedzielę biegamy, popołudniu/wieczorem w niedzielę wyjazd. W planach mam 12-15 km.
W oba weekendy mój mąż ma jakieś plany, wiec normalnie ja bym nie jechała w góry sama z dziećmi, bo nie mogę ich samych tak długo zostawić gdy pójdę pobiegać. Jakbyście przyjechali, to Wasze drugie połówki mogłyby wylegiwać się na hamakach w czasie naszego biegu i kontrolować kątem oka, czy dzieci nie biorą do ręki zapałek albo siekiery
Ja zapewniam nocleg, są 4 pokoje w sumie, więc miejsce będzie, jedzenie we własnym zakresie. Dajcie znać jakby co.
Miejsce: Lasówka, koło Zieleńca w Górach Bystrzyckich.
Czas:
a) Weekend 3-5 czerwca: przyjeżdżamy w piątek wieczorem, w sobotę biegamy, w niedziele po śniadaniu muszę wracać do Wrocławia. W planach mam 30 km, ale mogę zrobić wspólnie mniej, a później Was odprowadzić do chałupy i dobiegać sobie końcówkę
albo
b) weekend 11-12 czerwca: przyjeżdżamy w sobotę popołudniu, rano w niedzielę biegamy, popołudniu/wieczorem w niedzielę wyjazd. W planach mam 12-15 km.
W oba weekendy mój mąż ma jakieś plany, wiec normalnie ja bym nie jechała w góry sama z dziećmi, bo nie mogę ich samych tak długo zostawić gdy pójdę pobiegać. Jakbyście przyjechali, to Wasze drugie połówki mogłyby wylegiwać się na hamakach w czasie naszego biegu i kontrolować kątem oka, czy dzieci nie biorą do ręki zapałek albo siekiery


Ja zapewniam nocleg, są 4 pokoje w sumie, więc miejsce będzie, jedzenie we własnym zakresie. Dajcie znać jakby co.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Hmmm, jeśli mąż mnie nie zabije (zwłaszcza jak usłyszy, że mamy jechać 3h w jedną stronę żebym mogła pobiegać po górach...), to byłabym bardzo chętna, ale tylko pierwszy termin wchodzi w grę (11.06 biegnę na 5-kę)
Aczkolwiek to, że lubię, to nie znaczy, że potrafię, więc na pewno będę spowalniać
ale ogólnie propozycja wspaniała :D
dziękuję
Aczkolwiek to, że lubię, to nie znaczy, że potrafię, więc na pewno będę spowalniać

ale ogólnie propozycja wspaniała :D
dziękuję

- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Kupiony (Drapaki Rufi), nie chcesz znać cenycharm pisze:drapak super![]()
bardzo mi się podoba![]()
(takie "niedyskretne" pytanie - kupiony gotowy czy robiony na zamówienie?)

Ale muszę przyznać, ze jakościowo w porównaniu ze starym to niebo a ziemia

ASK pisze: Charm, Kojer, mam propozycję na wycieczkę biegową w górach (co jak wspominaliście na poprzedniej stronie bardzo lubicie, wiec nie możecie się wymigać).
Przedstawię propozycję Ewie (kompletnie nie wiem czy mamy jakieś plany, 11.06 mam chyba smolecką zadyszkę).

- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
cenękojer pisze:Kupiony (Drapaki Rufi), nie chcesz znać cenycharm pisze:drapak super![]()
bardzo mi się podoba![]()
(takie "niedyskretne" pytanie - kupiony gotowy czy robiony na zamówienie?)
.
Ale muszę przyznać, ze jakościowo w porównaniu ze starym to niebo a ziemia.
drapaków Rufi znam, więc to wiele tłumaczy....

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kojer firana kotom nie wystarczyła?
ASK gdybym miała bliżej, pojechałabym do Ciebie biegać po górkach; może kiedyś się uda... Może lepiej by mi szło niż 3 lata temu, kiedy pierwszy raz spróbowałam biegać po górach. I miło by było poznać bezpośrednio kolejne osoby z naszego forum.
charm niesamowite, że tak dobrze Ci się biega w takich butach, moje próby z bardzo lekkimi i cienkimi butami zakończyły się bólem nóg i rzecz jasna - bąblami
Jak zaczynałaś bieganie w minimalach, od razu było wszystko dobrze?
katekate ciasto cudo, nigdy niczego nie robiłam z rabarbaru - a tak lubię! Muszę się odważyć;-)
Dziś spróbowałam szybciej pobiegać w moich nowych bucikach, niecałe 8km w tempie 4:45 i jestem zadowolona. Lekkie, dobrze dopasowane i łagodne dla stopy. Szybkie buty, nadające się też na zawody. Chociaż póki całkiem nie wyleczę stóp, jestem odrobinę sceptyczna...

ASK gdybym miała bliżej, pojechałabym do Ciebie biegać po górkach; może kiedyś się uda... Może lepiej by mi szło niż 3 lata temu, kiedy pierwszy raz spróbowałam biegać po górach. I miło by było poznać bezpośrednio kolejne osoby z naszego forum.
charm niesamowite, że tak dobrze Ci się biega w takich butach, moje próby z bardzo lekkimi i cienkimi butami zakończyły się bólem nóg i rzecz jasna - bąblami

katekate ciasto cudo, nigdy niczego nie robiłam z rabarbaru - a tak lubię! Muszę się odważyć;-)
Dziś spróbowałam szybciej pobiegać w moich nowych bucikach, niecałe 8km w tempie 4:45 i jestem zadowolona. Lekkie, dobrze dopasowane i łagodne dla stopy. Szybkie buty, nadające się też na zawody. Chociaż póki całkiem nie wyleczę stóp, jestem odrobinę sceptyczna...
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Ania ciasto banalnie proste, o Zante słyszałam same dobre opinie 

- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
za pierwszym razem biegło się dobrze, a potem przez kilka tygodni tak bolały mięśnie, że ledwo chodziłam :Pania102 pisze:charm niesamowite, że tak dobrze Ci się biega w takich butach, moje próby z bardzo lekkimi i cienkimi butami zakończyły się bólem nóg i rzecz jasna - bąblamiJak zaczynałaś bieganie w minimalach, od razu było wszystko dobrze?
przerzuciłam się z dość mocno amortyzowanych pegasusów na merrelle bare access z zerowym dropem i minimalną warstwą pianki, i poza bólem mięśni było wszystko ok, zaczęłam praktycznie od razu biegać ze śródstopia, przestały boleć stopy, a jak ból mięśni odpuścił, to już było dużo lepiej

Ból mięśni na początku był straszny, bo bolały mięśnie, których wcześniej chyba w ogóle nie używałam, no i nie włączyłam np. jednego krótkiego treningu w takich butach, ale przerzuciłam się całkiem na nie...
no i miałam "wsparcie psychiczne" kumpla z pracy, który też biegał w minimalach, i mnie pocieszał, że "spoko, to normalne, za parę tygodni przejdzie... spróbuj rozmasować..."
po jakiś 2-3 tygodniach przeszło

w vaper glove w ogóle nie da się biegać z pięty, najwygodniej w ogóle nie dotykać piętą podłoża


Gdzie miałaś bąble?
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Katekate, czekamy na przepis.
Charm, Kojer, to wstepnie zaklepuje 3-5 czerwca. Ze Slaska przez Nyse i Zloty Stok nie jest tak daleko. A oprócz biegania mozna pochodzić, polezec, pojesc, pojeździć na rowerach i inne.
Charm, Kojer, to wstepnie zaklepuje 3-5 czerwca. Ze Slaska przez Nyse i Zloty Stok nie jest tak daleko. A oprócz biegania mozna pochodzić, polezec, pojesc, pojeździć na rowerach i inne.
- kojer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1757
- Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
- Życiówka na 10k: 46:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Firanki mamy najtańsze jakie się da, w zasadzie to nawet ich nie pierzemy tylko wymieniamy na nowe (gdy nadają się do prania to mają już tyle dziur, ze to nie ma sensuania102 pisze:kojer firana kotom nie wystarczyła?![]()

- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Nie tak daleko, ale 3-4h w jedną stronęASK pisze:Katekate, czekamy na przepis.
Charm, Kojer, to wstepnie zaklepuje 3-5 czerwca. Ze Slaska przez Nyse i Zloty Stok nie jest tak daleko. A oprócz biegania mozna pochodzić, polezec, pojesc, pojeździć na rowerach i inne.

mam nadzieję, że namówię męża na dzień urlopu, żeby pojechać w piątek rano, pochodzić jeszcze trochę, itd...

(niestety poza samochodem, który mamy jeden ciężko o inny środek transportu, oglądałam pociągi, ale biorąc pod uwagę ilość przesiadek.....)