barcel pisze:Ogólnie bieg w drugim zakresie, nie ma wykańczać. To jest trening z rodzaju "ładujących". Zazwyczaj następnego dnia wykonuje się mocniejszą jednostkę, lub dzień przed.
jeśli kolega @bors biega na 10 km 48:30 to mu daję tempo około 4:50/km. Ja bym zaczął biegać biegi w tzw. drugim zakresie, od 6km w okolicach 5:10/km i obserwował samopoczucie jak również puls średni z takiego odcinka i puls spoczynkowy. Stopniowo wydłużał dystans do 10-12km. Dopiero jak się ustabilizuje dyspozycja na 12km zaczynasz myśleć i zwiększeniu prędkości, ale to już dalsza przyszłość.
Dzięki za konkretną odpowiedź, czyli wychodzi, że powinno to być o jakieś 10 sekund na km wolniej niż na przykład progowe tempo z tabelek Danielsa. I równocześnie nieznacznie wolniej niż tempo, w jakim biegam obecnie półmaraton. Popróbuję i zobaczymy, jakie będą efekty i odczucia przy takim biegu.
rubin pisze:Mam bardzo podobną sytuację. Najwyższe HR, jakie udało mi się zarejestrować (na zawodach) to 209 bpm, spoczynkowe zaś ok. 48. Zgodnie z kalkulatorem II zakres powinnam realizować w granicach 161-166 bpm, a taka intensywność to dla mnie raczej relaks. Ostatecznie w planach treningowych mam biegać II zakres (12-14 km, kros) starając się nie przekraczać 180 bpm - i nie jest to trening, który by mnie wykańczał. Organizm ludzki to skomplikowana i nie zawsze przewidywalna maszyna

Oczywiście, bo nikt nie jest standardowy

Dlatego nigdy nie bazowałem na tętnie raczej, bo jest ono zależne od bardzo wielu czynników, nawet tych zewnętrznych jak chociażby temperatura. Tętno sprawdzam ewentualnie w formie porównań - dwie podobne jednostki miesiąc po miesiącu i jak wygląda tętno, jeśli spada może to być oznaka progresu lub regresu, jeśli rośnie. Na przykład w okolicach Wielkanocny takie 10-11 km w spokojnym tempie 5:20/km biegałem z tętnem ok. 140-145, a dziś wolniej, a z tętnem wyższym, co by się zgadzało, bo z formą u mnie ostatnio nie najlepiej. Ale z kalkulatora na bieganie.pl nawet tempo II zakresu wskazywało mi w okolicach 5:30/km, co już wydawało mi się dość dziwne
