W związku z zakończeniem 3 miesiąca treningu
Metodą kilka słów podsumowania. Kiedy 22.02 pobiegłem po raz pierwszy na trening w tempie pozwalającym mi utrzymać tętno na moim wyliczonym maksymalnym idealnym poziomie aerobowym (132 uderzenia na minutę) okazało się, że tempo to wynosi 7'12" na kilometr. Hm, wszyscy zapewne wiecie co to znaczy
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Dla mnie to było cierpienie, głównie psychiczne, bo biegłem człapiąc z nogi na nogę, wyprzedzany przez wszystkich truchtających w tym samym kierunku. Znaczyło to również, że mimo 8 letniej przygody z bieganiem i pokonaniem przeszło 6000 km biegiem, mój system aerobowy nie istnieje. Dzisiaj po tych 13 tygodniach biegania zgodnie z wytycznymi
Metody jestem już w stanie oczywiście utrzymując tętno trenować w tempie 5'35" na kilometr więc progres zanotowałem zauważalny.
Przez ten okres trenowałem 68 razy przebiegając w sumie 731,5 km oraz dodatkowo wykonując 6000 pompek celem wzmocnienia wybranych mięśni. Biorąc pod uwagę poszczególne miesiące to średnie tempo biegu wynosiło: luty:74 km - 6'15", marzec: 255 km - 5'55", kwiecień: 245,5 km - 5'42" i maj do dziś: 157 km - 5'35".
Poza tym, w zakresie diety postarałem się z niej wyłączyć, może nie w 100% ale znacznie, węglowodany przetworzone, co najbardziej cieszy mój zaniedbany przez lata żołądek
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Świeże warzywa i owoce, jaja, ryby, orzechy, daktyle, chia, amarantus, trochę białego sera w tygodniu, makaron kukurydziany, młode ziemniaki i kasze królują w kuchni. Dzięki temu waga utrzymuje się na stałym poziomie, tzn. 3 kg mniej niż w lutym choć cały czas w prawidłowym zakresie.
Jak już wcześniej pisałem, mam zamiar kontynuować następne 3 miesiące treningi
Metodą i w tym czasie zaliczyć 1-2 biegi masowe (10km i półmaraton).
Konkludując, jestem bardzo zadowolony z efektów wykorzystania wskazówek Phila w swoich treningach. Zastanawiam się tylko gdzie jest granica, ta moja? Ile jeszcze mogę urwać ze swoich najlepszych czasów na 5, 10 km i w półmaratonie? Mając prawie 54 lata pewnie już na Olimpiadę się nie załapię
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Jednak kiedy analizuję wyniki różnych biegów masowych to widzę, że moi rówieśnicy potrafią biegać w tempie poniżej 4'/km więc pewnie jeszcze jakieś rezerwy mam. Aczkolwiek nigdy moja "ciężka" budowa ciała nie predestynowała mnie do biegania długodystansowego i nigdy za takiego biegacza się nie uważałem. Zresztą za sprintera też nie
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)