Bieganie zimą
- Philippos
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 04 gru 2011, 09:27
- Lokalizacja: Warszawa
Do rad na zimowe bieganie, z którymi w większości się zgadzam, dodałbym jeszcze obowiązkowe kremowanie twarzy przy dużych mrozach (oczywiście stosownym tłustym kremem, a nie zwykłym nawilżającym). Osobiście raz popełniłem błąd zapominając o tym przed przeszło dwugodzinnym wybieganiem poniżej -15. Skończyło się obtarciem naskórka twarzy, który przerodził się w infekcję, zwalczaną przez kilka tygodni.
Co do oddychania mroźnym powietrzem - jeśli jest już -20 to trzeba chronić przed nim płuca (zwłaszcza jeśli nie jest się odpowiednio przygotowanym) - stosuję wówczas kominiarkę z dziurkowaną częścią gębową - umożliwia płynne oddychanie, ocieplając powietrze, też je trochę nawilżając. Da się wykorzystać też buff, natomiast przy intensywniejszych wybieganiach może nie podołać z przepuszczalnością odpowiedniej ilości powietrza.
Ogólnie... zimą warto biegać... nic tak nie hartuje organizmu... a bieg w słonecznej wyżowej pogodzie przez śnieg nietknięty ludzką nogą... czysta poezja.
Co do oddychania mroźnym powietrzem - jeśli jest już -20 to trzeba chronić przed nim płuca (zwłaszcza jeśli nie jest się odpowiednio przygotowanym) - stosuję wówczas kominiarkę z dziurkowaną częścią gębową - umożliwia płynne oddychanie, ocieplając powietrze, też je trochę nawilżając. Da się wykorzystać też buff, natomiast przy intensywniejszych wybieganiach może nie podołać z przepuszczalnością odpowiedniej ilości powietrza.
Ogólnie... zimą warto biegać... nic tak nie hartuje organizmu... a bieg w słonecznej wyżowej pogodzie przez śnieg nietknięty ludzką nogą... czysta poezja.
-
- Dyskutant
- Posty: 30
- Rejestracja: 29 wrz 2011, 10:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No ja biegam od września i to moja dziewicza zima będzie:D
nie wiem jak to będzie, kurde tak tu piszecie że super a ja myślałem że na bieżnie ucieknę w zimę:/
mam problemy z gardłem ponieważ mam podatność na nadmierne wysuszanie się błony górnych dróg oddechowych i generalnie ciągle mam coś zalegającego w gardle....nie przeszkadza mi to już w życiu codziennym i bieganiu, ale nie wiem właśnie jak to w zimę będzie czy nie będzie z tym gorzej i choroba mnie nie złapie.
Będę próbował biegać bo racja po śniegu można szybciej dobrą kondycję sobie wyrobić:)
zobaczymy jak to będzie.
nie wiem jak to będzie, kurde tak tu piszecie że super a ja myślałem że na bieżnie ucieknę w zimę:/
mam problemy z gardłem ponieważ mam podatność na nadmierne wysuszanie się błony górnych dróg oddechowych i generalnie ciągle mam coś zalegającego w gardle....nie przeszkadza mi to już w życiu codziennym i bieganiu, ale nie wiem właśnie jak to w zimę będzie czy nie będzie z tym gorzej i choroba mnie nie złapie.
Będę próbował biegać bo racja po śniegu można szybciej dobrą kondycję sobie wyrobić:)
zobaczymy jak to będzie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Otoz jest dokladnie odwrotniestoku pisze: czy nosem, w którym prawdopodobnie szybko nastąpi zapalenie śluzówki, ale za to do płuc dotrze cieplejsze powietrze, czy ustami - zimniejsze powietrze lecz chyba bez żadnego zapalenia. Może na oba sposoby organizm się uodporni? Pomóżcie

- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
Po kilku zaliczonych zimowych (raczej mokrych) zezonach stwierdzam , ze najlepszejuna pisze:A ja mam takie pytanie. Czy jest różnica pomiędzy butami do biegania zimą i latem? Czy warto jest sobie kupić inne do biegania latem i inne zimą czy jednak wystarczą uniwersalne?
buty to beda takie 1."co sie nie slizgaja " i te co szybko 2. nie namakaja.
Odnosnie 1. Tak jak w oponach samochodowych kupuj buty co maja miekka gume (bieznik)
2. Raczej gruby syntetyczny material taki co nie przepuszcza z latwoscia
wilgoci - i tu tylko eksperymenty, bo jest sporo obowia na rynku z ktorych
niektore sa dobre i moga spelnic twoje oczekiwania.
Jesli przeczytalas powyzsze to chyba odpowiedzialem na twoje pytanie.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Ja zimą biegam w tych samych co latem - minimalistycznych, przewiewnych, "przelewnych", szybkoschnących... i poza bardziej trailowymi, albo pokrytymi lodem trasami w zupełności wystarczy, na gorsze trasy może się przydać bardziej "agresywny" bieżnik, tak jak na górskie szlaki, błoto, itd, a na czystym lodzie i tak będzie ślisko...
próbowałam biegać w bardziej "zimowych", "nieprzepuszczających" buty, i dla mnie była to porażka, gorąco, stopy się pocą, po godzinie biegu i tak miałam je mokre, bo albo górą woda się wlała, albo śnieg się roztopił, itd...

próbowałam biegać w bardziej "zimowych", "nieprzepuszczających" buty, i dla mnie była to porażka, gorąco, stopy się pocą, po godzinie biegu i tak miałam je mokre, bo albo górą woda się wlała, albo śnieg się roztopił, itd...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 17 lut 2016, 17:30
Biegam latem i zimą w tych samych z lekkim bieżnikiem. W zimie idą grubsze skarpety do środka.
Nie dają rady tylko gdy jest ciapa do kostek (roztopy po opadach) - tylko wtedy tesknie za jakimś GTX. Na suchy śnieg do 1,5h zwykle są ok. Dłużej po mrozie nie biegalem. Góra jest wtedy już mocno przemoczona i zaczyna się robić zimno. Może muszę się szarpnąć na jakieś wypasiony komplecik na gore teksie, nie wiem czy to pomoże.
Nie dają rady tylko gdy jest ciapa do kostek (roztopy po opadach) - tylko wtedy tesknie za jakimś GTX. Na suchy śnieg do 1,5h zwykle są ok. Dłużej po mrozie nie biegalem. Góra jest wtedy już mocno przemoczona i zaczyna się robić zimno. Może muszę się szarpnąć na jakieś wypasiony komplecik na gore teksie, nie wiem czy to pomoże.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja nie wiem co wy macie z tymi membranami, nieprzemakaniem i goretexem... Rozumiem, że goretexie się nie spocisz, a jak tak to ta wilgoć w magiczny sposób teleportuje się gdzie indziej i cały czas będzie suchutko i milutko? To samo tyczy się butów, jak wdepniesz w kałużę to woda nie dostanie się do środka, ale w taki sam magiczny sposób jak w goretexie pod ma się magicznie wydostać z buta?
Biegając zimą, przebiegałem przez kałuże do pół łydki bo nie dało się ich ominąć, przebiegałem przez strumienie bo nie dało się ich przekroczyć inaczej, po takim zabiegu nawet najlepsza membrana nic nie da a noga będzie się tylko kisiła w tym bucie. Niekomfortowo jest przez minutę od zmoczenia nogi, później stopa się ogrzewa. No miałem jeden bieg gdzie było niekomfortowo przez 80% jego trwania, ale to były roztopy i było sporo śniegu mokrego, ale i tu membrana by nie pomogła...
Biegając zimą, przebiegałem przez kałuże do pół łydki bo nie dało się ich ominąć, przebiegałem przez strumienie bo nie dało się ich przekroczyć inaczej, po takim zabiegu nawet najlepsza membrana nic nie da a noga będzie się tylko kisiła w tym bucie. Niekomfortowo jest przez minutę od zmoczenia nogi, później stopa się ogrzewa. No miałem jeden bieg gdzie było niekomfortowo przez 80% jego trwania, ale to były roztopy i było sporo śniegu mokrego, ale i tu membrana by nie pomogła...
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przy nastu stopniach mrozu nie ma wilgoci ktora by przeszkadzala.
- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
Znacie gume na podeszfe carbo X10 - zauwazylem , ze w Mizuno
na tych gumach nie slizagalem sie , ale w asicsach ta sama guma, a troche
lodu i nie dalo sie biec .
Rewelacyjne byly Brooksy(startowki) te naprawde byly do biegania po lodzie.
Szybki bieg po oblodzonej nawiezchni to najwiekszy problem treningu zimowego!!
Dziwne, ale trailowki do takiego biegania (BC2) przewaznie sa do d..
na tych gumach nie slizagalem sie , ale w asicsach ta sama guma, a troche
lodu i nie dalo sie biec .
Rewelacyjne byly Brooksy(startowki) te naprawde byly do biegania po lodzie.
Szybki bieg po oblodzonej nawiezchni to najwiekszy problem treningu zimowego!!
Dziwne, ale trailowki do takiego biegania (BC2) przewaznie sa do d..